Z SWD na polowaniu...???
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2145
- Rejestracja: 24 marca 2006, 00:24
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- SnajperWP
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 165
- Rejestracja: 27 marca 2008, 11:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2145
- Rejestracja: 24 marca 2006, 00:24
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Odrzut Springfielda 1903 musi być porównywalny albo słabszy niż SWD.
Przecież to amunicja 30-06 albo starsza 30-03.
Do polowań w Polsce wystarczy chyba .223 Rem
Poczytajcie na jakimś forum łowieckim, co myślą o polowaniu z SWD :diabelek:
Przecież to amunicja 30-06 albo starsza 30-03.
Do polowań w Polsce wystarczy chyba .223 Rem
Poczytajcie na jakimś forum łowieckim, co myślą o polowaniu z SWD :diabelek:
I przekują miecze swe na lemiesze, a włócznie swe na sierpy. (Izaj. 2:4)
- Cienfuegos
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2211
- Rejestracja: 29 października 2006, 12:44
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Białystok - Smolanka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Tyle że 30-06 (a w zasadzie jego poprzednik 30-03) to powiększony (wydłużona łuska) nabój mauserowski*, czyli potencjalnie może bardziej "ugryźć" (nie wspominając o "udoskonalonych" wersjach jak 300 Howell etc.)
*którego "najgorętsze" elaboracje potrafiły mieć kilkanaście procent wyższą energię wylotową od mośkowych "odpowiedników".
*którego "najgorętsze" elaboracje potrafiły mieć kilkanaście procent wyższą energię wylotową od mośkowych "odpowiedników".
wszystkie trzy strony świata
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1080
- Rejestracja: 03 stycznia 2009, 15:20
- Tematy: 3
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jestem tu nowy, więc witam serdecznie wszystkich Kolegów. Pozwoliłem sobie wziąć udział w niniejszej dyskusji, zwłaszcza, że schodzi ona na zagadnienia myśliwskie, a tak się składa, że myśliwym jestem (strzelcem sportowym-jak na razie amatorem-zresztą też).
Serdecznie pozdrawiam.
Prawie wszystkie polowania indywidualne (zbiorowe zresztą też, ale za zgodą prowadzącego) na zwierzynę grubą odbywają się z użyciem optycznych przyrządów celowniczych. Jeżeli chodzi o polowanie z ambony, to przepisy wręcz wymuszają stosowanie optyki. Natomiast górna dopuszczalna granica strzału z broni kulowej na polowaniu indywidualnym wynosi 200 m. i w tym przypadku optyka jest już koniecznością.Guliwer pisze:SWD, w dodatku z celownikiem optycznym, na polowaniu, gdzie strzela się najczęściej ze 100m albo i bliżej, to jakieś nieporozumienie.
Nie wiem, co Kolega miał dokładnie na myśli w powyższym cytacie, ale właśnie prawidłowy strzał do zwierzyny powinien być taki, aby nie miała ona szans przeżycia. I nie chodzi tu wcale o ambicje polującego, lecz o zapobieżenie niepotrzebnym cierpieniom. Aby temu zapobiec-konieczny jest prawidłowy strzał odpowiednio silną na daną zwierzynę amunicją. Mam nadzieję, że nie o takich "szansach" Kolega pisał :diabel:Guliwer pisze:Nie daje szans zwierzynie.
Otóż absolutnie nie wystarczy!!! Z Remingtona możemy strzelać co najwyżej do saren, warchlaków czy lisów! Absolutnie nie wolno strzelać z tego naboju do takiej zwierzyny, jak np. jelenie (zwłaszcza byki), daniele czy odyńce. Jest on po prostu za słaby! Natomiast nabój Mosina 7,62x54R (czyli w tym przypadku SWD) jak najbardziej nadaje się do polowania na zwierzynę grubą i jest on obecnie jednym z popularniejszych w Polsce kalibrów myśliwskich.Guliwer pisze:Do polowań w Polsce wystarczy chyba .223 Rem.
Serdecznie pozdrawiam.
- Cienfuegos
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2211
- Rejestracja: 29 października 2006, 12:44
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Białystok - Smolanka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Tyle że z lisa strzelonego z czegoś powyżej 22hornet niewiele zostaje (już 222rem niezgorszą jatkę powoduje - no może że mykita "parchaty" był, wtedy nie żal).AKM pisze:Otóż absolutnie nie wystarczy!!! Z Remingtona możemy strzelać co najwyżej do saren, warchlaków czy lisów!Guliwer pisze:Do polowań w Polsce wystarczy chyba .223 Rem.
wszystkie trzy strony świata
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2145
- Rejestracja: 24 marca 2006, 00:24
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Zgadzam się z tym poglądem. Pamiętam z dzieciństwa jak myśliwi zbierali się przed wyjściem na polowanie. Dominowała broń łamana, przeważnie kombinowana, kniejówki, drylingi, śrutowe dubeltówki.aspirant Fobos pisze:chciałbym zobaczyc takiego goscia z takim karabinem na polowaniu -uciecha byłaby przez rok chyba :D :D :D :D
Łowiectwo to tradycja także w broni i ruskie wynalazki do polowania na ludzi nie są przyjmowane zbyt życzliwie
ale jesli komus marzy się snajperstwo zamiast łowiectwa to polecam raczej wyjazd do Afganistanu a nie łowiectwo :D
Najbiedniejszy wg mnie był młody gajowy, bo miał gladkolufową pojedynkę.
Najbogatszy dyrektor PGRu jakąś chyba wyszabrowaną poniemiecką czwórlufkę. Nie było lunet tylko lornetki.
Teraz z "kałachami" ludziska chodzą polować.
Co do amunicji myśliwskiej, to jej humanitaryzm jest moim zdaniem wątpliwy. Gdyby grzybkujące, czy fragmentujące pociski miały na celu "zapobieżenie niepotrzebnym cierpieniom", to byłyby używane na wojnach.
PS. Czy na polowanie chodzą też ludzie z Mosbergami
I przekują miecze swe na lemiesze, a włócznie swe na sierpy. (Izaj. 2:4)
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1658
- Rejestracja: 18 czerwca 2007, 20:35
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Amunicja mysliwska nie ma byc humanitarna, tylko ma byc skuteczna, czyli ma zabic zwierzyne natychmiast czyli "w ogniu" i w tym sie wyraza posrednio jej humanitaryzm- przez ogranicznie zbednych cierpien postrzelanej zwierzyny.Guliwer pisze:
Co do amunicji myśliwskiej, to jej humanitaryzm jest moim zdaniem wątpliwy. Gdyby grzybkujące, czy fragmentujące pociski miały na celu "zapobieżenie niepotrzebnym cierpieniom", to byłyby używanę na wojnach.
tylko łowy , tylko nitro
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 176
- Rejestracja: 06 stycznia 2008, 22:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Tutaj Kolego Guliwerze trochę pomyliłeś pojęcia humanitaryzmu. Strzelając do zwierzęcia na polowaniu chcesz je zabić, więc im szybsza śmierć tym bardziej humanitarnie. Zresztą sarnie nikt nie będzie udzielał pierwszej pomocy i ratował życia. Na wojnie jeśli chodzi o strzelanie do człowieka sytuacja jest odwrotna, bowiem celem nie jest pozyskanie wroga tylko wyeliminowanie go z walki. Amunicja wojskowa ma ranić a nie zabijać (swoją drogą w ten sposób uzyskuje się lepszy efekt niż w przypadku śmierci przeciwnika, gdyż ranny towarzysz to duże utrudnienie dla reszty jego ekipy). Następny aspekt to koszt amunicji. Wojska nie stać na takie bajery jak pociski grzybkujące.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- SnajperWP
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 165
- Rejestracja: 27 marca 2008, 11:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
.
Kaliber 7.62x54Rm jak najbardziej jest w Polsce używany, przecież wielu myśliwych posiada Mosina, tylko, że po przeróbkach.
Co do humanitaryzmu to w wojsku jeśli załatwisz wroga z zaskoczenia to tym lepiej jest wykonane zadanie, bo ogranicza się straty do minimum. A co do ranienia a ie zabijania, to się zgodzę, szczególnie podczas 2 Wojny Światowej, snajperzy strzelali w brzuch, ażeby cel nie zginął, ale żeby go zabrali towarzysze. Z rannym towarzyszem daleko nie zajdą i jest to dla nich przy kontakcie z wrogiem duża niedogodność.
Co do humanitaryzmu to w wojsku jeśli załatwisz wroga z zaskoczenia to tym lepiej jest wykonane zadanie, bo ogranicza się straty do minimum. A co do ranienia a ie zabijania, to się zgodzę, szczególnie podczas 2 Wojny Światowej, snajperzy strzelali w brzuch, ażeby cel nie zginął, ale żeby go zabrali towarzysze. Z rannym towarzyszem daleko nie zajdą i jest to dla nich przy kontakcie z wrogiem duża niedogodność.
Crosman 2100
CP99C
CP99C
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2145
- Rejestracja: 24 marca 2006, 00:24
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
To dlaczego strzelacie w klatkę piersiową a nie w łebferdek pisze: Strzelając do zwierzęcia na polowaniu chcesz je zabić, więc im szybsza śmierć tym bardziej humanitarnie...
Skoro broń taka przecyzyjna, snajperska, z lunetą, że można tygrysa w oko trafić. Do tego grzybkująca amunicja o dużej energii, to najszybciej zabije się strzelając w łeb.
Nie to żebym się czepiał zbierania czaszek. :kosci:
I przekują miecze swe na lemiesze, a włócznie swe na sierpy. (Izaj. 2:4)
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1658
- Rejestracja: 18 czerwca 2007, 20:35
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- SnajperWP
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 165
- Rejestracja: 27 marca 2008, 11:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1658
- Rejestracja: 18 czerwca 2007, 20:35
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Rok staźu, kurs łowiecki, egzamin ..... pare tysiakow na to wszystko........ ale raczej odpusc sobie, mysle ze to nie droga dla ciebie do wymarzonego papierka, tym sie naprawde trzeba interesowac, wiedzy jest do przyswojenia naprawde sporo, a samo strzelanie i bron jest tylko jednym z elementow i wcale nie najistotniejszym w tej calej zabawie.
tylko łowy , tylko nitro