slaw2 pisze:
Tłoczone z blachy czy z pręta ?
Amunicję dla wojska angole produkowali w Royal Arsenal at Woolwich.
http://www.royal-arsenal-history.com/bullets.html
Ołów przyjeżdżał w gąskach/świnkach
o wadze ok 1 cwt (ok 50 kg). Z każdej gąsko-świnki odcinano ok. 200 grainową próbkę do testów chemicznych. Robiono testy fizyczne na twardość. Jeżeli przeszedł testy trafiał do „kociołka” połączonego z „wtryskarką”, która pod ciśnieniem formowała pręty.
Z tych prętów na innej maszynie wytłaczane były pociski.
Kociołek do świnobicia wyglądał tak, zasada działania jak np. w kociołku Lee :
Przez otwór (D) kociołka ołów płynął do „wtryskarki” w której formowano pręty.
Ołów trafiał do cylindra (C), odpornego na ciśnienie i temperaturę. Pod cylindrem siłownik (R) z prasy (P). Woda wpływała przez rurę (D) podnosząc siłownik (R) i cylinder z ołowiem. Całość się podnosiła i część (H) działała jak tłok pasujący idealnie do cylindra (C).
Pod tłokiem (H) mamy kalibrator (a) o wymaganej średnicy pręta, jak cylinder (C) się podnosi tłok (H) się wsuwa, ołów przez kalibrator (a) wydostaje się na zewnątrz otworem (T). Akcja ta ma miejsce po częściowym stwardnieniu ołowiu tj. ok 8 minut od zalania cylindra.
Pręt po opuszczeniu maszyny był zwijany na szpuli.
Kilka pierwszych i końcowych jardów wyciśniętego pręta było niedoformowanych, odcinano je i odrzucano. Szpule na które zawijano zawierały około 140 yardów pręta co wystarczało na ok. 5000 pocisków do Enfielda.
W nocy nie pracowano a ponieważ aby maszyna działał poprawnie cylinder musiał być utrzymywany w stałej temperaturze był wyciągany z maszyny i umieszczany w specjalnym piecu, tak by na rano był znów gotowy.
Istotne było również by ołów przed wyciskiem stężał odpowiednio (te 8 minut wyżej) jeżeli był za płynny nie wychodziły poprawne pręty i maszyna zatykała się.
Z drugiej strony jeżeli ołów w cylindrze stężał zbyt mocno to też była kicha i trzeba było ołów wytopić z cylindra.
W obu przypadkach powstawały siły większe niż maszyna była w stanie znieść.
Tu inny model maszyny, zasada działania podobna. Ale miała ta przewagę, że posiadała własne ruszty (E) do ogrzewania cylindra, nie trzeba go było wyciągać na noc.