Daniel D pisze:
Jak jesteś zainteresowany i nie chcesz wtopić to poproś o więcej zdjęc.
Hehe... Z Olimp Arms nie da się wtopić. Zamawiasz i płacisz przy odbiorze, po obejrzeniu broni. Gdzie tu jakiekolwiek niebezpieczeństwo wtopienia czegokolwiek?
To raczej on ryzykują, że będą mieli wycieczkę za free...
Mam od nich 8 sztuk (w tym Galil-a) -> ZAWSZE było zgodnie z ustaleniami. Moim skromnym zdaniem -> to jedna z pewniejszych firm w tym kraju.
Daniel D pisze:Tylko wygląda za dobrze. kolba nieobdrapana, bezpiecznik jest jakby w innym kolorze? jakby był oksydowany na szaro, a reszta jest czarna jakby pomalowana?
Jest poremontowy, więc ma prawo mieć niektóre części odnowione/wymienione. Co do koloru, to - o ile dobrze pamiętam - z Galilami (poremontowymi) jest tak, jak z UZI - bywają czarne, bywają też takie bardziej zielone. Zapewne można wobec tego natrafić na jakiś "łaciaty" egzemplarz. Nie mam pojęcia, czy IDF twardo oczekiwał jednakowego koloru wszystkich części broni. Nie zdziwłbym się, gdyby była to dla nich drugorzędna sprawa.
Ja świadomie brałem takiego lekko odrapanego. Przecież wiadomo, że taka broń nie może być nowa. Ślady używania dodają jej tylko uroku i wiarygodności. To, na czym mi zależało - stan drewna, lufy, tłoka, rury gazowej itp - był bez zarzutu. Jako dodatkową zaletę (poza brakiem oszpecenia dodatkowymi oznaczeniami oraz kulturalnym pozbawieniem samoczynności) ten Galil miał jeszcze nocne przyrządy celownicze.
Daniel D pisze:Jak jesteś zainteresowany i nie chcesz wtopić to poproś o więcej zdjęc.
Przed zakupem prosiłem Olimp Arms o informacje o parusz szczegółach i dostałem bardzo dokładne zdjęcia, więc spodziewałbym się, że bez problemu dostaniesz zdjęcia tego, o co poprosisz.
Widziałem jedno zdjęcie gdzie była ładna czarna sztuka i problem był taki że miała doczepioną metkę... która była zachlapana farbą. Po plamie na metce można było stwierdzić że ktoś prysnął albo sprejem albo aerografem jakimś....
.
ja to prysnął sprejem.
Prysnął ja od środka na wspawany kołeczek, i się ja wcale z tym nie krył. Bo ona taka ładna była do czasu gdy Żydzi ją wyremontowali, a ja tylko zapryskał ślady spawu.
Panie i Panowie
W Polsce nie ma fabrycznie nowych Galili, są albo poremontowe (my orz parę innych firm), albo składane od zera z zezłomowanych (jedna taka firma), przy czym o dziwo te składaki są w zaskakująco dobrej kondycji. Dlatego jak ktoś reklamuje, że ma "magazynowe, nigdy nieużywane", to śmiech pusty ogarnia (to tak jak z tymi SKSami, które się pojawiły na armybazar jako "nówki magazynowe" a w rzeczywistości to są tuningowane remonty, widać że ktoś pracował nad nimi ze szmatką i rozpuszczalnikiem). Natomiast, rzeczywiście, różne stany się trafiają, można sobie wybrać, jak wybierasz na miejscu, to można trafić na niemal fabryczny egzemplarz. Dla kolekcjonerów najlepszą ofertę ma ta firma, o której było parę postów temu (no bez przesady, reklamował konkurencji z nazwy i wprost nie będę ) , a która nie nanosi dodatkowych oznaczeń.
rokada pisze:z Galilami (poremontowymi) jest tak, jak z UZI - bywają czarne, bywają też takie bardziej zielone. Zapewne można wobec tego natrafić na jakiś "łaciaty" egzemplarz.
Yyyyyyyyyyyyy Panowie. Nie podniecał bym się za bardzo
W jakimś STRZALe był artykuł o ,,kurasznikowie" Ponoć Hindusi spieprzyli nawet to czego już nie można było zepsuć .Nie mam tu pod ręką tego numeru ale może toś się znajdzie i tego poszuka
Właśnie tam był określony mianem ,,kurasznikow"
Snipper_is pisze:Yyyyyyyyyyyyy Panowie. Nie podniecał bym się za bardzo
W jakimś STRZALe był artykuł o ,,kurasznikowie" Ponoć Hindusi spieprzyli nawet to czego już nie można było zepsuć .Nie mam tu pod ręką tego numeru ale może toś się znajdzie i tego poszuka
Właśnie tam był określony mianem ,,kurasznikow"
"Compared to the AK-47 or X 95, the INSAS has a higher error percentage.
“While the error percentage is 0.02 per cent for X 95 or AK-47, the figure for the INSAS is as high as 3 per cent,” said CRPF Director General Dilip Trivedi. "
Dlatego wymieniają na jakieś importowane zabawki. Nie zdziwiłbym się gdyby nagle troszkę ich znalazło się u nas na rynku z reklamą "Najlepszy klon AK", obowiązkowo ze zdjęciem na czerwonym tle ;]
zwierzu90 pisze:
"Compared to the AK-47 or X 95, the INSAS has a higher error percentage.
“While the error percentage is 0.02 per cent for X 95 or AK-47, the figure for the INSAS is as high as 3 per cent,” said CRPF Director General Dilip Trivedi. "
Nie wiedziałem że AK można tak zepsuć?Dla mnie była taka ciekawostka, że indyjczycy posuneli się z modernizacją jeszcze dalej. Jakim cudem udało im się wyciągnąć 3%?
Wychodzi że co 3 magazynki będziesz miał zacięcie...
Kiedyś na forum hamburgerowym widziałem zajefajne łoże do Galila, koleś zamiescil extra fotki i wygladalo to za.......cie wykonał chwyt przedni z chwytu przeładowania od ,,pompki,, Remingtona coś podobnego jak na fotce Makmana90 www.akfiles.com/forums/showthread.php?t=243690&page=9