Smith i Gallagher

Moderator: Moderatorzy CP

Awatar użytkownika
sas88
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5748
Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
Tematy: 58
Lokalizacja: środek Polski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: sas88 »

Macie nauczyciele zapłatę za swoje nauki! :-D Chce wam się jeszcze?

Z góry zaznaczam, że też się nie znam i wymądrzam sie z powodu kompleksów, jednak z tego co widziałem kiedyś w Jaworznie i z tego co przeczytałem na tym forum http://britishmilitariaforums.yuku.com/topic/9993 wynika, iż Gallagher ma dość nietypowe gwinty.

Są wielozwojowe, bardzo szybkie i jeszcze bardziej płytkie. Krótko mówiąc trzeba stosować do nich utwardzane pociski, inne wyrywaja się z gwintu.

Oczywiście, o ile to Gallagher firmy Erma. Myślę też, (to juz moje osobiste przemyślenie) że stosowanie Minie do odtylcówek mija się z celem.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
Awatar użytkownika
columba
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 31
Rejestracja: 21 września 2005, 21:37
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: columba »

Mój Gallager to produkt niemieckiej Ermy, z płytkim, wielozwojowym gwintem. Dzięki rzeczowym i merytorycznym uwagom .44, dochodzę do wniosku, że głównym winowajcą jest zbyt szybko spalający się proch, może też filcowa przybitka – będę eksperymentował i o wynikach za jakiś czas poinformuję. A'propos pocisków minie; kilka lat temu eksperymentowałem, o czym już pisałem, ale nigdy nie stosowałem jednocześnie smaru i przybitki, pomysł ze smarem znalazłem na jakimś angielskojęzycznym forum, nie pamiętam na którym.
Awatar użytkownika
marekpajer
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 512
Rejestracja: 17 maja 2010, 21:56
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: marekpajer »

Nie nadymam się , nie mam kompleksów i innych pierdół. Napisałeś post jak początkujący: "nasmarowałem , nasypałem, coś tam w lufę wsadziłem i nie trafia. Pomóż droga redakcjo!"
A gdzie inne naważki, gradacja, inne pociski, głębokość osadzenia w lufie,smary itp.
Podobny post napisałem, jak przez rok nie mogłem sobie poradzić z RS, a ty piszesz po pierwszym strzelaniu....
Nie jestem specem od Gallagera, ale ponieważ do odtylcowych trzeba podejść innaczej niż odprzodowych, posty o Sharpsie na pewno pomogą. Sharps, to nie tylko .54 o skręcie 48. Są też dużo szybsze i z płytkim gwintem.
Dlatego napisałem, co napisałem. Uważam, że lepiej poczytać to co już zapisano.
Mimo wszystko pozdrawiam wszystkich frustratów.
PCP-ki i CP-ki
Awatar użytkownika
columba
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 31
Rejestracja: 21 września 2005, 21:37
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: columba »

Kolego Marekpajer! Nie pisałem, że się nadymasz, to o mnie niektórzy Forumowicze tak napisali, mają do tego prawo, ja się nie obrażam ani nie gniewam, choć mam inne zdanie. Jeżeli moje pytanie o kompleksy Cię uraziło – przepraszam, nie taka była moja intencja, ale do rzeczy. Myślę, że mój opis naboju (skład, sposób montowania itp.) nie był zbyt lakoniczny, Koledzy obeznani w temacie wiedzą o czym pisałem. Może Ty coś napiszesz o Twoich doświadczeniach z Gallagerem – będę zobowiązany. Temat (y) o Sharpsie czytałem wielokrotnie i dokładnie, gdyż moje Iab kal. .45 i Pedersoli Sporting .45 nieżle „wybrały mi jaja” kilka lat temu, nawiasem mówiąc koledzy z Krakowa zajmujący się tuingiem tej broni pewnie to jeszcze pamiętają, ale to nie temat Sharps, więc wrócę do źródła mojego postu ; nie prosiłem o pomoc, ani takowej nie oczekuję, pytałem o Wasz osąd, Wasze zdanie, chętnie poznam opinie innych osób ot, dla wiedzy, doświadczenia, hobbystycznej przyjemności….
Myślę, że każdy opis doświadczeń strzeleckich, zarówno tych pierwszych prób jak i dalszych bardziej zaawansowanych, jest równie cenny – przynajmniej dla mnie.
Dziękuję Kolegom Jka i .44 za rzeczowe i cenne uwagi.


Pozdrawiam wszystkich, też tych nadętych, sfrustrowanych i zakompleksionych złośliwców!
jorge
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 366
Rejestracja: 03 lutego 2007, 19:38
Tematy: 14
Lokalizacja: Cieszyn
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jorge »

Wczoraj w Goleszowie postrzelałem ze Smitha. Miałem 10 sztuk amunicji, wszystko w tarczy, skupienie jeszcze jakoś słabe, na godz 11 i daleko od czarnego. ładowałem Vesuvitem, naważka jednak stanowczo za duża, bo 3 gramy, szarpało karabinkiem mocno. Natomiast ładownie i strzelanie bajecznie proste, tylko błyskawicznie idzie amunicja, zamówiłem 50 gilz mosiężnych, bo z takim zapasem to można jechać na strzelnicę. Przedmuch ma na lewą rękę, pierwsze trzy strzały i mam na dłoni trzy idealne czarne kreski, potem się uszczelnia czy jak, ale znowu gilzy brudne i przy wyciągani palce czarne i utłuszczone, może za dużo smaru daję na pocisk. Lufa była czarna ale jedno przetarcie i błysk, pewnie kaszka robi swoje, nagar bardzo miękki, tłusty, schodził pod szmatą idealnie.Trzeba to będzie zmienić, czyli naważka max. 2 gramy, proch CH i chyba mniej smarować. Smarujecie głowice pocisku przed ładowaniem? Bo nie wiem czy to robić czy dać już sobie z tym spokój.
user
Awatar użytkownika
Popeye
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1878
Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
Tematy: 9
Lokalizacja: Hydrohoryzont
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Popeye »

Ja mam pytanie, chociaż tu jest wątek o karabinie Smith i Gallager, odnośnie właściwości, wad i zalet Gallager-a i Sharps-a.
Pojawił się ostatnio na Aledrogo Gallager no i chodzi mi po głowie pewna myśl :) chociaż jest na rynku rzadkością w porównaniu do powiedzmy Sharps-a Sporting. Obydwa karabiny w kalibrze .54
Men mid-life crisis.
Lets spend some money :)

My Youtube chanel
Zielonorogi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1308
Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
Tematy: 49
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Zielonorogi »

kolejny raz robiłem dziś testy Smitha
wróciłem do ciężkiego pocisku Lymana bo chciałem mu dać ostatnią szansę przed przeróbką kulolejki :)
znów się potwierdziło, że u mnie przy tym pocisku najlepiej strzela 28 grain CH2

mam pytanie - coraz gorzej widzę, otwarte przyrządy to dla mnie duże wyzwanie
czy jest jakiś historyczny diopter który pasowałby do Smitha a przynajmniej nie raził ?

tarcza z podpórki 100 metrów, pocisk Lyman kalibrowany .515, gilza metalowa, 28 grain szwajcara nr 2 :
Obrazek
Awatar użytkownika
mkl1
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 9020
Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
Tematy: 0
Lokalizacja: Katowice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: mkl1 »

Zielonorogi pisze: mam pytanie - coraz gorzej widzę, otwarte przyrządy to dla mnie duże wyzwanie
czy jest jakiś historyczny diopter który pasowałby do Smitha a przynajmniej nie raził ?
Mam tą sama przypadłosc...dlatego sharps wisi na scianie. Nawet mi się nichce dobierać naważek, pomimo, że Wojtek(Alojz& Rusznik CO) wykonał kokile do mojej lufy Marcheno... :shame:
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem :-D
kumat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 983
Rejestracja: 20 marca 2004, 21:23
Tematy: 42
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: kumat »

Zielonorogi pisze:
mam pytanie - coraz gorzej widzę, otwarte przyrządy to dla mnie duże wyzwanie
czy jest jakiś historyczny diopter który pasowałby do Smitha a przynajmniej nie raził ?
Może coś takiego?
Obrazek
Zielonorogi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1308
Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
Tematy: 49
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Zielonorogi »

kumat - to Twój Smith ?
co to za diopter ? ma regulację w poziomie ?
kumat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 983
Rejestracja: 20 marca 2004, 21:23
Tematy: 42
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: kumat »

A no mój :-D , a diopter wystrugałem w zeszły piątek i sam nim się zachwycam ;laughing:
Regulacja w poziomie mi nie potrzebna, musiałbym na nią poświęcić jeszcze jeden dzień :-/
Zielonorogi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1308
Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
Tematy: 49
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Zielonorogi »

ładny, ja nie mam takiej strugaczki

mocowanie masz jedną śrubą w metalu drugą w drewnie, może trochę chodzić lewo-prawo

proszę napisz jaką ma wysokość od metalu/podstawy do dziurki :)
i jakiej wysokości muszki używasz
kumat
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 983
Rejestracja: 20 marca 2004, 21:23
Tematy: 42
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: kumat »

mocowanie tak jak piszesz, najpierw ustawiłem go na taśmę (według szczerbinki), pierwsza śrubka w metalu- gwintowanie, druga na wkręt w drwewnie. Muszkę mam niską, ale jak wiesz mam grubą lufę, nie oryginał. Musiałem to wszystko spasować do swego, przy moim osłabionym wzroku mam teraz pełen komfort :-D
Zielonorogi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1308
Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
Tematy: 49
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Zielonorogi »

Ponieważ nie tylko Sharps jest na świecie zrobiłem dzis kolejne testy Smita :)
Gilzy mosiężne, vesuvit, pocisk z kulolejki Lymana przerobiony w Krakowie na hollow pointa.
50 m podpórka.
Odpala za każdym razem bez żadnego problemu :)

Wyszło tak :

Obrazek
Obrazek

Obrazek
jacek sygula
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2516
Rejestracja: 22 maja 2005, 18:59
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jacek sygula »

W tym wieku :) ;laughing: , to faktycznie sukces!!żebyś tylko nie odchorował!! :-D
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń - CP”