iiyama pisze:adnikauto
USA? Jaki sinlink?
Ogólnie hybryda wykorzystuje to co niepotrzebnie wydasz na hamowanie?
Jadąc ostrożnie sama benzyna spaliwz tyle. Co hybryda!?
Rozumiem, ze pytasz o moja Corolle... silnik 1.8 wolnossacy benzyna.
V@A pisze:
@adnikauto
Jakos nigdy mnie nie krecily statystyki ile dany samochod spala , ile powinien ..etc...etc. Nie dla mnie Smarty i Fireflyje jakies - ja tam lubie wcisnac pedal to the metal
Przy zakupie samochodu kieruje sie wylacznie tym ,czy mi sie podoba i tym do czego bedzie mi potrzebny oraz jaki budzet na jego zakup przeznaczylem - ale kazdy robi jak uwaza i nic nikomu do tego jakimi samochodomi jezdzimy , najwazniejsze aby kazdy z nas byl z niego zadowolony i tyle.
Jak chcesz samochod dlugo utrzymac i w miare bezproblemow - wymieniaj wszystkie plyny wedlug zalecen producenta - lepiej wydac kilka $ na olej do transmisji , a nie kilka tysiecy na zmiane transmisji , ale to tylko moje 2 cents.
Zgadzam sie calkowicie. Jezdze duzo, codziennie, bez wzgledu na pogode... sam silnik 1.8 Corolli wytrzyma spokojnie 200 tys. mil - mam tylko obawy czy CVT rowniez jest taka wytrzymala...
Czy tak czy inaczej, kupie drugie auto ale poniewaz Corolla okazala sie w praktyce intensywnej eksploatacji duzo bardziej oszczedna- 6.4 L/100 km - niz myslalem wiec drugim autem jednak nie bedzie "elektryk" a cos z 4x4... poniewaz lubie Toyoty wiec moze cos z gamy pickupow, jak np. Tacoma lub moze cos jeszcze innego...
Michaus pisze:Nie wiem jak u Was, ale w Europie nie wolno słuchać producenta w kwestii wymiany płynów w aucie, bo te łobuzy wydłużyły interwały (przecież olej jest "long life").
Traktowanie samochodu zgodnie z zaleceniami producenta znacznie skraca jego żywotność i nie da się ukryć, że temu producentowi jest to na rękę.
Olej się zmienia co 8 ~ 10 tys. km, a jak robisz krótkie odcinki po mieście, albo mocno ciśniesz, to co 5 tys. km.
Jeśli wyczytasz w instrukcji więcej niż 10 tys. km, to włóż ją między bajki.
Wymieniam olej w silniku co 5 tys. mil na ten ze zdjecia ponizej...
.... do tego rotacja kol czyli przod na tyl i odwrotnie... od kwietnia ubr. do dzisiaj zrobilem 41 tys. kilometrow wiec nic dziwnego, ze opony wytrzymuja mniej niz 2 lata
Hamulce sie za to nie zuzywaja bo na cala droge mam 2 znaki stop i 3 swiatla sygnalizacji drogowej....
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
Michaus pisze:Nie wiem jak u Was, ale w Europie nie wolno słuchać producenta w kwestii wymiany płynów w aucie, bo te łobuzy wydłużyły interwały (przecież olej jest "long life").
Traktowanie samochodu zgodnie z zaleceniami producenta znacznie skraca jego żywotność i nie da się ukryć, że temu producentowi jest to na rękę.
Olej się zmienia co 8 ~ 10 tys. km, a jak robisz krótkie odcinki po mieście, albo mocno ciśniesz, to co 5 tys. km.
Jeśli wyczytasz w instrukcji więcej niż 10 tys. km, to włóż ją między bajki.
Ja zmieniam od nowości co 10 tys km
Mi się wydaje, że te 30tys to też z uwagi tego, że większość nowych samochodów idzie na floty, do wypożyczalni etc. A oni i tak szybko zmieniają samochody z reguły po gwarancji więc patrzą na auto, które są jak najtańsze w obsłudze bo i tak wytrzyma i tak, a następny właściciel niech się martwi.
Znajomy ma bmw w najmie zmienia co 3 lata ciśnie niem trasy Polska niemcy ciągle but w podłodze i serwis co 30 tys km robi
Bynajmniej.... 140 KM z 1.8 litra. Taki mam cykl wymiany wraz z rotacja kol przod/tyl.
W poprzednim aucie jezdzilem na pol syntetyku z wymiana co 3 tys. mil ...
Za to silnik w srodku po 170 tys. mil wygladal jak nowy...
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
0W20 ma zalety przy użytkowaniu w mieście, krótkie trasy i niedogrzany silnik, ale to załatwia to "0" z przodu
20 z tyłu to bardzo słaby pomysł na cieplejszy klimat, lub dłuższe trasy.
Też tak myślałem do czasu, gdy niedawno kupiłem Toyotę Auris 1,6 Valvematic 132 KM r.p.2011. W instrukcji wyraźnie zapisane, że należy lać 0W20, oczywiście Toyoty, a tylko z braku takiego oleju, używać zastępczo 5W30. Fabrycznie silnik jest zalewany olejem 0W20. W instrukcji jest jedynie zastrzeżenie, że olej z większą liczbą po "W" jest odpowiedni do jazdy z dużymi prędkościami. Jakie to są prędkości - nie podano. Myślę, że od ok. 160 km/godz. w górę. Na wykresie w instrukcji dla oleju 0W20 jest wskazany zakres temperatury otoczenia od -30 st. C do ponad 38 st. C - ostatnią cyfrą temp. jest 38 st. C , a strzałka wskazująca zakres temperatury wychodzi ponad te 38 st. C.
Ostatnio zmieniony 05 lipca 2019, 11:02 przez Josef, łącznie zmieniany 1 raz.
Josef pisze: W instrukcji wyraźnie zapisane, że należy lać 0W20
Zalecenia producenta co do olei od jakiegoś czasu można między bajki włożyć. Producent zaleca LL co 30.000 km robić. Słuchasz go i tak robisz ?. Tak samo z marką i lepkością oleju. Dopóki się prezesiny po pleckach klepią to idzie Castrol i nic innego. Pierwsze zalanie Castrol, gwarnacja Castrol, i po gwarancji Castrol. Tak było w BMW wiele lat. Jak panowie przestali się klepać po pleckach to Castrol jest beee i idzie Shell i nic innego. I tak można sobie wymieniać. Kolejny przykład. Zalecane 5w30 znika w ilości litr na 3000 - 5000 km we wszystkich silnikach danego modelu. Niezalecany 5w40 żyje od wymiany do wymiany bez ubytku. Dlatego może jednak warto swojego rozumu używać i doświadczeń użytkowników danej marki, niż "zaleceń" poklepujących się panów prezesów. Instrukcje obecnie piszą dla swojej korpo , a nie dla Ciebie. To do nich ma kasa płynąc rzeką i wszelkimi jej dopływami. A Ty jesteś gdzieś na samym końcu jak salon opuszczasz.
Ostatnio zmieniony 05 lipca 2019, 11:02 przez Senio, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżdżę Toyotami, nie BMW. Stosuję tylko oleje zalecane przez Toyotę, tzn. z ich logo. Na forum Toyoty nie spotkałem zastrzeżeń wynikających z praktyki do oleju 0W20. W końcu producent bierze odpowiedzialność za własne zalecenia, szczególnie gdy wymiany oleju dokonuję tylko w ASO Toyoty. Jeżdżę maksymalnie 130 - 140 km/godz, oczywiście tylko na autostradach. Jeśli ktoś jeździ ponad 160 km/godz, powinien jednak lać olej z cyfrą większą niż 20 po literze "W" - zgodnie z instrukcją.
Senio, tak jak kolega pisze powyzej to jest zalecenie producenta - ale.... w moim klimacie a dokladniej mikroklimacie ten olej to jest tzw. "strzal w dziesiatke" !!!
Zimy sa u mnie bardziej sniezne a temperatury nizsze niz w oddalonym o 120 mil Manhattanie... do tego dochodzi fakt, ze to sa gory moze nie jakies tam super wysokie- bo nie sa.... ale jak jedzilem do Hunter w miare regularnie to osobiscie /moj organizm/ odczuwal zmiany cisnienia objawiajace sie przytykaniem uszu, lekkimi trzaskami, itp.
...............................
Off Topic:
Z tego samego powodu dom ogrzewam.... nafta! Czyli w jezyku tubylcow- kerosene. Pod domem mam zbiornik na 280 galonow/1059.92 litrow... oraz piec fabrycznie przystosowany do spalania tego paliwa...
Dane techniczne nafty:
...."The flash point of kerosene is between 37 and 65 °C (100 and 150 °F), and its autoignition temperature is 220 °C (428 °F). The pour point of kerosene depends on grade, with commercial aviation fuel standardized at −47 °C (−53 °F). 1-K grade kerosene freezes around −40 °C (−40 °F, 233 K)"....
Sa slabe szanse, zeby w zimie nafta zamarzla w zbiorniku, inna sprawa jest, ze nafta nie wiaze wody a ze jest lzejsza niz woda wiec "plywa gora" a warstwa wody zostaje na dnie zbiornika...
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
Są jeszcze dwa powody, dla których producenci masowo przeszli od xW40 przez xW30 do obecnych xW20:
a) niższa lepkość, to niższe spalanie, a dana laboratoryjna choć w praktyce zupełnie nieistotna, rzutuje producentowi na jakieś przydziały, dopłaty, pozwolenia itp.
b) niższa lepkość, to gorsze smarowanie (łatwiej o zerwanie filmu), a więc i wyższe zyski za późniejszy serwis; oczywiście pogwarancyjny
...jesteśmy niegrzeczne chłopaki, pójdziemy siedzieć do paki...
Dokładnie tak, normy emisji i inne "zielonopierdoły"... Producent w poważaniu ma długowieczność swojego produktu... Klient ma być zadowolony w okresie gwarancji i ewentualnie w "gratisie" parę latek po (bo nie każdy tyle samo km robi..).
Parę gratów i zero ambicji...(graty sponsorowane przez dzieciaki za pomocą programu 500 + ...)