Broń przechowujemy w szafie klasy S1. A jak przechowujemy szafę?

[krzysztofjp]

Mam takie pytanko nt. przechowywania broni do celów sportowych i kolekcjonerskich:
- zgodnie z prawem broń przechowujemy w szafie klasy S1. A czy są jakieś ograniczenia co do tego, gdzie może być ta szafa - np.:
1. Czy może to być mały sejf (oczywiście klasy S1) w samochodzie, który nie jest trwale przyczepiony do konstrukcji auta?
2. Czy może to być sejf (klasy S1) na żaglówce? Gdy np.: jedziemy na trzy tygodnie na rejs w Polsce i zabieramy pistolet wraz z niedużym sejfem klasy S1?

[TireX]

Nie przechowujesz w szafie tylko w urządzeniu klasy minimum s1.

Możesz trzymać gdzie chcesz. Jak Ci ukradna to masz problem.

[chris77]

- zgodnie z prawem broń przechowujemy w szafie klasy S1. A czy są jakieś ograniczenia co do tego, gdzie może być ta szafa

Przede wszystkim broń przechowujemy w spsób uniemożliwiający do niej dostęp osób niepowołanych. I to jest jedyne ograniczenie dotyczące umiejscowienia szafy. Jak ci ukradną, to zapewne prokurator uzna że była zlokalizowana w sposób nie spełniający tego warunku
Jak bardzo dokładnie by przepisów nie formułować to zawsze znajdzie się sytuacja nieopisana. I dobrze.
Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Wystarczająco inteligentnymi i odpowiedzialnymi żeby mieć broń. Ba, na tyle dorosłymi że możemy podejmować decyzję o czyimś życiu i wychowywać dzieci. W porównaniu do powyższych wydaje mi się, że decyzja o tym gdzie szafa może być a gdzie nie i samodzielna ocena ryzyka jest banałem z ktorym każdy z nas powinien dać radę. Oczekiwanie prowadzenia za rączkę przez urzędników w tak prostej sprawie wydaje mi się nierozsądne.
Ustawodawca też tak uznał i więcej zapisów nie dawał.

Co do żaglówki, to zupełnie inaczej będzie wyglądała sytacja, gdy płyniesz na tygodniowe wakacje i na niej mieszkasz, a inaczej gdy zostawisz ją na jakiejś opuszczonej przystani na mazurach i pojedziesz na dwa miesiące w góry. W pierwszym przypadku w razie kradzieży się wybronisz, w drugim - nie sądze A sytacje pośrednie oceń sam.

[Macpod]

Myślę, że w przypadku montażu np. w aucie, czy żaglówce, bądź po za miejscem zamieszkania (czyli takiego, gdzie mamy stały nadzór nad szafą), warto dać jakiś alarm. A sejf najlepiej przytwierdzić np. do konstrukcji pojazdu, żaglówki, czy zakotwić gdzieś. Ważne, aby nie dało się go łatwo wyjąć. Alarm nas poinformuje o danej sytuacji, będziemy mogli zareagować, bądź powiadomić odpowiednie służby w ustawowych 24h.
Ja mimo, że mam zakotwioną w domu sporą szafę to mam alarm, także czy to otwarcie drzwi, czy nawet wiercenie/uderzenia w sejf od razu wzbudzą alarm, w tym dostanę odpowiednie powiadomienie.

Co do prokuratora itd. Po za zasięgiem osób nieuprawnionych - broń w sejfie jest po za takim zasięgiem. Zgodnie z ustawą. Dodatkowe środki jedynie są powyżej tych minimalnych. Jednak np. te 24h musi być spełnione, aby nie było później jaj, stąd polecam jednak się zabezpieczyć.

[fastjerry]

Ustawowe 24h zaczyna tykać od momentu stwierdzenia włamania a nie od momentu włamania. Jest różnica.

[kuras999]

Co do prokuratora itd. Po za zasięgiem osób nieuprawnionych - broń w sejfie jest po za takim zasięgiem. Zgodnie z ustawą. Dodatkowe środki jedynie są powyżej tych minimalnych.

To udowodnij przed sądem że zostawiając pistolet w kasetce S1 w nocy na ławce w parku przechowywałeś w sposób uniemożliwiający do niej dostęp osób niepowołanych. Ustawowo jest ok?

[MarcinD]

Zdaje sie ze byla juz taka akcja ze ktos zostawil w kasecie w aucie, auto skradziomo i gosc i za to beknal. Zastanawia mnie ten upor w ekslopitowaniu wszelkich potencjalnych luk w prawie, nawet jesli zdrowy rozsadek podpowiada inaczej. Przymocujcie kasete S1 do drzewa w parku, i powodzenia w tlumaczeniu, ze byliscie zgodni z prawem. Niby dorosli ludzie, a jak dzieci w piaskownicy.

[Włodek61]

Co do prokuratora itd. Po za zasięgiem osób nieuprawnionych - broń w sejfie jest po za takim zasięgiem. Zgodnie z ustawą. Dodatkowe środki jedynie są powyżej tych minimalnych.

To udowodnij przed sądem że zostawiając pistolet w kasetce S1 w nocy na ławce w parku przechowywałeś w sposób uniemożliwiający do niej dostęp osób niepowołanych. Ustawowo jest ok?

Panowie, dajcie spokój z tymi dyskusjami bo robicie innym, zwłaszcza młodym wodę z mózgu. Ustawa mówi precyzyjnie o uniemożliwieniu dostępu osobom niepowołanym a jednym z elementów tego zabezpieczenia /wymienionym przez ustawę / jest urządzenie /sejf klasy S1. Inne zabezpieczenia są po stronie posiadacza a do interpretacji sądu będzie , w razie czego , czy były wystarczające. Pojawiały się na forum opinie że można trzymać broń nawet w szałasie w górach byle w sejfie S1. Życzę powodzenia w obronie tej teorii przed sądem.
Życzę wszystkim zdrowego rozsądku w tej materii.

[kapera]

Spora grupa forumowiczów zamiast strzelać na strzelnicy strzela pazurami w klawiaturę , od taka nowa dyscyplina strzelecka . Jeden mądrzejszy od drugiego ale jak co do czego przychodzi to ogonek podkulony

[krzysztofjp]

Z samochodem to mogę się zgodzić, że problem trochę na siłę, bo jednak kradzieże samochodów są dość popularne.
Ale z żaglówką, którą płyniemy w rejs i na niej mieszkamy przez 3 tygodnie to już dość życiowa sytuacja. Możemy być okradzeni, gdy wyjdziemy z jachtu na obiad/kolację (oczywiście możemy wówczas wziąć broń ze sobą i nie ma tematu)
Więc, reasumując, jedyny sztywny zapis dotyczy przechowywania w szafie klasy S1, a poza tym to już mamy interppretacje sądów. Inna sprawa, że w przedmiotowym rozporządzeniu nie znajduję żadnych innych ograniczeń odnośnie przechowywania broni.
Wydaje mi się, że jako obywatel mam prawo do czytelnie napisanego prawa.

[Włodek61]

Z samochodem to mogę się zgodzić, że problem trochę na siłę, bo jednak kradzieże samochodów są dość popularne.
Ale z żaglówką, którą płyniemy w rejs i na niej mieszkamy przez 3 tygodnie to już dość życiowa sytuacja. Możemy być okradzeni, gdy wyjdziemy z jachtu na obiad/kolację (oczywiście możemy wówczas wziąć broń ze sobą i nie ma tematu)
Więc, reasumując, jedyny sztywny zapis dotyczy przechowywania w szafie klasy S1, a poza tym to już mamy interppretacje sądów. Inna sprawa, że w przedmiotowym rozporządzeniu nie znajduję żadnych innych ograniczeń odnośnie przechowywania broni.
Wydaje mi się, że jako obywatel mam prawo do czytelnie napisanego prawa.

Szanowny Kolego ,
- po pierwsze w żadnym kraju nie istnieje prawo idealne bo wtedy sądy byłyby niepotrzebne
- po drugie zabezpieczenie klasy S1 jest warunkiem koniecznym ale niewystarczającym i tu w grę wchodzą sądy.
A tak przy okazji: masz zamiar płynąć jachtem 3 tygodnie zabierz ze sobą lepiej koło ratunkowe niż broń
Jeszcze raz zdrowego rozsądku życzę i pozdrawiam.

[Dexter]

Wydaje mi się, że jako obywatel mam prawo do czytelnie napisanego prawa.

Prawo jest napisane jasno. Ty oczekujesz wyznaczenia granicy między regulacją a absurdem. Granica ta dla różnych osób jest różna: na tym forum w jednych wątkach czytamy o nadmiarze regulacji, że wykopek z II wś to nie broń bo nie strzela, że przepis z tyłka a w innym wątku czytamy, że komuś regulacji za mało, jest zbyt mało szczegółowo, zbyt ogólnie... Nie dogodzisz wszystkim na raz, w każdym temacie. Nie da się. Ja osobiście jestem zwolennikiem nie traktowania posiadacza broni jak idioty, zwłaszcza, że do odsiewania idiotów z ich grona są inne instytucje (np procedura wydawania pozwoleń na broń- czy ta procedura ich odsiewa- powątpiewam...). Ograniczenie prędkości w danym miejscu do 90km/h nie oznacza, że jak wali śniegiem i widoczność wynosi 20m- masz jechać 90km/h. Zdał bym się w tym miejscu na pewien umowny zdrowy rozsądek posiadacza.

[panKompot]

Sejf zabudowany w szafie. Z przeciwka druga szafa z psem w środku.
Myślę że temat wyczerpany

[Spyderco]

A tak przy okazji: masz zamiar płynąć jachtem 3 tygodnie zabierz ze sobą lepiej koło ratunkowe niż broń
Jeszcze raz zdrowego rozsądku życzę i pozdrawiam.

Ja zabieram ze sobą broń wszędzie, to nic niezwykłego, na wakacjach miałem broń w pensjonacie, w kasetce i dało się przeżyć. Nie przesadzajmy też że akurat wszędzie są złodzieje i nas oskubią.

[Dexter]

Z drugiej strony, jak jedziesz na 3 tygodnie "na jachty" to bardziej broń "na oku" masz na jachcie czy 500km dalej, w pustym domu?