Gamo Coyote - kilka wskazówek dotyczących częściowego demontażu

Warsztat wiatrówkowy

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Awatar użytkownika
Yurko
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1400
Rejestracja: 21 czerwca 2018, 20:36
Tematy: 33
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Gamo Coyote - kilka wskazówek dotyczących częściowego demontażu

Post autor: Yurko »

Gamo Coyote
Narzędzia które będą nam potrzebne:
Klucz płaski 22mm
Klucze Torx T-25 T-15 T-10
Kluczyk Inbus 2mm
Obrazek

1) Jeśli ma my na swoim sprzęcie lunetę, będzie nam przeszkadzać. Oryginalny montaż Gamo skręcony jest śrubkami pod kluczyk T-15

Obrazek

2) Jeśli mamy trochę powietrza, a zwykle mamy, spuszczamy resztkę poluzowując manometr za pomocą klucza płaskiego

Obrazek

Możliwe jest, że manometr wykręci się z czymś więcej. Wtedy może być potrzeba zapewnienia sobie oringów na wymianę. Ja miałem szczęście...

Obrazek

3) Osada jest zamocowana za pomocą 2 śrub fi 6mm z łbami pod klucz T-25:

Obrazek

Uwaga - śruby nie są jednakowe. Są różnej długości i jedna ma moletowaną główkę. Druga gładką, ponieważ działa z podkładką sprężynującą. Podkładki nie widać ponieważ "wcięła" się w plastik osady. zdecydowałem się jej nie ruszać, ale nie jest powiedziane, że przy następnym demontażu podkładka sama nie wyleci.

Obrazek

Teraz pozostaje odłączyć lufę z całą górmą częścią od kartusza z całą resztą (Przepraszam za niefachowe nazewnictwo) Są tutaj 3 zasadnicze elementy - 2 śrubki z góry, jedna z dołu i "ósemka". Nie jestem pewny jaka kolejność rozbierania jest najlepsza. Ważne by pamiętać później, że najtrudniej jest zamontować dolną śrubkę. Jest to tzw. "magiczna śrubka".

4) Ja demontaż rozpocząłem od oczywistych 2 śrub górnych pod kluczyk T-10:

Obrazek

Obrazek

5) Jeśli chodzi o tzw "magiczną śrubkę" to chodzi o to, że ciężko ją znależć. Może inteligentniejsi koledzy, albo po prostu bardziej doświadczeni nie mają z takimi rzeczami problemu. Ja potrzebowałem trochę czasu by zorientować się, gdzie jest ukryta trzecia śruba mocująca obie podstawowe części wiatrówki i że dostęp do niej jest przez otwór tylnej śruby mocującej osadę. Czyli głównie po to jest ten opis, dla kolegów którzy tak jak ja nie wszystkiego potrafią się od razu domyślić. Kluczyk ten sam - T-10:

Obrazek

Tutaj lepiej widać "magiczną śrubkę":

Obrazek

6) Trzeba jeszcze tylko poluzować "ósemkę". Wyjątkowo, jest tu potrzebny zwykły inbus 2mm:

Obrazek

W tym momencie obie części mechanizmu możemy rozdzielić:

Obrazek

Ja akurat dalej nie muszę niczego rozbierać, bo to co robię tym razem to wymiana elementu o nazwie "transfer port":

Obrazek

Na powyższym zdjęciu widać z lewej stary, niezbyt udany "tp" z przelotem średnicy 2mm. W środku, trochę z prawej oryginalną werjsę 2,8mm. Z prawej nowy element, z przelotem 1,8mm, który wcześniej przygotowałem:

Obrazek

To w zasadzie było by na tyle, jeśli chodzi o demontaż karabinka. Montaż w odwrotnej kolejności. Warto uważać przy dokręcaniu manometru, ponieważ można go uszkodzić. Co do mojej "redukcji mocy" karabinka, to niestety nie wszystko wyszło tak jak trzeba:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 17 sierpnia 2018, 22:51 przez Yurko, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria" Ludwig Eduard Boltzmann (1844–1906)

Wróć do „Warsztat - Wiatrówki”