Strona 61 z 69

Re: Osada - zrób to sam

: 20 marca 2018, 11:14
autor: Jabcok
Dziękuję za odpowiedź.
Pozwolę sobie jeszcze na dwa pytania:
1. Czy powierzchnię antypoślizgową po bejcowaniu nacieramy olejem palcami tak samo jak resztę osady? Zachowujemy tutaj taką samą ilość warstw?
2. Do powierzchni antypoślizgowej bejcowanej na czarno stosujemy olej bezbarwny? Domyślam się, że oleje złociste, czy barwiącej nie wchodzą na tym elemencie w grę, ale wolę się upewnić.

Re: Osada - zrób to sam

: 20 marca 2018, 12:35
autor: pieskowy
Ja robię całość dłońmi (czystymi :P ), ale tylko w przypadku olejów naturalnych. Jeśli na czyjeś życzenie kładę olej szybko polimeryzujący np. Osmo, używam tamponu lnianego, ale tylko ze względu na chemię. Liczba warstw zawsze ta sama dla chwytu i reszty osady.
Oleje z barwnikiem omijam z daleka ze względu na złe doświadczenia (chodzi o te do olejowania blatów, parkietu itp.)
Z naturalnych używam lnianego lub tungowego. Czasem dodaję sykatywy kobaltowej (NIGDY w spreju!)
Old London i Birchwood Casey to inna bajka i lepiej podejrzeć na YouTube.

Re: Osada - zrób to sam

: 20 marca 2018, 14:45
autor: Jabcok
Ja myślałem o użyciu oleju Scherell Schaftol. Chciałem użyć oleju złocistego na osadę z orzecha, a bezbarwnego na elementy antypoślizgowe. Mam obawy, czy scherell złocisty nie zmieni mi koloru czarnej bejcy. Tutaj ekspertem nie jestem, bo jeszcze nie olejowałem osady i będzie to moje pierwsze podejście.

Re: Osada - zrób to sam

: 20 marca 2018, 16:29
autor: bigbrok
Po prostu spróbuj na jakimś kawałku drewna ,nałóż bejcę potem parę warstw tego złocistego i już będziesz wiedział. :-D

Re: Osada - zrób to sam

: 20 marca 2018, 17:07
autor: pieskowy
Nie znam tego oleju, więc się nie będę mądrzył. Moje doświadczenie jednak nie pozwoliło by mi użyć dwóch różnych olejów do jednej osady. Nie wyobrażam sobie tego w praktyce.

Re: Osada - zrób to sam

: 20 marca 2018, 17:30
autor: pieskowy
Obejrzyj filmik

Są też inne pod hasłem: gunstock finishing, lub z serii Midway.
Taka wiedza się przydaje, a ci goście wiedzą co i jak robić.

Re: Osada - zrób to sam

: 21 marca 2018, 11:02
autor: Jabcok
Dzięki wielkie za przydatne informacje! Pozwolę sobie zadać już ostatnie pytanie i nie będę marudzić przez dłuższy czas :).
Chciałbym również wyczyścić powierzchnię antypoślizgową na rękojeści. Jest ona wykonana zdaje się metodą przez piaskowanie. Niestety jest już brudna i tłusta od rąk. Wyczytałem, że można to zrobić szczotką ryżową lub wypiaskować sodą. Niestety piaskowanie sodą na chwilę obecną odpada, gdyż nie posiadam do tego sprzętu. Pomyślałem, że mógłbym użyć właśnie szczotki ryżowej i acetonu w celu rozpuszczenia tłuszczu z rąk. Czy ktoś posiada w tym jakieś praktyczne doświadczenie? Może istnieją inne sprawdzone metody lub środki różne od acetonu? Powierzchnia antypoślizgowa chwytu nie jest u mnie lakierowana. Wydaje się, że kiedyś była zaolejowana.

Re: Osada - zrób to sam

: 21 marca 2018, 17:34
autor: pieskowy
Jeśli olejowana i brudna, to ja używam szczoty i detergentu, zwykle Ludwiczka. Jeśli chcesz wypłukać olej przed bejcowaniem, lub przed lakierowaniem to podobno można wymoczyć porządnie w ekstrakcyjnej. Nie stosowałem, ale kolega z Forum przekonywał, że działa. Nie mam powodu nie wierzyć. Przeszukaj ten wątek, to znajdziesz.
Pozdro.

Re: Osada - zrób to sam

: 22 marca 2018, 07:26
autor: Łysy
Możesz wyszorować detergentem jak pisze kolega wyżej ale szybko susząc szmatką żeby woda za głęboko nie wsiąkła albo wymyć szczotką benzyną ekstrakcyjną a jeszcze lepiej acetonem tym do zmywania lakieru z paznokci bo odparowuje w kilka sekund . Czyli aceton, szczoteczka i szybko szmatka bawełniana i tak do skutku aż ci się spodoba.

Re: Osada - zrób to sam

: 22 marca 2018, 09:33
autor: pieskowy
Ja nie praktykuję wycierania. Szoruję szczotą z detergentem, spłukuję gorącą wodą, leciutko obsuszam ręcznikiem papierowym, coby nie kapało i suszę opalarką. Woda wrząc wyłazi z drewna wynosząc na wierzch rozmaite tłustości. Wycieram to papierem toaletowym. Proces ponawiam do skutku. Na koniec mam czystą, szorstką osadę gotową do pieszczenia.
Tylko z opalarją trzeba baaardzo ostrożnie, bo można drewno przypalić i pozamiatane.

Re: Osada - zrób to sam

: 22 sierpnia 2018, 23:56
autor: Greg62
Dołączę się do tematu z pytaniem.

Zabrałem się za Łucznika 87 ( mocno zmasakrowany )

Najpierw skleiłem pękniętą osadę, prawie na całej długości.
Obrazek
po przetarciu papierem 60 wygląda tak:
Obrazek
prawie nie widać miejsca sklejenia.
Tylko jak pozbyć się tego :shame:
Obrazek
jest tego więcej przy każdym otworze.
Czy wyżej opisane techniki mogą coś pomóc? Detergentu nie próbowałem ale benzynę i aceton tak i to z marnym skutkiem.
Może któryś z Was walczył z czymś takim.
pozdrawiam

Re: Osada - zrób to sam

: 23 sierpnia 2018, 13:29
autor: pieskowy
Jeśli przebarwienia są przy otworach, to prawdopodobnie pochodzą od śrub. Może jakaś reakcja chemiczna, może śruby były moczone w oleju, albo były odrdzewiane i nie wypłukane i zabarwiły. To większego znaczenia nie ma, bo przebarwienie w drewnie - to przebarwienie i usunąć się tego raczej nie da .
Można spróbować wyszorować w gorącej wodzie z detergentem, najlepiej Ludwikiem, ale to przebarwienie raczej zostanie. Jedyna metoda to nie zwracać uwagi, albo bardzo ciemna bejca, ale wtedy przebarwienie zrobi się jeszcze troszkę ciemniejsze i też będzie go widać.
Jest też metoda, którą zastosowałem kiedyś na mocno poszarzałym drewnie osady Diany 27. Metodę opisał na swojej stronie Pan Leszek Ciupis. Jest to mieszanina biteksu z olejem lnianym w proporcji 2 : 1.
Kładziemy ją na ciepło, a później, kiedy wsiąknie mocno (u mnie to nawet po kilku godzinach) podgrzewamy wszystko opalarką bardzo ostrożnie, żeby nie spalić drewna. Wtedy biteks wyłazi na wierzch i można go ścierać lnianą szmatką. Pokrycie przypomina schaftol i jest dość ciemne. W przypadku plam może się okazać jednak wciąż za jasne i dlatego przed tą operacją zabejcowałbym osadę na ciemno. Proponowałbym jednak spróbować tej metody na jakimś kawałku starego bukowego drewna żeby się potem nie rozczarować. Mnie wyszło całkiem przyzwoicie.
Pozdrawiam

Re: Osada - zrób to sam

: 24 sierpnia 2018, 00:07
autor: bladerunner
I ja przyłącze się do pytania. Mam coś takiego paskudnego jak kolega prezentuje w starej Dianie 30 R (projekt odnowienia nabiera jeszcze mocy).
O ile dobrze pamiętam czytałem w którymś z postów tu na forum o kredzie (w formie papki). Nie sprawdzane było więc chętnie usłyszymy porady od doświadczonych kolegów :-D

Re: Osada - zrób to sam

: 24 sierpnia 2018, 09:48
autor: Greg62
Dzięki za odpowiedź.
Tak myślałem że nie wiele się z tym zrobi. Będzie trzeba się przyzwyczaić.
Trochę zbladły przy zastosowaniu odrdzewiacza ale efekt jest mało zadowalający. W weekend jeszcze spróbuję z kredą
ale zrobię też próby z bitexem ( jeszcze nie próbowałem ) na klocku bukowym, zobaczę co z tego wychodzi i tak sobie myślę czy nie zaszaleć
i zrobić osadę w "tygrysa" będzie łatwiej zamaskować te przebarwienia.
Wracając do chemii w walce z takimi plamami, na innym forum wyczytałem że tzreba bardzo uważać zwłaszcza w miejscach styku metal -drewno
bo potrafi pojawić się po czasie rdza. Napisali tęż że jakieś małe efekty daje URINEX.
O efektach moich działań pochwalę się.

Pozdrawiam :516:

Re: Osada - zrób to sam

: 25 sierpnia 2018, 01:29
autor: Greg62
Kreda to ściema. zero efektów
Czas a cilit.