Idea jest taka-zabawka do strzelania do puszek i baloników dla dzieci- cele 2-
raz żeby poczuły chęć większej zabawy wiatrówka ( strzelanie z długiej do pojedynczych celów-nie jest najbardziej ciekawe -a do tego brak strzelnicy powtarzalnego miejsca)
dwa- obycie się z bronią- kolejny element zabezpieczenia-okulary, broń która może wystrzelić sama (w długiej PCA Crosman 2100 to ja muszę napompować-dzieciaki nie dają rady)
Stąd podstawą jest córa-wiatrówka musi być na tyle lekka i mała żeby dziecięca ręka dała radę ją objąć, utrzymać i oddać strzał. Z konsultacji wiem że sprawdzając na sucho mam pewność że jeśli na sucho jest ok-to i z gazem będzie ok. Sprawdziliśmy kilkanaście pistoletów-TT czy cz-t,Swiss 1911, i kilka innych- córa nie daje rady strzelić -co więcej w kilku gdzie był System SA/DA -nawet nie dawała rady napiąć kurka.
Polecany wszedzie rewolwer Crosmana - Crosman Vigilante -to ledwo uniosła ale nawet spustu do połowy nie nacisnęła-nie mówiąc o tym ze ledwo to trzymała
Sprawdziły się 2 pistoleciki - Makarow -strzelała może nie swobodnie ale dawała radę-za to w SA bez problemu-odciągnięcie spustu i strzał- ale to metalowa replika -i choć mała -jednak dośc ciężka. No i cenowo wyskakuje ponad wstępnie założony limit.
Drugim był C11 - leciutki jak zabawka, ten plastik rękojeści padaka, ale za to idealnie jej się go trzymało i pomimo tego że pracuje tylko w DA -strzelała jedną ręką aż miło. Pistolecik był w plastiku -ale na szczęście już otwartym i nam go pokazano. Był Jeszcze Umarex XGB -ale w plastiku i Pan nie chciał otwierać-o co zresztą bym nawet nie prosił- bo ja bym raczej nie kupi (ceny z kosmosu -za tą cene mam pistol+10gazow+śrut+tarcze+silikonik+trznasport) a ludzie nie zawsze chcą kupić taki otwarty. Do Umarexa przekonują mnie filmiki-bardziej podoba mi się koncepcja tego otwierania w tył -z zamknięciem. Ale ponieważ nie było wrękach ...
Z ciekawostek -dla mnie wszystkie te pistolety miały tak lekki nacisk na spust że nie widziałem problemu -co więcej dla 12 letniego syna -też (choć 2 pistoleciki były nawet dla niego problemem). A córa po prostu nie była w stanie spustu nacisnąć do końca...Ja wiem że wiatrówka nie jest dla dzieci -i nie dla nich jest projektowana-ale jednak było to dla mnie zaskoczenie.
No i jak się zmienia dziecięce podejście. Na początku żadnego rewolwera- o ile córa dalej tak mówi-to synowi się spodobał
I to bardo-na tyle że chciał sobie oddzielnie kupić
Wracając do siły potrzebnej do nacisku na spust - znalazłem różne opisy i niektóre pistoleciki mają sporą siłę potrebną -co ciekawe jeden gościu zmierzył- to były 4kg -wyobraźcie sobie 4 kg cukru zawiesić na palcu i to podnieść... Dla faceta nie problem ale dla 9 latki...