Na południu Polski nie jest tak fajnie... jak coś jest fajnego to trafi do muzeum (nie ma muzeum, które nie weźmie eksponatu w ulubionej cenie "za darmo") a z pozostałymi to nijak nie dotrzesz do właściciela(i) ...biper pisze:Oj.. chyba nie. Nie bawią się w pośrednictwo i jedyna informacja jaką można uzyskać o tym, co im tam zalega, to w tych ogłoszeniach na tablicy.. Ale co z tego, skoro nie da się dotrzeć do właściciela/spadkobierców..
smutne, bo czasem fajne rzeczy są na tych kartkach/wezwaniach ...