Przerobiłem sobie kiedyś Lgm-2 na PCP ale bez zmiany energi , po to aby strzelać w domu do tarczy na 10 metrów.
Zatem energia pozostała na poziomie 7,5 j -taki właśnie regulator został zainstalowany ze względu na przeznaczenie karabinka.
To łoże uniwersal czyli nikomu nie pasuje,a szczególnie osobie dorosłej w dodatku wysokiej i długorękiej.
Mam pewien pomysł na spektakularne rozwiązanie tego problemu ale o tym później....
Karabinek jest u mnie już kilka lat i od razu został dopasowany do moich wymiarów najprostszymi metodami czyli :
-odsunięcie stopki poprzez wymianę śrub i wstawienie dystansów z długich nakrętek. Tak,wiem ,wiejski tuning ale działa.
-palmrest z drewnianej deseczki na podobnych dystansach z nakrętek .( jak wyżej)
Myślę że niedługo dorobię zamiast tych nakrętek jakieś bardziej estetyczne elementy wytoczone na wymiar.
Od jakiegoś czasu ze względu na doposażenie warsztatu zabrałem się bowiem za nieco ambitniejsze wykonania.
Stopka jest mojej produkcji choć dodać należy że powstała jako jedna z pierwszych prac frezerskich i w dodatku tak
"na szybko" (uczę się dopiero) więc jakoś szcególnie dumny nie jestem ale wyrób spełnia swoje zadanie.
Słabo widać na zdjęciach- kolejny patent polega na zaadoptowaniu przejściówek z szyny 11mm na 22 mm ( 2 sztuki po 28 zł za jedną)
i po drobnej przeróbce mamy podwyższenia linii celowania , w zamian za opcję oryginalnego kompletu w cenie kilkaset zł.
Ostatnio pochłonęły mnie dwa projekty łoża do Anschutza ( 22 LR) jednak wczoraj wpadłem na pomysł dalszego tuningu.
Przedłużenie tym razem linii celowania , Niemcy nazywają to tube. Jest to nakładka przedłużająca osłonę lufy z szyną do mocowania muszki tunelowej. Łatwizna. Wziąłem wałek aluminium ( 7075- bo świetne do obróbki i mocne) ,obrobiłem z zewnątrz,przewierciłem na całej długości ( 170 mm -trochę wyzwanie ,wymaga cierpliwości) wytoczyłem pod wymiar osłony lufy, wywierciłem i nagwintowałem otwory pod śruby robaczkowe do mocowania i strezowałem spodnią część ( raz dla wygody,aby wymiar nie utrudniał przykręcania kartusza,dwa -dla lżejszego wyglądu )
I już po poprawce dystansów
Na pierwszym zdjęciu element widoczny jest od spodu a obok leży resztka materiału z którego powstał.
Na drugim zdjęciu element z boku- nie ma jeszcze wyfrezowanej szyny bo specjalny do tego frez dotrze do mnie za jakieś trzy dni.
Zatem nie jest to jeszcze gotowy wyrób ale wygląda chyba zupełnie przyzwoicie i spokojnie spełni spełni swoją rolę .
Oryginalny element Walthera kosztuje około 400 zł więc i tym razem cośtam jestem "do przodu"
Aha...miałem wspomnieć o rozwiązaniu problemu uniwersalnej (czyli dla nikogo ) osady .
Mam pomysł na wykonanie łoża alu na wzór Monoteca....
A dzisiaj przeróbka spustu.
Oraz przygotowanie do wykonania nowego podwyższenia muszki, bo stare po założeniu przedłużenia lufy będzie za niskie.
Pewnie powstanie jutro.