FB Beryl M22

[Snipper_is]

Juby
Trochę wyrozumiałości ))))
Sklep jak sklep. Może maja trudności albo brak wprawy. Ja jako patryjota w miarę możliwości robię zakupu w Polskich sklepach. Ot takie moje zboczenie

[juby]

Mi względem patriotyzmu FB też wyleczyła, bo amerykanom jakby mogli to by bez wazeliny włazili. Tylko amerykanie też się poznali...

[Snipper_is]

Magazynki doszły wczoraj. Zapakowane w folię bąbelkową i z fakturą. Sprawa trwała równo tydzień ( liczę że kasa wpłynęła w poniedziałek) czyli taki umiarkowany czas do zaakceptowania. Jedyne co mogli by poprawić to jakiś mail zwrotny że procedura w toku to bym się nie zastanawiał czy to ja coś sknociłem czy to normalna droga i wszystko gra.
Snipper

[Leśny Dziadek]

No to mały update'k w temacie najbardziej zapracowanego Beryla m22.

Stan na dziś: zamek po wymianie pazura na nowy, autorstwa niezrównanego Łukasza Jeśki. Wytrzymał kilka lekkich detonacji, gdy próbowałem strzelać na amunicji z lat 60tych. Już nie próbuję.

Ponieważ ostatnie kilkadziesiąt tysięcy strzelamy na słabej amunicji polskiej produkcji z lat 80tych, sprężyna powrotna osłabiona przez ucięcie kilku ostatnich zwojów.

Lufa matowa, ale gwint nienaruszony. A może matowa przez brak czyszczenia, nie wiem, lufy nie przecieramy, za to zamek codziennie - inaczej syfi się smarem z amunicji i nie zbija spłonki.

Zamek ma luzy, nie pomogło napawanie i szlif. Sprawdzone przez rusznikarza, luzy na zamku, nie na komorze. Wytrzymie. Uprzedzając pytania - fabryka nie ma na stanie nowych zamków, nie wymieni, nie da się kupić (było kilka prób zapytani, dałem spokój).
Najważniejsze - przybliżony (z dokładnością do 1000 sztuk, mierzone ubywaniem amunicji w skrzynkach) przebieg: 85.000 strzałów. W szczycie sezonu (coś jak teraz) potrafi wystrzelać ponad 500 sztuk dziennie, lufa się grzeje, co raczej codziennością w tym kalibrze chyba nie jest.

Magazynki - najsłabszy element układanki. Magazynek wytrzymuje średni 5000 strzałów, po czym wyrabiają się szczęki trzymające amunicję w ryzach, i zdarza się mu zrobić "sruuuu!" dwudziestoma sztukami . Ale magazynek nie problem, kupujemy za grosze (coś koło 100 złotych?) w Colcie w Krotoszynie.

Jak dociągnę do 100.000 tak jak sobie obiecałem, poproszę Remova o negocjacje z FB - chętnie oddam za szybkę do fabrycznej izby pamięci, w zamian za nówkę sztukę, z osobistą dedykacją Prezesa
Jak znajdę chwilkę pstryknę zdjęcia najbardziej spracowanych części.

W tzw międzyczasie, na strzelnicy padły następujące numerki w bocznym zapłonie:
a) dziwny wynalazek Winchestera, jakaś takaś strzelba na boczny zapłon (po około 5000 strzałów) NÓWKA;
b) "Schmeisser" GSG -- największe guano jakie nabyliśmy, rozsypał się po mniej niż 4000 strzałów (!!!) NÓWKA;
c) dedeerowski wynalazek w kształcie Thompsona, ale to kupione jako używka, u nas padł po 2000 strzałów, niestety przebieg poprzedni nie znany;
d) HIT - bajeranckie, nowiutkie wypasione HK 416, współużytkowane na Helu z kolegą, nie wytrzymało jednej detonacji starej amunicji, rozdęło komorę nabojową (TAK !!!) oraz uwaga - komorę zamkową (3 x TAK ) za jednym zamachem. Mniej niż 2000 przebiegu.... Dla porządku - takich detonacji Beryl przeżył bez uszczerbku około 20.

[Inku]

Zabawne jest to, że FB Radom nie ma części zamiennych. Taki przebieg w prywatnych rękach, to pewnie po 15-20 latach, jednak chociaż kilka sztuk powinni mieć w częściach i już.

Dziadku, a używałeś Rugera 10/22 albo S&W MP 15- 22?

[Leśny Dziadek]

Nie, tylko te wymienione powyżej.
Obecnie w planach zakup kolejnej sztuki beryla m22, nie będę się włóczył po obcych markach.

[Młynek]

S&W MP 15- 22 - na strzelnicy w której strzelam, ma przebieg coś koło 50tyś i strzela dalej - jedynie magazynki siadają.
Lufa jest gruba jak w normalnym AR - więc robi się ciepła i to koniec, celny też jest, najważniejsze że zachowuje się w 100% jak normalny AR - więc można trenować na nim małym kosztem.

[Simon WRC]

Odkopię trochę stary temat .

Stałem się posiadaczem Beryla M22. O kryteriach wyboru nie chce mi się pisać, ale jak ktoś zainteresowany, to mogę dopowiedzieć. Pierwsze wrażenia jeszcze przed strzelaniem bardzo dobre. Kawał solidnego karabinka bardzo dobrze poskładanego z wysokiej jakości materiałów. Nie ma tu typowego dla tego kalibru w tańszych egzemplarzach tandetnego i trzeszczącego plastiku. Wszystko jest świetnie wykonane, podobnie jak w wersji 223 czy 7,62. Owszem okupione ciężarem, ale zawsze coś za coś.

Pod koniec tygodnia wybiorę się postrzelać, więc będę w stanie więcej powiedzieć, ale już dziś mam pytanie. Zamontowałem kolimator, specjalnie wybrałem jak najniższy, ale z uwagi na wysoko położoną szynę montażową składanie się do strzału jest niekoniecznie idealne. Z mechaniki można się dobrze złożyć i docisnąć policzek do kolby, ale już patrząc w kolimator trzeba zdecydowanie wyżej podnieść głowę i oparcie już takie pewne nie jest.

Czy ktoś przerabiał ten temat w Berylach, bo chyba wszystkie mają taka samą konstrukcję? Czy jest jakaś gotowa poduszka policzkowa pod tą kolbę, którą można kupić czy zostaje rzeźba we własnym zakresie? Z drugiej strony jak patrzę na zdjęcia żołnierzy, to niczego nie dokładają, tylko strzelają z głową w powietrzu. Może trzeba się będzie przyzwyczaić...

[polemass]

Do tej kolby latwo dorobic bake z kawalka rurki np.wlokna weglowego o srednicy min.40mm.Wycinacz wzdluz po calosci kawalek deko cienszy od grubosci kolby.I wciskasz to na te zebrowania poziome-wiec nawet jest jakas regulacja w pionie-zaleznie ktory rowek uzyjesz.

[strk]

Na forum ktoś pokazywał bakę do beryla. Szukaj w temacie "zdjęcia broni"?

[Simon WRC]

Dzięki Panowie, poszukam.

[Hoplofob]

Stałem się posiadaczem Beryla M22. O kryteriach wyboru nie chce mi się pisać, ale jak ktoś zainteresowany, to mogę dopowiedzieć.

Dopowiedz proszę, jestem zainteresowany

[Simon WRC]

OK. Rozważałem kilka opcji:
S&W MP15-22
HK416
Colt M4
Sig Sauer 522
Beryla na początku praktycznie nie brałem pod uwagę. Najbliżej było mi do HK, bo ten karabinek po prostu bardzo mi się podobał i gdyby nie Grot miałbym go w swojej szafie w wersji MR223. S&W jest na każdej strzelnicy, zresztą ma go mój kolega i chętnie nasze dzieciaki z niego naparzały. Założenia były takie, że karabinek ma być niezawodny, lekki (co by moje córki też trochę frajdy miały ) i w miarę budżetowy - do max. 3k pln.
HK niestety odpadł po przeczytaniu kilku opinii w internecie - niezawodny nie jest. S&W godny polecenia i tani, ale to plastikowa zabawka i jakoś mi nie leżał. M4 nie podobał się mojej córce a założenia były, że karabinek głównie dla niej . Sig Sauera nigdzie nie mogłem zobaczyć na żywo, w sklepach go nie ma a po drugie przekraczał nasz pierwotny budżet. Zdecydowaliśmy zatem, że zakup odłożymy aż w sklepach po plandemi będzie większy wybór.
I tak się przypadkowo złożyło, że przy okazji zakupu amunicji zobaczyłem wiszącego na ścianie Beryla. Jako, że córka była razem ze mną, zakochała się od pierwszego wejrzenia i stwierdziła, że to jest na pewno to, co by chciała. I nagle jego waga przestała stanowić jakikolwiek problem . Zresztą niejednokrotnie strzelała z Grota i jakoś dawała radę.
Beryl zdecydowanie najdroższy ze wszystkich wymienionych powyżej, ale że rodzima produkcja i naprawdę super wykonanie wróciłem do sklepu jeszcze tego samego dnia z promesą i tak to się skończyło .

[Hoplofob]

Dzięki, interesująca opowieść.

Ja przez długi czas rękami i nogami broniłem się przed rozważaniem zakupu czegoś kałachowatego. Mam uraz z wojska (a w kalibrze 5,56 to już w ogóle są lepsze zabawki). Ale czuję nadchodzące zmiany w swoim nastawieniu, stąd moje pytanie o inspiracje. Opinia córki - i piszę to całkiem serio - to bardzo ważne kryterium

[308]

Odkopię trochę stary temat .

Stałem się posiadaczem Beryla M22. O kryteriach wyboru nie chce mi się pisać, ale jak ktoś zainteresowany, to mogę dopowiedzieć. Pierwsze wrażenia jeszcze przed strzelaniem bardzo dobre. Kawał solidnego karabinka bardzo dobrze poskładanego z wysokiej jakości materiałów. Nie ma tu typowego dla tego kalibru w tańszych egzemplarzach tandetnego i trzeszczącego plastiku. Wszystko jest świetnie wykonane, podobnie jak w wersji 223 czy 7,62. Owszem okupione ciężarem, ale zawsze coś za coś.

Pod koniec tygodnia wybiorę się postrzelać, więc będę w stanie więcej powiedzieć, ale już dziś mam pytanie. Zamontowałem kolimator, specjalnie wybrałem jak najniższy, ale z uwagi na wysoko położoną szynę montażową składanie się do strzału jest niekoniecznie idealne. Z mechaniki można się dobrze złożyć i docisnąć policzek do kolby, ale już patrząc w kolimator trzeba zdecydowanie wyżej podnieść głowę i oparcie już takie pewne nie jest.

Czy ktoś przerabiał ten temat w Berylach, bo chyba wszystkie mają taka samą konstrukcję? Czy jest jakaś gotowa poduszka policzkowa pod tą kolbę, którą można kupić czy zostaje rzeźba we własnym zakresie? Z drugiej strony jak patrzę na zdjęcia żołnierzy, to niczego nie dokładają, tylko strzelają z głową w powietrzu. Może trzeba się będzie przyzwyczaić...

Ja we wszystkich Berylach użyłem https://archiwum.allegro.pl/oferta/podu ... 20256.html.
Trzeba trochę pokombinować,ale odrobina zmysłu technicznego i ergonomia składania się pierwsza klasa.