Walther LGU demontaż i poprawki
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- Krzysztof S
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 348
- Rejestracja: 26 sierpnia 2006, 14:43
- Tematy: 15
- Lokalizacja: Chorzów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Cześć
Dzięki uprzejmości Firmy Kolter otrzymałem w celu sprawdzenia w warunkach polowych tytułowy karabinek.
Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka jest bardzo dobre. Nie znalazłem nic, do czego można by mieć zastrzeżenia.
Strzelaliśmy bezpośrednio po wyjęciu z pudła i o dziwo nie było żadnego diesla. Energia ustawiona fabrycznie na 15,75 J (240m/s na Exact).
Do przetestowania otrzymałem karabinek wyposażony w spust z regulowanym drugim stopniem.
Oczywiście przed wyjściem na strzelnicę nie odmówiłem sobie przyjemności zajrzenia w bebeszki. Poniżej relacja zdjęciowa z pierwszej rozbiórki.
Budowa karabinka jest bardzo prosta. Po odkręceniu czterech śrub, dwóch mocujących osłonę spustu i dwóch mocujących przód osady mamy system w ręku.
Lufa ma długość 29,5 cm. Jest przykręcona do systemu podobnie jak w TX-sie. To coś na jej końcu nie jest tłumikiem. Prawdopodobnie konstrukcja podobna do tej z HW.
Śruby mocujące przód osady zabezpieczone są przed samoodkręcaniem przez specjalne podkładki
Po wybiciu dwóch widocznych na poniższym zdjęciu bolców mamy dostęp do systemu. Przy systemie leżącym na stole wybiłem bolce o kilka milimetrów. Następnie oparłem system lufą o stół i trzymając moduł spustowy wybiłem bolce do końca.
Rozbieranie i składanie nie wymaga ściskacza.
Napięcie wstępne sprężyny wynosiło ok. 26 mm.
Ciekawostką jest to, że dźwignia naciągu nie jest połączona "na sztywno" z cylindrem. A tak wygląda napęd. Karabinek fabrycznie był bardzo dobrze posmarowany, nigdzie nie widać nadmiaru smaru.
Sprężyna wykonana jest z drutu o grubości 3,3 mm, średnica wewnętrzna 14,25 mm, 33 zwoje, długość całkowita 24 cm.
Prowadnica i kapelusz wykonane z tworzywa, dobrze spasowane.
Średnica wewnętrzna cylindra wynosi 25 mm, zewnętrzna 29,5 mm. Cylinder i i tłok wyposażone w pierścienie ślizgowe. Skok tłoka wynosi 89,4 mm, waga 250g.
Na pierwszy rzut oka widać, że napęd jest bardzo podobny do tego z ProSporta.
Po odkręceniu płaskim śrubokrętem dwóch śrubek mamy dostęp do mechanizmu spustowego.
Mechanizm wzorowany na spuście Tx/ProSport z innym bezpiecznikiem oraz dodaną sprężynką powrotną języka spustowego. Nie występuje przez to zjawisko "luźnego" języka spustowego.
Elementy spustu w miejscach współpracujących są fabrycznie wypolerowane.
Poniżej widać elementy bezpiecznika. Usytuowanie bezpiecznika jest lepsze, bardziej ergonomiczne niż w TX czy HW. Popychamy suwak kciukiem do przodu i już można oddać strzał.
A tu widać wszystkie części mechanizmu spustowego
Po rozbiórce sprzętu doszedłem do wniosku, że właściwie po zakupie karabinka wystarczy przeczyścić lufę, ustawić spust według własnych preferencji założyć lunetę i strzelać .
Myślę, że ten karabinek będzie konkurencją nie tylko dla HW, ale także dla TX czy ProSporta.
Dzięki uprzejmości Firmy Kolter otrzymałem w celu sprawdzenia w warunkach polowych tytułowy karabinek.
Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka jest bardzo dobre. Nie znalazłem nic, do czego można by mieć zastrzeżenia.
Strzelaliśmy bezpośrednio po wyjęciu z pudła i o dziwo nie było żadnego diesla. Energia ustawiona fabrycznie na 15,75 J (240m/s na Exact).
Do przetestowania otrzymałem karabinek wyposażony w spust z regulowanym drugim stopniem.
Oczywiście przed wyjściem na strzelnicę nie odmówiłem sobie przyjemności zajrzenia w bebeszki. Poniżej relacja zdjęciowa z pierwszej rozbiórki.
Budowa karabinka jest bardzo prosta. Po odkręceniu czterech śrub, dwóch mocujących osłonę spustu i dwóch mocujących przód osady mamy system w ręku.
Lufa ma długość 29,5 cm. Jest przykręcona do systemu podobnie jak w TX-sie. To coś na jej końcu nie jest tłumikiem. Prawdopodobnie konstrukcja podobna do tej z HW.
Śruby mocujące przód osady zabezpieczone są przed samoodkręcaniem przez specjalne podkładki
Po wybiciu dwóch widocznych na poniższym zdjęciu bolców mamy dostęp do systemu. Przy systemie leżącym na stole wybiłem bolce o kilka milimetrów. Następnie oparłem system lufą o stół i trzymając moduł spustowy wybiłem bolce do końca.
Rozbieranie i składanie nie wymaga ściskacza.
Napięcie wstępne sprężyny wynosiło ok. 26 mm.
Ciekawostką jest to, że dźwignia naciągu nie jest połączona "na sztywno" z cylindrem. A tak wygląda napęd. Karabinek fabrycznie był bardzo dobrze posmarowany, nigdzie nie widać nadmiaru smaru.
Sprężyna wykonana jest z drutu o grubości 3,3 mm, średnica wewnętrzna 14,25 mm, 33 zwoje, długość całkowita 24 cm.
Prowadnica i kapelusz wykonane z tworzywa, dobrze spasowane.
Średnica wewnętrzna cylindra wynosi 25 mm, zewnętrzna 29,5 mm. Cylinder i i tłok wyposażone w pierścienie ślizgowe. Skok tłoka wynosi 89,4 mm, waga 250g.
Na pierwszy rzut oka widać, że napęd jest bardzo podobny do tego z ProSporta.
Po odkręceniu płaskim śrubokrętem dwóch śrubek mamy dostęp do mechanizmu spustowego.
Mechanizm wzorowany na spuście Tx/ProSport z innym bezpiecznikiem oraz dodaną sprężynką powrotną języka spustowego. Nie występuje przez to zjawisko "luźnego" języka spustowego.
Elementy spustu w miejscach współpracujących są fabrycznie wypolerowane.
Poniżej widać elementy bezpiecznika. Usytuowanie bezpiecznika jest lepsze, bardziej ergonomiczne niż w TX czy HW. Popychamy suwak kciukiem do przodu i już można oddać strzał.
A tu widać wszystkie części mechanizmu spustowego
Po rozbiórce sprzętu doszedłem do wniosku, że właściwie po zakupie karabinka wystarczy przeczyścić lufę, ustawić spust według własnych preferencji założyć lunetę i strzelać .
Myślę, że ten karabinek będzie konkurencją nie tylko dla HW, ale także dla TX czy ProSporta.
AA ProSport
- Krzysztof S
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 348
- Rejestracja: 26 sierpnia 2006, 14:43
- Tematy: 15
- Lokalizacja: Chorzów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Minęło już trochę czasu, przez lufę Walthera przeszły prawie dwie paczki śrutu. Czas więc na dokończenie opisu.
Bez małych przeróbek jednak się nie obyło
Pierwszą czynnością jaką trzeba wykonać jest rozwiercenie kanału dolotowego w cylindrze. Konstrukcja jest przewidziana na "niemieckie" 7,5J, średnica kanału w oryginale ma 2,5mm. Po doświadczeniach z poprzednimi karabinami doszedłem do wniosku,
że optymalna będzie średnica 3,2mm.
Tak więc wiertarka w dłoń i po chwili mamy żądaną średnicę. Warto po nawierceniu delikatnie wypolerować wnętrze kanału.
Uwaga, jest duże prawdopodobieństwo, że po tej operacji energia wzrośnie powyżej 17J!! Koniecznie trzeba zatem zmierzyć energię i ewentualnie odpowiednio zmniejszyć napięcie sprężyny.
Następną zmianą było dorobienie nowej, lepiej spasowanej prowadnicy oraz delikatne rozwiercenie portu ładowania. Prowadnicę i rozwiercenie portu wykonał oczywiście nasz nieoceniony Waldek Hogan.
Ostatnią przeróbką było dorobienie nowego, lżejszego tłoka, ukłony dla Mariusza (do_mar). W mojej ocenie oryginalny tłok jest zbyt ciężki i ma nie najlepszą konstrukcję. Typowa, niemiecka myśl techniczna, bez angielskiej finezjii
Efekt pracy Mariusza widać na poniższych zdjęciach.
Nowy tłok ma wagę 205 g oraz większą o ok. 9 mm głębokość. Ma też trochę większą średnicę wewnętrzną. W przyszłości umożliwi dobór dłuższej sprężyny, która dla zachowania podobnej energii będzie mogła mieć mniejsze napięcie wstępne.
To "podziurawione coś" na zdjęciach to oryginalny tłok, na którym eksperymentowałem . Uważam, że masa tłoka przy której karabinek ma najlepszą kulturę pracy wynosi 220 - 225g.
Jako, że i tak zrobiło się dodatkowe miejsce oraz niedobór masy, dociążyłem czoło sprężyny kapeluszem z mosiądzu o wadze 20g. Ciężarek ten będzie dodatkowo wytłumiał drgania sprężyny po jej rozprężeniu, co może zwiększyć jej żywotność.
To niestety będzie można ocenić dopiero za jakiś czas.
Na razie oddałem ok. 100 strzałów w domu do kulochwytu. W takiej konfiguracji Walther pracuje bardzo podobnie do mojego ProSporta przewyższając go nawet trochę krótszym cyklem strzału.
Może jest to tylko autosugestia, ale z pozycji stojącej strzelam Waltherkiem trochę lepiej niż PS-em.
Ostateczny test karabinek przejdzie na zawodach.
Całość przeróbek to koszt ok. 200 zł. W porównaniu do FWB 800 to mały "pikuś" .
Na pytanie czy warto, każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Wg. mnie warto.
Pozdrawiam,
Krzysztof
Zapomniałem o jeszcze jednej istotnej informacji. Po poprawkach dla zachowania średniej energii na poziomie 16,2 J potrzebne jest napięcie wstępne sprężyny wynoszące 23,5 mm.
Bez małych przeróbek jednak się nie obyło
Pierwszą czynnością jaką trzeba wykonać jest rozwiercenie kanału dolotowego w cylindrze. Konstrukcja jest przewidziana na "niemieckie" 7,5J, średnica kanału w oryginale ma 2,5mm. Po doświadczeniach z poprzednimi karabinami doszedłem do wniosku,
że optymalna będzie średnica 3,2mm.
Tak więc wiertarka w dłoń i po chwili mamy żądaną średnicę. Warto po nawierceniu delikatnie wypolerować wnętrze kanału.
Uwaga, jest duże prawdopodobieństwo, że po tej operacji energia wzrośnie powyżej 17J!! Koniecznie trzeba zatem zmierzyć energię i ewentualnie odpowiednio zmniejszyć napięcie sprężyny.
Następną zmianą było dorobienie nowej, lepiej spasowanej prowadnicy oraz delikatne rozwiercenie portu ładowania. Prowadnicę i rozwiercenie portu wykonał oczywiście nasz nieoceniony Waldek Hogan.
Ostatnią przeróbką było dorobienie nowego, lżejszego tłoka, ukłony dla Mariusza (do_mar). W mojej ocenie oryginalny tłok jest zbyt ciężki i ma nie najlepszą konstrukcję. Typowa, niemiecka myśl techniczna, bez angielskiej finezjii
Efekt pracy Mariusza widać na poniższych zdjęciach.
Nowy tłok ma wagę 205 g oraz większą o ok. 9 mm głębokość. Ma też trochę większą średnicę wewnętrzną. W przyszłości umożliwi dobór dłuższej sprężyny, która dla zachowania podobnej energii będzie mogła mieć mniejsze napięcie wstępne.
To "podziurawione coś" na zdjęciach to oryginalny tłok, na którym eksperymentowałem . Uważam, że masa tłoka przy której karabinek ma najlepszą kulturę pracy wynosi 220 - 225g.
Jako, że i tak zrobiło się dodatkowe miejsce oraz niedobór masy, dociążyłem czoło sprężyny kapeluszem z mosiądzu o wadze 20g. Ciężarek ten będzie dodatkowo wytłumiał drgania sprężyny po jej rozprężeniu, co może zwiększyć jej żywotność.
To niestety będzie można ocenić dopiero za jakiś czas.
Na razie oddałem ok. 100 strzałów w domu do kulochwytu. W takiej konfiguracji Walther pracuje bardzo podobnie do mojego ProSporta przewyższając go nawet trochę krótszym cyklem strzału.
Może jest to tylko autosugestia, ale z pozycji stojącej strzelam Waltherkiem trochę lepiej niż PS-em.
Ostateczny test karabinek przejdzie na zawodach.
Całość przeróbek to koszt ok. 200 zł. W porównaniu do FWB 800 to mały "pikuś" .
Na pytanie czy warto, każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Wg. mnie warto.
Pozdrawiam,
Krzysztof
Zapomniałem o jeszcze jednej istotnej informacji. Po poprawkach dla zachowania średniej energii na poziomie 16,2 J potrzebne jest napięcie wstępne sprężyny wynoszące 23,5 mm.
Ostatnio zmieniony 02 stycznia 2015, 20:29 przez Krzysztof S, łącznie zmieniany 1 raz.
AA ProSport
- Pmaverick
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 307
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 11:05
- Tematy: 55
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Bardzo fajny post. Zwłaszcza, że karabinek chyba rzeczywiście sensowny. Miałem zgryz przed kupnem karabinka pod HFT2 i mocno sie zastanawiałem nad tym Waltherem bo jako pudełkowy kulturą strzału z tego co sie przekonałem na ZKS marymont tydzien temu, dorównuje sprzętom ze stajni HW lub AA po odpowiednich zabiegach i smarowaniu. Ostatecznie wybrałem TX'a HC. Na Walthera namówiłem szwagra jak mu TX nie podejdzie to mi go odda mam nadzieje.
TX200 mk3 + SS 10x42
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Dodam swoją opinię.
Karabinek bardzo fajny, pudełkowy nie do używalności, mocno Diesluje.
Spust po mimo większej ilości części, wcale nie jest lepszy od AA TX/PP.
Zapodanie nowej prowadnicy i kapelusza, odchudzeniu tłoka jak Krzyś pisze, polerka trzpienia tłoka ( koniecznie ) rozwiercenie otworu komory sprężania, porządne umycie i poprawne smarowanie, powoduje to że sprzęt wedle mojej oceny jest porównywalny do AA TX/PP jak i HW 97k pod względem celności i pracy mechanizmów, ale wykonanie jest trochę lepsze.
Minusy, plastikowy spust, zintegrowana prowadnica sprężyny z modułem, według mnie wymiarowo zły kapelusz sprężyny, za krótka śruba M-3 regulacji pierwszego stopnia, trzpień tłoka w miejscu gdzie łapie go zapadka, po hartowaniu nie dopracowany - porowatość.
Jako całokształt, bardzo dobre wykonanie, cylindra i reszty podzespołów nie wymienionych zdanie wyżej, jako minus.
Tak że z czystym sumieniem można polecać ten sprzęt i dołączyć go do czołówki w/w modeli, jako najlepsze sprężyny.
Karabinek bardzo fajny, pudełkowy nie do używalności, mocno Diesluje.
Spust po mimo większej ilości części, wcale nie jest lepszy od AA TX/PP.
Zapodanie nowej prowadnicy i kapelusza, odchudzeniu tłoka jak Krzyś pisze, polerka trzpienia tłoka ( koniecznie ) rozwiercenie otworu komory sprężania, porządne umycie i poprawne smarowanie, powoduje to że sprzęt wedle mojej oceny jest porównywalny do AA TX/PP jak i HW 97k pod względem celności i pracy mechanizmów, ale wykonanie jest trochę lepsze.
Minusy, plastikowy spust, zintegrowana prowadnica sprężyny z modułem, według mnie wymiarowo zły kapelusz sprężyny, za krótka śruba M-3 regulacji pierwszego stopnia, trzpień tłoka w miejscu gdzie łapie go zapadka, po hartowaniu nie dopracowany - porowatość.
Jako całokształt, bardzo dobre wykonanie, cylindra i reszty podzespołów nie wymienionych zdanie wyżej, jako minus.
Tak że z czystym sumieniem można polecać ten sprzęt i dołączyć go do czołówki w/w modeli, jako najlepsze sprężyny.
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
- MI-6
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1028
- Rejestracja: 19 lutego 2012, 04:37
- Tematy: 17
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Ciekawostki tuningowe Walthera LGU ze świata :
https://www.youtube.com/watch?v=jV6RAO1i1A0
https://www.youtube.com/watch?v=0h_MJgRM8uM
Zwróćcie uwagę na jaką średnicę rozwiercono transferport...
No i ten super odchudzony tłok... Hmmm...
https://www.youtube.com/watch?v=jV6RAO1i1A0
https://www.youtube.com/watch?v=0h_MJgRM8uM
Zwróćcie uwagę na jaką średnicę rozwiercono transferport...
No i ten super odchudzony tłok... Hmmm...
TX200 HC + Vortex Viper
- JesperKyd
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1523
- Rejestracja: 25 lipca 2009, 09:44
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Jestem za, ale tylko do karabinków 7-9 J.JesperKyd pisze:Hoganie, jakie jest twoje zdanie na to rozwiązanie?
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
- Dietriech
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 85
- Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 22:29
- Tematy: 11
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Rozebrałem ostatnio swojego LGU i wypolerowałem cały spust, chodzi znacznie lepiej i to czuć. Z racji tego ze rozbierałem wiatrówkę ściągnąłem lunetę, później wyzerowałem sobie na 15 metrów(wcześniej miałem zero na 25) i jestem w szoku. Przestrzeliny układają się bardzo bardzo dziwnie.
TARCZE
Może to przez wiatr, może to przez to, że jestem nieprzyzwyczajony do spustu. Do kazdej tarczy strzelałem 10 razy i czerwone kropki to środek skupienia.
TARCZE
Może to przez wiatr, może to przez to, że jestem nieprzyzwyczajony do spustu. Do kazdej tarczy strzelałem 10 razy i czerwone kropki to środek skupienia.
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Dziś dostałem e-malla i zapytanie:
Czy ta "nowość" w Waltherku z obrotowym tłokiem jest wyczuwalna ?
Odpisałem :
Tak, tak samo jak w AA Tx200 HC/Mk3 i ProSporcie a nawet w Hatsanie, bo tam też jest dokładnie obrotowy tłok
Dlatego opisy producentów, czytam z dystansem !!!
Czy ta "nowość" w Waltherku z obrotowym tłokiem jest wyczuwalna ?
Odpisałem :
Tak, tak samo jak w AA Tx200 HC/Mk3 i ProSporcie a nawet w Hatsanie, bo tam też jest dokładnie obrotowy tłok
Dlatego opisy producentów, czytam z dystansem !!!
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
-
- Reactions:
- Posty: 10
- Rejestracja: 11 maja 2014, 13:30
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Walther LGU demontaż i poprawki
Witam
Przy rozwierceniu cylindra do średnicy otworu 3,5mm energia karabinka spadła do 13J .
Co w takim przypadku mogę zrobić aby uzyskać upragnione 16J .
Czy jest możliwość zakupienia gdzieś cylindra.
Proszę o pomoc.
Przy rozwierceniu cylindra do średnicy otworu 3,5mm energia karabinka spadła do 13J .
Co w takim przypadku mogę zrobić aby uzyskać upragnione 16J .
Czy jest możliwość zakupienia gdzieś cylindra.
Proszę o pomoc.
HUNTER TEAM ŚLĄSK
Walther LGU
Walther LGU
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Re: Walther LGU demontaż i poprawki
Energia nie spadła po przez to wiercenia na 3,5 mm, uważam że wcześniej było więcej "J" przez smar w komorze.
Taki cylinder zawsze można tulejować, więc zakup nowego jest zbyteczny.
Ale przed tulejowaniem zapodaj na prowadnicę dystans, około 5 mm celem zwiększenia napięcia wstępnego sprężyny, lub nowa mocniejsza.
Taki cylinder zawsze można tulejować, więc zakup nowego jest zbyteczny.
Ale przed tulejowaniem zapodaj na prowadnicę dystans, około 5 mm celem zwiększenia napięcia wstępnego sprężyny, lub nowa mocniejsza.
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
- slawol75
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 316
- Rejestracja: 19 lipca 2009, 10:49
- Tematy: 6
- Lokalizacja: WSST Strzelec
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Walther LGU demontaż i poprawki
mierzyłeś energię bezpośrednio przed tą operacją?sztajger pisze:Witam
Przy rozwierceniu cylindra do średnicy otworu 3,5mm energia karabinka spadła do 13J .
zawsze środkiem krzyża
-
- Reactions:
- Posty: 10
- Rejestracja: 11 maja 2014, 13:30
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Walther LGU demontaż i poprawki
Mierzyłem i ok 1J mniej mam po rozwierceniu, ale przyznam się że pomiar przed był robiony na lekko przesmarowanej uszczelce olejem pkb co mogło przejść na cylinder ..... o czym pisał HOGAN.
Dzisiaj napięcie wstępne z 26mm zwiększyłem do 31mm przez wymianę sprężyny ( niby takie same a jednak różnica 5mm).
Efektem czego był wzrost energii do 13,9J oraz pojawił się dziwny głuchy dźwięk.
A tera leca do roboty fedrować.
Dzisiaj napięcie wstępne z 26mm zwiększyłem do 31mm przez wymianę sprężyny ( niby takie same a jednak różnica 5mm).
Efektem czego był wzrost energii do 13,9J oraz pojawił się dziwny głuchy dźwięk.
A tera leca do roboty fedrować.
HUNTER TEAM ŚLĄSK
Walther LGU
Walther LGU
- Krzysztof S
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 348
- Rejestracja: 26 sierpnia 2006, 14:43
- Tematy: 15
- Lokalizacja: Chorzów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Walther LGU demontaż i poprawki
Zmniejsz napięcie sprężyny do ok. 23 mm i zmierz energię. Możesz się zdziwić
AA ProSport
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Re: Walther LGU demontaż i poprawki
Krzyś, miał 26 i 3 mm w dół i się zdziwi ? myślę że jednak nie !
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl