No to jednak w Tactical'u, tej rury jest więcej i robi robotę chyba.
Jest ciszej, niż w limicie 4,5 mm.
Choć to może dla wielu głośno.

Tactical-a jeszcze nie miałem okazji słyszeć więc bardzo możliwe
Natomiast myślę że można mu wybaczyć (wer. bull) że jest głośniejszy niż inne seryjne karabinki.
Poniżej rezultat na 150 metrów
Ciągle poszukuję lepszego śrutu (matrycy) bo vulcan ma potencjał

Fajnie!
Zobaczymy co pokarze 6,35 ? Podczas zerowania, wykazuje potencjał i chęć współpracy.
Zobaczymy...

Trzeba się z nim polubić, dać mu dobry śrut i będzie współpracował

Zaletą Vulcana jest łatwa regulacja energii. W drodze doświadczeń wstawiłem nowe talerzyki o większej sile ugięcia.
Trzeba było wkręcić śrubę regulacyjną o 180 stopni ( -<10 ), żeby uzyskać podobne ciśnienie.

Eksperymenty, dobra rzecz.
Daj znać, co to wnosi w stosunku do fabrycznych talerzy, jeśli można.
P.S.
Może ktoś z Kolegów polecić dobrze latającą matrycę JSB King, lub JSB King Heavy?
Najchętniej z tego roku.

Talerze zmieniłem bo trochę ciśnienie siadło ze 127 do 123 barów i grubość talerzyków miała różnice +/- 5%.
Może to dmuchanie na zimne, ale przy okazji rozbiórki, lepiej zmienić na nowe.

Krzych pisze:Eksperymenty, dobra rzecz.
Daj znać, co to wnosi w stosunku do fabrycznych talerzy, jeśli można.
P.S.
Może ktoś z Kolegów polecić dobrze latającą matrycę JSB King, lub JSB King Heavy?
Najchętniej z tego roku.

No tak...
Myśmy walnęli, może ze 300-ta śrucin na strzelnicy.
To jeszcze nic złego się nie dzieje.
Już jednak zauważyłem, w jakie oringi się trzeba zaopatrzyć.
No i niestety, patrząc co zostaje w tłumiku, polerka dogłębna lufy konieczna, pomimo pierwszych wrażeń organoleptycznych pozytywnych...
Cóż to, nie ma ideału!

W jaki sposób chcesz wykonać polerkę przewodu lufy ? Masz jakieś specjalistyczne narzędzia do tego ?

Nie sądzę, aby taka praca była wykonana starannie. Jeśli chodzi o polerowanie to raczej polecam takie coś jak na filmiku zamieszczonym poniżej:

Kolega Shooter pisał o paście i wycirze ,ponieważ tak każdy może to zrobić , a filmik ,to raczej dla tych co mają tokarki. Co do staranności , to ręcznie każdą robotę można wykonać starannie ,tylko trzeba temu poświęcić odpowiednią ilość czasu.

Leon właśnie ręcznie zrobisz to lepiej niż gościu na tokarce. Zachowujesz naturalny ruch posuwisto skrętny który nadaje gwint w lufie.
Robiłem tak lufy i poprawa skupienia była znaczna.
Spokojnie można robić polerke wyciorem miedzianym lub mosiężnym z dodatkiem pasty do docierania zaworów.
Na koniec polerka samym wyciorem pawelnianym z dodatkiem pasty i jest ok.

Czy po takim zabiegu prędkość wylotowa na tych samych nastaw wzrosła?
Jutro spróbuje przepolerowac lufę pastą do zaworów, wyciorem z nałozoną koszulką termokurczliwą tak żeby nie porysować w środku.

Nawet się nie waż tykać przewodu lufy pastą do docierania zaworów !!!!!

A to dlaczego?