Czy władze UE są w stanie zagrozić naszym pozwoleniom na broń?

[Matthius]

Historia zna przypadki, gdy niewolnicy się buntowali i wychodziło im to na dobre.
Ale najpierw muszą dostrzec, że ciepła woda w kranie, 100 kanałów TV i kredyt na mieszkanie to nowoczesne kajdany.
A potem dojść do wniosku, że czas zatopić kilka statków z herbatą.

[ederlezi]

Jeśli Vicky mówi prawdę, to wg mnie tragedii nie ma. Badania co 5 lat nie są JEDNOZNACZNIE nakazane, jest wprost powiedziane, że od kraju zależy powtarzalność tych badań - " This does not change national approaches or introduce new EU-wide requirements for medical testing."

Druga sprawa - półautomaty (karabiny) z magazynkami powyżej 10 naboi - Target Shooters praktycznie mogą spać spokojnie. Pytanie brzmi - czy kolekcjoner, który uprawia Target shooting to target shooter. W jej mailu nie znalazłem nic w stylu "sport club member" ani nic w tym stylu. Tragedii nie ma, ale nie możemy pozwolić żeby to g...o mimo wszystko przeszło. Ona z jakiegoś powodu próbuje zmiękczyć MEPów. Teraz trzeba znaleźć jakieś kontrargumenty przeciwko temu gniotowi.

Trzecia sprawa - zakładam że to update i sprawa dziedziczenia, o której Vicky nie wspomina jest już wcześniej ustalona.

Aha, piszę to z punktu posiadacza broni w Polsce. Czesi pewnie mają prawo być bardziej wkurzeni.

Niestety obawiam się, że bardziej restrykcyjny gniot miał szanse upaść podczas głosowania, ten jest na tyle mało szkodliwy z szerokiego punktu widzenia, że większa część MEPów może być za.

[kaliber .44]

Może i tragedii nie ma, ale trzeba mieć z tyłu głowy, że eurozjady mogą dać pozór "zmiękczenia" swojego stanowiska w negocjacjach i jak się im na moment odpuści, to dadzą z grubej rury tylnymi drzwiami lub w chwili, gdy ocenią, że mogą. Wśród nich też są "szachiści", którzy wiedzą, w którym momencie oddać pionka czy wyższą figurę żeby osiągnąć ostateczny cel. Dlatego trzeba patrzeć na wszystkie pola tej "szachownicy", wyciągać wnioski, skutecznie atakować i nie oddawać pola Musimy dać im mata

[Pryshnitz]

Czyli dobrze rozumiem, że czy to chodzi o badania lekarskie czy o magazynki, to jeśli ustawa przyjdzie w Brukseli to jeszcze nasz rząd będzie musiał ją dodatkowo przegłosować u nas żeby działała w praktyce?

[Chochla]

Dobrze zrozumiales, ale nie ludz sie, ze rzad stanie okoniem. KE za niewdrozenie prawa unijnego potrafil dolozyc srogie kary finansowe. Wiec nie ludz sie, ze wygra opcja rumakowania w perspektywie dziury budzetowej z tytulu 500+
Tak na marginesie nie rozumiem skad ten optymizm u Was. Po pierwsze poprawki zostawiaja spora furtke rzadom krajow przy decydowaniu czy wydac pozwolenie na bron samopowtarzalna czy nie. Oczywiscie poprzednia dyrektywa rowniez dawala w teorii taka mozliwosc ale nie wprost jednak. A tutaj jest wyraznie powiedziane: samopowtarzalna jest be ale moze milosciwie wam panujacy dadza wam ogryzek marchewki. Jest duza szansa, ze magazynkow o NORMALNEJ pojemnosci nie kupimy juz wysylkowo, bo chociaz nie sa traktowaey jako istotna czesc broni to bedzie trzeba okazac pozwolenie przy jego zakupie. Nie mowiac juz o tym czy kolekcjoner bedzie mogl uzywac broni w polaczeniu z takim magazynkiem bo z tej propozycji wynika, ze raczej nie pod grozba utraty pozwolenia. Dla Was to naprawde nie jest dramat?

[WTK]

Każde ustępstwo jest złe. No, z jednym wyjątkiem, standardów dekowania broni. To by nawet trzeba jakoś sensownie ujednolicić. Ktoś już tu o tym pisał, że mogło by to być coś "dla zachowania twarzy" towarzyszy z KE. No ale co do pozostałych spraw, trzeba walczyć.

[Chochla]

Standard dekowania broni to KE miala opracowac po wdrozeniu dyrektywy w 2008r. Jakby to zrobili to nie doszloby przynajmniej do jednego zamachu we Francji.

[WTK]

Ha! Może więc chcieli ukryć swoją wtopę dzięki błyskawicznej reakcji na zamach w Paryżu? Nie, raczej myślę, że po prostu wykorzystali okazję.

[LongTom]

A projekt ustawy Rombu został wniesiony jako dostosowanie do prawa UE

[montrala]

Nie mowiac juz o tym czy kolekcjoner bedzie mogl uzywac broni w polaczeniu z takim magazynkiem bo z tej propozycji wynika, ze raczej nie pod grozba utraty pozwolenia. Dla Was to naprawde nie jest dramat?

Źle zrozumiałeś. Kolekcjoner nie będzie mógł POSIADAĆ ani jednego magazynka (w zasadzie to urządzenia ładującego - taśma parciana i łódka nabojowa też się łapią) o pojemności większej niż 10 szt do karabinu i 20 szt do pistoletu. Pod groźbą utraty pozwolenia.

[Chochla]

Teraz doczytalem. Bedzie mogl posiadac pod warunkiem posiadania licencji na kategorie A. Dzisas, oni wypyneli na takie oceany absurdu, ze juz chyba nie wiedza jak zawrocic.
Najpierw zbanuja bron, zeby pozniej dawac do niej dostep na zasadzie wyjatkow. Gdzie tu sens, gdzie tu logika.

[Matthius]

Już widzę te tłumy niewolników, posłusznie oddające "złe" magazynki. :D
A później kompensatory, chwyty pistoletowe, składane kolby, kolimatory, lunety, zbyt krótkie / długie lufy.
Teraz na poważnie - takie durne przepisy to namawianie do ich ignorowania. Czyli psucie prawa przez penalizację zachowań nieszkodliwych. Lub wymyślanie obejść w rodzaju "strzelnicowe wypożyczalnie magazynków".

[MarcinD]

A teraz pomyslcie ile milionow magazynkow jest w obrocie. I to nie tylko u strzelcow, ale na pchlich targach, u kolekcjonerow militariow nie majacych pozwolen na bron, na strychach, w szufladach, w komorkach... Ci ludzie stana sie przestepcami, przeciez nawet nie beda wiedziec, ze weszla w zycie jakas dyrektywa, tak jak pewnie teraz nie wiedza, ze w ogole jakas istnieje. Kto to bedzie egzekwowal? Wyobrazacie sobie starz wiejska ktora wzywa AT bo przeciez emeryt handlujacy pamiatkami wojskowymi na Kole ma straszna bron w postaci pordzewialego magazynka do AK?

[MaciekSz]

Teraz doczytalem. Bedzie mogl posiadac pod warunkiem posiadania licencji na kategorie A. Dzisas, oni wypyneli na takie oceany absurdu, ze juz chyba nie wiedza jak zawrocic.

Straciliby twarz. Dobrze WTK napisał - trzeba im rzucić coś w zamian, niech odtrąbią zwycięstwo. Jeden standard dezaktywacji nie byłby wcale zły. Zresztą zapewne w FU już sami na coś wpadli...

[Matthius]

Jeżeli faktycznie chcą poprawić bezpieczeństwo, to określenie minimalnego standardu deaktywacji byłoby dobrym krokiem.
Pozostałe pomysły to utwierdzanie obywateli w przekonaniu, że czas zacząć selektywnie przestrzegać prawa. Bo ktoś chce ich traktować jak nieodpowiedzialne dzieci lub niewolników.