[B] 70. Wspomnienia Niemieckiego Snajpera Timothy Erenberger
Moderator: Bibliotekarze
- mirek123
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1736
- Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 13:16
- Tematy: 0
- Lokalizacja: scyzorownia
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 159
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005, 13:50
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 159
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005, 13:50
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- mik_e21
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 406
- Rejestracja: 28 września 2007, 12:19
- Tematy: 6
- Lokalizacja: Bielsko Biała
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 191
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 12:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 211
- Rejestracja: 01 marca 2009, 22:22
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 191
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 12:13
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jest wolna, wczoraj poczytałem do w pół do czwartej w nocy
Fatalne wydanie polskie, pomijając oczywiste błędy i dziwolągi tłumacza, na 6-8 stron (podczas walk na Krecie) brakuje druku .
Autor też sobie nie do końca trudu zadał, połowa oddziału niemieckich snajperów dostała typowe angielskie nazwiska. Ale czuć że trzon tej niesamowitej historii opiera się na prawdziwym opowiadaniu.
Czasem myślałem sobie, miał drań więcej szczęścia niż Pan Bóg przykazał. A może tu się rozchodzi tylko o lunetę Zeissa?
Fatalne wydanie polskie, pomijając oczywiste błędy i dziwolągi tłumacza, na 6-8 stron (podczas walk na Krecie) brakuje druku .
Autor też sobie nie do końca trudu zadał, połowa oddziału niemieckich snajperów dostała typowe angielskie nazwiska. Ale czuć że trzon tej niesamowitej historii opiera się na prawdziwym opowiadaniu.
Czasem myślałem sobie, miał drań więcej szczęścia niż Pan Bóg przykazał. A może tu się rozchodzi tylko o lunetę Zeissa?
Broń jest jak kobieta, jeśli jest piękna chce się tulić do siebie, używać...
Każdy przyjaciel jest na tyle dobry na ile może się na coś przydać...
Każdy przyjaciel jest na tyle dobry na ile może się na coś przydać...