Cyborg71 pisze:Wiele osób kwestionowało cenę tych magazynków (ok. 300zł). Ja nie mam wątpliwości.
Ja tez nie mam wątpliwości, co z tego ze spaw ładny, to czyste zdzierstwo 300 za magazynek (CZ/Glock po stówie, nawet Sig ma duzo tansze)
Pistolet jest super to i ceny super. Ale ceny magazynków są smieszne. WIdzialem kiedys jakies podroby (o dziwo 16 nb) troche taniej - i to by bylo rozwiazanie sytuacji, nie pamietam firmy niestety. Mag 16-to nabojowy do SFP9 w cenie maga do Siga (200 z hakiem).
Magazynki HK są drogie, ale nie trzeba ich potem wymieniać. Obudowy są "wieczne" (w odróżnieniu np. od Glocka, gdzie z czasem szczęki się rozchodzą i zaczynają się problemy). Dzięki temu że sprężyna nie jest nadmiernie ściskana, to również sprężyn nie trzeba często wymieniać. Używam nadal z oryginalnymi spręzynami w SFP9 magazynków, które kupiłem do P30 11 lat temu. A sporo przeszły..
A jak ktoś musi mieć pojemność to przerobienie trochę podajnika i płytki blokującej daje +1/2 naboje. Podobnie włożenie... podajnika od Glocka (tylko przy podajniku od Glocka nie działa zatrzymywanie zamka z tyłu). Miałem też niezłe rezultaty z podajnikami i sprężynami Grams (miałem pod ręką bo używałem w STI 2011).
Podsumowując: Jeżeli kupujesz broń żeby z niej dużo strzelać, to na dłuższą metę magazynki do HK wychodzą taniej niż magazynki do Glocka. Jeżeli tylko do mania, to faktycznie wychodzą drożej.
Ostatnio zmieniony 30 marca 2018, 10:32 przez montrala, łącznie zmieniany 1 raz.
Używam broni marki HK od Heckler&Koch i Cenzin, używam optyki od firmy Kahles, strzelam ze strzelby Typhoon Defence F12 od Omega Military Poland oraz używam amunicji Hornady od firmy Hubertus Pro Hunting.
Czyli wynika z tego, że magazynki do Glocka wytrzymują nie więcej jak 3-4 lata.. (magazynki do Glocka 100zł vs. HK 300zł)
Oj.. chyba, aż takie kiepskie nie są?
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
@biper Jak nie strzelasz to i 100 lat wytrzymają. Ale jak strzelasz 10.000+ strzałów rocznie, to właśnie 3-4 lata, a nawet bywa krócej. Ale są tanie
Oczywiście sporo tez zależy od tego jak je ładujesz. Jeżeli strzelasz głównie IDPA czy IPSC (ładujesz 10-15 szt do 17 nabojowego magazynka) albo ładujesz "-1" to dramatycznie wydłużysz życie zarówno sprężyn jak o obudów.
Ostatnio zmieniony 03 kwietnia 2018, 13:45 przez montrala, łącznie zmieniany 1 raz.
Używam broni marki HK od Heckler&Koch i Cenzin, używam optyki od firmy Kahles, strzelam ze strzelby Typhoon Defence F12 od Omega Military Poland oraz używam amunicji Hornady od firmy Hubertus Pro Hunting.
biper pisze:Czyli wynika z tego, że magazynki do Glocka wytrzymują nie więcej jak 3-4 lata.. (magazynki do Glocka 100zł vs. HK 300zł)
Oj.. chyba, aż takie kiepskie nie są?
Jasne, że nie są. Magazynki do Glocka wytrzymują duuuużo więcej niż 3-4 lata. Ale marketing HK musi się na czymś opierać, nie?:)
E strzelałem ze swojego glocka z klubowych magazynków z gen 3 które mają 15lat i są masakrowane co dziennie przez ludzi którzy nie umieją ich używać i pięknie podawały tak że nic tam się nie dzieje działały lepiej niż mój 2 letni magpul
poeta pisze:E strzelałem ze swojego glocka z klubowych magazynków z gen 3 które mają 15lat i są masakrowane co dziennie przez ludzi którzy nie umieją ich używać
I ładują po 5 sztuk, góra po 10 sztuk, tak jak instruktor każe. Prawda?
@Pawel@idpa To nie marketing HK, tylko moje obserwacje z eksploatacji Glocków kolegów z którymi strzelałem na zawodach i którzy przepuszczali przez nie naprawdę duże ilości amunicji. I o tym piszę: duże przebiegi + ładowanie zawsze "do pełna".
Używam broni marki HK od Heckler&Koch i Cenzin, używam optyki od firmy Kahles, strzelam ze strzelby Typhoon Defence F12 od Omega Military Poland oraz używam amunicji Hornady od firmy Hubertus Pro Hunting.
od niedawna stałem się posiadaczem SFP9. Jest to mój pierwszy pistolet choć strzelam już jakiś czas... mam z nim drobny problem (albo ze swoimi umiejętnościami) mianowicie pistolet przy dosyłaniu tnie się niemiłosiernie... po kilku wyczyszczeniach jest lepiej ale i tak jedno zacięcie na 15 strzałów to raczej predystynuje mnie do bycia trupem w sytuacji kryzysowej. Zacięcie zawsze takie samo: przy dosyłaniu nabój staje "na sztorc" (różna konfiguracja - czasem pierwszy, czasem ostatni, czasem środkowy z magazynka, różne magazynki - zresztą wszystkie już pokancerowane zacięciami ostatniego naboju). Ktoś mądry podpowiedział, że to może być problem z źle nasmarowaną sprężyną powrotną (tak to się po polskiemu zwie? Element 226234 ;-)), co w sumie jest wielce prawdopodobne bo przy baaaaaardzo wolnym przeładowywaniu słychać mało przyjemny dźwięk jej pracy.
I tutaj kwestia zasadnicza, czym smarować ten element? Czy sama sprężyna musi być nasmarowana, czy tylko żerdź (co jest zasadniczo trudne do wykonania a wskazane w instrukcji)? Czy może jest to coś innego? Będę wybitnie wdzięczny za pomoc.
Mam SFP9 od jakiegoś czasu, przeleciało wprawdzie niezbyt dużo (ponad tysiąc sztuk) ale nigdy nie miałem żadnego zacięcia. Strzelanie dynamiczne, statyczne, magazynki też dostały w d.., naprawdę bez oszczędzania pistoletu i dotychczas zero problemów. Ammo różne: od belotki po elaborke. Nie zaglądałem nawet do sprężyny powrotnej (oprocz zwykłej obsługi broni) a o jakimś specjalnym jej smarowaniu nie było mowy. Jeśli masz go od nowego i nic nie było grzebane to coś jest nie tak (chyba, że coś z ammo). Może do sklepu go dać do sprawdzenia?
Ostatnio zmieniony 03 kwietnia 2018, 18:54 przez 7erShadow, łącznie zmieniany 1 raz.
Wojna ze mną?
Gratuluję odwagi, współczuję głupoty.
Jakiś czas temu na szkoleniu IPSC był chłopak z SFP9 i straszliwie ciął mu się ten pistolet. Praktycznie co kilka - kilkanaście strzałów. Objawy takie jak u Ciebie, problemy z poprawnym dosłaniem naboju do komory. I okazało się, że (jak to zwykle w życiu bywa) winny był strzelec, a dokładnie kciuk silnej dłoni utrudniający swobodny ruch zamka. Jak się skupił na poprawnym chwycie, to skończyły się zacięcia.
Mam magazynki HK, które mam często przy sobie od kilkunastu lat. Nie zardzewiały. Ale fakt że nie były zbyt często wystawione na bezpośrednie działanie potu. Nie jeździłem też po nich czołgiem i nie robiłem innych głupich rzeczy
Używam broni marki HK od Heckler&Koch i Cenzin, używam optyki od firmy Kahles, strzelam ze strzelby Typhoon Defence F12 od Omega Military Poland oraz używam amunicji Hornady od firmy Hubertus Pro Hunting.
Chyba pierwotnie zadałem pytanie w niewłaściwym wątku. Powinno trafić tutaj:
Czy ktoś z was kiedykolwiek regulował przyrządy w SFP9? Przeszło 300 kulek i mimo lekkiej poprawy ciągle ściąga mi na lewy dół... Było w tym wątku, że też tak mieliście. Co poprawić w chwycie żeby przesunąć się na prawo i w górę? Okładziny wszystkie testowane. Ostatnio strzelam na S i jest trochę lepiej - bardzo głęboki chwyt, na maxa niewygodny. Może jednak 'stuknąć' w te przyrządy celownicze delikatnie? Skupienie staje się powoli akceptowalne.
zgred4 pisze:Chyba pierwotnie zadałem pytanie w niewłaściwym wątku. Powinno trafić tutaj:
Czy ktoś z was kiedykolwiek regulował przyrządy w SFP9? Przeszło 300 kulek i mimo lekkiej poprawy ciągle ściąga mi na lewy dół... Było w tym wątku, że też tak mieliście. Co poprawić w chwycie żeby przesunąć się na prawo i w górę? Okładziny wszystkie testowane. Ostatnio strzelam na S i jest trochę lepiej - bardzo głęboki chwyt, na maxa niewygodny. Może jednak 'stuknąć' w te przyrządy celownicze delikatnie? Skupienie staje się powoli akceptowalne.
Czasem takowe skupienie spowodowane jest złą pracą na spuście, próbował kolega pracować na spuście palcem wskazującym świadomie zmieniając głębokość jego położenia na języku? Strzelając GL 19 muszę spust traktować środkiem paliczka dalszego (czyli pierwszego) a strzelając SPF9 zmieniam na staw między paliczkami dalszego i środkowego. Niby podstawy, a czasem umykają.
"Niewielu jest przygotowanych do walki, większość jest przygotowana na to że będą walczyć inni" Sun Tzu – Sztuka Wojny