Strona 2 z 3

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 09 stycznia 2019, 21:05
autor: Oko
Parę lat temu wymysliłem sobie takie rozwiązanie, może komuś się przyda. Strzelam do tarczki wydrukowanej na zwykłej kartce papieru A4.
Mam cicho w czasie treningu, przydałby się jeszcze tłumik na pistolet ,to mógłbym strzelać nawet w nocy. :wink: :-D

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 18 stycznia 2019, 11:05
autor: panhorror
Jedną małą zaletą NIE posiadania ołowiu wklejonego w tylną część ścianki kulochwytu np: mojego stożkowego jest to że po strzale z dalszej odległości zawsze wiem czy strzelam blisko środka tarczy i kulochwytu i ''10tki'' [ głuchy stłumiony dźwięk ] czy śrut uderza w którąś z bocznych stożkowych ścianek i wtedy taki głośniejszy metaliczny hałas słychać, i nie muszę biegać za każdym strzałem do tarczki.

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 27 marca 2019, 19:24
autor: Yurko
Poszedłem trochę w inną stronę i zamówiłem sobie kawałek blachy hardox 450 grubości 3mm. Sprzedawca strasznie przynudzał. W ogłoszeniu chwalił się, że może wyciąć laserem dowolny kształt, ale gdy zapytałem się, czy może zamówioną blachę pociąć w kwadraty 14x14 cm z 5 mm dziurkami w rogach, stwierdził, że nie ma czasu, nawet nie proponując żadnej zaporowej ceny. Napisął tylko, że jak sobie kupię jakieś wiertło, to otwory wywiercę bez problemu. Szkoda, bo już się zastanawiałem, czy tym laserem może zrobić gwint...

Ciekawostka, musiał przeciąć blachę dla mnie na pół i chyba nie zrobił tego laserem (cięcie z lewej strony):

Obrazek

Wcześniej już wzmacniałem swoje kulochwyty blachą grubości 1,5 mm. Przez pierwszy tydzień wydawało się, że to wystarczy, ale po miesiącu wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

Nawet nie próbowałem wiercić tylko wyciąłem szczeliny szlifierką. Jeśli to ktoś nazwie chałturą, to się nie obrażę:

Obrazek

Oczywiście, trochę niepotrzebnie się dopasowywałem się do starych otworów, zamiast zrobić nowe. Ale mam jeszcze kilka i w następnych już się poprawię. Ostatecznie tak to wygląda.

Obrazek

Obrazek

Od jutra zaczynam testować

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 24 kwietnia 2019, 18:47
autor: Yurko
Wygląd kulochwytu po miesiącu użytkowania:

Obrazek

Trochę zaciemniło sytuację "przemalowanie".

Obrazek

W podobny sposób potraktowałem drugi egzemplarz "Real Hunter" ( https://kolba.pl/product/15132,kulochwy ... i-14-14-cm )

Obrazek

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 11 maja 2019, 10:46
autor: ralfvip
Yurko,

Gdzie Ty dorwałeś taką blachę chamsko wycięta palnikiem?
Te otwory to też mogłeś ładnie wyciąć to by estetyczniej wyglądało.

Jak testowałeś tę blachę 1.5mm to z jakiej wiatrówki do nie strzelałeś, z jakiej odległości, jakim śrutem, jaką energią, ile strzałów oddałeś?

Pozdrawiam

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 12 maja 2019, 07:50
autor: Yurko
Co do cięcia palnikiem, to miałem w tej sprawie korespondencję od oburzonego człowieka zajmującego się dystrybucją tego typu specjałów i wytłumaczył mi jak to niszczy strukturę itd.

Jeśli chodzi o moje cięcie szlifierką, to było by ładniej, gdybym sobie kupił grubszą tarczę do cięcia. To jest zresztą pierwsza i najgorsza próba. Ostatnia trzecia wersja wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wiercenie okazało się trochę trudniejsze niż myślałem. Dwa otwory w ok godzinę. Jedno wiertło kobaltowe wyszło z tego całkiem tępe. Tutaj zaczynamy coraz bardziej odbiegać od określenia "domowe"...

Co do "testowania" cienkiej blachy to była to normalna eksploatacja, czyli energia rodzaj śrutu i dystans były zmienne. Fakt, że bardzo dużo było strzałów z 10 metrów z wiatrówek w pełnym limicie. Ilość strzałów jest trudna do określenia. Na pewno dużo, bo strzelałem codziennie głównie do dwóch kulochwytów...

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 15 sierpnia 2019, 17:11
autor: Yurko
Łatwy sposób na poprawę taniego kulochwytu "stożkowego".
Obrazek

Problemem w tych tanich, czyli zrobionych z cienkiej blachy kulochwytach jest brak wsparcia skośnęj przegrody, która powinna kierować odbity śrut pionowo w dół. Ponieważ jest to tylko wygięty języczek, łatwo się odkształca, odsłaniając tylną ściankę:
Obrazek
Obrazek

Powoduje to, że śrut uderzając bezpośrednio i pod kątem bliskim prostemu dokonuje czegoś takiego:
Obrazek

Poprawka polega na podgięciu istniejącej przegrody i zamontowanie jako podpórki pojedynczej śruby M6. W tym przypadku dodatkowo wzmocniłem śrubę dopasowaną tulejką w środku:
Obrazek

i obejmy z blachy 2 mm z zewnątrz:
Obrazek
Obrazek

Przyznaję się, wykonanie jest trochę niechlujne, ale uważam powinno znacząco pomóc. Co najważniejsze, jest to proste do zrobienia i nie wymaga umiejętności spawania.

Obrazek

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 28 września 2019, 15:23
autor: maxdila
Ja zakupiłem z dośc grubej blachy kulochwyt ale HW100 na 35m i tak wyrządziło szkody...
Jako że kulochwyty na tarczki mają mniej więcej 14x14cm to zakupiłem (tam gdzie najczęściej w necie się kupuje) blachy nierdzewne, 10x10cm o grubości 2mm.
Na środku dziurka pod M8, z tyłu pokrętło z gwintem + nierdzewna śrubka z łbem grzybkowym/kulowym.
Jak na razie się sprawdza a poszły w nią już ze dwie paczki śrutu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 30 września 2019, 12:47
autor: Reik
maxdila pisze:Na środku dziurka pod M8, z tyłu pokrętło z gwintem + nierdzewna śrubka z łbem grzybkowym/kulowym.
Nie do końca rozumiem po co ta śrubka na środku?

Wgl polecam rysować po 5 kropek na odwrocie tarczy - wtedy dystrybucja zużycia kulochwytu będzie bardziej równomierna ;)

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 30 września 2019, 17:26
autor: maxdila
Bez niej blacha by się średnio trzymała pionowej ścianki, dodatkowo jak się już blacha odkształci (prędzej czy później) to można ją odkręcić i wyklepać młotkiem.

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 01 listopada 2021, 08:12
autor: Wydra
panhorror pisze: 18 stycznia 2019, 11:05 Jedną małą zaletą NIE posiadania ołowiu wklejonego w tylną część ścianki kulochwytu np: mojego stożkowego jest to że po strzale z dalszej odległości zawsze wiem czy strzelam blisko środka tarczy i kulochwytu i ''10tki'' [ głuchy stłumiony dźwięk ] czy śrut uderza w którąś z bocznych stożkowych ścianek i wtedy taki głośniejszy metaliczny hałas słychać, i nie muszę biegać za każdym strzałem do tarczki.
Przy strzelaniu na 20 metrów i używaniu kulochwytu wyciszonego ołowiem, też miałem ten problem, że nie wiedziałem, w które miejsce tarczy trafiłem. Strzelec ze mnie raczej marny, dlatego używam kulochwytu 17x17 cm do strzelania z pistoletu. Aby szybko ocenić, czy śrut uderzył w czarne pole tarczy, dodałem zawieszkę typu "misiek 7 cm" zakupioną na wiadomym portalu aukcyjnym + dość gruby łańcuszek z OBI (dopiera ta wersja wytrzymuje uderzenia śrutu i nie rozlatuję się). Misiek ma obrys zbliżony do czarnego pola i na tej wysokości został umieszczony w kulochwycie. Po jego trafieniu wydaje niezbyt głośny, dość przyjemny dźwięk sygnalizujący trafienie. Jest on nieco inny w przypadku, gdy śrut uderzy w niego centralnie, a inny gdy bliżej brzegu. Misiek jest umieszczony POD tarczą, gdyż jeśli nie ma tekturowej tarczy to śrut odbija się od niego i zaśmieca otoczenie, a w wariancie z tarczą po trafieniu po prostu opada na dno kulochwytu.
Wygląda to tak:
20211031_144249-1.jpg

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 03 listopada 2021, 19:31
autor: Wydra
Chciałbym podzielić się swoim pomysłem na proste i tanie wzmocnienie kulochwytu. Idea polega na tym, że nie potrzebne jest żadne dodatkowe wyposażenie (np. szablony do wykonania odlewów), oprócz elementów wymienionych poniżej:
1. Kulochwyt płaski 14x14 cm Industry Brand (Allegro) - 19 zł,
2. Płaski łącznik T 80 mm x 68 mm x 38 mm ocynkowany (Obi) 2,49 zł
3. Śruba + nakrętka z łbem walcowym ocynk SL 5x16mm 8szt. (Obi - potrzebne 2 szt.) - 3,29 zł
4. Podkładka powiększająca 5,3 x 15 mm ocynk - 4 sztuki (Obi - na wagę) - ~0,5 zł
5. Podkładka powiększająca 6,4 x 18 mm ocynk - 2 sztuki (Obi - na wagę) - ~0,5 zł
6. Ołów ze zużytego śrutu - ok. 2,8 - 3 kg - gratis
7. Odrobina folii aluminiowej,
8. Puste opakowanie po śrucie 3 sztuki - gratis,
9. Poziomica,
10. Zestaw do topienia ołowiu,
Razem: ~26 zł
Wstępnie zestaw montujemy jak na poniższych zdjęciach:
20211015_122556.jpg
20211015_122540-1.jpg
20211015_122622-1.jpg
Łby od śrub winny być od strony tylnej ścianki, aby można było je w przyszłości wykręcić w celu odzyskania ołowiu, natomiast pozostała część jest wewnątrz kulochwytu i pełni rolę kotwy trzymającej ołów.
Dodatkowo musiałem powiększyć 2 otwory w łączniku, z 4 mm na 5 mm, aby śruby zmieściły się w łączniku. Śruby M5x16 wybrałem ponieważ były to najkrótsze, dostępne śruby w sklepie. Rozwiercenie otworu zajęło mi mniej czasu niż skracanie śrub. Nie chciałem, aby wystawały one ponad powierzchnię ołowiu.
Musiałem także uszczelnić dolną część kulochwytu (na zdjęciu po lewej stronie), aby gorący ołów z niego nie wyciekł. Wystarczyła odrobina folii aluminiowej, która została delikatnie wsunięta do szczeliny od zewnętrznej strony kulochwytu i usunięta po całkowitym wystygnięciu odlewu.
Sekwencja montażu (patrząc od wewnątrz kulochwytu) to: nakrętka, podkładka 5,3x15mm, ściana kulochwytu, podkładka 6,4x18mm, łącznik płaski, podkładka 5,3x15mm, śruba M5x16. Podkładki powiększające 6,4x18 mm są niezbędne, aby przesłonić otwory do zawieszenia kulochwytu i również zapobiec wyciekowi gorącego ołowiu. Jeśli spojrzeć na zdjęcia to sądzę, że idea montażu będzie jaśniejsza.
Następnie należy zmierzyć wymiary wewnętrzne kulochwytu. U mnie było to 13,2 cm x 15 cm. Ponieważ są to absolutnie najtańsze kulochwyty chińskie, u innych osób może być inaczej. Ja założyłem, że grubość wzmocnienia wyniesie 1,2cm, aby śruby były ukryte. Oczywiście można wybrać inną grubość.
Wagę ołowiu, do przetopienia, wyliczamy ze wzoru:
d=m/v, gdzie d-gęstość ołowiu (11,34 g/cm3); m-masa ołowiu, v-objętość ołowiu.
czyli:
m=d*V i w tym wypadku: 11,34g/cm3 * 13,2cm*15cm*1,2cm = 2694 g.
Należy dodać trochę większą naważkę, gdyż podczas topienia, jako produkt uboczny, powstanie "szlam", który musi zostać usunięty.
Tak przygotowany kulochwyt należy umieścić na 3 pustych, metalowych pudełkach po śrucie, zestaw wypoziomować, ołów roztopić (dbając o odpowiednią wentylację - najlepiej na zewnątrz) i wlać do kulochwytu. Poczekać kilka godzin do wystudzenia, oczyścić i używać.
Skutkiem ubocznym jest fakt, że ze względu na wysoką temperaturę, farba nieznacznie "spuchła", co wpłynęło na ogólną estetykę.
Efekt końcowy wygląda tak:
20211017_144215-1.jpg
Widać, że miałem problem z osiągnięciem wymaganej temperatury - topiłem śrut na zewnątrz, na małej, jednopalnikowej kuchence elektrycznej, dogrzewając z góry palnikiem z kartusza.

Kulochwyt format A4 wyciszony + tarcze

: 28 grudnia 2021, 09:26
autor: Wydra
Poniżej opis kolejnej wersji kulochwytu, który jest wyciszony.
Jako bazę użyłem kulochwytu A4, który został zakupiony, na Allegro, od użytkownika Ibiza5. Posiadam dwa różne kulochwyty tego producenta i mogę je rekomendować ze względu na ich wysoką jakość i estetykę. Wyciszenie jest mi potrzebne, gdyż zimową porą strzelam głównie w garażu, a strzelając na zewnątrz nie chcę za bardzo denerwować sąsiadów.
Kulochwyt A4 wyciszony możemy wykonać samodzielnie w następujących krokach:
1. Należy przygotować szablon do wykonania odlewu. W tym celu mierzymy tylną ścianę kulochwytu (ta która jest pod kątem, za prowadnicami tarczy). W moim przypadku było to 21,4x30,6 cm. Wymiary szablonu dałem dokładnie takie jak wymiary tylnej ścianki, gdyż nastąpi skurcz odlewu podczas stygnięcia i jego powierzchnia się zmniejszy. Następnie przycinamy listewki na ten wymiar lub idziemy do Obi/Castoramy i kupujemy przycięte deski i przykręcamy je np. do płyty OSB. Na dno i boki koniecznie dajemy warstwę grubej folii aluminiowej. Koncepcja szablonu (bez folii alu) wygląda tak:
IMG_7209-1.jpg
2. Następnie odmierzamy konieczną ilość ołowiu, którą wyliczamy w sposób podany w moim poprzednim wpisie. Pamiętamy o dodaniu niewielkiego nadmiaru, który zostanie później usunięty wraz ze szlamem. Ołów pozyskujemy ze zużytych śrutów lub z OLX szukając hasła "blacha ołowiana", "ścinki ołowiu", "blacha dachowa", "ścinki blachy ołowianej" lub coś podobnego. Ja założyłem, że wyciszenie powinno mieć około 10 mm (z tolerancją +/-1mm). Dla pewności należy również sprawdzić szerokość szczeliny, do której chcemy później wsunąć odlew.
3. Szablon należy następnie wypoziomować (ważne!). Ołów rozgrzać (najlepiej na zewnątrz) unikając wdychania oparów. Ja używam jednopalnikowej kuchenki elektrycznej i dogrzewam z góry palnikiem gazowym z kartuszem (zwanym również lutlampą).
4. Ołów topimy, usuwamy szlam (zwykła, stara łyżka metalowa + gruba rękawica dobrze się sprawdza), a następnie wlewamy go do szablonu. Po ostygnięciu (czyli po kilku godzinach) odlew oczyszczamy (np. szczotką-zmiotką), wsuwamy do szczeliny między prowadnicami tarczy, a tylną ścianą i cieszymy się z ograniczenia hałasu podczas strzelania.
Nie mam zdjęć tego etapu, ale kulochwyt po kilku miesiącach i oddaniu kilkunastu tysięcy strzałów wygląda tak:
IMG_7210-1.jpg
Rzeczą, która mnie niezmiernie zdziwiła jest fakt znacznej deformacji tego wyciszenia, po powyższym czasie użytkowania. Używam wiatrówek o słabej mocy (poniżej 7,5 J), a odlew, który był pierwotnie płaski, wygląda obecnie tak:
IMG_7213.JPG
Powyższe zdjęcie pokazuje również gdzie należy wsunąć wyciszenie.

5. W następnym etapie przygotowujemy sobie tarcze. Osobiście polecam stronę: http://www.printtargets.net, gdzie bezpłatnie i bez rejestracji można sobie wygenerować różne tarcze, a także prezentację, którą znalazłem na niniejszym forum, z tarczami, które zostały przeskalowane na odpowiednie odległości. Tarcze drukujemy na zwykłym papierze (~80 g/m2) i dajemy dodatkowy kawałek tektury o formacie A4 pod spód lub drukujemy je na papierze o gramaturze 220-240 g/m2 i możemy je wsunąć bezpośrednio do kulochwytu lub na podkładce z kartonu.
Przy strzelaniu na odległość 5 metrów, ja osobiście najchętniej używam tarczy z prezentacji, która została przeskalowana na odległość 3,5 metra lub tarczy SILHOUETTE, którą sobie przygotowałem i jest przeskalowana na odległość 5 metrów. Posiadając jakikolwiek program graficzny, a nawet zwykłego WORD'a można sobie przygotować dowolne tarcze zgodne z posiadaną fantazją i możliwościami graficznymi.
Kulochwyt z tarczami wygląda tak:
IMG_7211-1.jpg
IMG_7212-1.jpg
Dodatkową wartością dodaną kulochwytu jest fakt, że wewnątrz możemy umieścić różne przedmioty, które chcemy poddać destrukcji, aby odreagować swoje marne wyniki tarczowe (w szczególności Silhouette :roll: ). Mając 4 sztuki mocowań oraz kilka śrub i nakrętek możemy wykonać poniższą konstrukcję do niszczenia opakowań po śrucie. Bardzo dobrze też się sprawdza przy strzelaniu na długie dystanse, gdyż kulochwyt wyłapuje wszystkie niecelne strzały.
IMG_7214.JPG
Podsumowując - otrzymujemy wyciszony kulochwyt, który wyłapuje śrut i niezaśmiecamy otoczenia. Kulochwyt co kilka tarcz czyścimy ze śrutu, który zbieramy do innych zastosowań.
Dobrze sprawdza się na małych odległościach, a także np. przy nauce strzelania z pistoletu na większe odległości (powyżej 15 metrów).
Do wad konstrukcji należy dość wysoka waga całego zestawu, a także konieczność samodzielnego przygotowywania tarcz (właczając dostęp do drukarki).
Miłej zabawy.

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 05 listopada 2022, 16:20
autor: Stalker
Czytam o kulochwytach i ich modyfikowaniu i tak sobie myślę, że i ja powinienem coś dodać w tym zakresie. Przerabiałem wszystkie możliwe warianty i było... do kitu (kit też był). Od 5 lat mam jeden kulochwyt a strzelam często nawet 2-3x w tygodniu z krótkiej i długiej. W zasadzie to tylko opróżniam pudło ze śmieci i rozbitego śrutu oraz wymieniam ekrany za tarczą. Kulochwyt zrobiony jest z łańcuchów zawieszonych w pudle ze starej szufladki o formacie ciut większym niż A4. W przyszłym tygodniu postaram się zrobić fotki i zamieścić opis całej strzelnicy domowej. Kulochwyt ma jedną wadę - waży ok. 5kg ale to mi nie przeszkadza bo jest cichy a na spacery z nim nie chodzę. Słychać strzał i pacnięcie śrutu w papier. Nikt z domowników nie protestuje, że dzwonią blachy...

Re: domowe przedłużenie żywotności kulochwytu

: 15 czerwca 2023, 17:48
autor: Wydra
Postanowiłem zamieścić najprawdopodobniej mój ostatni wpis opisujący sposób na wyciszenie / wzmocnienie kulochwytu o wymiarach 14x14 cm, gdyż to co udało mi się osiągnąć, całkowicie mnie satysfakcjonuje i dalsze moje eksperymenty nie będą już konieczne.
Mój przepis na kulochwyt wyciszony / wzmocniony opiszę poniżej, ale jest jednak jedno zastrzeżenie, a mianowicie dotyczy ono tego, że kulochwyt bazowy został zamówiony na Allegro u Sprzedawcy Ibiza5 (czyli producenta znanego na forum) z taką modyfikacją, że została dodana szczelina o szerokości 15 milimetrów za prowadnicą tarcz. Nie było żadnego problemu, aby zamówić taki wariant, a cena była nieco wyższa w stosunku do wersji standardowej. Wystarczył krótki opis poprzez formularz kontaktu ze Sprzedającym, a wykonawca po ok. 2 tygodniach wysłał mi zmodyfikowany kulochwyt, który w wersji „Special Edition” wygląda z góry tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljmN6A5 ... n?e=ui5f7e
Dla czytelników Forum przygotowałem trzy różne propozycje na wzmocnienie / wyciszenie kulochwytu, a mianowicie:
1. Wersja „Budżetowa”.
Jest to najprostsza, najszybsza, najtańsza i najgorsza wersja modyfikacji polegająca na przygotowaniu wyciszenia ze starych katalogów, prasy kolorowej (ale tej grubszej objętościowo i lepszej jakościowo), folderów, zeszytów, itp. Jedyne co trzeba zrobić to przyciąć nasz materiał do wymiarów szczeliny i go włożyć do niej. W moim przypadku użyłem kalendarza z roku ubiegłego. Po umieszczeniu papierowego wyciszenia koniecznie zakładamy tarczę, gdyż bez niej śrut będzie mógł się odbijać od papieru i rykoszetować, a tarcza to zjawisko hamuje. Po przeprowadzeniu testu w postaci kilkudziesięciu strzałów mogę stwierdzić, że śrut płaski przebija podkładkę papierową w około 75% przy trzech pompkach w Zoraki HP-01 Ultra 4,5 mm (Vo=205 m/s). Po kilkudziesięciu strzałach można odwrócić wkładkę i zamienić przód z jej tyłem. Wersja jest średnio efektywna, gdyż przycięty papier dość szybko ulega zniszczeniu, trudno jest wyjmować śruty, które ugrzęzły w papierze i pojawia się sporo śmieci. Śrut zbieramy, gdyż będzie przydatny do jednej z kolejnych wersji.
Końcowo kulochwyt wygląda tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljW04tX ... O?e=n2syZX
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljYfGqY ... L?e=b0c640
Czas wykonania wynosi:
Szukanie odpowiedniego wkładu – 30 minut.
Przycięcie na wymiar – 3 minuty.
2. Wersja „Hybrydowa”.
Według mnie jest to optymalna wersja do wykonania pod względem czasu oraz nakładów finansowych, a także ze względu na fakt, że nie potrzebne są żadne dodatkowe narzędzia (oprócz dobrych nożyczek) do jej wykonania. W stosunku do wersji „Budżetowej” różni się tym, że dodatkowo pomiędzy tarczę, a wypełnienie papierowe (takie jak w poprzedniej wersji) został dodany przycięty na wymiar kawałek blachy ołowianej o grubości 2 milimetry. Generalnie im blacha grubsza tym lepiej. Można oczywiście dodać kilka warstw tej blachy. Została ona zakupiona na OLX jako ścinki ołowianych obróbek blacharskich / ołowianej blachy do dachów. Z góry zestaw wygląda tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljMRvdN ... h?e=MUdzLX
i z przodu:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljQYn6z ... k?e=4SGd0m
Zaletą arkusza o grubości 2 milimetry jest to, że można go przyciąć w warunkach domowych nieco większymi (mocniejszymi) nożyczkami. W przypadku jednej warstwy blachy zestaw przeznaczony jest raczej do słabych wiatrówek. Testy strzałów z Zoraki HP-01 Ultra 4,5 mm wskanują, że w przypadku jednej pompki (Vo=135 m/s) płaski śrut wbija się na głębokość około 70% jego wysokości, natomiast w przypadku dwóch pompek (Vo=175 m/s) jest to koło 95% jego wysokości, przy czym blacha silnie się odgina, lecz nie następuje jej przebicie, gdyż podkład papierowy w znacznym stopniu to amortyzuje. W przypadku połączeniu dwóch blach i podkładki papierowej, nieznaczne ślady pozostają na powierzchni drugiej z nich. Przy wyższych prędkościach prób nie czyniłem, gdyż jest to wersja dla wiatrówek raczej o słabszej mocy, a opisany powyżej przypadek wygląda tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljJ4W6K ... 4?e=mqyJKF
Śrut zbieramy, gdyż będzie przydatny do jednej z kolejnych wersji. Spora część śrutu, w tej wersji wyciszenia, wbija się w blachę i z czasem „obrasta” ona kolejnymi warstwami ołowiu.
Czas wykonania wynosi:
Szukanie odpowiedniego wkładu – 30 minut.
Szukanie blachy – 2 tygodnie.
Przycięcie na wymiar – 5 minut.
3. Wersja „Ekskluzywna”
Jest to wersja, która wymaga szablonu do wykonania odlewu. Polega ona na idei, którą opisałem wcześnie, dlatego też pozwolę sobie zacytować swoje wcześniejsze wpisy.
Należy przygotować szablon do wykonania odlewu. W tym celu mierzymy tylną ścianę kulochwytu (ta która jest pod kątem, za prowadnicami tarczy). Dobrze do tego nadaje się metr krawiecki. Wymiary szablonu dałem dokładnie takie jak wymiary tylnej ścianki, gdyż nastąpi skurcz odlewu podczas stygnięcia i jego powierzchnia się zmniejszy. Następnie przycinamy listewki na ten wymiar lub idziemy do Obi/Castoramy i kupujemy przycięte deski i przykręcamy je np. do płyty OSB. Na dno i boki koniecznie dajemy warstwę grubej folii aluminiowej. Koncepcja szablonu wygląda tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5lj7WMwC ... 7?e=M2Zh76
Wagę ołowiu, do przetopienia, wyliczamy ze wzoru:
m=d*V, gdzie m-masa ołowiu (g), d-gęstość ołowiu (11,34 g/cm3), v-objętość ołowiu (cm3). Dla osób, którym nie chce się liczyć dodam, że potrzeba około 2800 – 3000 gram ołowiu, aby uzyskać grubość około 11-14 mm (dla kulochwytu 14x14 cm). Ja użyłem zużytych śrutów. Można również użyć ołowiu z innych źródeł, jak np. wspomniane powyżej ścinki blachy ołowianej.
Szablon należy następnie wypoziomować (ważne!). Ołów rozgrzać (najlepiej na zewnątrz) unikając wdychania oparów. Ja używam jednopalnikowej kuchenki elektrycznej i dogrzewałem z góry palnikiem gazowym z kartuszem (zwanym również lutlampą).
Ołów topimy, usuwamy szlam (zwykła, stara łyżka metalowa + gruba rękawica dobrze się sprawdza), a następnie wlewamy go do szablonu. Nieznacznie poruszamy szablonem, aby równomiernie rozprowadzić wsad. Po ostygnięciu (czyli po kilku godzinach) odlew oczyszczamy (np. szczotką-zmiotką), wsuwamy do szczeliny między prowadnicami tarczy, a tylną ścianką.
Wygląda to tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljojdHV ... M?e=VxXSuq
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljec3bN ... e?e=TlIR7c
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljFe0VL ... _?e=45K8zu
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5ljAAPtH ... R?e=fQp9tC
Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że płyta jest umieszczona pod kątem, nie ma rykoszetów, można ją łatwo wyjąć i wyczyścić kulochwyt i może on wytrzymać naprawdę dużo. Nie miałem okazji testować, ale podejrzewam, że taki zestaw może się nadawać również dla właścicieli wiatrówek w wersji FAC. W przypadku jakichkolwiek problemów z włożeniem odlewu z szczeliną, można użyć odpowiednio wielkiego młotka, aby zmienić nieco jego kształt, co ze względu na plastyczność ołowiu nie jest zbyt trudne. Połączenie dobrej jakości kulochwytu z odlewem powoduje, że praktycznie otrzymujemy „dożywotni” zestaw, a ponadto nie irytujemy hałasem domowników i sąsiadów.
Czas wykonania wynosi całości wynosi 2 – 3 tygodnie (nie licząc czasu koniecznego na pozbieranie śrutu).
Wady tego rozwiązania są generalnie trzy, a mianowicie cały zestaw dość dużo waży, jest jakieś prawdopodobieństwo, że płyta może się wysunąć po odwróceniu zestawu o 180 stopni (takie amerykańskie ostrzeżenie) oraz to, że w przypadku strzałów na duże odległości (u mnie jest to 20 metrów) nie wiadomo w którą część tarczy trafił śrut. Na tą ostatnią przypadłość jest jednak środek zaradczy.
4. Wyposażenie dodatkowe.
Na wyposażeniu dodatkowym możemy umieścić „misia”, który w moim wypadku ma średnicę zbliżoną do wielkości czarnego pola tarczy. Przy strzelaniu na większe odległości, gdy nie widzimy przestrzelin na tarczy, to misiu oznajmia nam, że trafiliśmy w czarne pole. Ktoś mógłby się spytać po co wyciszać kulochwyt, żeby potem instalować coś co powoduje hałas. Otóż każde uderzenie w misia daje dużo niższy hałas niż w kulochwyt metalowy, a dźwięk, który on wydaje jest dość subtelny i przyjemny i różni się od uderzenia śrutu w odlew. Ponadto zawsze można go zdemontować. Zestaw wygląda tak:
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5li8a5Ke ... U?e=PoZGKj
https://1drv.ms/i/s!AnaHyAg3OvA5li7qQ_N ... -?e=qaerHi
Jedyna uwaga to, że trzeba kupić mu dość gruby łańcuch, gdyż wersje o małej grubości drutu zostają dość szybko „rozstrzelane”. Ja misia kupiłem na Allegro na łańcuszek w Obi. Misia można również zastosować do wersji opisanych powyżej.
Generalnie wszystkie porady, które zamieściłem powyżej, można również zastosować do kulochwytu o wymiarach 17x17 cm, przeliczając odpowiednio ilość śrutu koniecznego na odlew.
Miłej zabawy.