Idaho pisze:Dzięki za odpowiedź. Ciekaw jestem jak w praktyce by wyglądała opcja rozmyślenia się w przypadku dowozu.
Rozmyślenie się powinno być kosztowną opcją dla rozmyślającego się. W końcu ludzie powinni się traktować poważnie. Oczywiście w przypadku rozmyślenia się powinna przepaść zaliczka itp.
Jakakolwiek sprzedaż na odległość zgodnie z polskim prawem pozwala kupującemu na odstąpienie od umowy. Broń jest takim samym towarem jak buty czy kurtka. Ma tylko pewne ograniczenia jeżeli chodzi o transport, stąd musi być dowóz "osobisty". I bycie "cebulą" nic tu nie zmienia.
PANPADRE pisze:Kiedyś Polarmsi chyba opisywali swoje przeboje z taką dowożoną bronią. Ludzie dosłownie jakiegoś szału dostają, histerii. W przypadku broni używanej czepiają się każdej ryski, każdego przetarcia i chcą aby im z tego powodu obniżać ceny broni o setki czy tysiące złotych. Podejrzewam, że tacy osobnicy liczą na to, ze jak ktoś im już taką broń przywiezie (a broń nie jest wcześniej opłacona w całości), to będzie można z ceny urwać jakieś ogromne kwoty zwłaszcza w przypadku broni używanej
Polarms sprzedaje głównie broń kolekcjonerską i dla kolekcjonerów istnienie rysy na zabytkowym egzemplarzu za grubą kasę może być nie do zaakceptowania.
Ostatnio zmieniony 11 stycznia 2020, 19:11 przez Spitfire24, łącznie zmieniany 2 razy.
Stado baranów prowadzone przez lwa jest groźniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana.
Spitfire24 pisze:
Polarms sprzedaje głównie broń kolekcjonerską i dla kolekcjonerów istnienie rysy na zabytkowym egzemplarzu za grubą kasę może być nie do zaakceptowania.
Takiej broni kolekcjonerskiej, na której można czepiać się rys, to Polarms nie sprzedaje. Oni sprzedają - po prostu - broń używaną. Owszem, czasami mają wyjątkowo interesujące sztuki, ale stanu typu "nówka, bez ryski" to u nich NIGDY nie widziałem.
wojtas25 pisze: stwierdził, że nie bo nie będzie umiał złożyć , zgodził się na zdjęcie pokrywy komory,oczywiście karabinek po zakupie odwalał numery. .
owmordę.... Czy to było przy zjeździe z S8? I Leśny osobiście czy Leśnego Tadzik-dostawca? Odpowiedź może być na PW
POLARMS pisze:
Fakt, oryginalne FG42 czy Borchardty nam się jeszcze nie trafiły. Ot, czasami jakieś egzemplarze, których jest w obiegu kilkadziesiąt, czy kilkanaście sztuk. Czy kilka.
I czego się bronicie, jak nikt na Was nie napada? Napisałem gdzieś nieprawdę? Macie coś w takim stanie, żeby sensowną przyczyną odmowy odebrania było znalezienie jakiejś rysy? Nigdzie nie negowałem faktu, że macie - od czasu do czasu - sztuki, do których "się ślinię" i których nigdy nie kupię, bo za cienki jestem. Nie jest prawdą, że sprzedajecie - głównie - broń używaną, która jest tak samo kolekcjonerska, jak wskazany PM63? Niczego złego o Was nie napisałem, więc nie walczcie bezsensownie z przychylną Wam osobą.
POLARMS, robicie bardzo dobrze. Wprowadzacie jakieś cywilizowane zasady w tej wolnoamerykance. Jak ktoś uczciwie zechce od Was kupić broń, bez kręcenia i kombinowania, to mu żadne przedpłaty nie będą przeszkadzały.
Czasami odnosiłem wrażenie (samemu też sprzedając broń), że na rynku handlu bronią używaną próbowały zaistnieć najgorsze zasady rodem ze skompromitowanego rynku samochodów używanych. Ale widać, że rynek broni coraz bardziej się cywilizuje.
To napiszę opinię o sklepie, z której on może nie być zadowolony. Bo jeśli każdy klient taki będzie...
A więc skontaktowałem się ze sklepem już po godzinach jego pracy - sms na tel komórkowy w okolicach godz.20 w pt.
A na obejrzenie broni umówiłem się na sobotę na godz. 18. Właściciel specjalnie jechał aby się ze mną spotkać i specjalnie dla mnie otworzył sklep. W czasie samej wizyty - na którą na dodatek się jeszcze spóźniłem - właściciel ani razu nie dał odczuć, że on to ma lepsze sposoby na spędzanie sobotniego wieczoru niż obsługę klienta. Dokładnie pokazał karabinek oraz inne, podobne modele.
Karabinek kupiłem i jeszcze...dostałem ammo z rabatem.
Co to za sklep? Gun-Center Rembertów - 5 gwiazdek!
Spitfire24 pisze:P_iter
Tutaj chyba nikt nawet się nie pochylił nad problemem tylko od razu cofnął gwarancję bo dokonano modyfikacji . I nie jest to pierwszy przypadek. Jak wiesz AR to klocki lego a nie rocket science.
Nie według BH. Chciałem kiedyś kupić end plate do ARa. Usłyszałem, że lepiej wymianę zlecić rusznikarzowi, bo to nie jest takie proste. )))
Aha... i nie chodziło o wymianę w karabinku kupionym u nich, tylko tak ogólnie.
Ciekawe, czy sprzedając komponenty do elaboracji też mówią, że lepiej zlecić produkcję ammo fabryce.
Gash pisze:
Nie według BH. Chciałem kiedyś kupić end plate do ARa. Usłyszałem, że lepiej wymianę zlecić rusznikarzowi, bo to nie jest takie proste. )))
Aha... i nie chodziło o wymianę w karabinku kupionym u nich, tylko tak ogólnie.
Ciekawe, czy sprzedając komponenty do elaboracji też mówią, że lepiej zlecić produkcję ammo fabryce.
Pewnie nie mówią, ale wielu producentów broni, w zapisach gwarancyjnych, zakazuje używanie amunicji elaborowanej. Hasłem naczelnym przy robieniu kulek jest "Elaborujesz na własną odpowiedzialność." Należy to traktować jak mantrę.
Co do zlecania montażu czegokolwiek u rusznikarza.... Widziałem już różne cuda, jakie wyprawiają posiadacze pozwolenia na broń. Od złego zakładania lunety, po odwrotne ładowanie naboi do magazynka, więc rada BH wydaje się uprawniona.
Wybór większy niz na stronie. Jak na 3city bdb ceny broni i amunicji. Jak czegos nie ma to ściągną bezpośrednio. Sciagnalem berette APX
Mila atmosfera wręcz koleżeńska.
9/10
A ja znów polecam POLARMS
Po zakupie wyszedł na jaw mały problem techniczny z bronią. Przyjechali, odebrali, naprawili, odwieźli, przez cały czas bardzo dobry kontakt telefoniczny.
Bardzo profesjonalne podejście
, zgodził się na zdjęcie pokrywy komory,oczywiście karabinek po zakupie odwalał numery. .
. I nie jest to pierwszy przypadek. Jak wiesz AR to klocki lego a nie rocket science.
