FWB-300S 11-12J :)

[konio23]

Słowo "twardość" sprężyny nie jest słowem złym ale za to ogólnie zrozumiałym(w przeciwieństwie do określeń brażowych, typowo technicznych) więc może przy nim pozostańmy.Oczywiście przy tej samej klasie,grubości drutu i średnicy sprężyny różnica dwóch,trzech zwojów daje wyrażne odczucie,że sprężyny są różnej twardości ale tak naprawdę to cała prawda o sprężynie wychodzi dopiero po jej zblokowaniu.Można to zrobić na wiatrówce ale jest duże ryzyko,że w przypadku jakiejkolwiek pomyłki w obliczeniach coś się zniszczy więc lepiej nie.Poza tym nie widać co się ze sprężyną dzieje.A tak poza tym to nie potrzeba dużej ilości prób żeby dobrać optymalną sprężynę pod warunkiem że podejdzie się do tego z właściwej strony.Pozdrawiam

[Jagmin]

Witam,

W uzupełnieniu informacji Senia dodam, że tak zmodernizowany FWB 300S używam już od wielu miesięcy i działa bez zarzutu. Zresztą to u Senia dorabiałem swego czasu nowe łączniki do różnych rodzajów sprężyn.

Co do wartych uwagi zmian, które wprowadziłem w swoim FWB mogę jeszcze dodać, że dla "zmiękczenia" pracy antyodrzutu założyłem na sworzniach prowadzących system oringi 1,5x4 i 1,5x6 aby cofający się system nie uderzał stalą o stal - taka odrobina komfortu...

Pozdrawiam

[Senio]

Druga paczuszka dobiega końca więc trzeba było mały test sprawności zrobić. Chrono nadal pokazuje średnio 11,2J więc tu się nic nie zmieniło. Na tarczy też nie jest tragicznie i byle wiaterek nie przeszkodził w zrobieniu małego testu. Najpierw rozgrzewka z 50 peletek do spinerów i test 10 do tarczy. FWB 300S z przeziernikiem, odległość 20 metrów, Tomitex LOK pozycja moja ulubiona na leniwca i jest wynik 15 x 12mm. Bywało lepiej ale coś ostatnio marnie strzelam. Trzeba poćwiczyć.



Energia jest dość spora więc puściłem jeszcze jedną serię 10 strzałową z Field&Traget Trophy 4,5mm. Ale FWB300 nie kochają się z takimi śrutami nawet przy 11J za bardzo i trzy doś znacznie odskoczyły.



Za kolejne 1000 peletek ponownie sprawdzę co się dzieje. Karabinek działa bez zarzutu przez cały okres dmuchania 11J. Myślę że nic się raczej nie zmieni bo nic tego nie zapowiada.

[Jacek T]

aaaaaa

[MlKl]

Komersant

[Senio]

Pytanie OT. Dlaczego Senio na głównej stronie świeci na różowo? Są zieloni, wytłuszczeni, ale różowy?

Tez mi sie podoba. Piszą do mnie że jak tak "łany jetem" inni chcą być na niebiesko :D

Komersant

G.....o prawda :D Komecjusz :D

[Jacek T]

aaaaa

[drozdzu]

Odkopie temacik, bo natchneło mnie jedno :D
piszesz tutaj o sprezynach podwójnie blokowanych z Otevy, na moje to super sprawa bo taka nie siada i powinna wytrzymac znacznie dłuzej od zwyklych sprezyn
A teraz najwazniejsze - jaki bylby koszt wykonania takiej sprezyny powiedzmy do mojego przyszlego huntera?? jakiego rzedu sa to koszta??
pozdrawiam

[Senio]

A teraz najwazniejsze - jaki bylby koszt wykonania takiej sprezyny powiedzmy do mojego przyszlego huntera?? jakiego rzedu sa to koszta??
pozdrawiam

Taka Sprężyna jest do zrobienia. Nie będzie to jakaś kosmiczna cena. Myślę ze na poziomie jak nowa oryginalna około 60 zeta.

[madmaxog]

A gdzie takie się zamawia? U Ciebie czy gdzieś indziej?

[Senio]

A gdzie takie się zamawia? U Ciebie czy gdzieś indziej?

Nie mam fabryki sprężyn. A szkoda . Ale możesz sam pytać HSW Stalowa Wola albo u mnie

[Senio]

Twoja silniejsza sprężyna najprawdopodbniej jest za mocna i wypycha poduszkę do lufy. Następuje odbicie tłoka bezpośrednio od dna cylindra. Efektem tego gwałtowna strata energii około 2j względem maksymalnej możliwej do uzyskania.

Wróćmy na chwilę do tego zacytowanego fragmentu. Potwierdzam z perspektywy dnia dzisiejszego te zdania. Diabeł tkwi w szczegółach. Po trzy dniowej zabawie z FWB-150 poddałem się. Fakty. Królik doświadczalny FWB-150 z miernym systemem. Miernym dlatego że utrzymuje tylko magiczna liczbę 7,8J na oryginalnej sprężynie. Sprężyna solo FWB-150 jest identyczna jak dwie od 300-tki czyli 220 mm i reszta to samo. Podstawiona sprężyna analogicznie jak zrobiłem to w 300-tce czyli długość ta sama 220mm skok nieco inny aby się zmieściła drut Oteva 70 3,1mm. Sprawdzam na chrono po załażeniu sprężyny niby 11J a chrono pokazuje 8J. Zyskałem 0,2J czyli nic. OK nie ma sprawy. Pomyślałem że coś skopali ze sprężynami. Mam identyczne sprężyny o tym samym skoku tyle że sporo dłuższe. Miejsca wolnego w systemie jak obliczyłem jest jeszcze nieco ponad 6mm. Docinam więc sprężynę dłuższą o dwa zwoje. Mieści się swobodnie spust się zapina więc OK. Zakładam chrono i pomiar powala mnie na kolana wynikiem 7J. Czyli wniosek jest jak napisałeś trafny.

„Silniejsza sprężyna najprawdopodbniej jest za mocna i wypycha poduszkę do lufy”

Poddałem się z dalszym kombinowanie bo nie mam już na to ani czasu, ani siły w tej chwili. Jednak w spokojniejszym okresie zimowym przyjrzę się temu zagadnieniu dokładniej. Teraz by trzeba zacząć obcinać po trochu sprężynę i mierzyć co się będzie działo. I jeszcze jedna sprawa. Myślę że czym zdrowszy system (szczelny nie wyjechany o większej energii na oryginale) będzie mniej podatny na takie zmiany, ponieważ w takim systemie powstaje szybciej i większa poduszka powietrzna która ma większą szansę zapanować nad tłokiem.

[Josef]

akas:

Twoja silniejsza sprężyna najprawdopodbniej jest za mocna i wypycha poduszkę do lufy. Następuje odbicie tłoka bezpośrednio od dna cylindra. Efektem tego gwałtowna strata energii około 2j względem maksymalnej możliwej do uzyskania.

Także testowałem sprężyny z drutu Oteva o różnej długości w mojej Slavii 631 i zauważyłem, że im dłuższa sprężyna (silniejsza), tym mniejsza energia śrutu. Ja wytłumaczyłem to zjawisko w odmienny sposób. Przyjąłem, że im silniejsza sprężyna, tym tłok szybciej odbija się od większej poduszki powietrznej zanim śrut ruszy w lufie. Po odbiciu się od tej grubszej poduszki powietrznej tłok cofa się do tyłu i rozpręża część powietrza w cylindrze, przez co ta ilość pierwotnie sprężonego powietrza nie zostaje wykorzystana na napędu śrutu. Według mnie, gdyby całe powietrze zawarte w poduszce wepchnięte zostało do lufy, to byłoby ono wykorzystane do napędu śrutu, a więc winno nadać śrutowi większą energię a nie mniejszą. Negatywnym skutkiem takiego zjawiska mogoby być jedynie szkodliwe dla pracy układu tłok - cylinder uderzenie bezpośrednio tłoka w dno cylindra, co mogłoby rodzić silniejszy "wstrząs" karabinkiem i mniejszą celność oraz szybsze zużycie uszczelki tłoka. Może nie mam racji, ale mój wniosek na ten moment wydaje mi się bardziej logiczny.

Pozdrawiam.

[akas]

Seniu ja też postaram się na tym zagadnieniami popracować.
I nie wiem , czy nie poproszę ciebie o wsparcie.

Pozwoliłem sobie zaprezentować nieco zmodyfikowany wykres adama53 (mam nadzieje ,że nie będzie miał o to do mnie pretensji)
Wykres przedstawia odbicie tłoka od poduszki podczas strzału, czerwonymi kropkami naniosłem dodatkowo start śrutu i jego wylot.
Dla przypomnienia oś y (pionowa) to droga w milimetrach, zaś oś x (pozioma) czas w tysięcznych sekundy.




W przypadku powyżej ,śrut wylatuje gdy tłok jest niecały centymetr od dna cylindra.
Gdy wstawimy zbyt silną sprężynę , odbicie będzie bardziej strome (czytaj szybsze i mocniejsze). Co to oznacza? Otóż oznacza to, że śrut wyleci z lufy kiedy tłok będzie odbity dużo mocniej niż na wykresie. A to przełoży sie na niższe ciśnienie za śrutem.
Nawet jeżeli przy pierwszym odbiciu nie nastąpi fizyczny kontakt uszczelki z dnem cylindra to zbyt mała poduszka może spowodować trudności z odprowadzeniem powietrza do lufy i energia pójdzie w tłok.

[Darek22]

Witam
Czytam wasze posty i wpadło mi takie rozwiązanie do głowy .
Za dzieciaka pewnie każdy z nas strzelał z rurki od długopisu i ryżu
Nie wiem jak to opisać aby było zrozumiałe podam taki przykład
wkładamy ryż do rurki i dmuchamy z całych sił wynik będzie marny ryż nie poleci daleko [to zjawisko porównał bym z zbyt silną sprężyną która wyrzuca całe powietrze z cylindra na raz ]
drugie doświadczenie to samo ryż do rurki tylko teraz przytykamy wlot powietrza językiem i dmuchamy tworzymy poduszkę powietrzną w polikach i zwalniamy wylot powietrza [ten moment zwalniania jest ciężki do opisania ale zapewne każdy wie o co chodzi ] teraz ryż poleci zapewne dalej i tak właśnie jest w normalnym cyklu strzału z odpowiednio dobraną długością sprężyny do pojemności cylindra i skoku tłoka .
Więc na to mi wygląda że poduszka wyrzuca śrut w momencie największego ciśnienia w cylindrze. śrut z pewnością przesuwa się do wylotu w miarę rosnącego ciśnienia jak daleko :/ jest to zależne od tego jak uszczelnia lufę i jakie ma tarcie po ściankach lufy
Więc z określonej konstrukcji nie wydusimy ani jednego dżula więcej .
A jeśli chodzi o kopa zostają nam tylko doświadczenia w łagodzenie skutków pracy sprężyny podczas strzału. I na pewno waga tłoka ma tu ogromny wpływ czyli jak naj lżejszy
do danej konstrukcji .
Może napisałem głupoty ale ja tak to widzę
POZDRAWIAM