Witam szanownych Kolegów, z racji długich zimowych wieczorów, a przede wszystkim z braku tymczasowego zajęcia, postanowiłem upiększyć mojego TX-a.
Karabinek nabyłem od forumowego kolegi Piotra P, kojarzącego się z osadami Pozdrawiam!
Choć jego stan nie wskazywał na jego renowacje, bo sprzęcik, w idealnym stanie po full Hoganie, no moze jakieś maleńkie, pojedyńcze powierzchowne ryski na osadzie, widoczne pod śwatło, postanowiłem ubrać go w nową skórke.
Więc jako nowy właściciel, odważyłem się, choć w głowie toczyły sie nieustanne boje ZDZIERAMY/ NIE ZDZIERAMY, użyć w trzesacych sie rekach, pedzla zamoczonego w chemicznym zdzieraku do rozpuszczania powłok lakierniczych. Po jego użyciu, skończyły sie żarty "musi być wykończony ladniej, i dokładniej niż uczyniło to AA", konsekwentnie do końca, i oto TX200 w nowej, ciemniejszej karnacji, wykończony olejem.
Jest to jego, pierwszy wypad na dworze, a to jego skromne możliwości, a moje umiejętności.
Choć na koniec ostatnim strzałem do pozującej 1 zł, pokazalismy klasę
Wszystko z dwudziestu metrów, pozycja siedzaca na wyzej pokazanym "moro" stołeczku, z łokciami podpartymi na kolanach:
Napisz jakiego oleju używałeś ,ładne usłojenie Ci trafiło.Od tygodnia walczę z osadą od tx ,u mnie takiego usłojenia niestety brak.Wcześniej olejowałem osadę od hw 98 i też niezbyt usłojenie mi trafiło.
Uzylem oleju do drewna egzotycznego i krajowego, koloru bezbarwnego z firmy drewno chron, z resztą nie pierwszy raz, bardzo fajny olej szybko polimeryzujacy, po powierzchni osady mogę przejechać paznokciem i nie będzie sladu. Drewienko lekko sie blyszczy, bardzo mile w dotyku, suchutkie, nie klejace, choć trochę sie go upilo.
Wyszło bardzo ładnie, ale osobiście dla siebie zrobił bym bardziej w brąz.
Wyniki na tarczy fajne, i dobrze ze nie strzelałeś do 2-wu złotówki bo przeszło by na wylot
A ja bym prosił o nazwę tego środka do chemicznego zdzierania powłok lakierniczych bo szukam czegoś do swojej osady ale nikt nie potrafi mi doradzić. Jeśli by ci to nie sprawiło kłopotu to może zrobiłbyś zdjęcie pudełeczka tego środka .
Ja używałem tego na laminatowej osadzie od Walthera i działało bardzo fajnie.
Lakier potraktowany tym specyfikiem schodził po paru minutach przy pomocy szpachelki plastikowej.
"A ja tam nie zrezygnuję, za 45 zł czy ile tam składka wynosi to kupię jeden bilet na jakiś kabaret, a tu mam prenumeratę roczną." - NEO
Ma to to formę kisielu, posmarować obficie, odczekać 5-10 minut i można zdzierać delikatnie lakier. Do tych ryflowań w łożu to przyda się szczotka ryżowa jakaś, albo taka do szorowania rąk, aby miała twarde krótkie włosie.
"A ja tam nie zrezygnuję, za 45 zł czy ile tam składka wynosi to kupię jeden bilet na jakiś kabaret, a tu mam prenumeratę roczną." - NEO
wróciłem właśnie ze sklepu, środek kupiony jutro zabieram się za robotę , sam jestem ciekaw jak to wyjdzie.
Jak nic nie popsuję to zrobię zdjęcia i wkleję na forum , może komuś się przydadzą.
Jeszcze raz dzięki za pomoc
Pozdrawiam! 
