Uwaga ostrzeżenie - użyczanie broni myśliwskiej - WPA Szczecin

[lto]

Sprawa na umorzenie z art 17kpk jeśli trafi jakimś sposobem do sądu.

Z wątkiem karnym jest jak piszesz - nie ma szans. Dlatego skupiają się na administracyjnym - cofnięciu uprawnień myśliwemu za "nieprawidłowe" użyczenie.

[korek]

Wygrana sprawa, odszkodowanie... szybko, czysto i przyjemnie. Tylko to nie załatwia bardzo ważnej sprawy. Bo proces i odszkodowanie - są z organem Policji...
Po wszystkim, bandzior w mundurze... nawet nie odczuje, że zrobił coś złego.
I clou całego działania powinno być takie, żeby usunąć bandytę z szeregów Policji, żeby poniósł personalnie konsekwencje. Bo inaczej.. to bedzie zwyciestwo, ale takie niepelnie, bo bandziorek... za chwilę zaatakuje w innym miejscu, innego strzelca. Tak jak pisał LARPAK, ich w szeregach Policji nie jest wielu... nawet konsekwencje dla jednego - dadzą do myslenia innym.

[Garfield]

Usunąć? A niby za co? Postępuje ściśle według interpretacji KGP.

[korek]

Za łamanie prawa - to jest przestępstwo. Wytyczna z KGP, nie jest nadrzędna nad ustawą.
Nie wiem jak w Policji, ale w wojsku, można odmówić wykonania rozkazu niezgodnego z prawem. A w sytuacji niejasnej, zarządać rozkazu na piśmie.

[Garfield]

Łamanie prawa - tak, jest to przestępstwo. Interpretacja prawa - nie. W tej sytuacji prawo nie jest łamane ale postrzegane w inny sposób przez rożne osoby. I to właśnie musi wyjaśnić sąd bo KGP bez przegranego procesu sama z siebie interpretacji nie zmieni. Masz rację co do tego że wytyczna KGP nie jest nadrzędna ale jest to interpretacja niejasnego ( jak to widać nawet z naszych tu dyskusji) prawa. A co do rozkazu na piśmie - ta interpretacja jest pisemnym uzasadnieniem działań tego konkretnego policjanta. Działa według pisemnych zaleceń przełożonych, nie łamie prawa. Zapewne miałby problemy gdyby w zaistniałej sytuacji postąpił inaczej.

[korek]

Mam wielką prośbę... przeczytaj art 7 Konstytucji, a następnie, znajdź zapis w ustawie o Policji... który daje jej takie prerogatywy... do interpreracji ustaw.
Proszę.
Pozdrawiam.
A propos... jak juz będziesz szukał, to może przy okazji znajdziesz w tej ustawie zapis, o tworzeniu aktow prawnych, w postaci wrzutek do projektu ustaw... jak te z sierpnia

[Garfield]

Niczego nie muszę szukać. Interpretować prawo może każdy. Ty też to w tym wątku robiłeś. Koledzy strzelcy zinterpretowali prawo na swój sposób, KGP na swój. Nikt tu nie wkraczał w niczyje prerogatywy ani nie bełtał w Konstytucji. A teraz ( ponieważ interpretacje okazały się sprzeczne) o tym jak ten artykuł należy interpretować rozstrzygnie sąd. Sprawa jest bardzo prosta jak widać.

[korek]

Niestety nie jest tak prosto. Dlatego poprosiłem o przeczytanie art 7 Konstytucji.
Bo o ile ja i Ty Kolego, i inni Koledzy, nasze rodziny i znajomi, możemy sobie interpretować prawo... o tyle KGP... nie może.
Zgodnie z ustawą i rotą ich przysięgi - ma stać na straży prawa. Tylko.
Zrobiła się dyskusja filozoficzna. Oczywiscie, zadecyduje sąd. Tylko powtórze - moim zdaniem, nasze (strzeleckie) kłopoty bedą trwały dopóki przestępcy w mundurach będą próbować rzadzić poza systemem prawnym.
Pozdrawiam, cieszmy sie słońcem, podobno ostatni dzień ciepłej pogody

[Garfield]

Bo o ile ja i Ty Kolego, i inni Koledzy, nasze rodziny i znajomi, możemy sobie interpretować prawo... o tyle KGP... nie może.

To ja poproszę o konkretny zapis zabraniający Policji własnych interpretacji prawa.

[korek]

Art 7 Konstytucj.
Ustawa o Policji.

[Garfield]

No to skoro Twoim zdaniem Policja łamie prawo tworząc jego wykładnie to dlaczego jeszcze nie zgłosiłeś tego do Prokuratury? Wszak jest to Twoim obywatelskim obowiązkiem. Ba, dlaczego nikt, żaden prawnik ( pomijam magistrów) ale żaden profesor prawa nie zwrócił uwagi na bezustanne łamanie prawa przez ważny przecież organ Państwa?
Podpowiem - bo nie łamie.

[korek]

Sąd zdecyduje.
A ja... stary juz jestem, i po prostu nie chce mi sie walczyć z systemem... tak po prostu, wole cieszyc się życiem
Pozdrawiam Kolego.

[LWfilip]

Myślę sobie, że to dlatego jest tyle problemów bo interpretacji jest tyle ilu interpretujących. Brak jednoznaczności prawa więc obywatel, na wszelki wypadek nie chce się kopać z koniem. I sądzę też, że lepiej nie będzie.

[dr_Evil]

Jak ma być dobrze, skoro nawet tutaj, na forum, od kilku ładnych stron trwa próżna dyskusja o interpretacji prostego przepisu? Zamiast bić pianę proponuję odwołać się do posta kilku stron wcześniej o działaniu na zbiorach. Gdzieś w głowie jakiegoś policmajstra musiało powstać zwarcie (co gorsza w głowie mającego władzę wydawania wytycznych dla podległych funkcjonariuszy), które utrudniło prawidłowe zrozumienie ustawy i wynikających z niej powinności. Polscy urzędnicy czy niedouczeni prawodawcy-populiści lubują się w katalogach zamkniętych i przepisach do bólu szczegółowych (1. krokodyla nilowego trzymamy w ZOO; 2 krokodyla różańcowego trzymamy w ZOO. 3. aligatora trzymamy w ZOO- itp do wyczerpania się gadów), które nie przedstawiają dla ich maszynowych mózgów żadnej trudności- wzór ze sztancy pasuje lub nie- koniec.
Niestety, korekty błędnego myślenia może dokonać na tym etapie wyrok sądu.
Nic tutaj nie zmienią filozoficzne dywagację czy można, czy nie można- język prawniczy jest z definicji precyzyjny (a tam gdzie nie jest, to odrębna sprawa)- w ubojce w tym punkcie jest; zastosowane spójniki znaczą dokładnie to, co znaczą.
Proponuję poczekać na rozwój wypadków, @Krys75 jak widzisz, poparcie masz, ale jak nie będziesz dawał znać jak Ci idzie, to ryzykujesz wywołanie zamieszek.

[Krys75]

Jak ma być dobrze, skoro nawet tutaj, na forum, od kilku ładnych stron trwa próżna dyskusja o interpretacji prostego przepisu? Zamiast bić pianę proponuję odwołać się do posta kilku stron wcześniej o działaniu na zbiorach. Gdzieś w głowie jakiegoś policmajstra musiało powstać zwarcie (co gorsza w głowie mającego władzę wydawania wytycznych dla podległych funkcjonariuszy), które utrudniło prawidłowe zrozumienie ustawy i wynikających z niej powinności. Polscy urzędnicy czy niedouczeni prawodawcy-populiści lubują się w katalogach zamkniętych i przepisach do bólu szczegółowych (1. krokodyla nilowego trzymamy w ZOO; 2 krokodyla różańcowego trzymamy w ZOO. 3. aligatora trzymamy w ZOO- itp do wyczerpania się gadów), które nie przedstawiają dla ich maszynowych mózgów żadnej trudności- wzór ze sztancy pasuje lub nie- koniec.
Niestety, korekty błędnego myślenia może dokonać na tym etapie wyrok sądu.
Nic tutaj nie zmienią filozoficzne dywagację czy można, czy nie można- język prawniczy jest z definicji precyzyjny (a tam gdzie nie jest, to odrębna sprawa)- w ubojce w tym punkcie jest; zastosowane spójniki znaczą dokładnie to, co znaczą.
Proponuję poczekać na rozwój wypadków, @Krys75 jak widzisz, poparcie masz, ale jak nie będziesz dawał znać jak Ci idzie, to ryzykujesz wywołanie zamieszek.

W sumie to mając na uwadze, że interpretacja KGP jest nielogiczna to gdyby WPA Szczecin miało rozsądnych decyzyjnych to zawsze może odstąpić od cofnięcia pozwolenia na broń – bo ma taką możliwość, co w ustawie jest opisane słowem „może cofnąć”. Pomijam już fakt rozstrzygania wątpliwości na korzyść strony (art. 7a k.p.a.). Więc nawet pomimo niedorzecznego stanowiska KGP, nie wynika z niego obowiązek odbierania uprawnień, a jedynie możliwość, a to zależy już od postawy funkcjonariusza w lokalnym WPA.

Dodatkowo mówienie „muszę panu cofnąć pozwolenie” w momencie trwania postępowania administracyjnego, w którym jest stwierdzenie, że „organ może cofnąć pozwolenie” zakrawa na kpinę z całego postępowania administracyjnego.

Pismo od Trybuna już poszło do WPA Szczecin - czekamy na odpowiedź - kolejne kroki zależą od decyzji urzędnika w WPA.