MSBS-5,56 - część II

Moderator: Moderatorzy WBP

LongTom
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1442
Rejestracja: 21 maja 2012, 22:00
Tematy: 22
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: LongTom »

Dzięki Bubel!
:516:
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Awatar użytkownika
Mumin_
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1209
Rejestracja: 24 marca 2019, 16:15
Tematy: 12
Lokalizacja: między Polską a Czechami
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: Mumin_ »

LongTom pisze: 17 lutego 2021, 12:39 Ja zaproponuję taki firm,
Film jest popsuty. Nic nie słychać, bo jakiś facet cały czas gada i zagłusza...
My od lat już gawędzimy o Maryni i to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej

Слава Україні!
Awatar użytkownika
biper
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3245
Rejestracja: 20 stycznia 2015, 09:28
Tematy: 18
Lokalizacja: okolice 3city
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: biper »

Pytanie do posiadaczy GROT-a..

Czy przy zrzuconym suwadle 30-nabojowy magazynek naładowany do pełna łatwo wchodzi do GROT-a, czy trzeba trzeba go mocno dopychać/dobijać, jak w większości AR-ów?
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
Awatar użytkownika
Gash
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 112
Rejestracja: 05 czerwca 2016, 19:37
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: Gash »

Hoz85 pisze: 17 lutego 2021, 11:58 Wesołych Świąt

Komuś nie chciało się nawet przełożyć okna wyrzutowego i przyjmuje łuski na twarz – może nie ogarnia, że można, a może nie umie, a może się boi roweru? 8-)

Trytytka na regulator gazowy założona TEATRALNIE.
Po pierwsze jest zbędna - jak ktoś w kółko nie gmera, albo co chwila nie czyści tłoka.
Pomijam już wątpliwą potrzebę założenia tego na cywilnego GROTa? Jeśli musi mieć, żeby nie zgubić, tzn. że ma regulator źle założony albo jest ofiarą losu albo ofiarą mediów.
A jak już musi mieć trytytkę, to dlaczego nawet nie przyciętą? Ano dlatego, że wtedy nie byłoby dobrze widać, że jest.

Problemy z zacięciami. Jestem w stanie do M4ki, która mi się normalnie nie tnie, załadować takie magazynki, że problemy będą.

Reasumując - dla mnie wartość tego "testu" jest zerowa, filmik raczej dla poklasku, bo temat "na czasie".
308
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 65
Rejestracja: 12 października 2018, 21:42
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: 308 »

Hoz85 pisze: 17 lutego 2021, 11:58 Wesołych Świąt

Ale czad.Gość się wytarzał w śniegu i nie zmarzł.Szacun.
308
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 65
Rejestracja: 12 października 2018, 21:42
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: 308 »

biper pisze: 17 lutego 2021, 17:56 Pytanie do posiadaczy GROT-a..

Czy przy zrzuconym suwadle 30-nabojowy magazynek naładowany do pełna łatwo wchodzi do GROT-a, czy trzeba trzeba go mocno dopychać/dobijać, jak w większości AR-ów?
Przy moich magazynkach,a używam najwyższej klasy z certyfikatem,że były używane w Wietnamie po całe 14 zł/szt nie ma problemu.Jedynie ze względu na ciężar,wiadomo,trzeba nieco bardziej zdecydowanie władować w gniazdo.Bardzo rzadko ładuję do pełna,bo wiadomo,że dobry strzelec załatwia sprawę jednym strzałem.
panKompot
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 170
Rejestracja: 20 września 2017, 14:00
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: panKompot »

Bardzo dobrze powiedziane Gash. Wywaliłem z Grotów może niewiele bo parę k od pierwszej wersji, obgadaliśmy z kolegami kilkadziesiąt osób z problemami. Instruktorów i szeregowych. I tak jak podejrzewaliśmy, bo wiedzieliśmy od zawsze co potrafią. Instruktorzy - ewidentny brak wyszkolenia, szacunku dla broni i wszystkiego co powinien posiadać dobry instruktor. Jedyne co potrafią to wyglądać jak Lubliniec. Przypatrzyliśmy się czterem różnym miejscowościom z którymi dobrze się znamy i tak naprawdę potwierdziliśmy to co wiedzieliśmy od zawsze. Tam powinni znajdować się najlepsi a nie najgorsi. To wina szkół oficerskich i podoficerskich że takich produkują. Nie podwładnych, bo jeśli nikt ci nie powie co masz zrobić wchodząc w krzaki, czy do czego służy taśma izolacyjna to pupa blada. Broń naprawdę nie jest zła, może nie dla wszystkich intuicyjna i wymaga poprawek ale to norma i trzeba się dostosować wedle potrzeb. Nie wiem czemu tu nikt nie widzi braków w wyszkoleniu, za dużo tu instruktorów na forum siedzi? Przecież to oczywiste. Niestety wszyscy prócz jednego, jedynego człowieka z sercem, wiedzą i umiejętnościami w każdej dziedzinie swojej roboty (nie powiem skąd) się po prostu nie nadają na dowódców/instruktorów. O zgrozo cisneły się na usta najgorsze przekleństwa ale do nikogo nie dociera. Teraz jak gość zna się na jednej rzeczy to jest za***istym dowódcą/instruktorem. Kiedyś znali się na wszystkim a pozostali byli niemotami. Do młodzieży też trzeba się dostosować, są głupsi i mniej samodzielni z roku na rok. Za 30 lat Grot będzie miał jeden przycisk, bo sterowanie myślami byłoby zbyt trudne. Jest to opinia nie tylko tych czasem siedmiu osób, które przebywały z nimi zawsze i wszędzie ale opinia każdego kogo znam. Nie piszę tego postu bo mam jakieś wywody do WOT czy dowódców ale troszkę w obronie Grota. Choć za nim nie przepadam. Problem dotyczy zapewne wszystkich jednostek (oby nie). Szkoda tylko że dobre imię polskiego wyrobu tak czy siak straci. Jakie by nie było.
Ten niżej śmierdzi rybką...
Awatar użytkownika
biper
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3245
Rejestracja: 20 stycznia 2015, 09:28
Tematy: 18
Lokalizacja: okolice 3city
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: biper »

Z przekładaniem okna na prawo to bez przesady.
Karabinek pożyczony do filmu przez klubowicza - wynika z tego, że leworęcznego. Po cholerę mieli mu go przestawiać pod siebie, w dodatku w ośnieżonym po same jajka polu..
Praworęcznemu czasem też przychodzi strzelać z lewego ramienia, więc te łuski to nie taki wielki problem, jak się strzela tak tylko przygodnie.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
Smoczy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 496
Rejestracja: 01 maja 2012, 23:21
Tematy: 5
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: Smoczy »

Z przekładaniem okna na prawo to bez przesady.
Karabinek pożyczony do filmu przez klubowicza - wynika z tego, że leworęcznego. Po cholerę mieli mu go przestawiać pod siebie, w dodatku w ośnieżonym po same jajka polu..
I tu się nie zgodzę - to jest maks 3 min roboty, jak sie przy tym chce mieć ciepło - to w aucie , jak nie - to na jednej z pobliskich opon.
Więc albo gość nie wiedział, albo lubi mosiądz w zębach, albo leniwy albo właściciel mu zakazał. Ale jeśli to ostanie - to dla przyzwoitości powinien, prócz powołania się na iluminatów, powiedzieć " mógłbym zmienić kierunek wyrzutu, ale mam zakazane. I wiem, że teraz to źle będzie wyglądało"

Z resztą widać, że tester miał pierwszy raz kontakt z tą bronią bo jak się kilka razy klika na sucho i nie wie, czy jest klusek w komorze czy nie - to nie jest dobrze, oj nie ... Na plus można powiedzieć, że mimo, że trzymał pierwszy raz w rękach to z zadaniami poradził sobie bardzo dobrze, karabin mu nie przeszkadzał.

I od razu potwierdza się diagnoza PanaKompota, ktore sparafrazuje staropolskim : "takie Rzeczpospolie, jakie młodzieży chowanie"
Pozdrawiam !
Awatar użytkownika
bezduszny
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 06 stycznia 2017, 20:42
Tematy: 79
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: bezduszny »

Smoczy pisze: 17 lutego 2021, 23:34 Na plus można powiedzieć, że mimo, że trzymał pierwszy raz w rękach to z zadaniami poradził sobie bardzo dobrze, karabin mu nie przeszkadzał.
No i o to chodzi.
Broń ma obsłużyć/użyć osoba nawet nie wprawiona w tym modelu ale mająca ogólna wiedzę o działaniu broni i posługiwaniu się nią.
To jest karabinek dla wojska... czyli skuteczny, prosty w obsłudze i cholernie niezawodny (a nie Lancer L30 wymagający "specjalistycznej obsługi")
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród.
autor nieznany
LongTom
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1442
Rejestracja: 21 maja 2012, 22:00
Tematy: 22
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: LongTom »

bezduszny » dzisiaj, o 07:20
"No i o to chodzi.
Broń ma obsłużyć/użyć osoba nawet nie wprawiona w tym modelu ale mająca ogólna wiedzę o działaniu broni i posługiwaniu się nią.
To jest karabinek dla wojska... czyli skuteczny, prosty w obsłudze i cholernie niezawodny (a nie Lancer L30 wymagający "specjalistycznej obsługi")." koniec cytatu

Bezduszny.
To jest karabinek dla wojska. Żołnierz nie musi znać wielu modeli, on ma być operatorem tej konkretnej broni. Ma wiedzieć do czego są wszystkie przyciski, umieć ją rozebrać i złożyć po ciemku w mniej niż 60 s., wyczyścić i dbać o nią, a także strzelać z niej. Do tego powinien wiedzieć jak korzystać z innego sprzętu i wyposażenia będącego na stanie drużyny/plutonu i tyle (to i tak bardzo dużo).
Każdej broni trzeba się nauczyć!!!


Jako ciekawostkę przytoczę opowiadanie mojego kolegi (też na forum), którego jednostkę przezbrojono w "broń najgorszą z najgorszych"- Preksera WIST-94. Oczywiście wszyscy mieli problem, bo był inny niż P64 i P83 jakie mieli wcześniej.
Po jakimś czasie do jednostki przyjechał przysłany tam na kilka dni instruktor strzelecki, który nauczył ich jak rozkładać i składać (ponoć co trudne jak się nie wie), czyścić, strzelać i ... okazało się, że to niezła broń i w służbie i na strzelnicy. Ich wcześniejszy brak wiedzy i znajomości tej broni skutkował narzekaniami, bo najlepiej zrzucić na broń.
Z prekserami w końcu pożegnali się, bo w MoNie zwyciężył czarny PR tego pistoletu.
PSSK Do broni
SSK Olimp
trochę nieprzypominającej broni wojskowej WBP, trochę wiatru, CP i BB
Raffael
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 186
Rejestracja: 09 czerwca 2009, 13:51
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: Raffael »

Jako ciekawostkę przytoczę opowiadanie mojego kolegi (też na forum), którego jednostkę przezbrojono w "broń najgorszą z najgorszych"- Preksera WIST-94. Oczywiście wszyscy mieli problem, bo był inny niż P64 i P83 jakie mieli wcześniej.
Po jakimś czasie do jednostki przyjechał przysłany tam na kilka dni instruktor strzelecki, który nauczył ich jak rozkładać i składać (ponoć co trudne jak się nie wie), czyścić, strzelać i ... okazało się, że to niezła broń i w służbie i na strzelnicy. Ich wcześniejszy brak wiedzy i znajomości tej broni skutkował narzekaniami, bo najlepiej zrzucić na broń.
Z prekserami w końcu pożegnali się, bo w MoNie zwyciężył czarny PR tego pistoletu.
Czyli wg ciebie 18. Bielski Batalion Desantowo-Szturmowy to były takie popierdółki co nie umiały ani broni obsługiwać ani z niej strzelać (to pewnie z tego powodu m.in. pękały iglice, łamały spusty i zakleszczały łuski :evil: ) ?
Mogę jeszcze zrozumieć dupochronną komisję zwalającą wszystko na operatorów, kabury itd ale nie powielanie tego dziś jako prawdy.
Nie bez powodu wojsko zaczeło poszukiwać nowego pistoletu.
IA Hawken .45 - pierwsza miłość nie rdzewieje
Awatar użytkownika
Gash
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 112
Rejestracja: 05 czerwca 2016, 19:37
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: Gash »

bezduszny pisze: 18 lutego 2021, 07:20
Smoczy pisze: 17 lutego 2021, 23:34 Na plus można powiedzieć, że mimo, że trzymał pierwszy raz w rękach to z zadaniami poradził sobie bardzo dobrze, karabin mu nie przeszkadzał.
No i o to chodzi.
Broń ma obsłużyć/użyć osoba nawet nie wprawiona w tym modelu ale mająca ogólna wiedzę o działaniu broni i posługiwaniu się nią.
To jest karabinek dla wojska... czyli skuteczny, prosty w obsłudze i cholernie niezawodny (a nie Lancer L30 wymagający "specjalistycznej obsługi")
Bezduszny, naprawdę dobra rada dla Ciebie: nie musisz za wszelką cenę generować postów, żeby tylko licznik leciał.
Nic to nie wnosi, a bardzo często ujawniasz brak wiedzy w tematach na które zabierasz głos i jeszcze propagujesz jakieś swoje teorie, które niestety mogą potem komuś posłużyć za inspirację.

PS. Chciałbym zobaczyć jak dostajesz pierwszy raz do ręki Glocka i jak go rozkładasz nie widząc wcześniej żadnej instrukcji obsługi ani filmiku ani nic innego w tym temacie, o karabinie Mauser nie wspominając. :-D
krzychu22lr
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1077
Rejestracja: 25 maja 2013, 19:41
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: krzychu22lr »

Gash pisze: 17 lutego 2021, 19:43 Reasumując - dla mnie wartość tego "testu" jest zerowa, filmik raczej dla poklasku, bo temat "na czasie".
Ale chyba sami autorzy mówią o swoim filmiku to samo? Nie słyszałem w materiale, żeby ktokolwiek nazywał to "testem", po prostu robią sobie ćwiczenia z Grotem... bo właśnie Grot jest "na czasie".

Z zacięciami bym też nie przesadzał - tak naprawdę są tylko dwa. Jedno na początku filmiku (bez wyjaśnienia), i drugie pod koniec, kiedy strzelec stwierdza, że jakimś cudem łuski dostały się do środka komory zamkowej - nie wiadomo w sumie kiedy i jak, więc ciężko coś wnioskować. Pozostałe zacięcia zostały wywołane przez strzelca celowo, w ramach zakładanych ćwiczeń strzeleckich. Z tym, że strzelec nie przewidział, że włożenie wyciągniętej ze śniegu łuski do rozgrzanej komory nabojowej (celem symulacji zakleszczonej łuski) spowoduje tejże łuski przymarznięcie - widocznie jako dziecko nie słyszał o "próbie języka" :-D

Teatralna trytytka oczywiście rozwala - przecież ona jest tak luźna, że w żaden sposób nie zapobiega przypadkowemu przekręceniu regulatora :-D

W każdym razie panowie się w śniegu wytarzali, taktyczne orzełki zrobili, i jest "fajnie". Ideologii bym tu nie dorabiał.
panKompot pisze: 17 lutego 2021, 22:44 Nie wiem czemu tu nikt nie widzi braków w wyszkoleniu, za dużo tu instruktorów na forum siedzi?
O, ale przecież już do "memów" trafiło hasło "wina użytkownika". Problem w tym, że "użytkownicy" (z WOT, ale też z "elitarnej" 6. Brygady Pow-Des.) uważają, że wszystko robią tip-top, a broń jest do d..y. I dalej obwiązują regulatory trytytkami i drutami (bo przecież najpierw "sam wypadał", a teraz "łatwo się przestawia" - ciekawe jaka będzie następna "mądrość etapu"), a najlepiej to dać im HK416, takiego obwieszonego szpejem jak GROM ma na zdjęciach. Każdy kto nie kupuje wersji o "dziadowym" karabinku i szuka braków w wyszkoleniu to śmierdzący cywil, który pewnie nigdy nie miał prawdziwej broni w rękach. Eksperci wydali opinię, reszta buzie w ciup, zagadka rozwiązania :-D
Szpieg ze Stumilowego Lasu.
Awatar użytkownika
bezduszny
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 06 stycznia 2017, 20:42
Tematy: 79
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: MSBS-5,56 - część II

Post autor: bezduszny »

LongTom pisze: 18 lutego 2021, 08:41 /../
Każdej broni trzeba się nauczyć!!!

/../
Nie wymyślaj.
Nikt nie mówi o doktoryzowaniu się czy zabawie "w ile sekund rozłożę i złoże" ale w podstawowym użyciu : włożyć amunicje do magazynka, włożyć magazynek do broni, odbezpieczyć, oddać strzał w miarę celny... wyjąc magazynek, załadować go, podpiąć i znowu oddać strzał..... i tyle.
Grot taki właśnie jest... intuicyjny w obsłudze.
Bierzesz go pierwszy raz do ręki i spokojnie możesz z niego strzelać.
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród.
autor nieznany
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń i amunicja - WBP”