Jak usunąć kulę z bębna

[heathcliff]

Witam,
Niedawno zakupiłem mój pirwszy czarnoprochowiec - Remington 1858 Pietta .44, 8"
Dzisiaj pierwszy raz poszedłem z nim na strzelnice. Niestety przy drugim ładowaniu bębna jedna z kul nie chciała wejść na tyle zeby się schować i nie pozwala kręcić się bębnowi.Wystaje ok 2-3mm. Przez to nie mogłem wystrzelić 2ch kul, jednej zapchanej i jednej za nią. Odkręciłem kominek, wysypałem proch i przybitkę. Nie wiem natomiast jak pozbyć się kuli.

Jakieś rady? Ta która całkiem nie weszła bardzo mocno siedzi w bębnie... Może za mocno nawet ją dopychałem z uwagi na brak doświadczenia.

[Serex]

Wyciagnij beben i nozykiem zetnij nadmiar kuli, rowno z czolem bębna.

[Toost]

Przed usunięciem prochu z komory pod kulą obcinanie jak wyżej.
Po wykręceniu kominka coś do wybijania (śrubokręt, cienki pręt) i delikatnie żeby gwintu nie uszkodzić.

[heathcliff]

Dzięki za odpowiedzi. AW jakim celu ścinanie nadmiaru kuli przed odkręceniem kominka?

[Maniusel]

Ścinanie nadmiaru kuli pozwoli obrócić bęben i normalnie wystrzelić taką kulę.

[Marcin P.]

Ścinanie nadmiaru to na strzelnicy, żeby można było kulę odstrzelić.

[heathcliff]

A, tego kroku mi brakowało :D
Czyli w takim przypadku odciąć nadmiar, wystrzelić i jak nie wyjdzie to wypychać tak? Jakie jest ryzyko, że gdy kula nie wyleci to gaz rozwali bęben?

[Toost]

No raczej żadne. Ścinasz tylko dlatego, że za dużo przybitki dałeś i nie weszła na wystarczającą głębokość

[mkl1]

Najlepiej:
zdjąć kapiszon
wyjąć bęben

odkręcić kominek
wysypać proch, lub go zamoczyć
prętem mosiężnym wybić kule.
Odstrzelenie dwóch kul może skutkować ( mając pecha), ze jedna utknie w lufie a druga wysunie sie tak, że zablokuje bęben

W Colcie było łatwiej

[heathcliff]

Żeby była jasność, nie wpakowałem 2ch kul do jednej komory. Po prostu przez to że ostatnia kula nie weszło do komory w pełni to kolejna kula nie mogła być prze zrevolver wystrzelona. i tylko dla tego 2 kule w 2ch komorach mi zalegają.

[Zbigniew Rybka]

Pewnie teraz już za późno na taką radę, ale na przyszłość: Jeżeli już wysypałeś proch i przybitkę, to nasyp je z powrotem przez otwór po wykręconym kominku (najpierw kaszę, potem proch, tylko mniej, niż poprzednio), wkręć kominek, dociśnij kulę praską czy pobojczykiem po założeniu bębna do rewolweru (NIE NAKŁADAJĄC KAPISZONA!), załóż kapiszon i odstrzel kulę na strzelnicy w kierunku kulochwytu.

[Tadeusz P.]

A może Grajcarem !? Ja dla prób wprasowaną kulę wyciągałem za wkręt wkręcony w kule.

[kewalsPL]

A może Grajcarem !? Ja dla prób wprasowaną kulę wyciągałem za wkręt wkręcony w kule.

W karabinie i pistolecie tak, w rewolwerze nie ma sensu tego robić, albo ściąć nadmiar ołowiu scyzorykiem (10sek. straty), albo jak już wykręcił kominek i wysypał proch to pręcikiem 4-5mm go "puknąć". 2-3 minuty straconego czasu i nic więcej, jeszcze parę wizyt na strzelnicy i będzie wiedział co robić (czasem i starszym się zdarzy nerwowy ruch ).

[Tadeusz P.]

A może Grajcarem !? Ja dla prób wprasowaną kulę wyciągałem za wkręt wkręcony w kule.

jak już wykręcił kominek i wysypał proch to pręcikiem 4-5mm go "puknąć".

Tylko że ten proch będzie bardzo sprasowany ! i grzebiąc tym pręcikiem nie ma pewności że nie nastąpi zapłon a i zniszczenie gwintu kominka gwarantowane.
Jak tu kiedyś Marekp pisał -"rewolwer remington to prymitywna broń"- ale obsługujący nie może nim być
Pzd. Tadeusz

[heathcliff]

Po pierwsze nie wydaje mi się zebym nasypał za dużo przybitki. Każda komora była pakowana z tej samej miarki. To raczej kula była wieksza... Może komora się zwęża ku tyłowi? Nie wiem.

Kupiłem srubokręt cienki i spróbuję wybić od tylu...
Chyba że serio polecacie dosypać przybitke i proch...