[Konferencja]SOKÓŁ - Strzelnica w Powiecie

[Sebastian]

100 godz. w miesiącu, w tym zajęte weekendy to praktycznie pół miesiąca wyjęte z funkcjonowania obiektu.

WOT jest dyslokowany w oparciu o bataliony. Szkolenie tygodniowe odbywaja kolejne kompanie. Oznacza to ze jeden dzien z weekendu jest zajety przez WOT. Warto miec tego swiadomosc. Szkolenie strzeleckie jest podczas kazdego szkolenia. Duzo strzelaja.Duzo cwicza.

[tomekwroclawski]

Dobra, to teraz pytanie.

Samorząd wnosi grunt, dostaje pieniądze na budowę ( praktycznie 100 % wartości inwestycji ) i co dalej ?

Kto ponosi koszty utrzymania obiektu ? Na jakich zasadach i przez kogo obiekt ma być zarządzany ? Kto formalnie ponosi odpowiedzialność za ewentualne zdarzenia na terenie obiektu oraz w ramach "strzelań cywilnych", bo WOT nas nie obchodzi.

[PJU]

i to jest właśnie podstawowy problem, którego wiele osób nie rozumie.
Wersja nr 1 strzelnicę prowadzi samorząd
Wersja nr 2 strzelnicę prowadzi stowarzyszenie

[kuchart]

Sami więc widzicie , że pomysł budowy strzelnic przy współpracy MON-u zaczyna powoli wzbudzać coraz więcej kontrowersji. I moim zdaniem im dalej tym mniej się Wam spodoba.
1. Na jakich zasadach będą funkcjonowały strzelnice ?
a. Kto będzie właścicielem i decydentem ?
b. Jakie przepisy prawne i regulamin będzie obowiązujący na strzelnicy.
c. Kto będzie ponosił koszty funkcjonowania strzelnicy ( wszystko się przecież zużywa , WOT - zapewne będzie użytkowało intensywnie ) ?
d. Jak zostanie rozwiązana kwestia odpłatności za korzystanie z obiektu ? . Armia chce dofinansować do 80% , a samorządy od 20 % + teren.
Budżet MON to także moje podatki , samorządu także. Rozumiem że albo płacimy wszyscy albo nikt.Podpunkt ''c''.
e. Co w przypadku rozbudowy strzelnicy o inne obiekty ? Czy MON się dołoży , będzie korzystał za friko a może będzie płacił za korzystanie.

Moim zdaniem strzelnice powinny być budowane przez samorządy na zasadach podobnych do budowy orlików. Finansowanie z budżetu państwa a nie MON-u.
Wojsko niech odzyska tereny jakie oddało dla Lasów Państwowych lub Agencji Rolnej i buduje sobie strzelnice pod swoje potrzeby. Wystarczyło nie kupować węgla za 300 mln. lub innych bzdur i mieli by strzelnic od Bałtyku po Antarktydę. Jeśli tak im zależy na podnoszeniu umiejętności strzeleckich obywateli to wystarczy za darmo je udostępniać klubom , stowarzyszeniom lub zorganizowanym grupom (kilku osób) , dodatkowo można jeszcze przeprowadzać różne szkolenia podnoszące umiejętności proobronne obywateli . A tak MON chce zrobić interes naszym kosztem . Liczy że poprzemy ten projekt i wymusimy na samorządowcach współpracę z MON.
Poczekajcie na nową ustawę , która NAM nic dobrego nie przyniesie. Jak myślicie , kto skorzysta na przekazywaniu amunicji 7.62x39 z zapasów WP ? . Będzie kwitł czarny rynek handlu amunicją bardzo niebezpieczną. Nie chodzi mi o jej funkcjonalność tylko budowę.

[tomekwroclawski]

No właśnie nikt niczyim kosztem nic nie chce.

Pomysł z gruntu jest dobry, bo strzelnice powstaną na terenach bardzo mało lub w ogóle nie atrakcyjnych, ale jak się je dobrze "wyceni", to 20 % wkładu będzie, a odpadnie konieczność wykupu lub wywłaszczenia gruntu.

Z drugiej strony tanim kosztem ma być wybudowana sieć strzelnic na potrzeby WOT ( bo o nich tak naprawdę mowa ), bo nie sądzę, aby usypanie nawet w sumie 300 mb wału wiązało się z jakimiś kolosalnymi kosztami.

Jeśli "chcemy coś z tego mieć", to należało by się raczej dobrze zastanowić, jak temat ugryźć a nie szukać dziury w całym.

[Leśny Dziadek]

Finansowanie z budżetu państwa a nie MON-u.
.

Przecież to jedno i to samo

[Leśny Dziadek]

A tak MON chce zrobić interes naszym kosztem . Liczy że poprzemy ten projekt i wymusimy na samorządowcach współpracę z MON.
Poczekajcie na nową ustawę , która NAM nic dobrego nie przyniesie. Jak myślicie , kto skorzysta na przekazywaniu amunicji 7.62x39 z zapasów WP ? . Będzie kwitł czarny rynek handlu amunicją bardzo niebezpieczną. Nie chodzi mi o jej funkcjonalność tylko budowę.

To jeszcze o tym... Kucharcie, moim wrednym i subiektywnym zdaniem masz jakąś bardzo ponurą i narzekacką wizję świata.
Po pierwsze to nikt CIEBIE nie zmusza do współpracy z MONem, więc nie bój się, MON TWOIM kosztem tego interesu nie zrobi. Pozwól, że rynek zweryfikuje ten projekt. Bo tak, są osoby, organizacje, które całkiem świadome niedogodności związanych ze współpracą z MONem, i obowiązkiem udostępniania strzelnicy dla WOT czy też wojsk "regularnych", zdecydowały się na podjęcie działań, na zasadzie głębokiego zwiadu.

Co do przekazywania amunicji. Zgodnie z zasadą "nie mam wiedzy, to się wypowiem" można zbudować jeszcze czarniejszą wizję: ciężarówki wyładowane amunicją, będą spod jednostki jechały prosto do bandyckiej dziupli

A jakbyś chciał rzetelnie poznać temat, zerknij ja to naprawdę wygląda, w sieci jest parę relacji z pierwszych akcji przekazania amunicji i dozorowanych strzelań, przez organizacje proobronne.

[Garfield]

No właśnie nikt niczyim kosztem nic nie chce.

Pomysł z gruntu jest dobry, bo strzelnice powstaną na terenach bardzo mało lub w ogóle nie atrakcyjnych, ale jak się je dobrze "wyceni", to 20 % wkładu będzie, a odpadnie konieczność wykupu lub wywłaszczenia gruntu.

Nie będzie bo koszt ziemi nie liczy się do kosztów kwalifikowanych. Czyli samorządy dają za darmo ziemie plus 20% kosztów obiektu. MON daje 80% kosztu wałów i ma strzelnicę za worek żołędzi. Do tego samorządy płacą za jej utrzymanie i za obsługę. Przy okazji - oś stumetrowa, ze strefą bezpieczeństwa, iles tam metrów od najbliższych zabudowań, ciekawe ile takich terenów w kraju jest pod władaniem samorządów a nie Lasów Państwowych , ANRu czy innych agencji.

[Stefan12]

Nie rozumiem jaki jest problem z wojskową amunicją 7,62x39?
To już w rezerwie mobilizacyjnej nie mamy żadnych karabinków AK kalibru 7,62?

A jeśli nawet, to jaki problem sprzedać zapasy do Afryki czy Azji, która AK-7,62 stoi?

[Leśny Dziadek]

A jest jakiś problem? Według słów ministra mamy zapas na 60 lat. O ile jest to prawda (a nie mam powodów by sądzić, że nie), zapasy liczone w miliardach sztuk. I jest pomysł, by tę amunicję przekazywać do organizacji proobronnych, które zawarły umowę z MONem. Są pierwsze umowy, odbyły się pierwsze ćwiczenia.
Jak akurat tu widzę szansę, a nie problem. Mimo, że jestem typowo komercyjną strzelnicą, i powinienem się raczej martwić, bo teoretycznie, każda pestka wystrzelona na koszt MONu, to złotówka mniej na mojej strzelnicy

[Stefan12]

No, ale najpierw te organizacje proobronne muszą zostać wyposażone w AK-7,62 żeby tą amunicje wystrzelać.
Czy za transferem amunicji pójdzie również transfer broni?

[Leśny Dziadek]

Tak.
Póki co, idzie amunicja dla organizacji dysponujących własną bronią.
My w ramach "Trzech Twierdz" podjęliśmy właśnie uchwałę o budowie własnego magazynu broni, aby być gotowym nie tylko formalnie.

[kuras999]

Nowy rządowy projekt zmian ubojki też wreszcie konkretnie ureguluje sprawę amunicji z pociskami zwykłymi. Jak na razie wszystko idzie w dobrym kierunku.

[Stefan12]

A widziałeś już takowy? Gdzie?

[Revolut]

Szkoda, że nie będzie (?) możliwości sprzedaży tych konserw... Tzn zamiast płacić za utylizjacę bo to jest problem i by coś tam zarobić na te strzelnice, to AMW czy jak się oni teraz nazywają mogłoby zrobić przetarg na kilkadziesiąt tysięcy skrzyń :D