Otóż to
A jeśli argument zwykłego pragmatyzmu nie trafia na podatny grunt to jednak warto sobie uświadomić, że urzędnik pytany, tudzież poproszony o weryfikację egzemplarza będzie musiał się wypowiedzieć. Biorąc pod uwagę iż pracownicy WPA delikatnie mówiąc często nie są ekspertami bronioznawczymi tym ciężej im wyjść na kompetentnego w takiej konfrontacji. A jak się nie ma wiedzy to najlepszą metodą zawsze będzie pokazać "urzędniczy autorytet" i zmieszać z błotem petenta a przynajmniej trochę ochlapać czyli krótko mówiąc znaleźć coś czego będzie się można przyczepić. Niby to oczywiste a jednak...
Była jakiś czas temu sprawa kolegi który zaniósł prawilnego akmsa do rejestracji i zatrzymali mu ową broń jako "szczególnie niebezpieczną". Też był wtedy wniosek aby nie nosić broni do WPA.
A jak to się ma do "wytycznych ministerstwa" ? Poczekajmy aż ktoś dostanie to na piśmie to będzie można ocenić. Póki co zalatuje to urzędniczą wydumką. Trochę tylko martwi, że takie rzeczy dzieją się w Olsztynie, który uchodzi za jeden z lepszych WPA
numery na wszystkich istotnych częściach broni
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 40
- Rejestracja: 04 lipca 2013, 15:19
- Tematy: 0
- Lokalizacja: ZKS Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 77
- Rejestracja: 08 lipca 2014, 08:50
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: numery na wszystkich istotnych częściach broni
Kolego nie denerwuj się i nie obrażaj.Hermm pisze:Rozumiem że to forum nie jest tylko dla specjalistów którzy zjedli zęby na przepychankach z urzędnikami.
Napisałem ten post aby zasygnalizować pewien nowy problem, który może dotknąć każdego, przy kontroli z jakiegokolwiek powodu, broni przez Policję,
może być postawiony zarzut wymiany istotnego elementu broni skoro nie jest on oznaczony i przypisany do zarejestrowanej na ciebie sztuki.
Tutaj większość posiadaczy broni miała przepychanki z urzędnikami w mundurach lub zna osobiście kogoś kto takie miał.
Musisz sobie uświadomić jeden fakt.
Większość pracowników WPA nie lubi cywilnych posiadaczy broni. Ich nieznajomość prawa wynika tylko i wyłącznie ze złej woli i chęci wykorzystania niejasnych przepisów na swoją korzyść. Ponieważ bardzo rzadko ponoszą jakąkolwiek odpowiedzialność za swoje decyzje pozwalają sobie na naginanie lub łamanie prawa w stosunku do przyszłych lub nowych posiadaczy pozwolenia na broń.
Dziękujemy za Twoją czujność, następnym razem zapytaj urzędnika WPA o podstawę prawną. Podpowiem, że dyrektywa UE taką nie jest. Dyrektywa wskazuje jakie zmiany w lokalnym prawodawstwie musi dokonać rząd czyli musi zmienić się UOBiA. Kiedy to nastąpi i w jakim kierunku pójdzie nie wiadomo.
Oprócz tego chciałbym Ci zwrócić uwagę na to, że właściciel broni może dowolnie zmieniać w niej istotne elementy o ile posiada je legalnie i są zarejestrowane (np. zestawy do konwersji kalibru, po dwa i więcej upperów do jednego lowera) lub u rusznikarza (np. lufy z komorami nabojowymi, zamki itd) i nie musi w żaden sposób informować o tym fakcie pana urzędnika w mundurze.
Abstrahuję już od faktu, że dzielnicowy dokonujący kontroli nie musi znać się na broni i nie musi wiedzieć, które elementy są i gdzie numerowane bo różnorodność broni jest tak ogromna, że jest to w zasadzie niemożliwe.