"Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Tematy dotyczące wiatrówek

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Tommy54
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

"Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Tommy54 »

Założyłem ten temat, aby poznać opinie Kolegów , co sądzą o potocznie zwanych "elektrycznych" a w zasadzie to naszpikowanych elektroniką karabinkach f-my Daystate.
Czy elektrozawory naprawdę mają przewagę nad b.dobrymi układami mechanicznymi : regulatory, układy Harper Patent ? Czy spusty elektroniczne górują nad b.dobrymi spustami mechanicznymi matchowymi ?

Ja postawiłem na mechanika Daystate Merlyn z Harperem i jak na razie chwalę sobie ten wybór.
W temp. 22 stopnie mam 130 stabilnych strzałów V 239-241 m/s , od 210 do 120 bar.
Dobrze współpracuje z Leupoldem , celny , powtarzalny.
Waga z lunetą i BKLem nabitego do 210 bar - tylko 3,52 kg . Można z jednej ręki strzelać :-D
Waży więc tyle, co goły "elektryk".
Po głębokich przemyśleniach zrezygnowałem z zakupu "elektryka", którego szukałem od jesieni 2016.
Nie lubię problemów, ani potrzeby dżwigania akumulatorów (w karabinku) , ładowania ich , sprawdzania napięcia, stanu kondensatora itp. bzdetów nie mających z klasycznym strzelectwem nic wspólnego .
A mam taką samą ilość strzałów jak gdyby MK4 MCT nabijać do 220 bar a nie do 232 bar .
Dwa razy znajomy po kilku strzałach załapał awarie elektryki (aku) w MK4 MCT i dalej patrzył jak ja strzelałem.
Poolejowałem sobie osadę, teraz jest rewelacyjna "chwytność" - ogólnie jest cacy, a kysz ... z "elektrykami" .
Ale to tylko moja subiektywna opinia, której nikomu broń Boże nie narzucam.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2017, 22:14 przez Tommy54, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
grodzki
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 502
Rejestracja: 22 maja 2004, 23:17
Tematy: 14
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: grodzki »

W mojej opinii Daystate MK3 z elektronicznym spustem i jest o niebo lepsze od wersji z mechanicznym spustem w zasadzie to inna liga, to inne karabiny, mam na myśli pracę spustu, kulturę strzału i szybszy cykl strzału co przedkłada się na 'łatwość' trafiania z niestabilnych pozycji.

Oczywiście porządny spust match'owy (Walther, Stayer, FWB) jest lepszy od mikroprzełącznika ale niestety mechaniczny spust Daystate nawet przy nich nie leżał.

Co do awarii to zdarzają się ale jak dla mnie przyjemność ze strzelania z MK3 jest dużo większa niż strach przed awarią :)

Żeby nie było, miałem kilka różnych Daystatów i mówię to z własnego doświadczenia.
LG100, Airwolf MVT, FWB300S, Diana 75, Anschütz LP-@.
Awatar użytkownika
Cin91
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 531
Rejestracja: 24 czerwca 2016, 06:33
Tematy: 0
Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Cin91 »

Miałem przyjemność postrzelać z MK4 elekronicznej w Sopocie. Spust elektroniczny, a w mojej opinie o jeden poziom gorszy niż mój mechaniczny w Waltherze. Druga sprawa - waga - lżejszy o ponad kilogram, a mimo wszystko nie leżał mi tak dobrze.
Jedyne co na plus to cykl strzału - szybki i bez brzęczenia sprężyny zbijaka.

Natomiast cała reszta nie urzeka.
Walther LG400 + Vortex DiamondBack 4-16x44 FFP
Tommy54
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Tommy54 »

grodzki pisze: W mojej opinii Daystate MK3 z elektronicznym spustem i jest o niebo lepsze od wersji z mechanicznym spustem w zasadzie to inna liga, to inne karabiny, mam na myśli pracę spustu, kulturę strzału i szybszy cykl strzału co przedkłada się na 'łatwość' trafiania z niestabilnych pozycji. ...
Zgoda co do spustu. W Harperze cykl strzału jest szybszy niż w X2 i X2 R (z regiem) i w/g mnie nie najgorszy.
A spust, jak mi się uda go rozebrać to go zmiękczę , mam swoją metodę "odchudzania" sprężynek + szlif, polerki różnymi specyfikami itd.
Ale za lekki spust podobno też nie każdemu pasuje, chociaż ja lubię takie.
Awatar użytkownika
grodzki
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 502
Rejestracja: 22 maja 2004, 23:17
Tematy: 14
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: grodzki »

Akurat Walther to ma jak dla mnie nejlepszy spust ale jakoś jako całość mi akurat nie leży ;)

Wyważenie karabinu to sprawa bardzo indywidualna i to, że jednemu pasuje Walther nie oznacza że tak będzie dla każdego, ja wolę 'krótsze' karabiny i bardzo odpowiada mi MK3 i Steyr z kolei HW100 pomimo, że to fajny sprzęt właśnie ze względu na wyważenie zupełnie nie dla mnie.

Co do spustu to niestety z mechanicznego nie zrobisz takiego jak w MK3 tak samo jak pomimo wielu śrubek regulacyjnych z MK3 nie da rady zrobić takiego jak w Waltherze.

Strzelając 'siluetki' najlepsze wyniki miałem właśnie z MK3 i niejednokrotnie spadały wszystkie indyki :)
LG100, Airwolf MVT, FWB300S, Diana 75, Anschütz LP-@.
Tommy54
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Tommy54 »

A o jakim MK3 piszesz ? Było ich kilka modeli z różnych lat produkcji i mocno się różniły.
Awatar użytkownika
grodzki
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 502
Rejestracja: 22 maja 2004, 23:17
Tematy: 14
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: grodzki »

Miałem dwa MK3 oba z regulatorem mechanicznym jeden z elektroniką w wersji 'B' drugi był 'D' taki jak w Airwolfie CDT.

Podobno ten z elektroniką 'D' miał mieć właśnie poprawiony (skrócony) cylk strzału ale ja tego nie zauważyłem, oba były przyjemne w strzelaniu z pozycji stojącej.
LG100, Airwolf MVT, FWB300S, Diana 75, Anschütz LP-@.
Tommy54
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Tommy54 »

Merlyn jest 5 cm dluższy (101 cm) , więc teoretycznie lepiej wyważony do stojaka.
Ale i tak brakuje mu masy w przedniej części, przydałoby się ok. 150 g w formie dociążnika lufy. Byłby stabilniejszy.
Ale jest jak jest i strzelam z niego - myśliwskim.
Awatar użytkownika
PawelW
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7560
Rejestracja: 26 lutego 2006, 11:40
Tematy: 109
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: PawelW »

Tommy54 pisze:A o jakim MK3 piszesz ? Było ich kilka modeli z różnych lat produkcji i mocno się różniły.
Możesz rozwinąć myśl bo jest bardzo ciekawa. Mam od siedmiu lat MK3, Krzysiek od pięciu. Przez moje ręce przewinęło się ich kilkanaście. Nie zauważyłem różnic pomiędzy egzemplarzami poza rodzajem akumulatora i drobnymi subtelnościami elektroniki.
grodzki pisze:W mojej opinii Daystate MK3 z elektronicznym spustem i jest o niebo lepsze od wersji z mechanicznym spustem w zasadzie to inna liga
Tu mam odmienne zdanie: jeżeli do czegoś cały czas tęsknię to do krzywkowego mechanizmu spustowego Walthera lub rodziny FWB. "Myszkowaty" stykowy spust Daystate MK3 przez długi czas irytował mnie niepomiernie. Inną ligą - wg. mnie - jest dopiero elektroniczny spust LG400.
Co do podstawowego pytania:
Czy elektrozawory naprawdę mają przewagę nad b.dobrymi układami mechanicznymi : regulatory, układy Harper Patent ?
Zdecydowanie tak: mój MK3 strzela tą samą prędkością bez względu na temperaturę otoczenia a zdarzały nam się zawody przy -15C. Nie miałem dotąd tak stabilnego i powtarzalnego systemu dawkowania powietrza.
----------------------------------------
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie, zapytaj, czy mógłby tego nie robić
Tommy54
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Tommy54 »

"Stary" model prod. do połowy 2004 r. Dłuższy kartusz, ciśnienie 220 bar, 6 stopni programowania.

Obrazekphoto share

Nowy model - mniejszy kartusz , ciśnienie 232 bar, zmodyfikowana elektronika , 7 stopni programowania

Obrazekfree picture upload

MK3 występowaly z trzema rodzajami osad : S , ST , FT-R
Awatar użytkownika
grodzki
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 502
Rejestracja: 22 maja 2004, 23:17
Tematy: 14
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: grodzki »

Paweł źle mnie zrozumiałeś odnośnie cytowanego przez Ciebie fragmentu miałem na myśli porównanie spustów tylko w Daystate elektroniczny vs mechaniczny.
Oczywiście mechaniczne spusty Walther'a, Steyr'a, FWB są zdecydowanie lepsze ale mówiłej już o tym wcześniej, myślałem, że to było jasne.
LG100, Airwolf MVT, FWB300S, Diana 75, Anschütz LP-@.
Awatar użytkownika
PawelW
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7560
Rejestracja: 26 lutego 2006, 11:40
Tematy: 109
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: PawelW »

"Stary" model prod. do połowy 2004 r. Dłuższy kartusz, ciśnienie 220 bar, 6 stopni programowania.
Rozumiem, że miałeś w rękach i sprawdzałeś ?? Wszystkie modele miały ciśnienie robocze 232 bar.
Nowy model - mniejszy kartusz
Nie 'nowy' a myśliwski z energią ponad 17J. Tak się składa, że Krzysiek ma model 2003 a ja 2006.
miałem na myśli porównanie spustów tylko w Daystate elektroniczny vs mechaniczny
Przepraszam, masz rację tylko, że rozmwiamy o 'elektronicznych' wiatrówkach a MK3 i 4 miały stykowy.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2017, 15:11 przez PawelW, łącznie zmieniany 3 razy.
----------------------------------------
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie, zapytaj, czy mógłby tego nie robić
Awatar użytkownika
Jka
Zasłużony dla forum
Zasłużony dla forum
Reactions:
Posty: 5704
Rejestracja: 25 lipca 2003, 11:39
Tematy: 120
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Jka »

PawelW pisze: Wszystkie modele miały ciśnienie robocze 232 bar.
Nieprawda :-D oto namacalny dowód :shock:
Jka-Daystate Mk3 RT (150).JPG
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Tommy54
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 529
Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
Tematy: 16
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: Tommy54 »

Czyli różnica ciśnień między MK3 po 2004r a moim Merlynem to 22 bar , czyli 25 strzałów.
Tak więc jestem b. zadowolony z jego wydajności - 130+25 = 155 strzałów V ok 240 m/s. :-D
MireKK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 75
Rejestracja: 28 lipca 2012, 16:06
Tematy: 2
Lokalizacja: Gdynia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: "Elektryczne" wiatrówki - potrzeba czy snobizm ...

Post autor: MireKK »

Witam
Mam MK-3 na systemie którego jest 207bar. kartusz długi i numer seryjny 0289 nie wiem z którego roku, ale nie o tym mowa.
Spust jest stykowy i mi jak i juniorowi z którego ona strzela bardzo pasuje. Nie trzeba naciągać sprężyny zbijaka a w niektórych karabinkach jest to problematycze- trzeba użyć dość dużej siły.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wiatrówki”