wlasna bron na strzelnicy?

Moderator: Moderatorzy WBP

Awatar użytkownika
Fred
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5319
Rejestracja: 22 listopada 2002, 07:07
Tematy: 284
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Fred »

VALDI pisze:
Zresztą nic dziwnego w tym nie wiedzę (moje subiektywne zdanie).
Wchodzę na czyjś obiekt (Strzelnica) używam na nim broni, która w Polsce nie jest towarem ogólnie dostępnym, więc podlega pewnym przepisom :roll: .

pozdr
waldek
W sumie tez uwazam, zw wiecej ostroznosci nie zaszkodzi.
Troche mnie dziwi luzne podejscie do strzelania z palnej.
Przychodzisz na strzelnice, wpisujesz w ksiazke swoje imie i nazwisko i to wszystko. Mowisz szefowi, jaka bron, jaka amunicja i na jaki dystans idziesz strzelac. Nigdy sie nie spotkalem z tym, zeby ktos poprosil mnie o numer broni, o pozwolenie lub pokazanie czegokolwiek.
Po wpisaniu np Jan Kowalski wyciagasz, co masz z futeralu i idziesz strzelac.
Przyznam sie, ze na poczatku bylo to dla mnie troche niezrozumiale ale sie przyzwyczailem.

Jako ciekawostka - najciekawsze sztuki palnej nie robia takiej furroy jak jakies ciekawe PCP z ciekawym celownikiem i lozem.
Ostatnio jakis facet chcial mi dac do zrozumienia, ze separator ognia (nie wiem, jak to sie zwie po polsku) wymaga specjalnego zezwolenia....
Dlugo potem sie smialismy, jak mu wyjasnilem, po co jest separator w MK3 :)
PS
wyciagniecie jakis historycznych kbks'ow tez wprowadza dreszczyk emocji :)
na emeryturze
VALDI
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3292
Rejestracja: 24 października 2003, 14:36
Tematy: 64
Lokalizacja: Polska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: VALDI »

Fred to normalne, na strzelnicach gdzie królowała palna o wiatrówkach myślano jak o zabawkach.
Do dziś wielu użytkowników palnej na temat wiatrówki nie chętnie chce rozmawiać, bo dla niego to zabawka.
Nie każdy wie , że obecnie produkowane wiatrówki służą do polowań.
Trudno przekonać niktórych, że z wiatrówkami można polować, a ich siła rażenia jest wystarczająca do zabicia zwierzyny i to nie tylko tej drobnej, lub ptactwa łownego.
W USA polują z wiatrówkami na zwierzynę płową, Jelenie i inne.
U Polskich myśliwych ( oczywiście nie wszystkich) takie tematy wywołują śmiech, poprostu nie zają tej broni :( .

Ciekawy karabinek PCP, z którego trafiasz za każdym razem kapsel z 50 metrów i puszke po znanym napoju ze 100 metrów wzbudza u tych ludzi duże zainteresowanie i zdziwienie.

W Polsce tamat wiatrówek jest mało jeszcze popularny, mimo że broń ta jest w wolnej sprzedaży wielu jest przekonanych, że powinna być na zezwolenie, niestety minione długie lata siania propagandy zbierają dziś swoje owoce, a broń palna nadal dziś widziana jest jako substytut władzy, układów i znajomości.
Niestety, ale tak jest, mam nadzieję, że już niedługo :roll: .

pozdr
waldek
Old Cadet
Ekspert WBP
Ekspert WBP
Reactions:
Posty: 3992
Rejestracja: 31 sierpnia 2006, 12:55
Tematy: 0
Grupa: Ekspert WBP

Post autor: Old Cadet »

VALDI pisze:broń palna nadal dziś widziana jest jako substytut władzy, układów i znajomości.
Moim zdaniem należy z tym nieprawdziwym poglądem walczyć. Pozwolenie na broń palną wbrew tym opiniom można zdobyć i nie kosztuje to wcale ogromnie wiele pieniędzy, moim zdaniem potrzeba "więcej zachodu niż pieniędzy". Choć oczywiście czasami trafi sie na betonowego policjmajstra i wtedy kiszka.
Ale im więcej będzie legalnych posiadaczy, tym więcej będzie aktywnych strzelców, tym więcej strzelnic, itd, itp. i tym więcej zrozumienia, że strzelectwo jest bezpieczniejszym sportem niż np. narciarstwo czy żeglarstwo.
czester78
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1516
Rejestracja: 05 grudnia 2005, 15:36
Tematy: 39
Lokalizacja: Szczecin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: czester78 »

W.Zajcev pisze:Policjanci na służbie mają broń chyba tylko na "blachę" tak mi się wydaje ale jeśli chcą ją przechowywać w domu to muszą wystapić o jakieś pozwolenie na przechowywanie broni służbowej w domu ale nie wiem czy muszą posiadać pozwolenie na broń. Policjant na służbie może mieć swoją broń jeśli mam na nią pozwolenie :?:
Policjanci mają broń na tak zwaną blachę i nie muszą mieć żadnych dodatkowych pozwoleń, oczywiście mówimy tu o broni służbowej. Co do przechowywania jej w domu to jest troszeczke odwrotnie a w każdym bądź razie do niedawna napewno tak było. Trzeba było pisać kwity do Komendanta o "niechceniu" przechowywaniu broni służbowej w domu. Wiążą się tylko z tego powodu same problemy niż korzyści.
Funkcjonariusz na służbie może posiadać tyko i wyłącznie broń służbową którą wpisaną na stan.
Obrazek
VALDI
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3292
Rejestracja: 24 października 2003, 14:36
Tematy: 64
Lokalizacja: Polska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: VALDI »

Old Cadet pisze:
VALDI pisze:broń palna nadal dziś widziana jest jako substytut władzy, układów i znajomości.
Moim zdaniem należy z tym nieprawdziwym poglądem walczyć. Pozwolenie na broń palną wbrew tym opiniom można zdobyć i nie kosztuje to wcale ogromnie wiele pieniędzy, moim zdaniem potrzeba "więcej zachodu niż pieniędzy". Choć oczywiście czasami trafi sie na betonowego policjmajstra i wtedy kiszka.
Ale im więcej będzie legalnych posiadaczy, tym więcej będzie aktywnych strzelców, tym więcej strzelnic, itd, itp. i tym więcej zrozumienia, że strzelectwo jest bezpieczniejszym sportem niż np. narciarstwo czy żeglarstwo.
Masz rację, ale to długa walka, ja nazwałbym ją walką pokolenia.
Mentalność pewnych ludzi nie zmienia się z dnia na dzień :sad: .
Tzw. beton jest trudny do skruszenia i oddania ostatniego Bastionu Komunizmu.
Przywiązanie do pieczątek, kwitów, pozwoleń, zezwoleń itp jest tak silne, że często sami się na to łapiemy :neutral: .
Cóż jak wszystko inne i ta sprawa wymaga czasu, lub Rewolucji :mrgreen: .

pozdr
waldek
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prawo i broń - WBP”