Smith i Gallagher
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 983
- Rejestracja: 20 marca 2004, 21:23
- Tematy: 42
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Może faktycznie masz inną lufę.Z przepchnięciem pocisku przez lufę nie mam problemu, robiłem to bukowym patykiem o średnicy 12 mm, ale wcześniej musiałem wcisnąć pocisk do lufy mosiężnym wałeczkiem o rozmiarach gilzy. Głowica pocisku jest skalibrowana do 0,501" i wsuwa się bez oporów do lufy.
Nigdy nie zdażyło się żeby ten pocisk wszedł w tarcze bokiem lub skośnie, a że nie mam innych strzelam z tego co mam.
Używam gilz plastikowych czarnych i nie mam problemów z osadzaniem pocisku, lub wprowadzaniem do komory.
Nigdy nie zdażyło się żeby ten pocisk wszedł w tarcze bokiem lub skośnie, a że nie mam innych strzelam z tego co mam.
Używam gilz plastikowych czarnych i nie mam problemów z osadzaniem pocisku, lub wprowadzaniem do komory.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 366
- Rejestracja: 03 lutego 2007, 19:38
- Tematy: 14
- Lokalizacja: Cieszyn
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Może to kwestia gilzy, bo mam mosiężne, ale nie sądzę, taki opór przy wbijaniu w lufę to mam przy maxibalu w hawkenie, bez młota nie robota, nie sądzę żeby tu miało być tak samo. W tarczę na 25 m te dwa pociski weszły nieładnie, poszarpany otwór, no była 8 i 9, ale to nie rewolwer :-))). Nie da się póki co strzelać z tych pocisków, bo na siłę ładować nie ma sensu. Poczekam, zobaczę.
user
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1312
- Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
- Tematy: 49
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1312
- Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
- Tematy: 49
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Zrobiłem parę testów ( szwajcar nr 2 od 26 do 36 grain )
Gilzy mosiężne, pocisk jak wyżej, odlany z różnych ściepek ołowiu, raczej miękki, wprost z kulolejki bez kalibracji bo inaczej nie pasuje do gilzy
Proch, kasza kuku i pocisk
Najrozsądniejsze tarcze przy 31-30 CH2
Muszę poprawić spust, za twardy, ma to odbicie w tym co na tarczach
Zrobiłem też 1 test ze szwajcara nr 3, gilza do pełna tj. 38 grain, bez kaszy, pocisk wprost na proch
Gilzy mosiężne, pocisk jak wyżej, odlany z różnych ściepek ołowiu, raczej miękki, wprost z kulolejki bez kalibracji bo inaczej nie pasuje do gilzy
Proch, kasza kuku i pocisk
Najrozsądniejsze tarcze przy 31-30 CH2
Muszę poprawić spust, za twardy, ma to odbicie w tym co na tarczach
Zrobiłem też 1 test ze szwajcara nr 3, gilza do pełna tj. 38 grain, bez kaszy, pocisk wprost na proch
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 983
- Rejestracja: 20 marca 2004, 21:23
- Tematy: 42
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1312
- Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
- Tematy: 49
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
przybitka - tak jak pisałem, używam kaszy kukurydzianej jako przybitki
dawałem na to jeszcze cienki kartonik aby chronić podstawę pocisku, ale chwilowo mi wyszły czekam na przesyłkę
mam gilzy, które pozwalają osadzić pocisk na jedna stałą głebokośc ok. 6,5 mm
ścianki są w dwóch grubościach od dołu gilzy grubsze, tam gdzie pocisk cieńsze, głębiej nie wciśniesz
tak wsuniety w gilzę pocisk po zamknieciu zamka wcina sie w gwint
moje gilzy mają średnicę wewnętrzną ok. .515-.516
i to jest pewien problem bo moja lufa jest ciaśniejsza w okolicach .510
przy pociskach z miekkiego ołowiu daję radę, nie kalibruję po odlaniu, pocisk ładnie wchodzi w gilzę i wcina się w lufę
ale jak odlałem mocno utwardzone to :
- wsunięcie w gilzę to duży problem, ołów się ścinał
- po zamknieciu zamka na głowicy pocisku robił się paskudny pierścień ołowiu
ogólnie pocisk po tych zabiegach zdeformowany w tarczę na 50 m nie trafiałem
jak kalibrowałem pod lufę do .510 to pocisk lata w gilzie, nie osadzisz w lufie osiowo i du** sałata
z gilz plastikowych mam teraz te pomarańczowe z mosięznym wentylem
one są bardzo miękkie jak prezerwatywa, nie trzymają pocisku
ale myślę, że moga być dobre do "plumkania" dla z zabawy z kuli
może kiedyś kupię sobie kulolejke do kuli
dawałem na to jeszcze cienki kartonik aby chronić podstawę pocisku, ale chwilowo mi wyszły czekam na przesyłkę
mam gilzy, które pozwalają osadzić pocisk na jedna stałą głebokośc ok. 6,5 mm
ścianki są w dwóch grubościach od dołu gilzy grubsze, tam gdzie pocisk cieńsze, głębiej nie wciśniesz
tak wsuniety w gilzę pocisk po zamknieciu zamka wcina sie w gwint
moje gilzy mają średnicę wewnętrzną ok. .515-.516
i to jest pewien problem bo moja lufa jest ciaśniejsza w okolicach .510
przy pociskach z miekkiego ołowiu daję radę, nie kalibruję po odlaniu, pocisk ładnie wchodzi w gilzę i wcina się w lufę
ale jak odlałem mocno utwardzone to :
- wsunięcie w gilzę to duży problem, ołów się ścinał
- po zamknieciu zamka na głowicy pocisku robił się paskudny pierścień ołowiu
ogólnie pocisk po tych zabiegach zdeformowany w tarczę na 50 m nie trafiałem
jak kalibrowałem pod lufę do .510 to pocisk lata w gilzie, nie osadzisz w lufie osiowo i du** sałata
z gilz plastikowych mam teraz te pomarańczowe z mosięznym wentylem
one są bardzo miękkie jak prezerwatywa, nie trzymają pocisku
ale myślę, że moga być dobre do "plumkania" dla z zabawy z kuli
może kiedyś kupię sobie kulolejke do kuli
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 366
- Rejestracja: 03 lutego 2007, 19:38
- Tematy: 14
- Lokalizacja: Cieszyn
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dziś wreszcie postrzelałem ze Smitha, pociski z kokili od rusznika, odlane przez kol. czess, kalibrator od rusznika. No i tym idzie strzelać. Nie że cuda, ale robienie amunicji i ładowanie to bajka. Strzelałem na 100 ( rogacz|) i 50 m ( tarcza ). Wszystkie w tarczy, o skupieniu to jeszcze nie tym razem, bo chciałem ot tak sobie postrzelać i było przyjemnie, właściwie bez odrzutu,zresztą naważka, jak tu mówią pedalska, 1,5 grama szwajcara 2. Po prostu wszystko pasuje, czyli warto poczekać . Smar wonderlube 1000, przy okazji chce podziękować kol. czess za smar do kalibrowania, no rewelacja. Co zauważyłem- bardzo szybko kończy się amunicja, miałem mało, fakt, ale błyskawicznie mi się skończyła, no teraz zrobię na zawody do KK.Zobaczymy jak będzie jutro.
user
- columba
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 21 września 2005, 21:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witajcie! Dzisiaj po raz pierwszy strzelałem z Gallagera nabytego przed przeszło rokiem. Gilzy od .44 , pociski Minie .533 z kulolejki Lee, zasmarowane obficie (smarem planta, wosk, olej etc…) kalibrowane kalibratorem i osadzane przy pomocy urządzenia od .44 (narzędzia perfekcyjnie wykonane!), proch Szwajcar nr.3, naważka 3 gramy, przybitka filcowa. Strzelałem w pozycji siedzącej z podpórki. Efekt: Ani jeden pocisk nie trafił w czarne pole (dowolne sianie po tarczy), potężny kop (siniak na ramieniu, po sześciu strzałach miałem dość), przedmuchy parzące lewą dłoń! W tym dniu strzelałem tez z innej broni w ramach treningu i szło mi całkiem nieżle, wykluczam więc moją kiepską formę, poza tym nie jestem nowicjuszem. Co o tym sądzicie? Zbyt dużo zbyt mocnego prochu? Spust owszem bardzo twardy, ale to chyba nie może być powodem.
- Popeye
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1878
- Rejestracja: 27 listopada 2012, 10:14
- Tematy: 9
- Lokalizacja: Hydrohoryzont
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- marekpajer
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 512
- Rejestracja: 17 maja 2010, 21:56
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Jka
- Zasłużony dla forum
- Reactions:
- Posty: 5704
- Rejestracja: 25 lipca 2003, 11:39
- Tematy: 120
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Nie przejmuj się jakby się śmiali, na siniaki kup sobie takie coś, przerób to sobie, popraw, wyrzuć badziewny kawałek gąbki, wsadź coś sztywniejszego, elastycznego i siniaki masz z głowy.columba pisze: potężny kop (siniak na ramieniu, po sześciu strzałach miałem dość), Co o tym sądzicie?.
Możesz dostać to też ze specjalnej gumy, ale nie wiem czy by pasowało, do tak małej kolby.
Zakładaj rękawiczkę.columba pisze: przedmuchy parzące lewą dłoń! Co o tym sądzicie?.
U mnie pozycja taka sama, i przy pierwszym strzelaniu z niego efekt na tarczy taki.columba pisze:Strzelałem w pozycji siedzącej z podpórki. Efekt: Ani jeden pocisk nie trafił w czarne pole (dowolne sianie po tarczy),.
50m. 10 strzałów serie po 5 strzałów doliczyłem się tylko 9 trafień jeden poszedł poza tarczę.
Tak że nie zniechęcaj się.
Jka
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
- kometes
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1316
- Rejestracja: 13 marca 2008, 19:06
- Tematy: 75
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- columba
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 21 września 2005, 21:37
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dzięki Koledzy za uwagi! Kolego Komets, jak nie wiesz o czym piszesz, nie zaśmiecaj proszę tego forum. Marekpajer, niejednego Sharpsa oswoiłem (IAB, Pedersoli), wiele lat temu, Sharps to przecież całkiem inna broń! Po co się wymądrzasz! Masz kompleksy?
Ruszniku, przybitkę daję by proch nie wsypywał się do otworu ekspansywnego Minie, sam kiedyś pisałeś, że miałeś niewypały i zastosowałeś kartonową przybitkę, jak nie pamiętasz, to poczytaj z uwagą temat Shmidt i Gallager na tym Forum. Przedmuch nie był przez kominek, który wymieniłem po zakupie broni, gdybyś rozumował logicznie nie pisałbyś głupot, gdyż nawet oryginalny, dawał by po oczach, a nie po lewej dłoni daleko wysuniętej przed kominkiem! Z resztą .44 też używa kartonową przybitkę.Od lat strzelam pociskami Minie z Kodiak Express .58 i Howken .58 z bardzo dobrym skutkiem; zarówno z przybitkami, jak i bez, też z otworem ekspansywnym wypełnionym smarem, otóż ciśnienie w lufie jest w zupełności wystarczające by pocisk wykonany z miękkiego ołowiu rozprężył się (wiele doświadczeń wykonanych przed laty).Przybitka w broni odprzodowej zapobiega też topieniu się ołowiu, a zatem zaołowieniu lufy.
Jeszcze ad preludium Rusznika; mógłbyś sobie darować nadęte, próżne, zarozumiałe i obrażliwe wstępy i „przedmowy”! To nie służy temu Forum!
Ruszniku, przybitkę daję by proch nie wsypywał się do otworu ekspansywnego Minie, sam kiedyś pisałeś, że miałeś niewypały i zastosowałeś kartonową przybitkę, jak nie pamiętasz, to poczytaj z uwagą temat Shmidt i Gallager na tym Forum. Przedmuch nie był przez kominek, który wymieniłem po zakupie broni, gdybyś rozumował logicznie nie pisałbyś głupot, gdyż nawet oryginalny, dawał by po oczach, a nie po lewej dłoni daleko wysuniętej przed kominkiem! Z resztą .44 też używa kartonową przybitkę.Od lat strzelam pociskami Minie z Kodiak Express .58 i Howken .58 z bardzo dobrym skutkiem; zarówno z przybitkami, jak i bez, też z otworem ekspansywnym wypełnionym smarem, otóż ciśnienie w lufie jest w zupełności wystarczające by pocisk wykonany z miękkiego ołowiu rozprężył się (wiele doświadczeń wykonanych przed laty).Przybitka w broni odprzodowej zapobiega też topieniu się ołowiu, a zatem zaołowieniu lufy.
Jeszcze ad preludium Rusznika; mógłbyś sobie darować nadęte, próżne, zarozumiałe i obrażliwe wstępy i „przedmowy”! To nie służy temu Forum!
- kometes
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1316
- Rejestracja: 13 marca 2008, 19:06
- Tematy: 75
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
columba pisze:Kolego Komets, jak nie wiesz o czym piszesz, nie zaśmiecaj proszę tego forum.
Nie nadymaj się Kolego, pomyliłem się, myślałem że chodzi o karabinek Smitha.
Jeśli chodzi o przybitkę jako zapobieganie stopieniu się pocisku, to sprawa wielce dyskusyjna. Moim skromnym zdaniem pocisk nie ma szans się nadtopić przy strzale od samych gazów.
Wgłębienie denne wypełnione smarem, plus przybitka filcowa - efekt taki że przybitka z dużą dozą prawdopodobieństwa przylepi się do pocisku i po prostu będzie zakłócać tor lotu.
CP od .31 do .44. Slavia, Łuczniki i inne strzeladła
Uszczelki skórzane na zamówienie - wszystkie typy i średnice - info na PW
Uszczelki skórzane na zamówienie - wszystkie typy i średnice - info na PW