Demontaż CP99 Compact
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
-
- Reactions:
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 marca 2008, 12:56
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Demontaż CP99 Compact
Witam !
Ponieważ w moim compakcie umarł zawór postanowiłem przy okazji rozbiórki udokumentować cały proces rozbiórki. Nie taki compact straszny, nic mi się nie wysypało, nie poleciało na boki. Ot taki sobie prosty mechanizm w środku. Warto jednak za wczasu pomyśleć o dobrym warsztacie pracy, gdyby jednak coś wyfrunęło. Troszkę pomyślunku i cierpliwości, a wszystko uda nam się poskładać w działającą całość.
Zaczynamy ...
Zdejmujemy kabłąk pod zamkiem i wybijamy sworzeń. Daje się lekko wybić tylko w jedną stronę ponieważ jest na nim radełkowanie.
Przełączamy bezpiecznik w pozycje F, oszczędzi nam to problemów przy ściąganiu zamka. Ciągniemy za zamek jak przy przeładowaniu do oporu. Unosimy lekko do góry i cyk. Zamek mamy z głowy.
Wybijamy te dwa sworznie ....
I jeszcze te...
Z rękojeści wyłazi nam cały zespół mocowania naboju CO2, wyciągamy cały korpus zwalniając blokadę bezpiecznika.
Uwaga na te malutkie sprężynki, obie wyciągamy ...
Tu ...
... i tu
Wyjmujemy stoper zamka i odkręcamy 3 śrubki znajdujące się w korpusie.
No i mamy dostęp do wszystkiego co nas interesuje w compakcie. Tu uwaga na sprężynę spustu, można ją pogiąć jeśli zostanie źle włożona.
Druga uwaga, przy składaniu to maleństwo opiera się o korpus zaworu.
No i wszystkie "klocki" w komplecie.
Jak widać wcale nie jest tak źle jak ludzie piszą. Troszkę cierpliwości i nic więcej.
Ze względu na to, że nie miałem czasu nie zamieściłem zdjęć rozbebeszonego mechanizmu zbijaka. Na swoją obronę mogę napisać. Tu też cudów niema.
Pozdrawiam i powodzenia w bojach z compactem.
VVALKER
Ponieważ w moim compakcie umarł zawór postanowiłem przy okazji rozbiórki udokumentować cały proces rozbiórki. Nie taki compact straszny, nic mi się nie wysypało, nie poleciało na boki. Ot taki sobie prosty mechanizm w środku. Warto jednak za wczasu pomyśleć o dobrym warsztacie pracy, gdyby jednak coś wyfrunęło. Troszkę pomyślunku i cierpliwości, a wszystko uda nam się poskładać w działającą całość.
Zaczynamy ...
Zdejmujemy kabłąk pod zamkiem i wybijamy sworzeń. Daje się lekko wybić tylko w jedną stronę ponieważ jest na nim radełkowanie.
Przełączamy bezpiecznik w pozycje F, oszczędzi nam to problemów przy ściąganiu zamka. Ciągniemy za zamek jak przy przeładowaniu do oporu. Unosimy lekko do góry i cyk. Zamek mamy z głowy.
Wybijamy te dwa sworznie ....
I jeszcze te...
Z rękojeści wyłazi nam cały zespół mocowania naboju CO2, wyciągamy cały korpus zwalniając blokadę bezpiecznika.
Uwaga na te malutkie sprężynki, obie wyciągamy ...
Tu ...
... i tu
Wyjmujemy stoper zamka i odkręcamy 3 śrubki znajdujące się w korpusie.
No i mamy dostęp do wszystkiego co nas interesuje w compakcie. Tu uwaga na sprężynę spustu, można ją pogiąć jeśli zostanie źle włożona.
Druga uwaga, przy składaniu to maleństwo opiera się o korpus zaworu.
No i wszystkie "klocki" w komplecie.
Jak widać wcale nie jest tak źle jak ludzie piszą. Troszkę cierpliwości i nic więcej.
Ze względu na to, że nie miałem czasu nie zamieściłem zdjęć rozbebeszonego mechanizmu zbijaka. Na swoją obronę mogę napisać. Tu też cudów niema.
Pozdrawiam i powodzenia w bojach z compactem.
VVALKER
Slavia 631 - Mod 634, Beretta 92FS, CP99 Compact, IZH 61
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 396
- Rejestracja: 15 listopada 2005, 20:58
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Wonrz
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 126
- Rejestracja: 16 listopada 2006, 21:19
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Rzeszów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 maja 2008, 09:48
- Tematy: 0
- Lokalizacja: WAłBRZYCH
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Reactions:
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 marca 2008, 12:56
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- macko plock
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 30 maja 2008, 16:46
- Tematy: 0
- Lokalizacja: jw.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Na 99 % źle założyłeś sprężynkę od tego cięgła które idzie od spustu do zbijaka zaworu.ORFEUSZ pisze:PIĘKNE FOTKI TEZ rozebrałem BERET TE PX4STORM ALE PRZY składaniu coś poszło nie tak oco biega nie działa cyngiel chodzi na luzie jakby coś nie łapało natomiast jak odwrócę bron do góry nogami lufę mam na dole to cyngiel załapuje . może ktoś wie jaka może być tego przyczyna stanu .
Odpowiednik tego szarego cięgła pokazanego na 5 zdjęciu.
Co prawda tego pistola jeszce nie rozbierałem, ale konstrukcja jest podobna, rzekł bym uniwersalna dla większości tego typu pistoletów .
Możesz to sprawdzić podkładając coś pod cięgło tak by było lekko uniesione do góry.
Napisz czy to było to
Czy smarowałeś czymś pistolet ? Bo ja miałem coś podobnego, jak przesmarowałem ppksa smarem - tak jak mi radzono :diabelek: , Po prostu smar od temperatury gęstniał i system się zacierał.macko plock pisze:witam kolegow
mam maly problem ze swoim "cp" po wlorzeniu nowej kapsuly i oddaniu 5-10 strzalow blow-back nie ma sily przeladowac czy to moga byc oznaki spsucia sie zaworu? co o tym sadzicie bo ja juz glupieje!!!!!
-
- Reactions:
- Posty: 8
- Rejestracja: 27 lipca 2008, 21:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 sierpnia 2008, 22:26
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam wszystkich. Jestem nowy na forum.
Mam problem z moim CP99 Compact.
Próbowałem wiele razy ściągnąć zamek stosując się do zaleceń VVALKERa ale pistolet nie odpowiada. Odkręciłem śrubkę na górnej części zamka, wybiłem sworzeń i ściągnąłem kabłąk nad spustem (pomiędzy spustem a zamkiem), następnie odciągnąłem zamek jak przy przeładowaniu (nawet znacznie mocniej) i próbowałem go odchylić w górną stronę (podobnie używając troszkę więcej siły) ale nic się nie dzieje. Bardzo proszę wszystkich o poradę.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Mam problem z moim CP99 Compact.
Próbowałem wiele razy ściągnąć zamek stosując się do zaleceń VVALKERa ale pistolet nie odpowiada. Odkręciłem śrubkę na górnej części zamka, wybiłem sworzeń i ściągnąłem kabłąk nad spustem (pomiędzy spustem a zamkiem), następnie odciągnąłem zamek jak przy przeładowaniu (nawet znacznie mocniej) i próbowałem go odchylić w górną stronę (podobnie używając troszkę więcej siły) ale nic się nie dzieje. Bardzo proszę wszystkich o poradę.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
-
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 sierpnia 2008, 19:10
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Reactions:
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 sierpnia 2008, 22:26
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jak dla mnie określiłeś to fachowo.samborek pisze:Po wybiciu sworznia i wyciągnięciu tej plastikowej części machnij pistoletem (albo lekko stuknij spodem obudowy lufy powiedzmy o biurko) tak, żeby część ze sprężynkami odsunęła sie na dół. Też miałem ten problem Sorki za niezbyt fachowe określenie części.
Próbowałem tak jak mówisz (wiem o co chodzi) ale nic. Coś się tam osuwa po przewróceniu giwery i wymachiwania nią w górę i w dół (nawet bez dużego oporu) ale nic :/ . Nie mam pojęcia co się stało ale jakby ktoś coś się domyślał to proszę napiszcie coś.
- M.J.
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1811
- Rejestracja: 09 stycznia 2004, 08:46
- Tematy: 127
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
A nie da się rozebrać zaworu i zobaczyć co jest nie tak? Tak wogóle to czy możesz opisać co dokładnie jest nie tak w zaworze? Być może problem jest banalny. Kiedyś miałem Crosmana C40 i użyłem naboju Walthera z oliwką. Zaczął mi puszczać gaz. Chcąc nie chcąc rozebrałem oistola w drobny mak wraz z zaworem. Oczyściłem zawór, o-ringo itd ze zbędnej oliwki i pistol powrócił do życia. Jeśli nie ma w zaworze uszkodzenia mechanicznego typu pęknięcia czy zdeformowania materiału to jestem pewny że da się go naprawić. Moze tez wina nie leży po stronie zaworu?vvalker pisze:Będe chyba zmuszony na frezarce CNC zrobić sobie od zera kompletny zawór CO2, bo moje poszukuwania spełzły na niczym Może szanowni koledzy mają jakieś sugestie co w nim usprawnić, albo gdzie dostane orginał.
Pozdrawiam
C2240, C2250, C1377, C2100, FWB 65, FWB 300, trochę plujek na BB
Nie rób tak, jak się przyjrzysz dokładniej po rozebraniu, w ten sposób wyginasz sprężynki i możesz doprowadzić do zniszczenia (pęknięcia) mechanizmu.surowiakk pisze:Jak dla mnie określiłeś to fachowo.samborek pisze:Po wybiciu sworznia i wyciągnięciu tej plastikowej części machnij pistoletem (albo lekko stuknij spodem obudowy lufy powiedzmy o biurko) tak, żeby część ze sprężynkami odsunęła sie na dół. Też miałem ten problem Sorki za niezbyt fachowe określenie części.
Próbowałem tak jak mówisz (wiem o co chodzi) ale nic. Coś się tam osuwa po przewróceniu giwery i wymachiwania nią w górę i w dół (nawet bez dużego oporu) ale nic :/ . Nie mam pojęcia co się stało ale jakby ktoś coś się domyślał to proszę napiszcie coś.
Ja, za radami ludzi którzy robią to profesjonalnie, odkręciłem śrubkę na górze zamka (koło szczerbinki), odciągnąłem zamek do tyłu i poprzez mocne pociągnięcie do góry zdjąłem.
Tylko rób to z wyczuciem, bo mogą się posypać części, jak za mocno szarpniesz. Najlepiej pokręcić zamkiem (przechylać go od dołu kciukiem na prawo i lewo).
Element blow-backu jest wpasowywany na cisk w zamek i lekko podklejany (chyba). Dlatego pierwszy raz jest trudny.
Co do zaworów - to Kolter ma je po ok 60-80 zł zależy od partii i kosztów przesyłki.