No widzisz... AP20P Pro waży w ukompletowaniu fabrycznym 980g. A P8x... 950g. Więc za Twoje odczucie odpowiedzialny jest rozkład masy. W P8x jest on bardziej na lufę. Istotne jest również odczucie psychiczne. Zarówno LP400 jak i AP20 mają bardzo "smukła" linię, podczas gdy P8x sprawia wrażenie jakby ważył ze 2kg...kopczyniak pisze: Nie wiem ja z tego AP20 prawie wogóle nie strzelam. Odczuwalnie Ap20 jest znacznie lżejszy od fwb (co mi bardzo odpowiada) i rękojść jest wygodniejsza, dokładnie ją obejmuje oraz trzymam lekkim nachwytem ?. Oddałem w listopadzie p8x na modyfikacje rękojeści bo była zbyt tęga (całkowite przeciwieństwo ap20) i w tym czasie na ZKSie były zawody na które wyciągnąłem zakurzonego hammerlaka, oczywiście przestrzelałem go parę dni wcześniej i na zawodach dobrze mi się strzeliło.
System antyodrzutu w p8x to dla mnie zupełnie niezrozumiała sprawa - w sumie nie wiem jak to powinno działać i jakie dawać odczucia - kiedyś ustawiłem go na jakieś 8 mm bo to około środkowy zakres podany w instrukcji. Po jakimś czasie sprawdziłem jak daleko się cofa - było 3 mm ??? to tak ma być czy trzeba to ciągle kontrolować ? ja to trochę faktycznie olewam w sumie nie wiem jak jest teraz ustawione, bo nawet nie wiem co się po tym spodziewać. Uważasz że jest to aż tak istotne ?
Co do gripu to jak napisałem wcześniej są one niemal przeciwieństwami - miałem na myśli właśnie tą tęgość. W P8x można ją porównywać z Morinim w wersji E. Natomiast o ile nie masz bardzo krótkich palców nie powinno to przeszkadzać, a może nawet pomóc o ile pozostałe elementy grają. Ale tu znów książkę można by napisać.
Gdzieś wspomniałeś o sześciu śrubach i że każda wpływa na wszystkie inne... i tak i nie. Bo jeśli wyrównasz je tak by dotykały korpus to później należy regulować je parami. Wtedy ten problem nie występuje. Natomiast dostajesz coś czego nie ma w Walterze - możesz nie zmieniając innych regulować tylko jeden ze stopni swobody. Czyli jak już masz właściwy kąt pochylenia gripu to możesz zmienić skręt lub pochylenie na bok nie wpływając na niego. To w systemie Walthera niestety nie jest możliwe w sposób precyzyjny i znalezienie idealnego położenia jest dużo bardziej męczące bo zdarza się po drodze przestawić to co już stało dobrze...
No i ten antyodrzut... w każdym pistolecie z antyodrzutem trzeba zadbać albo o to żeby działał idealnie lub w ogóle go zdemontować. Inaczej przeszkadza zamiast pomagać. Na temat samego antyodrzutu można by znów napisac kilka stron, ale wniosek jest jak w pierwszym zdaniu. Efekt źle działającego antyodrzutu jest widoczny bardzo ładnie na tarczy. Jeśli masz takie sytuacje gdzie wiesz, że oddałeś prawidłowy technicznie strzał, ale pojawiają się dwie grupki przestrzelin na tarczy (najczęściej około 1cm od siebie) to antyodrzut działa niepowtarzalnie. Gdy nie jest wyregulowany - prawidłowo to pojawia się uczucie "podwójnego" odrzutu. Też źle.
Ocena i regulacja antyodrzutu wymaga nieco doświadczenia i zadbania o czystość i serwis systemu. Jak ma nie działać perfekcyjnie to lepiej, żeby nie działał w ogóle - zdemontuj go i nagle pistolet okaże się dużo celniejszy i wyniki podskoczą.
W P8x da się wyregulować bardzo precyzyjnie. Trzeba wyregulować pod konkretny śrut (wpływ ma waga, twardość, kaliber....) oraz mały, ale zawsze wpływ ma chwyt (mocny/słabszy, wysokość lufy nad punktem podparcia, ...) Na ogół wystarczy regulacja pod śrut. Chwyt, o ile jest typowy nie będzie miał dużego udziału.
Mój P8x stoi w miejscu podczas strzału. Ruch wynika jedynie z moich błedów statyki lub pracy na spuście - przy prawidłowo wykonanym złożeniu i strzale jest niemal idealnie zerowy.
W LP400 nie da się aż tak dokładnie wyregulować. Wynika to z odmiennej konstrukcji (konieczność ominięcia patentów FWB i Steyra). W LP400 działa nieźle, ale jednak jakiś tam odrzut czuć chociaż znacznie mniejszy.
W LP10 da się ustawić niemal idealnie, ale niestety każdy kto próbował wie, że jest to droga przez mękę - dla każdego kto nie ma zadatków na świętego niemal nie do zrobienia. Regulacja wymaga każdorazowego zdemontowania masy przeciwbieżnej i upierdliwego montażu.
W LP400 regulacja po prostym zdjęciu gripu.
W FWB (od P34 do P8x) regulacja bez demontowania czegokolwiek - dostępna z zewnątrz po podniesieniu dźwigni ładowania. W P8x możliwa jest nawet wizualna kontrola powtarzalności działania i przesunięcia. Bardzo przemyślana konstrukcja i wiele nieoczywistych początkowo funkcjonalności.
Tak w tele-expresowym skrócie. Jak już będę na emeryturze to może napiszę książkę o serwisie i ustawianiu pneumatyków. Fascynujący temat!
EDIT: Zapomniałem napisać jeszcze sprostowanie do podanej przez kogoś wcześniej informacji. W AP20 nie ma w ogóle mechanizmu antyodrzutowego. Jest jedynie kompensator w formie ciężarka na lufie zmniejszający głownie podrzut. W LP10 jak i w FWB jest kilka elementów zmniejszających odrzut i podrzut. Oprócz ciężarka, są otwory pionowe w lufie i mechanizm antyodrzutowy.
Po drugie w spust w AP20 jest zupełnie inny niż w LP400 jeśli chodzi o konstrukcję.
Mam nadzieję, ze Puma się nie obrazi, ze pożyczę jego fotkę: