Wybijamy bolec zawiasu naciągu pistoletu po czym wysuwamy dźwigienki naciągu z tłoka i wyjmujemy górną część po czym odkładamy ją na bok.
Odkręcamy przejściówkę powietrza z komory sprężania do lufy. Trzeba uważać przy zdejmowaniu żeby nie zginął mały oring który uszczelnia te dwa elementy.
Wyciągamy sprężynkę z grzybkiem na końcu :
Musimy wkręcić z powrotem samą śrubę która trzymała dwa elementy przed chwila zdemontowane, ponieważ po wybiciu bolca nic by nie trzymało przedniego korka cylindra, i wszystko by się rozpadło.
Odkręcamy śrubę z przodu od spodu która trzyma cylinder :
Wybijamy tylny bolec który jako ostatni element trzyma cylinder w korpusie. Radzę zachować dużo ostrożności przy wyjmowaniu cylindra bo pod nim są elementy napięte sprężynkami które poruszone mogą wystrzelić i zrobić krzywdę, a dodatkowo ich nie znajdziemy.
Po wyjęciu cylindra z tłokiem wybijamy kolejny bolec który zwolni tylny korek zabezpieczający sprężynę. Trzeba to robić ostrożnie i z rozwagą ponieważ nic już po jego wybiciu nie trzyma sprężyny i wszystko nam wystrzeli gdy nie zabezpieczymy tego przed wybiciem.
Dalej to już tylko mycie, dopasowanie prowadnicy etc i montaż w odwrotnej kolejności. Ja dodatkowo przekładam prowadnicę z tłoka do tyłu, ponieważ jak jest w oryginale sprężyna nie jest prowadzona z tyłu, ma dużo luzu i strasznie się wykrzywia na boki. Dźwigienki naciągu szorują po sprężynie produkując masę opiłków, a sam naciąg ocierając o sprężynę strasznie trzeszczy. Po zmianie nic takiego nie ma miejsca, kop jest dużo mniejszy, a kultura pracy jest nie do porównania. V0 natomiast utrzymuje ładnie na poziomie 125m/s na H&N 0,515g.
Sory za niezbyt wyraźne foty ale mam aparat w stanie agonalnym
. Nie mniej jednak widać o co chodzi i myślę że będzie dużo łatwiej z tym opisem komuś kto tego jeszcze nie robił.
Brakowało takiego opisu.
