b0ngo83 pisze:Więc to najpewniej kwestia daty produkcji.
Mój kupiony tydzień temu więc świeżutki. Musiałyby sprawdzić to osoby które również mają względnie nowiutkie sztuki.
Ja swój dostałem tydzień temu z tym, że używka z olx, ale wygląda na poprawiony bo jak już gdzieś pisałem "pali na dotyk" i też ma tego robaczka do regulacji - moim zdaniem tulejki zakładać już nie trzeba. Mój jest firmowany jako Kandar.
Co do rzeźbienia chwytu to ja zrobiłem to po prostu na czuja, przykłądając co raz dłoń i czując jak się palce układają A jedyne narzędzia jakie używałem to nóż, papier ścierny i marker do tablic na który ten papier nawijałem (miał optymalne rozmiary żeby równo dołek rezać). A nóż mam taki
Aha dodam, że mój zbijak waży 28g
Ostatnio zmieniony 02 kwietnia 2017, 20:40 przez intro, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak się zastanawiam, czy rzeźbienie dołków w rękojeści nie oddala palca wskazującego od spustu.
Na allegro osady pod cepka są za 30zł i za 50 zł. Tyle, że nie mam zdolności a szczególnie czasu na dłubanine.
Crossman Copperhead, HW40, CZ SP-01 Shadow 9x19, Star FR Sport .22LR
merkant pisze:Tak się zastanawiam, czy rzeźbienie dołków w rękojeści nie oddala palca wskazującego od spustu.
Na allegro osady pod cepka są za 30zł i za 50 zł. Tyle, że nie mam zdolności a szczególnie czasu na dłubanine.
Hmm zależy jak wyrzeźbisz, ja się obawiałem że mi przybliży za bardzo bo skrobałem rękojeść od czoła w górnej części tuż pod otworem na śrubkę mocującą. Ze mnie też żaden rzeźbiarz, pierwszy raz takie coś robiłem - nie jest to fachowy "finish" chwytu ale mi efekt odpowiada w zupełności Co do czasu to tego nie przeskoczysz, ale moim zdaniem jak komuś takie dłubanie sprawia przyjemność to i czas się zawsze gdzieś znajdzie, jak nie ciągiem to z doskoku
merkant pisze:Jeszcze jedno pytanko. Czy strzelanie na sucho z cepka mu szkodzi? Sprężyny gazowej to on nie ma, tylko ten naciąg zbijaka.....
Gdzieś kiedyś padło takie pytanie chyba w kontekście Crosmana 2240 i z tego co pamiętam opinie były takie, że nie szkodzi. Ja tam walę na sucho przy testowaniu przeróbek i się niczym nie przejmuję, no bo co może się stać czego bym potem nie mógł naprawić/wymienić, no nic :D
Pytanko odnośnie korony lufy w moim cepku:
Czy na poniższym zdjęciu widzimy względnie dobrze wykonaną koroną czy też jest to coś co miało być z założenia koroną, ale trafiło na pijanego Chińczyka z tępym wiertłem? Bo ja się niestety skłaniam ku drugiej opcji jednak fachowcem nie jestem. Wolałbym poznać opinie ludzi, którzy znają się na rzeczy.
sprawdź z imadła czy sieje...
Jednak, obstawiam że tak będzie. Bo jak na moje oko - korona do poprawy.
Jak masz dojście do tokarki - to bajka. Jak w warunkach domowych - frez kulowy i potem dopieścić papierkiem 1200/1500/2000 na kulce z łożyska. I sprawdzić z imadła czy jest poprawa.
Niestety na tokarkę nie ma szans. Imadło nie problem więc tak jak piszesz zrobię test potem coś się podszlifuje i kolejny test. Tak naprawdę z ręki z podpórką na 10m już miałem wrażenie że rozrzut za duży, dlatego chciałem żeby potwierdził moje obawy ktoś mądrzejszy.
No więc trzeba cepka potestować i poprawić. Dzięki za opinię
Po obstrzelaniu cepka i porównaniu wyników z innymi podobnymi sprzętami stwierdzam jednoznacznie , że uchwyt pistolecika wybitnie nie służy celności, a wręcz ma na nią zgubny wpływ.
Crossman Copperhead, HW40, CZ SP-01 Shadow 9x19, Star FR Sport .22LR
Wracam do tematu korony w moim cepku..czy to co widać niżej wygląda źle/poprawnie/dobrze (niepotrzebne skreślić)? Na tą chwilę widać efekt po głównym szlifowaniu pozostało wygładzenie o ile efekt jest przynajmniej poprawny. Niestety nie mam na tą chwilę warunków i możliwości sprawdzić tego na tarczy