Skoro już wszystko dla chętnych a leniwych jest :D , to czy dla kolegi bez tokarki (dostępu do tokarki) też znajdzie się ktoś kto wykona komplet podkładek , prowadnicę i tulejkę ?
Pozdrawiam
ps. Waldek , zdrowiej szybko. Mój TX czeka na wizyte u "lekarza" :D
Wrócę do pierwszego postu z tego tematu, czyli do mocowania lufy - jak najlepiej usunąć pozostałości fabrycznego kleju na mosiężnych tulejkach? Szkoda by było je porysować, a pozostałości kleju są twarde i mocno trzymają. Jeżeli ktoś się z tym sprawnie uporał, warto opisać do kompletu.
Odkopię trochę temat bo rozebrałem swoje s400 i mam pytanie , czy kanał dolotowy w bloku lufy ma mieć "pełne światło" ? U mnie otwór w mosiężnej tulejce nie pokrywa się z otworem w korpusie , jest przesunięty do przodu o jakiś milimetr.
Powinien się pokrywać – jeśli tak nie jest to przyczyną może być niedokładne sklejenie tulejki mosiężnej z lufą – zbyt płytkie (podczas klejenia tulejka nie została wciśnięta do oporu) lub pop. wada fabryczna. Zapewne nie ma to istotnego znaczenia (wpływu) na parametry karabinka – bo zaraz przed mamy dławik, ale dodatkowe przeszkody na drodze przepływu powietrza są ..........niepotrzebne
Na fabrycznej sprężynie jest 236-237m/s , na nowej "Wierzbinowej" wyszło średnio 242m/s . Czekam właśnie na klej Loctite i rozbieram draństwo na części pierwsze bo i tak mam przedmuchy w okolicy portu ładowania , poprawię ten kanał dolotowy i zobaczymy jak zmieni się prędkość.
Ty w ogóle rozebrałeś karabinek?
Bo mam wrażenie, że chcesz lufę bez rozbiórki wyciągać.
Żeby wyciągnąć lufę musisz odłączyć zamek od reszty systemu.
Później powinieneś dopatrzeć się sam co go trzyma.
Zdemontuj montaż, mocowanie magazynka itp.
Przystępuję do modyfikacji naciągu spustu w moim S400 i nurtują mnie takie zagadnienia:
1) w jakim celu w oryginalnym zbijaku jest mały kołnierz, o który opiera się sprężyna? przecież sprężyna mogłaby opierać się bezpośrednio o duży kołnierz;
2) dlaczego kol. Jande proponuje grubość 3,5 mm ścianki tulejki z poliamidu, przylegającej do dużego kołnierza, skoro w oryginalnym zbijaku mały kołnierz ma grubość 2,1 mm?; po likwidacji tego małego kołnierza i po założeniu tej tulejki napięcie wstępne sprężyny zwiększy się o 1,4 mm; z doświadczenia wiem, że takie zwiększenie napięcia wstępnego daje dość duży przyrost Vo, co prawdopodobnie wymusi ingerencję w dławik.
Jeśli chodzi o mały kołnierz to chyba tylko inżynierowie Air Armsa więdzą po co. Często robi się coś teraz tylko po to żeby było trudniej coś dorobić. A co do podkładki to nie wiem pewnie kolega spraktykował, że takie wymiary będa najkorzystniejsze. Ja raczej jestem przeciwnikiem podkładek z poliamidu pod sprężyną zbijaka bo tworzywo ma do siebie, że się szybciej wygniata i zmienia się napięcie wstępne sprężyny zbijaka