Osada - zrób to sam

Warsztat wiatrówkowy

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Awatar użytkownika
rravv21
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 337
Rejestracja: 19 listopada 2004, 12:18
Tematy: 0
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: rravv21 »

Osady fabryczne są z natury rzeczy jakimś kompromisem. Mają pasować jak największej populacji strzelców. Dlatego aby były dopasowane do strzelca robi osady indywidualne(drogie i to bardzo) albo robi się regulacje wszelkiej maści(wagi ,środka ciężkości, baki, palmrestu, geometrii chwytu itd.)
Stosunkowo trudno jest robiąc samemu pierwszą osadę dla samego siebie, dobrze i ergonomicznie ją wykonać. Po prostu oczekiwania i estetyka nie zawsze idą w parze .
Zmiana materiału kolby jest już fajną zmianą ciężaru i estetyki . Z orzecha(orzechowca) kolba będzie lżejsza i ładniejsza niz z bezbarwnego laminatu).
Taka mała uwaga :
przez mniejsza wagę kolby, FWB będzie trochę bardziej leciało "na pysk' .

Szkoła falenicka i otwocka :)
Skoro myśliwi wymyśli awanaż i parę innych detali w kolbie w broni myśliwskiej pozwalające na powtarzalne i dynamiczne składanie się do strzału to jest to na pewno do takiego strzelania przydatne .
Skoro strzelcy sportowi wymyśli regulacje 3D wszystkich prawie ruchomych elementów w osadzie do strzelania sportowego to jest w strzelaniu przydatne.
Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy osada fabryczna jest dla mnie wygodna? CZy tylko np brakuje np. zasięgu lub rodzaju regulacji. Jeśli brakuje regulacji : dorób stosowną regulację . Jeśli to nie to, to zmień geometrie kolby np przez awantaż.
Prostszym w ZPT z klockiem drewna jest dołożenie jakieś regulacji niż właściwe na początku zaprojektowanie zmian osi w kolbie tak aby osiągnąć sukces i nie zmarnować fajnego drewienka.
Na koniec pochwal się co ci się udało zrobić, bo dawno nic w zakresie kolb nie powstało na naszym forum.
Pozdrawiam R.
różne strzelające zabawki
bog72
Reactions:
Posty: 4
Rejestracja: 05 września 2016, 18:33
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: bog72 »

Swoją osadę zrobiłem z klejonego drewna Ogólnie dostępnymi narzędziami ,może nie wygląda zbyt pięknie. Jest w pełni funkcjonalna , na pewno nie wrócę do klasycznej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
cezare
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 58
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:08
Tematy: 0
Lokalizacja: kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: cezare »

WItaj, bardzo Ci dziękuję .. wyczerpałeś moje pytanie w sposób znakomity. Ja z racji rocznego kontaktu z FWB601 nie mam z byt wiele doświadczenia by mówić co tak na prawdę mi "leży. lub nie leży" .. miałem w ręce przez ostatnie naście lat jedynie kilka wiatrówek sprężynowych, typu slavia 631 czy poczciwy iż 38 i po wzięciu FWB kompletnie nic w nim nie chciałem zmieniać. Powód, dla któego zadałem to pytanie był prozaiczny - na większości filmów YT o produkcji "wood stock" zawsze ta oś była wyznaczana. Praktycznie bez dokładniejszych wyjaśnień czy strzelec postury większej czy mniejszej - ot .. prawo ręczny - no to kreślimy kreskę.. masz rację - pominąłem fakt samego oryginału FWB, który już i uchwyt ma w osadzie "prawej" nie wycentrowany .. a całość leży jak ulał po regulacji czy stopki czy baki. Sam wiesz, jak to z drewnem jest - musiałem i chciałem zapytać.. bo zabrnąłem już daleko.. osada powstaje w 100% bez elektronarzędzi.. jedynie kształt wyciąłem na zwykłej włosówce - teraz jedynie dłuta, zdzieraki . Dużo jeszcze przede mną .. udało mi się system spasować jak sobie obiecałem, a to było 6,5 cm w dół drewienka.. jest to sztuka. zjęcie.
samo prowadzenie dłuta, jego ostrzenie - to tylko zajęło mi kilka miesięcy. Drewienko leżało 2 lata zanim się odważyłem .. opanowanie tego jak drewno zachowuje się pod ostrzem dłuta - dni i godziny, stąd przeszło już rok temu powstal projekt TIKI : TIKI

i parę zdjeć z tej nierównej walki :
1
2
3
4
5

Jutro, przyjdzie zamówiony strug stanleya.. już wiem o pracy nad jego stopką.. ostrzenia ostrzy się nie boję, i zacznę zbierać materiał z pod chwytu, oraz równać samą jego powierzchnię - bo drewienko od początku jako deska, było lekko wypaczone. .. bakę na razie zostawię na stałe, wyżej jedynie i z zapasem na późniejszą już pracę z aluminium .. nie mam w tym doświadczenia, nie spieszy mi się. Przed nami zima ..
HW40 / FWB601 PCP + Nikko C-More X10 2-20x44 - Military approved grade true 10x zoom parfocal scope
Awatar użytkownika
pieskowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 07:03
Tematy: 4
Lokalizacja: Stare Babice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: pieskowy »

Wtrącę się, jeśli pozwolicie: odsunięcie osi kolby ma na celu przesunięcie stopki na zewnątrz o ok 5-7 mm. Kolejne 2 mm to odsunięcie dołu stopki od osi pionowej wyznaczonej przez oś awantażu . To jest kompletny awantaż i nie został wymyślony przez myśliwych tylko strzelców wogóle. Z powodzeniem stosowano go w takim sprzęcie jak Diana 75, Haenel 312, FWB 300 i inne karabinki sportowe, wzbogacając dodatkowi o skierowanie stopki w stronę dołka strzeleckiego. Awantaż umożliwia dopasowanie osady do budowy strzelca i im bardziej masywny jest użytkownik broni tym głębszy stosuje się awantaż. Wszystkie osady, które zrobiłem dotąd wzorowałem na pomiarach i schemacie budowy wymienionej trójki, bo z doświadczenia mojego wynika, że są to najlepsze z dostępnych osad. Są składne i nie wymagają przesadnie wielu ruchomych elementów (z wyjątkiem regulowanych stopek) Patrząc na zdjęcia FWB 601 mam wrażenie, że osada ma swoje korzenie w trzysetce, ale mogę się mylić, bo nigdy nie miałem tego karabinka w rękach.
Jeśli chodzi o narzędzia do obróbki orzecha amerykańskiego, to uważaj ze strugiem. Możesz więcej zepsuć niż skorzystać. Najbezpieczniejsze są tarniki i papier ścierny portugalskiej firmy Indasa zwłaszcza Red Line w gradacjach od 40 do 400 bez pomijania żadnej numeracji. Praca idzie szybko i bezpiecznie. Do wykończenia gradacje od 600 do 2000.
O żłobieniu pod system się nie wypowiem, bo od dawna frezuję (szkoda czasu - jedno popołudnie i gotowe)
Pozdrawiam i życzę końcowego sukcesu.
Awatar użytkownika
pieskowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 07:03
Tematy: 4
Lokalizacja: Stare Babice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: pieskowy »

Dodam jeszcze, że w broni myśliwskiej awantaż nie jest konieczny. W dubeltówce jest według mnie zbędny, chyba, że strzelec jest wyjątkowo masywnym człowiekiem. W sztucerach owszem, ułatwia celowanie, ale swoje zalety ujawnia dopiero w karabinkach machowych i to zarówno bocznego zapłonu jak i pneumatycznych. Strzelanie tarczowe z użyciem dioptera jest strzelaniem precyzyjnym z wymagających pozycji. O ile ze sztucera strzela się rzadko, o tyle trening machowy to setki strzałów. Awantaż przy złożeniu niejako automatycznie ustawia oko strzelca na linii celowania w pozycji optymalnej, niewymagającej przechylania głowy wyginania czy wyciągania szyi, napinania mięśni. W sprzęcie machowym, a takim jest FWB 601, jest moim zdaniem absolutnie niezbędny.
Awatar użytkownika
cezare
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 58
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:08
Tematy: 0
Lokalizacja: kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: cezare »

pieskowy pisze: Jeśli chodzi o narzędzia do obróbki orzecha amerykańskiego, to uważaj ze strugiem. Możesz więcej zepsuć niż skorzystać.
Zaintrygowało mnie to co Pan napisał. jednak spróbowałem. drewienko jest wypaczone jak to deska, do środka. Też lubię zdzieraki i papiery ścierne, bo lubię tę spokojną pracę - nie spieszę się. Kiedy zaczynam być niecierpliwy, odkładam drewienko i wracam do niego dnia kolejnego. Do rzeczy. Po otrzymaniu produktu STANLEY, pospiesznie wyregulowałem, i na zbędnym kawałku orzecha rozpocząłem próby. No i nie da się. Nie zbiera drewna, jedynie je obskrobuje. Ciężko z tym drewnem współpracuje. Zbyt wysunięte ostrze potrafiło wyrwać niezdarny kawał drzazgi, schowane - jedynie skrobało powierzchnię. Tak się nie da. Zostawiłem. Nie dało mi to jednak spać, przecież dłuto wchodzi jak w "masło". Strug to dłuto zamocowane pod stałym kątem. To musi działać. .. i raniutko o 6am zabrałem się do uzdatniania produktu. Na pierwszy ogień poszło polerowanie stopy, rzeczywiście - odlew do płaskich nie należy, całość mocno chropowata jakby rysami uporządkowanymi w jedną stronę. Godzinę poświęciłem ( i jeszcze nie koniec ) na papierze wodnym 100 na szkle, by zaczęło być gładko - a powierzchnia była równa. Następnie ostrze, tak - by goliło włosy na ręce.. . i po złożeniu wszystkiego w całość - jest bardzo bardzo dobrze.

Zdjęcia.

muszę zebrać ten sękowy wybrzuszony "spot", a zbieram bardzo niewielką ilość materiału. Na zdjęciach starałem się o ile telefon pozwolił, pokazać pracę tego ostrza po dopracowaniu fabryki. ( strug kosztował jedyne 128 pln, więc cieszy mnie to że można samodzielnie usprawnić fabrykę do stopnia uzyskiwanego w narzędziach premium )
pochwalić muszę niezwykle precyzyjny mechanizm wysuwu ostrza.
pieskowy pisze: O żłobieniu pod system się nie wypowiem, bo od dawna frezuję (szkoda czasu - jedno popołudnie i gotowe)
Pozdrawiam i życzę końcowego sukcesu.
- ja znów nie mam parku maszyn, nawet stojaka pod wiertarkę - a bez tego nie odważyłbym się pchać elektronarzędzia zakończonego frezem, by nie zepsuć kawałka porządnego drewna w sekundę. nie ufam sobie aż tak - o nie .. stąd pełen szacunek dla umiejętności oddać muszę.
HW40 / FWB601 PCP + Nikko C-More X10 2-20x44 - Military approved grade true 10x zoom parfocal scope
Awatar użytkownika
pieskowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 07:03
Tematy: 4
Lokalizacja: Stare Babice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: pieskowy »

cezare pisze:Kiedy zaczynam być niecierpliwy, odkładam drewienko i wracam do niego dnia kolejnego.
Napisałem "uważaj", ale chyba niepotrzebnie, bo widzę, że reprezentujesz postawę najwłaściwszą z właściwych :-D
Ja może jestem przewrażliwiony, ale zdarzało mi się oblać zimnym potem, kiedy podchodziłem zbyt śmiało do nowego gatunku drewna. Dobre, ostre narzędzie też może narobić szkód w kapryśnym materiale. A orzech amerykański nie jest łatwy jak się do niego dobierać po raz pierwszy. Teraz walczę z amazuqeu i odłożyłem już strugi i dłuta bo jestem zbyt blisko celu.
Jeśli chodzi o sprzęt, to frezarka górna, dwa frezy, kilka ścisków to jeszcze nie park ;laughing:

Jeśli obudujesz drewienko używając odpowiednich listew i klocków i unieruchomisz to wszystko ściskami, dodasz ograniczniki - robota jest całkiem bezpieczna. Oczywiście dobrze jest praktykować na tańszym gatunku. Pierwsze może z dziesięć osad zrobiłem właśnie bukowych. Dużym ułatwieniem na początek jest wiertarka na stabilnym statywie (można kupić na portalu handlowym całkiem tanio, np starą Celmę). Dotego kupujesz kilka sękowników w wymiarach nieco mniejszych niż wymagana szerokość gniazd łoża i tym usuwasz większość zbędnego materiału. Potem wykańczasz dłutami. To w znacznym stopniu zastępuje frezarkę.
Pozdrawiam i życzę sukcesu.
Awatar użytkownika
cezare
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 58
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:08
Tematy: 0
Lokalizacja: kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: cezare »

pieskowy pisze:
cezare pisze:Kiedy zaczynam być niecierpliwy, odkładam drewienko i wracam do niego dnia kolejnego.
Napisałem "uważaj", ale chyba niepotrzebnie, bo widzę, że reprezentujesz postawę najwłaściwszą z właściwych :-D
Mam już swoje lata - dziękuję, to chyba tez przychodzi z czasem.
pieskowy pisze: Ja może jestem przewrażliwiony, ale zdarzało mi się oblać zimnym potem, kiedy podchodziłem zbyt śmiało do nowego gatunku drewna. Dobre, ostre narzędzie też może narobić szkód w kapryśnym materiale. A orzech amerykański nie jest łatwy jak się do niego dobierać po raz pierwszy. Teraz walczę z amazuqeu i odłożyłem już strugi i dłuta bo jestem zbyt blisko celu.
nic dodać nic ująć - przeżyłem to nie raz ;)
pieskowy pisze: Jeśli chodzi o sprzęt, to frezarka górna, dwa frezy, kilka ścisków to jeszcze nie park ;laughing:

ja nie daję rady - nie dam rady tego kupić i pomieścić dla zaspokojenia ambicji tworzenia jednej osady .. nawet i chciałbym, brak piwnicy czy garażu czy czegokolwiek innego ..
pieskowy pisze: Jeśli obudujesz drewienko używając odpowiednich listew i klocków i unieruchomisz to wszystko ściskami, dodasz ograniczniki - robota jest całkiem bezpieczna. Oczywiście dobrze jest praktykować na tańszym gatunku. Pierwsze może z dziesięć osad zrobiłem właśnie bukowych.

Sam Pan widzisz - 10 osad :) .. mi ten Buk nerwów wybrał, ale do nauki uważam jest bardzo dobry - bo to ostry nauczyciel był .. po przejściu na orzecha miałem nieodparte wrażenie dłubania w plastelinie - nie że plastyczny w sensie miękki, ale buczyna bez zaznaczenia dokładnego obrysu materiału wybieranego ... czyli kształtu np rowka - , gdzie wpierw szerokim ostrzem wybijamy niczym punktakiem materiał do wybrania, bez tego ? wyłamywała się płatami .. orzech ? praktycznie dłuto w dłuto wchdodzi w materiał bez zaznaczania, oczywiście - że jednak zaznaczam, nacinam wstępnie dla pewności - ale że tak powiem kilka razy zdarzyło mi się bez żadnej konsekwencji pominąć to ( za co skarciłem się w głowie samą próbą podjęcia ryzyka ) .. ale fakt faktem że wydaje się tu mniej wymagający ..
pieskowy pisze: Dużym ułatwieniem na początek jest wiertarka na stabilnym statywie (można kupić na portalu handlowym całkiem tanio, np starą Celmę). Dotego kupujesz kilka sękowników w wymiarach nieco mniejszych niż wymagana szerokość gniazd łoża i tym usuwasz większość zbędnego materiału. Potem wykańczasz dłutami. To w znacznym stopniu zastępuje frezarkę.
Pozdrawiam i życzę sukcesu.
No u mnie to było wpierw wydłubanie 2cm szerokości gniazda za pomocą dłuta, bacząc na oryginale głębokości przy chwycie, któe to z 2,8mm co 5cm zikszają się aż do 6,5cm gdzie siedzi system, następnie zanabyłem rurę stalową średnicy osłony tłoka i całości systemu i tę rurę ostrząc.. zrobiłem coś w rodzaju okrągłego dłuta, którym spokojnie gładząc wybrałem całość już na kształt rury Fi30mm - czyli dziurę na kształt dłuta ..

dziś zebrałem i wyrównałem wszystko przerobionym strugiem stanleya - skończył swoją pracę, następnie papier 40 z twardym klockiem i jest równo - zdjęcia zrobię niebawem ..
HW40 / FWB601 PCP + Nikko C-More X10 2-20x44 - Military approved grade true 10x zoom parfocal scope
Awatar użytkownika
pieskowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 07:03
Tematy: 4
Lokalizacja: Stare Babice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: pieskowy »

[quote="cezare"]
ja nie daję rady - nie dam rady tego kupić i pomieścić dla zaspokojenia ambicji tworzenia jednej osady .. nawet i chciałbym, brak piwnicy czy garażu czy czegokolwiek innego .. [quote]
No tak, warunków lokalowych nie przeskoczysz...
A z tą jedną osadą, to bywa różnie. Kiedyś, ktoś mi bliski bardzo się przejął gdy mu pękła osada w ulubionej broni. Postanowiłem spróbować... I zrobił się z tego nałóg.
Jak skończysz, wypieścisz, naolejujesz, nawoskujesz, napatrzysz się, to pewnie zaczniesz się rozglądać za jakimś fajnym klockiem :)
A przecież każdy sposób pracy jest fajny, jeśli daje przyjemność i satysfakcję na koniec.
Pozdrawiam
P.s. - jak już skończysz, wyślij fotkę na pw, bo lubię popatrzeć na czyjąś robotę :516:
Awatar użytkownika
cezare
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 58
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:08
Tematy: 0
Lokalizacja: kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: cezare »

pieskowy pisze: P.s. - jak już skończysz, wyślij fotkę na pw, bo lubię popatrzeć na czyjąś robotę :516:
Obiecuję wysłać cokolwiek z tego będzie .. wczoraj i dziś łoże, ale już troszkę mam dość.. nastepnie chwyt i okolice .. na końcu będzie kolba. na razie robię wszystko pod wymiar oryginału bez oblenia krawędzi - to już zostawię na koniec. ..

ps. nie wie któryś z Panów czym zmyć ręce po orzechu ? - mydło nic nie daje, auto tar remover ( a ponoć do żywić ) nic nie daje.. a paluchy czarne .
HW40 / FWB601 PCP + Nikko C-More X10 2-20x44 - Military approved grade true 10x zoom parfocal scope
krystianzach
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 196
Rejestracja: 23 lipca 2014, 19:49
Tematy: 2
Lokalizacja: Zachełmie/Goleniów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: krystianzach »

cezare pisze: ps. nie wie któryś z Panów czym zmyć ręce po orzechu ? - mydło nic nie daje, auto tar remover ( a ponoć do żywić ) nic nie daje.. a paluchy czarne .

Proszę spróbować sokiem z cytryny lub kwaskiem cytrynowym, powinno sie zmyc.
Było: Hatsan 90 --->Daystate X2 -->HW97--> Walther Lg Dominator
Jest: Diana 75 03'82 i coś jeszcze 8-)
Awatar użytkownika
cezare
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 58
Rejestracja: 16 maja 2011, 21:08
Tematy: 0
Lokalizacja: kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: cezare »

krystianzach pisze: Proszę spróbować sokiem z cytryny lub kwaskiem cytrynowym, powinno sie zmyc.
Bardzo dziękuję, pomogło w 100% - połówka cytryny.. dwa dni z czarnymi opuszkami palców chodziłem .. ;)
HW40 / FWB601 PCP + Nikko C-More X10 2-20x44 - Military approved grade true 10x zoom parfocal scope
Awatar użytkownika
pieskowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 07:03
Tematy: 4
Lokalizacja: Stare Babice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: pieskowy »

zulusj23 pisze:Witam,

a czy gdzieś w sieci można znaleźć jakiś szablon możliwy do wydrukowania i przeniesienia na deskę? Konkretnie chciałbym wystrugać coś do HW97, najlepiej z dziurą na kciuk.

Jacek.
Każde zdjęcie z netu możesz wydrukować w interesującym Cię rozmiarze. Wystarczy przeskalować obraz w procentach posługując się znanym wymiarem np długością lufy czy stopki. Drukujesz na kilku kartkach i sklejasz. Wycinasz obrys i gotowe. Ja przenoszę na deskę obrysowując cienkim flamastrem i smarując tamponem nasączonym spirytusem.
Awatar użytkownika
Shooter7
Zbanowany
Zbanowany
Reactions:
Posty: 1847
Rejestracja: 20 września 2015, 09:48
Tematy: 0
Grupa: Zbanowany

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: Shooter7 »

Dzisiaj backe dorabialem. Montaz troche niski wysieg mial wiec postanowilem poprawic.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Ice4
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 07 stycznia 2017, 12:20
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Osada - zrób to sam

Post autor: Ice4 »

Cezare, polecam zdzierak montowany w wiertarce. Ja używałem w kształcie kuli i stożka. Praca przy jego pomocy jest wolniejsza od frezarki, ale trudniej popełnić błąd, gdyż zbiera materiał bardzo delikatnie. Zaletą jest fakt, że nie męczysz się tak bardzo jak przy zdzierakach ręcznych, nie wspominając o tempie pracy, dzięki czemu ma się większą ochote na nadawanie finezyjnych kształtów.
Ps. niestety na telefonie nie mogę otworzyć wrzuconych przez Ciebie zdjęć :(
Mój skromny arsenał -
AA Pro Sport :) Westhunter HD 4-16x44 FFP
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Warsztat - Wiatrówki”