no doszliśmy od Chron M1 poprzez uwagi o defekacji do karabinu na baterię czyli Gatling.
w obronie powiem ze niezawodniccze strzelanie z tych bombek bardzo przyjemne jest i jak na warunki moje fizyczne celne łapie sie na 25m skupienie pod dłoń 1 lub 2 odlecianymi
co do nitro to niefart polega na tym ze lufy cattlemanów muzzleloader bp i .45lc bp or nitro nie róznią się niczym wizualnie ilośćbruzd ich rozkład i głebokość bo pewnie zamówił makaron 500 tys luf po dolarze u żóltych
sprowadził obrendował zrobił kontrolkęę jakosci cześć zezłomował troche gorsze dał do cp lepsze do scalonych .45 lc. czesść tego kupiła firma hege przestrzelała wybrała ładniejsze wzory oksydy równo osasdzone muszki ładne korony i ładne wzorki na okladzinach obrendował i wysyła do USA te na scalaki i bp do Anglii i Polski. być moze dotttore U Sprzedal koledze seniorowi P cześć lepszego złomu a ten zrobił z tego Pacemakery (z tych niesławnych czasów kiedy Piette było wstyd sprzedawać. co do urody rewolwerom C nie brakuje prawie nic. wyrzutnik pod lufa wyraźnie zmienia rozkład masy kładzie rewolwer na lufe co powoduje ze przy strzelaniu z cieższej amunicii wstepna faza odrzutu wystepujaca jeszcze zanim pocisk opuśći lufę. To poto 22lR pod wyczyn czesto mają poprostu dociażóny przód. Co do wykorzystania wyrzutnika łusek. należy wyjąć ze środka wszystko zmienić połoxzenie sprężyny wypolerować od srodka trochępokombinowac nad zasobnikiem z róznym metelowy mikro-złómem i zamienić w urządzenie powrotne sprężyny osi bębna w pigin to brzmi+/-"cillinder axle returning spring device"
.
mozna jeszcze samą oś bebna wyposarzyć w jakiśuchwyt bo wysmarownymi olejamii rękawicami ciężko się chwyta za 1 cm moletowanego drutu , ustrojstwo to zabezpiecza oś przed wylecenien i szukaniem potem w szparach podestu lub trawie. po założeniu bebna wystarczy obrócić go kawalek oska wróci w polozenie bojowe dobrze sprawdzić czy zatrzasnęło sie dobrze.Drugąpoważńą wade a mianowicie oparcie bębna zęatką o szkielet trudniej wyeliminować. Na tym forum gośće przyklejali blaszki ze szczelinomierzy jak twierdza z sukcesem. Ja tez wyposarzyłem swoj w takąblaszkęprzyklejoną naklej epoxy do metalu (prosty+/-montaz a jak się nie spodoba to lutownica elektrycznaw w ręke podgrzewasz blaszkę a klej puszcza i prawie nie ma sladu. " normalnym" rewolwererze w czasie strzału duza siła wybuchu prochu jest skierowana na ramę poprzez stopkę łuski która ma naturalna mozliwość ruchu a poza tem cześć energii zostanie pochlonieta przez mosiadz łuski i blaszkę spłonki(dlatego trzeba sortować łuski przed reloadingiem i je trymować. Jezeli ktośma Cepelliaman'a od Hege to zauważy ze tam bębny są doóść sciśle spasowane w okolicy "angulus sceletoni" kąta górnego tylnego ramki rewolweru. Wyeliminowanie tego luzu powoduje zmniejszenie odlegość pomiedzy kominkiem a tylna sianką - latwiejsze zablokowanie broni przez trochę wyższy kapiszon i 2-3 x czestrze prtycieciabroni przez pozostalosci kapiszonów. Trochęmozna to wyeliminować przez załozenie starych trochęzbitych lub lekko skróconych kominków albo użycie czeskichergo kapiszona S&B bo oni wszystko maja krótsze - UUU Suchar!. Mysle ze wlosai, ktorych poznałłłem w firmie importująćęj włoszczynę Made in China sa bardzo spostrzegawczy i sprytni choc do kopania rowów sie nie nadają i uznali poprostu ze zbyt dokładne spasowanie Cepelliaman,a odbijesięna jego płynności działani. A ponieważ to nie jest profesjonalna broń to kazdy co mu sie zacznie klekotać bębenek kupi sobie nowyza 120 €i dalej beedzie strzelał.
Nawiasem mówqiąc Cepelliaman jest zgodnie ze wszystkimizaleceniami EU zabezpieczany przed przypadkowym strzałem. ostatnio firma U odeszła od historycznie uswięćonego 4 taktowego kurka i wersjach na scaloną amunicję zamontowała floatng pin czyli iglice pływająca jak w gloxxckah