Czy podczas kontroli drogowej posiadając przy sobie broń oraz dokumenty do niej, policjant może mnie poprosić abym mu oddał broń do jego rąk do sprawdzenia numerów ?
Pytanie: czy policjant jest uprawniony do tego abym mu dał do ręki swoją broń ?
Art. 263. Kodeksu Karnego:
§ 3. Kto, mając zezwolenie na posiadanie broni palnej lub amunicji, udostępnia lub przekazuje ją osobie nieuprawnionej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Kto nieumyślnie powoduje utratę broni palnej lub amunicji, która zgodnie z prawem pozostaje w jego dyspozycji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Wydaje mi się, że należy mu ją oddać oczywiście rozładowaną i bezpieczną ale jeśli okaże się, że to przebrany policjant lub podmieni w samochodzie broń ?
Nie chcę bić piany ale jak należy się zachować w takiej sytuacji ?
Pytanie jest konkretne: przekazanie do rąk a nie czy mówić ze mam przy sobie, czy ma prawo sprawdzić numery i inne bzdety które policjant ma prawo przeprowadzić.
Jedno pytanie i max kilka odpowiedzi nie 100 tysięcy stron
Wcale nie musisz zgłaszać podczas kontroli drogowej ze masz broń. Jesli jednak juz podasz czerwona ksiazeczke i policjant poprosi cie (chociaz na pewno tego nie zrobi) o podanie broni do kontroli numerow to masz obowiazek mu ja podac oczywiscie rozładowując uprzednio. Policjant ma prawo cie skontrolowac a nawet przeszukac. Podajac bron nie łamiesz przepisow gdyz nie tracisz nad bronia kontroli.
Jeśli władza mówi: "broń nie jest Ci potrzebna" , to lepiej kup dwie sztuki.
voltanik pisze:masz obowiazek mu ja podac oczywiscie rozładowując uprzednio
Możesz podać podstawę prawną?
Rozładowanie broni w miejscu ewentualnej kontroli, wcale nie jest takie oczywiste -> kto ustali tzw. bezpieczny kierunek? Nie chodzi mi tu o FIZYCZNE stwierdzenie "w którą stronę", bo to zazwyczaj jest oczywiste, ale zrobienie tego w taki sposób, żeby w przypadku nieplanowanego wystrzału, nikt nie miał podstaw do postawienia Ci jakichkolwiek zarzutów...
Z tego powodu, nie sądzę, żeby jakikolwiek policjant poprosił o pokazanie broni.
Jakiś policjant kiedyś powiedział, że jak widzi broń, to udaje, że nie widzi -> "Bo jak są papiery, to po co? A jak nie ma papierów, to po co?"
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2017, 05:43 przez KG92RS, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla własnego komfortu i bezpiecseństwa nie tylko mojego, a osób postronnych i policjanta - po co mamy się stresować. A do tego później jakoś lżej idzie kontrola...
Co do dania broni do ręki to mówię, że mogę dać mu legitymację, a numery co najwyżej pokazać w sposób bezpieczny bo dla mnie nie jest osobą uprawnioną do posiadania broni palnej.
Pamiętać też należy, że z kontroli powinna zostać przeprowadzona notatka/protokół, a nie na "gębę".
LARPAK pisze:Dla własnego komfortu i bezpiecseństwa nie tylko mojego, a osób postronnych i policjanta - po co mamy się stresować. A do tego później jakoś lżej idzie kontrola...
Co do dania broni do ręki to mówię, że mogę dać mu legitymację, a numery co najwyżej pokazać w sposób bezpieczny bo dla mnie nie jest osobą uprawnioną do posiadania broni palnej.
Pamiętać też należy, że z kontroli powinna zostać przeprowadzona notatka/protokół, a nie na "gębę".
"nie jest uprawniony do posiadania broni palnej"? No to tym stwierdzeniem na pewno zjednasz sobie jego przychylność. Pewnie nigdy nie miałeś kontroli drogowej, a już napewno nie zrobiłeś tak jak piszesz. Miał bys kontolę nawet ciśnienia w ogumieniu
Moim zdaniem nie ma sensu pokazywać wogóle książeczki podczas kontroli drogowej ale jeśli juz ktoś jest nadgorliwy i pokaże to i w razie żadania okazania broni powinien to zrobić. Po co utrudniać policjantowi i sobie - w końcu każdy się gdzieś spieszy. A co do bezpiecznego sprawdzenia/rozładowania to nie przesadzajmy, wyjąć magazynek (jeśli jest wpięty) sprawdzić komorę...no chyba nikt nie nosi z wprowadzonym nabojem
Jeśli władza mówi: "broń nie jest Ci potrzebna" , to lepiej kup dwie sztuki.
voltanik pisze:
"nie jest uprawniony do posiadania broni palnej"?
Oczywiście, że nie jest uprawniony. Nie chodzi tu o potoczne znaczenie tego słowa i konfrontację tegoż z faktem, iż posiada broń służbową. Chodzi o definicję prawną i uprawnienia do posiadania Twojej broni.
A to już nie jest takie proste.
voltanik pisze:No to tym stwierdzeniem na pewno zjednasz sobie jego przychylność.
Nie wiem, co ma piernik do wiatraka? Jeżeli wie, co robi, to doskonale zdaje sobie sprawę, co może i kiedy (np. - nawiązując do Twojego poprzedniego posta - NIE może przeszukać Cię, ot tak, kiedy chce).
Jeżeli nie wie, to raczej nie będzie ryzykował.
voltanik pisze:
A co do bezpiecznego sprawdzenia/rozładowania to nie przesadzajmy, wyjąć magazynek (jeśli jest wpięty) sprawdzić komorę...no chyba nikt nie nosi z wprowadzonym nabojem
Zrobisz to tak, jak piszesz, policjant będzie kumaty i złośliwy -> natychmiast dostaniesz zarzut -> stwarzasz bezpośrednie i poważne zagrożenie w miejscu publicznym, niebezpiecznie i nieumiejętnie obchodząc się z bronią palną.
Jeśli chodzi o sposoby noszenia broni -> nie będę Ci tłumaczył. Ale wyobraź sobie taką sytuację (masz broń bez naboju w komorze):gość zaczął okładać Cię kijem i jedną ręką zasłaniasz się, żeby nie dostać za mocno w łeb...
Widzę, że wiesz lepiej co miałem i co powiedziałem.
Policjant nie jest uprawniony do posiadania broni palnej na mocy ustawy o broni i amunicji o czym chyba nie wiesz skoro takie bzdury opowiadasz i pewnie tobie robią kontrolę ciśnienia...
To kogo ustawa nie dotyczy masz napisane na jej początku.
Policjant jest uprawniony do posiadania broni na podstawie innych przepisów.
Zazwyczaj przy kontroli kiedy informuję o posiadanih broni, a robię to zawsze aby się nie okazało, że trafię na przestraszonego lub nadgorliwego, który będzie chciał się wykazać to wierz mi, że zainteresowanie jest niemal zerowe, a później temat schodzi na wątki pomiędzy służbami i/lub zrobienia pozwolenia.
Jednak widać, że sam nie miałeś nigdy kontroli lub dawałeś się trzepać bez żadnych protokołów z kontroli
@KG92RS: można przeładować jedną ręką, ale to wymaga wprawy i obycia z bronią.
Ciekawy temat. Też się nad tym ostatnio zastanawiałem.
Wcale nie trzeba być nadgorliwym i pokazywać czerwoną książeczkę. Jak sprawdzą dokumenty w bazie to samo im wyskoczy, że ma się broń. Ostatnio podczas rutynowej kontroli drogowej, gdy policjant wrócił z dokumentami zapytał czy jestrm myśliwym. Gdy zaprzeczyłem, powiedział, że im wyskoczyło, że mam "X" szt broni. Wzruszyłem ramionami i odebrałem bez słowa komentarza dokumenty i pojechałem dalej. Nie wiem co bym zrobił gdyby chciał skontrolować broń, którą miałem przy sobie. Na szczęście o to nie zapytał.
Jak coś ci w życiu nie idzie i wpadasz pyskiem w błoto, to musisz być jak dzik - pchać to błoto ryjem do przodu.
______________________________________ SMS "Hetman"
LARPAK pisze:
@KG92RS: można przeładować jedną ręką, ale to wymaga wprawy i obycia z bronią.
Ależ oczywiście > ale ktoś, kto jest na tyle obyty i wytrenowany, że - po pierwsze - w ogóle to potrafi i - po drugie - potrafi to sprawnie wykonać w sytuacji zagrożenia -> nie komentowałyby tak jak ten, komu odpowiadamy...
A wracając do tematu -> zrobiłem kiedyś eksperyment i - przy kontroli drogowej - pokazałem książeczkę "przypadkiem", wyjmując dokumenty z kieszeni i szukając wśród nich dowodu rejestracyjnego. Od razu zrobiło się jakoś tak sympatyczniej Ale pytanie o to, czy mam broń przy sobie - nie padło. Ani wtedy, ani przy jakiejkolwiek innej kontroli. A te mam dosyć często -> 10 lat temu wyniosłem się z Warszawy na wieś i mam teraz podwarszawskie numery -> w pewnych okolicznościach, działają na warszawskie patrole, jak płachta na byka
voltanik pisze:"nie jest uprawniony do posiadania broni palnej"? No to tym stwierdzeniem na pewno zjednasz sobie jego przychylność. Pewnie nigdy nie miałeś kontroli drogowej, a już napewno nie zrobiłeś tak jak piszesz. Miał bys kontolę nawet ciśnienia w ogumieniu
Moim zdaniem nie ma sensu pokazywać wogóle książeczki podczas kontroli drogowej ale jeśli juz ktoś jest nadgorliwy i pokaże to i w razie żadania okazania broni powinien to zrobić. Po co utrudniać policjantowi i sobie - w końcu każdy się gdzieś spieszy. A co do bezpiecznego sprawdzenia/rozładowania to nie przesadzajmy, wyjąć magazynek (jeśli jest wpięty) sprawdzić komorę...no chyba nikt nie nosi z wprowadzonym nabojem
Takim tonem to ty kariery na tym forum nie zrobisz. Raz że nie znasz żadnego pewnika tylko "wydaje mi się". Dwa że wyśmiewasz osoby które mówią ci twarde argumenty.
Policjant ma broń na podstawie innych przepisów niż cywile. Twoje przyziemne rozumienie "bycia uprawionym" nie jest powiązane z tym co jest w ustawach.
Nawet podczas kontroli szafy w mieszkaniu nie powinno się przekazywać broni do ręki, tylko pokazać numery na broni.
Jak będziesz miał kontrolę drogową to po wpisaniu danych do systemu od razu im wyskoczy że masz pozwolenie, to że nie pokażesz czerwonej książeczki nic nie da.
A jak zaczniesz machać bronią przy drodze podczas kontroli, to tak jak powiedział @KG92RS, na prawdę mam nadzieje że cie posuną bo takie zachowanie jest po prostu głupie i faktycznie sprowadza niebezpieczeństwo.
Jak nawet nie czujesz konceptu noszenia broni z nabojem w komorze to dalsza dyskusja nie ma sensu, o strzelaniu obronnym nic nie wiesz, więc się nawet nie wypowiadaj.
Są ludzie na forum wygłaszający kategoryczne sądy bez pochwalenia się podstawą prawną swoich twierdzeń.
Moim zdaniem podczas kontroli drogowej powinno się z dokumentami (prawo jazdy i DR) dać też "czerwoną książeczkę. Oczywiście, gdy się ma broń przy sobie i się ją "nosi" (nie "przenosi"). Uniknie się wtedy ewentualnych nerwowych ruchów policjanta w momencie gdy ten zauważy broń a nie wie jeszcze że mamy do jej noszenia prawo (nie sprawdził jeszcze w systemie).
Co do przeszukania: każde musi być zakończone protokołem. Nawet zwykła kontrola drogowa w połączeniu z przeszukaniem musi się zakończyć protokołem i funkcjonariusz ma nam dać jego kopię.
Żeby była jasność, gdy funkcjonariusz prosi o otwarcie bagażnika i do niego zagląda, to nie jest przeszukanie. Gdy prosi o pokazanie obowiązkowego wyposażenia pojazdu, to też nie jest przeszukanie. Jest ono wtedy, gdy sam wsadzi łapy do bagażnika i zacznie w nim gmerać a my stoimy obok pojazdu i czekamy na wynik tego gmerania.
Nie ma nic tu do rzeczy żadna "przychylność".
To brzmi jak błąd logiczny bo albo on posiada albo Ty dając komuś do ręki nie przekazujesz mu praw własności. Każdy może legalnie dać komu chce broń do ręki żeby sobie obejrzał nie popadajmy w paranoję. Zaraz znajomemu będziecie pokazywać przez szybę i to pancerną...
Czy ktoś miał taką kontrolę ? Ja przechodziłem coś takiego wracając z zawodów , nie chodziło o noszenie , broń leżała w futerale na tylnym siedzeniu . Policjant nie brał jej do ręki lecz musiałem otworzyć futerał i ją pokazać bez wyjmowania . Było to na A4 , rutynowa kontrola . Obawiam się gdy nie ma zakazu przemieszczania się z bronią wystarczy pozwolenie , przecież możesz mieć przy sobie broń użyczoną nie wpisaną w książeczkę .Wachlowanie bronią w miejscu publicznym raczej nie wchodzi w grę .
kuras999: W domu (rozładowaną) albo na strzelnicy. Nie bawmy się bronią na drodze publicznej. Nadal, w naszym kraju, to skutkuje niezdrową sensacją wśród innych, przejeżdżających obok uczestników ruchu drogowego.
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2017, 08:46 przez wrc69, łącznie zmieniany 1 raz.
Art. 263. Kodeksu Karnego:
§ 3. Kto, mając zezwolenie na posiadanie broni palnej lub amunicji, udostępnia lub przekazuje ją osobie nieuprawnionej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Czyli rozumiem, że te osoby nie chodzą na strzelnicę ze swoimi znajomymi nie posiadającymi zezwolenia?
lub podmieni w samochodzie broń 
? 
No to tym stwierdzeniem na pewno zjednasz sobie jego przychylność. Pewnie nigdy nie miałeś kontroli drogowej, a już napewno nie zrobiłeś tak jak piszesz. Miał bys kontolę nawet ciśnienia w ogumieniu 
dając komuś do ręki nie przekazujesz mu praw własności. Każdy może legalnie dać komu chce broń do ręki żeby sobie obejrzał nie popadajmy w paranoję. Zaraz znajomemu będziecie pokazywać przez szybę i to pancerną...
