Konso pisze:Dziękuje koledzy za obszerne porady. Myślę, że zdecyduję się na Walthera LGU.
Tylko mam pewne obawy bo przeglądam sieć i nigdzie nie ma sklepu oferującego części do tej wiatrówki (oryginalne części a nie tuningowe). na allegro zero, w sieci mało. Czy jest jakiś konkretny sklep online albo oficjalny dystrybutor ?? Nie interesuje mnie zamawianie z zagranicy.
Oficjalnym dystrybutorem Walther/Umarex jest sklep zaczynający się na militaria, a kończący na pl. Potrzebowałem nową część i po tygodniu była na miejscu. Pytałem bezpośrednio Umarexa i taka jest polityka firmy - części tylko u dystrybutora na dany kraj. W ostatnim czasie miałem na własność:
hw77k (strzelało się z niej trudno, nie mogłem się dogadać z tym sprzętem, a była zrobiona "na full ze ślizgami" i miała stosunkowo niską energię)
hw97k w drewnie i polimerze (stosunkowo prosta do strzelania w drewnie, fajny sprzęt - bez ślizgów; polimer moim zdaniem za lekki i mocniej wierzgała mimo zwiększonej wygody - ponownie brałbym tylko w drewnie)
tx200 mk3 w opcjach standard, short stroke, tłok z lgu (najłatwiej się strzelało z tłokiem od LGU, częściowo przez krótszy skok tłoka, a częściowo przez obniżoną energię z tego wynikającą. jednak w każdej postaci wrażliwa na chwyt)
walther lgu transfer port 3.5mm z odchudzonym tłokiem i tłokiem standardowym (najcięższy i najłatwiejszy sprzęt w strzelaniu mimo wyższej energii niż wszystkie pozostałe. łatwy niezależnie od wagi tłoka)
Dodatkowo w hw77k i 97k jest wyczuwalny skręt w osi karabinka przy strzale. W tx200 i lgu tego nie czuć lub czuć marginalnie dzięki obrotowemu tłokowi. Nie jest to wielki problem, ale występuje i trzeba popracować nad chwytem mając to na uwadze (w 77k i 97k). Jeżeli chodzi o działanie spustu to hw97/77, potem tx200 i na końcu LGU. Wszystkie udało mi się ustawić tak jak chciałem, ale czuć, że LGU ma najmniej dopracowany mechanizm. Lekki luz na boki języka, słychać sprężynkę od napięcia "na luzie", śrubka od regulacji twardości przy mocnym wykręceniu dosyć luźna. Wkurzał mnie też język spustu w tx200, ścięty pod różnymi kątami zamiast płaski. Mimo to z powyższych pozostałem przy LGU. Dla mnie najbardziej przewidywalny sprzęt, który potrafiłem wyczuć od razu. Wszystkie karabinki były tak samo celne, różniły się trudnością w uzyskaniu tej celności. Miałem takie wrażenie, że im dłuższą lufę miała wiatrówka tym trudniej było mi uzyskać powtarzalne skupienie na tarczy. Krótka lufa, duży ciężar to zdecydowanie moi faworyci.