Gdzie trzymacie swoje zabawki ?

[autococker]

Cześć, interesuje mnie jak zabezpieczacie przed dziećmi, przechowujecie broń itp, może każdy by się podzielił informacja, spostrzeżeniami albo pomysłami, zdjęcia mile widziane .

[mkl1]

Chcesz przechowywać załadowaną?
Jeżeli będzie rozładowana to jest bezpieczna.
Raczej schowaj proch i kapiszony ....i pociski/kulki.

[z99]

Jeżeli będzie rozładowana to jest bezpieczna.

Nieprawda. Zawsze ktoś niepowołany może przyjść ze swoimi gotowymi patronami i kapiszonami w kieszeni, a wtedy co z tego, że pochowałeś swój proch itd. skoro nie schowałeś broni?

[franek]

Raczej schowaj proch i kapiszony ....i pociski/kulki.

proch z tego najbezpieczniejszy , kapiszony i pociski jak dziecko jest wieku że co do rączki to do buzi.

u mnie stoją szpeja CP razem z nitro. Ale to z niskich pobudek - otwieram jedną szafę i tam jest wszystko co potrzebuję.

[kewalsPL]

ktoś niepowołany może przyjść ze swoimi gotowymi patronami i kapiszonami w kieszeni

...to może też przyjść ze swoją pukawką już nabitą , będzie miał pewność co do kalibru lufy i amunicji ....

[z99]

ktoś niepowołany może przyjść ze swoimi gotowymi patronami i kapiszonami w kieszeni

...to może też przyjść ze swoją pukawką już nabitą , będzie miał pewność co do kalibru lufy i amunicji ....

Owszem, może. Ale nie zmienia to faktu, że błędem jest myślenie jakoby pozostawienie bez opieki rewolweru bez amunicji czyniło go "bezpiecznym".

[mkl1]

Widzisz u mnie CP wiszą sobie na scianie Puste i zakonserwowane
Nitro w szafie S1

[Jędrek_10]

ktoś niepowołany może przyjść ze swoimi gotowymi patronami i kapiszonami w kieszeni

...to może też przyjść ze swoją pukawką już nabitą , będzie miał pewność co do kalibru lufy i amunicji ....

Owszem, może. Ale nie zmienia to faktu, że błędem jest myślenie jakoby pozostawienie bez opieki rewolweru bez amunicji czyniło go "bezpiecznym".

Już widzę tego gościa jak najpierw robi wywiad jakie mam kalibry i rozmiary kominków, potem w pocie czoła szykuje patrony i odpowiedniej wielkości kapiszony, coby potem wpaść do mnie zdjąć ze ściany broń, nabić, założyć kapiszony i co dalej?
Idąc tym tokiem myślenia najbezpieczniej jest nie mieć broni. Tak myślą wszelakiej maści lewacy oraz większość Polaków oraz prawie cała władza (obecna).
Ja tam trzymam CP na ścianie wzorem przodków, za wolnej Polski dubeltówka, pojedynka i szable wisiały na ścianach. To też jest ozdoba, stara broń jest po prostu piękna.

[hiszpan25]

widze ze sie wywiazala kolejna dyskusja o niczym. pytanie bylo proste - gdzie trzymacie....
ja rewolwer trzymam w szafie zamkniety w kasetce na pieniadze. jest za wysoko dla dziecka a nawet jesli postanowi jakos go zdjac z polki to nadal nic z nim nie zrobi bo nie otworzy kasetki (klucz mam przy sobie).

PZDR!

[Marek-]

A po co tak go zabezpieczasz ?
To najcenniejsza rzecz w domu ?
U większości nasza broń jest ozdobą czy częścią wystroju wnętrza, u mnie w małej części, bo większość jest w kufrach, a to czego nie używam leży lub wisi w jakimś celowym miejscu.
Druga sprawa, dzieci przyzwyczajają się do broni, gdy rosną obok niej na tyle że jej nie zauważają i nie jest dla nich niczym dziwnym jak dla większości wydziczonego społeczeństwa, a jeśli się już zainteresują to widząc normalne podejście rodzica, wiedzą że broń ładuje się na strzelnicy na stanowisku strzeleckim i doskonale znają zasady zachowania się z bronią z obserwacji rodziców.

[slepe_oko]

Miałem cos napisać, aaa nie chce mi sie gadać.

[Willie357]

Najlepszym zabezpieczeniem przed dziećmi jest współżycie w dni niepłodne.

[hiszpan25]

A po co tak go zabezpieczasz ?
To najcenniejsza rzecz w domu ?
U większości nasza broń jest ozdobą czy częścią wystroju wnętrza, u mnie w małej części, bo większość jest w kufrach, a to czego nie używam leży lub wisi w jakimś celowym miejscu.
Druga sprawa, dzieci przyzwyczajają się do broni, gdy rosną obok niej na tyle że jej nie zauważają i nie jest dla nich niczym dziwnym jak dla większości wydziczonego społeczeństwa, a jeśli się już zainteresują to widząc normalne podejście rodzica, wiedzą że broń ładuje się na strzelnicy na stanowisku strzeleckim i doskonale znają zasady zachowania się z bronią z obserwacji rodziców.

Marek mam 2.5 rocznego odkrywce w domu. Colt to okolo 1kg metalu I drewna mogacego tak malym ciekawskim raczkom zrobic krzywde. dlatego narazie jest zabezpieczony moze nawet zbyt solidnie. ale wole tak niz potem zalowac. uprzedzajac pytania. reszte ciezkich twardych przedmiotow mogacych malemu odkrywcy zrobic krzywde tez staramy sie trzymac poza zasiegiem.
zmniejsza to szanse na guzy, siniaki I zniszczenia.

PZDR!

[Marek-]

Z kasetką jest jeszcze cięższy
Żartuje oczywiście

[Thalon]

Mój kolega replikę ASG musial ukrywać w piwnicy (żona] i do dzis jego dziecko dziwnie reaguje na bron nawet na obrazku.
U mnie zawsze cos tam się po scianach i innych katach walalo militarnego i to był blad.
Mój dorosły syn olewa bron...traktuje ja jak mlotki, dłuta, itp. Mój blad wychowawczy.
chociaż zamigotał promyczek, bo ostatnio jakos inaczej zaczal spogladac na Colta Army.
Sam nie wiem, czemu chciałem się z Wami podzielić tym spostrzeżeniem.
Pozdrawiam