Rimski pisze:
No i pewnie sugestia, prośba - nie odpuszczajcie, na zasadzie: chcą mu zabrać to czemu nie... Warto zawalczyć, może to przetrze szlak.
W twierdzeniu "chcą mu zabrać to czemu nie" chodziło mi o - to czemu nie miałbym jej kupić.... a przy okazji, a może i zwłaszcza wykazać, że odpowiada ona również celom sportowym.
I nie odpuszczamy bo nie zrobiliśmy nic złego ani wbrew prawu. A Policja nie jest od tworzenia prawa tylko od jego egzekwowania - w tym przypadku art 28 UOBiA.
LARPAK pisze:Po zakupie i rejestracji broni wyślij do WPA (a może i KGP) pytanie dlaczego mogłeś zakupić ową broń, a nie mogłeś jej posiadać w użyczeniu.
Swoją odpowiedzią sami się pogrzebią bo:
- odpowiadając, że mogłeś ją kupić ponieważ odpowiada ona celowi sportowemu - sprawią, że liczą się jej fizyczne cechy
- odpowiadając, że nie mogłeś jej kupić sami strzelą sobie w kolano, że ją zarejestrowali
Jednocześnie będzie to idealny argument, aby w końcu obalić głupawe i podwójne rozumowanie zapisu art. 28 UoBiA, a kluczem tym bardziej jest tutaj fakt, że cała sprawa rozbija się dokładnie o ten sam egzemplarz broni!
No właśnie to chcemy wykazać - zobaczymy jak się ustosunkuje WPA.
Zastanowić się jednak trzeba czy od razu wspominac na cechy fizyczne broni czy poczekać na odpowiedź, w której może sami o tym wspomnieć i dopiero wtedy wytknąć błędy i napisać o cechach fizycznych broni.
W całej sprawie WPA nigdy nie chodziło o to, czy Tobie wolno posiadać tę broń. Gdyby było inaczej, to już miałbyś zarzut nielegalnego posiadania i pustą szafę (depozyt). Podobnie za wzięcie w użyczenie broni również nie mogli Cię w żaden sposób dopaść (brak podstawy prawnej).
Tak naprawdę od samego początku był to "zamach" na użyczającego, któremu akurat pozwolenie można cofnąć, bo przepis jest. Oczywiście przy absurdalnie niekorzystnej wykładni art. 28, ale to inny temat.
Piszę to tylko po to, żeby uwaga pozostała na celu.
BTW: wyobraźcie sobie co by było, gdyby myśliwy wziął w użyczenie od sportowca broń krótką - były takie dyskusje na Forum swego czasu
Ostatnio zmieniony 15 października 2018, 21:12 przez lto, łącznie zmieniany 1 raz.
hmmmm... sprawa jest zabawnie zagmatwana... w 2013 część myśliwych.. kupiła i zarejestrowała broń krótką. I teraz pytanie - czy myśliwy nie posiadający zarejestrowanej broni krótkiej, może użyczyć od innego myśliwego tę broń krótką?
Wiem, robi się offtop, ale to paranoja legislacyjna.
LARPAK pisze:Myśliwy nie może wziąć broni krótkiej bo nie odpowiada ona celowi łowieckiemu.
Drogi Kolego, dlaczego tak uważasz? Wg. art 28 UoBiA jest to jak najbardziej możliwe. W tym artykule doszukujemy się treści, których tam wcale nie ma.
Są tam dwa działania logiczne: "i" oraz "lub".
Żeby jak najprościej to ogarnąć, to są działania na zbiorach (4-5 klasa szkoły podstawowej).
Gdzie "i" to jest suma.
Czyli: broń do celów sportowych i broń do celów łowieckich - oznacza ni mniej, ni więcej - sumę, zbiór wszystkich broni do obydwu celów.
Natomiast wyrażenie "lub" - oznacza że suma zbiorów może być użyczana odbiorcom z grupy myśliwych lub sportowców.
Koniec.
Legislator zapisała to w maksymalnie jednoznaczny sposób. Tego nie da się interpretować. Każdy, kto skończył szkołę podstawową (nie jak któryś Kolega wspominał wcześniej - tydzień na prawie) - jest w stanie to odczytać.
Wszelkie działania podejmowane przez Policję - należy traktować jako przestępcze.
Ostatnio zmieniony 15 października 2018, 22:14 przez korek, łącznie zmieniany 1 raz.
Broń odpowiadająca celowi - to jest słowo klucz.
Tutaj niestety jest problem taki, że posiadane uprawnienia myśliwego nie pozwalają mu na posiadanie (nawet w użyczeniu) broni krótkiej i analogicznie sportowiec nie użyczy od myśliwego karabinu w kalibrze 12,7 mm.
Oczywiście jest to moje zdanie i możesz się z nim nie zgadzać i jeżeli w przypadku kolegi mamy do czynienia ze strzelbą - bronią, która odpowiada obu celom (cechy fizyczne broni) to w przypadku pistoletu jest to zbyt śliska sprawa, aby ryzykować pozwolenie.
Rób jak uważasz.
LARPAK pisze:Broń odpowiadająca celowi - to jest słowo klucz.
Zgadza się, jest to słowo klucz... ale jego "kluczowość" załatwia to "i". Wyrażenie "broń odpowiadająca celowi" jest ogólnikiem, mającym na celu uwzględnienie wszelakich dzisiejszych i przyszłych warunków do spełnienia danego celu.
Dygresja - tak, dlatego, że nie chciałem testować systemu, zrobiłem sportowe, żeby móc legalnie i bez nerwów kupić boczny zapłon, czy krótką. Ale to wynika tylko z niechęci do kopania się z koniem.
Tylko to "i" ma tutaj mniejsze znaczenie bo wymienione osoby to sportowcy i myśliwi i mimo iż mamy łącznik odnoszący się do broni to z racji na jej cechy fizyczne ona odpowiada danemu celowi czyli również odnosi się to do uprawnień biorącego w użyczenie.
Lepiej nie testować tak skrajnego przypadku na własnej skórze.
LARPAK pisze:Tylko to "i" ma tutaj mniejsze znaczenie....
no nie wiem, nie wiem. Nie chcę tutaj wdawać się w polemikę, żeby wątku nie zaśmiecać, ale w przepisach prawnych, to chyba jednak ma znaczenie. Gdyby ustawodawca nie chciał tam sumy, to by pewnie przecinek postawił... a tak, to "i", naprawdę załatwia sprawę.
Problemem wydaje mi się coś innego. Jak wcześniej Kolego sam zauważyłeś... kilkanaście (kilkadziesiąt) osób, dokonując przestępczych, bandyckich, łamiących istniejące prawo działań (decyzji, interpretacji) - rozwala system od środka. W naszej dyskusji na forum, świadomi wagi słów, staramy się racjonalizować te bandyckie wybryki, szukamy usprawiedliwienia, używamy bardzo delikatnych, oględnych wyrażeń. Myślę, że trzeba zacząć nazywać rzeczy po imieniu: przestępca, bandyta - to przestępca, a nie Policjant który źle zinterpetował przepis. Zgadzając się na taką "poprawność polityczną" - pozwalamy bandytom pozostać bezkarnymi.
Może warto przywołać opinię ś.p. 9x19 w tej sprawie: http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=75&t=38796
Wyłożył to jasno, logicznie i jednoznacznie, a jego autorytet i SKUTECZNOŚĆ są tu powszechnie znane.