Wątek samochodowy kupujemy, jeździmy, naprawiamy etc. - Część 2

[Senio]

Zapytaj u źródła. Zadzwoń do Viakena i się dowiesz czy skoryguje obroty i jak to zrobić jeśli nie ma tego w instrukcji. Jeśli nie skoryguje musisz poszukać czegoś co tego dokona. Z tego co wiem najbardziej rozwinięty w VAG-ach jest VCDS. Przynajmniej znajomy w Skodach tego używa. Ale musisz poczytać jakieś fora tematyczne VW bo tam masz burze mózgów i się wszystkiego dowiesz co i jak.

[Du-Di]

OK .Dzięki będę szukał pomocy gdzie się da .

[adnikauto]

Panowie, temperatura ma Wschodnim Wybrzezu USA dochodzi do 40*C
Dzisiaj mialem na termometrze samochodowym 37*C - temperatura powietrza z tzw. indexem ciepla bylo dobrze powyzej 40*C

Auto lata caly czas z wlaczona klima inaczej by sie nie dalo... a zuzycie paliwa ok. 6l na 100 km...
Jak slowo daje, nastepne autko to chyba tez bedzie Corollka...




BTW
Wymienilem przednie hamulce- komplet tarcze, klocki, ustawilem geometrie przodu, oraz wymienilem olej... wszystko u Dilera Toyoty na orginalnych czesciach, cena $580.00 serio, chyba taniej sie juz nie da.... coraz bardziej lubie to autko...



Jeszcze taki ladny wydruk dostalem oraz na maila tez mi przyslali... serwis jest pierwsza klasa

Toyota for Life...!

[Senio]

Jakaś namiastka jest

[1krzysztof]

Szkoda, że na razie, to sama skorupa bez napędu.

[czemar]

Koledzy mam prośbę o podpowiedź.
W przyszłym roku mam zamiar zamienić Scenica na coś podobnej wielkości ale z silnikiem w benzynie minimum 2l .Obecnie jest 1,6 i jakoś się to toczy , jest oszczędnie i w miarę dynamicznie jednak po przesiadce z Mondeo ...
Najważniejsze jest by autko radziło sobie pod górkę, bo to zazwyczaj kierunek naszych wakacji .
Myślę o Nissanie Qashqai o powrocie do Mondeo mk4 kombi.
Kopciuchy i nowe wydmuszki z silnikiem od kosiarki odpadają.
Najważniejsze cena do 20k rocznikowo około 2008-2010
M.

[Senio]

Marek będę nieoryginalny po swojemu. Buda nie rdzewieje. Silnik M54B30 trochę olej przybierają, ale jak nie zajechany trup, to spoko. Wystarczy zamiast 5w30 lać 5w40 i od wymiany do wymiany luz. Ceny też są już umiarkowane. Auto duże, wygodne i 3.0 tak akurat do normalnej jazdy. Spala też normalnie 10 -12 / 100 jak normalnie jeździsz. To auto jeszcze nie jest urządzeniem wyprodukowanym typowo pod serwis. Tylko nie skręcone i zadbane musi być.

[Michaus]

Myślę (...) o powrocie do Mondeo mk4 kombi.

Niegłupie, ale pod warunkiem, że to Mondeo będzie się nazywało Fusion i miało pod maską czterocylindrowy, rzędowy silnik 2.5L 170KM.
2.0 ma na papierze moc, której w rzeczywistości nie widać (145KM) i jest strasznym mułem.
Jako, że amerykanie nie umieją zmieniać biegów, to raczej będzie z automatem.
Druga sprawa, że aby opłaciło się to sprowadzać, to musi być uderzony mniej lub bardziej (wiadomo, że lepiej, gdy mniej).
Szukałbym wśród takich, które mają np przerysowany/pognieciony przedni błotnik i drzwi, bo to elementy wymienne. Ważne, żeby słupki i próg nie dostały.
Amerykańskie kolory różnią się od europejskich, więc nawet jak zdobędziesz części w kolorze, to mogą mieć inny odcień i mimo wszystko wymagać malowania.

Silnik 2.5 dobrze znosi gaz, jeśli ktoś planuje zasilać auto tym paliwem. Późniejsze 2.0 o tej samej mocy, którą miało 2.5, mają już bezpośredni wtrysk, co podnosi koszt wykonania instalacji gazowej czterokrotnie i nie każdy fachowiec sobie z tym poradzi.

[V@A]

BTW
Wymienilem przednie hamulce- komplet tarcze, klocki, ustawilem geometrie przodu, oraz wymienilem olej... wszystko u Dilera Toyoty na orginalnych czesciach, cena $580.00 serio, chyba taniej sie juz nie da.... coraz bardziej lubie to autko...

To normalna cena i nic szczegolnego . W Merolu jak wymienialem kiedys u dilera to za hamulce brali 500$ + 100$ geometria + 90$ olej ( w kanadyjskich $ 1US=1.4 ) wiec Toyota sie niczym nie popisala az powiedzialbym ze licza sobie w cenach premium Nastepny kup sobie elektryk i przestaniesz myslec o hamulcach i oleju .
pozdro

[czemar]

Miałem 2.0 w combi. No nie był może demonem mocy ale przy redukcji do 4 biegu nie było obaw przy wyprzedzaniu. Jedyny minus gabaryty , oj pamiętam do dziś wjazd na wieżę widokową w Zawoi
Dlatego bardziej kusi coś wielkości Scenica lub Nissana
Druga sprawa bez udziwnień typu ręczny na guzik lub start stop , przy czym to akurat złe nie jest póki działa.Wiem będzie niełatwo ale może cierpliwie się coś trafi .Co do sprowadzania że Stanów to jest jeszcze kwestia wersji i późniejszych kosztów części nie tylko blacharskich .Siostra ma Cryslera więc co nieco się orientuję, niby zamawiam jej części i wysyłam do De ale bywa , że trzeba się nagimnastykować bo katalog swoje , sklep swoje a....auto swoje
Generalnie auto nie może być klocem na niskim profilu bo bywam kilka razy w miesiącu na wsi i czasem w terenie .O ile na wsi mam asfalt o tyle w teren śmigam sobie skodzinką i luz .Temat jest taki , że za rok fabia idzie w ręce chrześnicy bo dwóch aut już nie potrzebuję.
Do tego czas leci dzieci rosną no i bagaży przybywa więc combi by się przydało. Czasem widuję na mieście Volvo V70 takie nieco wyższe ale to już chyba tylko w kopciuchu a do nich przekonania nie mam , moze niesłusznie
M.

[Michaus]

Prywatnie mam dwa Volvo V70 (jedno z Dieslem, a drugie z benzyniakiem), a na służbówce jeżdżę Fordem Transitem Connectem 2.5 z USA.
Taki Turneo Connect - wersja przeszklona Transita Connecta, to mogłoby być fajne auto rodzinne.
Co do gabarytów, to kwestia przyzwyczajenia. Przed Volviakami miałem 2szt Mondeo i Audi 100 C4, ale jeździłem też Fordem Fiestą (2.0).
Auta klasy compact nigdy nie miałem.

Jeśli chodzi o Forda z USA, to z dostępnością części nie ma najmniejszego problemu, są "od ręki" w większości hurtowni motoryzacyjnych (filtry, klamoty do hamulców i zawieszenia - innych nie brałem, silnik przypomina mocno 2.0 i wiele rzeczy może pasować).

Co do Volvo, to pięciocylindrowy benzyniak 2.4 170KM będzie nie do zabicia.
Jeśli chodzi o wersje z napędem na 4 koła, to należy dbać o tuleję przekładni kątowej, bo to się w nich najczęściej sypało.

[Thorwald]

Amerykańskie kolory różnią się od europejskich, więc nawet jak zdobędziesz części w kolorze, to mogą mieć inny odcień i mimo wszystko wymagać malowania.

Mój lakiernik mówił, że katalogowe kolory mają znaczenie przy lakierowaniu nowych samochodów. Przy lakierowaniu starszych samochodów kolor się zmienia w wyniku płowienia UV i należy dopierać kolor według tego jak ten kolor wygląda dziś, a nie jak wyglądał 10 lat temu.

[Michaus]

Tak. To prawda.
Ja jednak pisałem o tym, że do trzyletniego auta zakładany był błotnik i drzwi od auta zbliżonego wiekiem, kolor był teoretycznie "ten sam", bo biały, a w praktyce zupełnie inny odcień i nie była to kwestia płowienia, a innej palety barw.
Biel bieli nierówna.

Z takich "inności", to jest jeszcze kwestia przeprogramowania radia, aby odbierało wszystkie nasze stacje, a nie tylko część.
Amerykanie mają inny odstęp międzykanałowy - 0.2MHz, u nas stacje są co 0.1MHz, a radioodbiorniki mają możliwość dostrojenia z dokładnością do 0.05MHz.
Wygląda to tak, że w radiu możemy ustawić częstotliwości z nieparzystymi końcówkami np 89.5MHz, 89.7MHz, ale 89.6MHz już nie.
Jak się okazuje, przestawienie tego w "nasz" tryb nie stanowi większego problemu, gdy ma się odpowiedni interfejs diagnostyczny i program do tego.

[czemar]

Co do barw to rzeczywiście lepiej dobierać pod to co jest , wymieniłem drzwi w Mondeo i była różnica, podobnie w Scenicu zderzak przód.
Poczytałem o Volvo jest jednak kilka fajnych benzyniaków z Saabem jest podobnie więc jest w czym wybierać na spokojnie .Tak czy inaczej zakup dopiero na wiosnę i do tego czasu powinna się koncepcja wyklarować. Generalnie wolał bym krótsze i ciut mniejsze auto z w miarę wysokim prześwitem niekoniecznie 4x4 bo na takie ma chrapkę nasze państwo pod byle pretekstem i może być przykra niespodzianka .
M.

[sql]

Tak mi się przypomniało, bo ostatnio szukałem jakiejś fury do zmiany...
Mówiłeś kiedyś @Senio, że F30 to złom, którego nikt nie chce i fury stoją po placach pęczkami.
Wbijam na allegro, wybieram F30, benzyna, kombi i...
Tylko jedna sztuka . W wiejskim M-pakiecie. Gdzie te zalewy niechcianych sztuk?