Strona 1 z 15

Oksydowanie - fotoreportaż

: 22 lutego 2005, 20:29
autor: Kossy
Jakiś czas temu, obiecałem sobie zrobienie oksydy na mojej zabytkowej, diance, że czasu było ciągle za mało, nie mogłem zabrać się za zrobienie tejże oksydy. Dzisiaj znalazłem wolną chwilkę i oto co zrobiłem:

Składniki potrzebne do oksydowania wg. przepisu kolegi Fokera, czyli azotan sodu, soda kaustyczna, kwas siarkowy ( 13 % ) do trawienia, i kreda - tak na wszelki wypadek :wink:
Obrazek


Naczynie do oksydowania zrobione z mosiężnej blachy....
Obrazek

Gotowe stanowisko
Obrazek

Elementy oksydowane " na próbe "
Obrazek


Ostateczny efekt, uzyskany po 45 minutowej kąpieli....
Obrazek

: 22 lutego 2005, 20:33
autor: Kamil.K
nice nice. i stanowisko tez bomba.

pozdrawiam

kamil

: 22 lutego 2005, 20:42
autor: Sinobrody
Czy do w/w składników dodawałes wody,czy azotan i soda były podgrzewane do stopienia bez dodatku wody?

Pozdrawiam
Leszek

: 22 lutego 2005, 20:49
autor: Kossy
Przepis oryginalny jest taki : 400 g. NaOH, 600 g. NaNO3 i 500 g. H2O... Ja to przemnożyłem przez 4 .
Po zmieszaniu wszystkich składników nie wierzyłem w to że ma to się szansę rozpuścić, a jednak .... przy 110 stop. juz wszystko bylo rozpuszczone. Gotowalem w 120 stop, a nie jak podaje przepis 150. Dla mnie taka temp. jest trudna do osiągnięcia ... A koncowy efekt wyszedl taki, jaki byl pożądany, pomimo mniejszej temp.

: 22 lutego 2005, 21:02
autor: Sinobrody
Dzięki.
Pytałem dlatego bo kiedys robiłem próby z taką kapiela i mi nie wychodziło. Może za krótko trzymałem w kapieli?. Natomiast słyszałem o takiej "niskotemperaturowej kapieli ,ale zamiast azotanu ,jest uzyty azotyn.Natomiast teraz oxydowałem ale w ten sposób ze azotan i soda kaustyczna była stopiona bez dodatku wody ,ale temperatura w tego rodzaju oxydacji wynosi około 450st.

: 22 lutego 2005, 21:15
autor: Kossy
Kąpiel trwała w granicach 45 min. - 1 h. w przepisie jest 25 min. lecz po tym czasie metal stawał sie dopiero czarnawy ... Z taką bezwodną kąpielą nie próbowalem, wiec nie moge nic powiedziec o jej skuteczności...

natomiast kluczową sprawą jest przygotowanie powierzchni i to nie podlega dyskusji.....

: 22 lutego 2005, 21:25
autor: Sinobrody
Oczywiście przygotowanie najważniejsze :) Ja niedawno oxydowałem ta bezwodna kapielą i oxyda wychodzi piękna. Czas oxydacji kilka minut,ale kapiel musi być naprawde bardzo gorąca powyżej 450 st,bo inaczej nie wychodzi czarne,a bure-rdzawe jakieś.No i ważne- nie może sie do goracej kąpieli dostać wilgoć,ani zadne materiały organiczne lub palne ,bo wszystko wykipi.A do stopienia i ruzyskania w/w temperatury używałem palnika acetylenowego.Ale z checia wyprubuję Twój przepis.W końcu uzyskanie 150 to nie 450 :) .To by wiele uprościło.

: 22 lutego 2005, 21:34
autor: Sinobrody
A jeszcze zapomniałem napisać.-GRATULUJĘ EFEKTU :) :) :)
A treaz uciekam do pracy :( :(

: 22 lutego 2005, 23:18
autor: Kossy
:shock: 450 stopni to juz naprawde problem. I naczynie i odpowiedni palnik - mnóstwo problemów i komplikacji. Ja długi czas byłem sceptycznie do tego nastawiony, troszkę błędów popełniłem - wiem już że np. proces trawienia kwasem można , a ( w mojej opinii ) trzeba pominąć, bo o rdzę jest b. łatwo (szczegolnie, jesli nie suszymy przedmiotu NATYCHMIASTOWO - ja polozylem na chwilke - a tu caly sprzęcik jest żólty :? ) , czy również dowiedzialem sie o tym że do ściągania rdzy i starej oksydy najlepiej używać papieru ściernego o gradacji > 1200, lub środka chemicznego. BTW czy ktoś mógłby mi przypomnieć nazwę tego środka, którym można bezproblemowo ściągnąć oksydę ??

Dzięki :D

: 23 lutego 2005, 02:51
autor: greenhorn
Warto zaglądać do kolegów od grzmiących kiji :D http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=9749
A co do usuwania rdzy, co sądzicie o tym sposobie http://mauser98k.internetdsl.pl/elekt.html
Tyle tylko, że chyba pojawia się sprzeczność bo Marekp pisze, że można usuwać oksydę kretem, natomiast przy odrdzewiającej elektrolizie też jest kret w użyciu i ponoć oksydy nie rusza :?

: 23 lutego 2005, 07:24
autor: Wamix
Jeśli nie ma rdzy , a tylko miejscami oksyda jest wytarta to do ponownego oksydowania nie ma potrzeby jej zdejmować :wink:

: 23 lutego 2005, 08:02
autor: Pyramin
a jak ktoś już chce koniecznie ściągnąć to pomoże w tym Cilit (ten co usuwa kamień i rdzę) (przynajmniej w przypadku mojego "byłego" hw 77 udało się to doskonale
pz

Re: Oksydowanie - fotoreportaż

: 23 lutego 2005, 10:21
autor: Artur Mikita
Kossy_ pisze:Składniki potrzebne do oksydowania wg. przepisu kolegi Fokera, czyli azotan sodu, soda kaustyczna, kwas siarkowy ( 13 % ) do trawienia, i kreda - tak na wszelki wypadek
Możesz mi przyblizyć, a po co kreda jest potrzebna?

: 23 lutego 2005, 11:03
autor: Kossy
Kreda, neutralizuje kwas ( reakcja zobojętniania ) i w wypadku gdy kwas by mi się gdzieś rozlał, zasypuje go kredą i niczego po drodze nie wyżera ....

: 23 lutego 2005, 11:15
autor: Artur Mikita
Nie kwasu sie obawiaj przy oksydowaniu, Przy tym stężeniu nie jest niebezpieczny. Raczej powinienes uwazac nas gorący roztwor do oksydowania. A tu kreda nie pomoże..