Ciekawostki z portali informacyjnych - część III

[l2k]

Są dwa rodzaje ćwiczeń:
1) jasełka - z góry skazane na sukces, zrobione z pompą, kamerami, VIPami i całą resztą szumu
2) ćwiczenia faktyczne - robione bez pompy, VIPów i szumu, które zazwyczaj pokazują jak bardzo się jest w d.... Niestety tych jest jak na lekarstwo bo nie medialne, zawsze coś nie wyjdzie i tłumaczyć się trzeba, że na papierze wszystko gra a w rzeczywistości wszystko leży i kwiczy

[LARPAK]

Problem z tymi drugimi jest taki, że wielu rzeczy nie można przećwiczyć i czeka się na te pierwsze, na których w rzeczywistości się nie ćwiczy tylko pokazuje jak to powinno wyglądać.
I dlatego to wygląda tak jak wygląda.

[biper]

Z niewielkiego co prawda doświadczenia mogę powiedzieć, że nie aż tak istotne jest jak coś wyjdzie na jednym ćwiczeniu (bo po to one są, aby wyciągnąć na wierzch wszelkie niedociągnięcia), ale najważniejsze jest to co potem.. Jak zespół nadzorujący jest ogarnięty, to wnioski potrafią być bardzo trafne i ważne, a czasem zaskakujące. Dla wszystkich stron biorących w takim ćwiczeniu udział.

Miałem przyjemność kiedyś brać w takich "manewrach" antyterrorystycznych (tylko, że scenariusz był bardziej dramatyczny i faktycznie mógł zjeżyć włos na głowie, gdyby był prawdziwy) i po ćwiczeniach oberwało się wszystkim - od osoby pełniącej funkcję koordynatora akcji, poprzez straż, policję, ochronę obiektu, służby medyczne..
Wszytko było mierzone, nagrywane, na koniec całodniowych ćwiczeń było omówienie "na gorąco", a potem dodatkowo każda z grup musiała też napisać raport z uwagami dotyczącymi organizacji samego ćwiczenia, jak i zauważonych niedociągnięć własnych i innych.

I takie ćwiczenia, choć z boku (a tym bardziej w krótkim materiale TV) mogą wyglądać śmiesznie (zwłaszcza przy takim montażu i udźwiękowieniu ) to powinny być organizowane regularnie, z uwzględnianiem i dążeniem do eliminowania wpadek z poprzedniego.

[Rutek007]

@krzychu22lr: tylko zauważ jak liczne u nich są Wojska obsługiwane przez USSOCOM. My mamy niby 100tyś. armia. Ale tak naprawdę zobacz ile jest vacatow. Ilu faktycznie służy zawodowo ilu to pracownicy Resortu Obrony ilu to NSR i fachowcy WOTowcy . Dlatego pisałem że "ich stać" Bo jakby dobrze dodac to nasza armia zawodowych (a nie wszystkich etatów) to tyle co ich specjalni. A pozatym widać że w ichnym sztabie siedzą analitycy którzy dostrzegają problem broni, amunicji, zasięgu ognia skutecznego, Wyciągają wnioski ze trzeba przeciwnika razić z wiekszych odległości celniej i to realizują. WIDZIMY PROBLEM --> SZUKAMY ROZWIĄZANIA.

[lto]

Tylko, że oni szukają, ogłaszają konkursy, anulują konkursy, zmieniają amunicję, rezygnują ze zmiany amunicji, wyrzucają M4 w ramach programu SCAR, rezygnują z programu SCAR ale nie do końca (wdrażają SCAR-H), rozbudowują M4 w ramach programu PIP, rezygnują z programu PIP, itd. Za wzór bym ich nie stawiał.

[krzychu22lr]

@Rutek:
To jak już bawiłeś się w dodawanie, to policz ile obywateli mają Stany Zjednoczone Ameryki, a ile Polska. To nie jest kwestia czy nas stać, czy nie - chyba, że kupisz gdzieś 300 milionów obywateli i ziemię, na której się pomieszczą.

Ci analitycy w ich sztabach odpowiadają też za równie genialne programy jak F-35 (7 lat opóźnienia, cena jednostkowa wyższa o 38% od pierwotnej), Future Combat Systems (i następca Ground Combat Vehicle, oraz Expeditionary Fighting Vehicle w USMC) czy wreszcie Individual Carbine i inne próby zastąpienia/modernizacji M4, które skończyły się fiaskiem.

Tak jak pisałem wcześniej - w 2006 roku SOCOM na poważnie przechodziło z naboju 5,56x45mm na 6,8x43mm. Broń była testowana nawet w warunkach bojowych. Dokumenty głosiły peany na cześć nowego naboju, który nie tylko oferował większy zasięg, ale też lepszą balistykę końcową (innymi słowy - ranił bardziej). Dziś niemal nikt nie pamięta o 6,8 SPC - za to wielu ekscytuje się na myśl 6,5x39mm Grendel, naboju którego parametry są jeszcze lepsze niż 6,8 SPC i którym bardzo interesują się wojska Serbii (Prvi Partizan jest głównym dostawcą 6,5G na rynek amerykański).

Sam 6,5mm Creedmoor nie jest wcale nowym wynalazkiem - to nabój od dawna stosowany w USA przez strzelców benchrestowych. Jego obecna popularność to efekt rozwoju strzelań dynamicznych spod znaku PRS, gdzie cele mogą się znajdować nawet tysiąc jardów od strzelca. Bardzo łatwo jest przerobić broń samopowtarzalną 7,62x51mm do naboju 6,5CM, zyskując doskonałe własności balistyczne pocisku (identycznego jak w naboju 6,5x55mm) i mniejszy odrzut - 6,5CM zaprojektowano niejako wokół rozmiaru typowych magazynków na nabój 7,62 NATO.

Problem w tym, że genialne parametry 6,5CM w sporcie niekoniecznie sprawdzają się w innych dyscyplinach. Amerykańscy myśliwi donoszą np., że pociski myśliwskie stosowane w 6,5x55mm, przy słabszych naważkach 6,5CM nie dają w tuszy równie dobrych efektów. Stąd pojawiają się na rynku pociski przeznaczone specjalnie do polowań z użyciem 6,5CM - co jest o tyle zabawne, że tracimy w tę sposób jedną z zalet nowego naboju (współzamienność komponentów ze starszym bratem).

Cała armia amerykańska narzeka na słabą balistykę końcową naboju 5,56x45mm (i SOCOM nie jest tu wyjątkiem - patrz 6,8 SPC). Jeszcze nie tak dawno prowadzony był program ICSR, którego celem było zastąpienie karabinków 5,56x45mm bronią na nabój... 7,62x51mm. Może się okazać, że paradygmat mocy obalającej zwycięży nad potencjalną wyższą celnością 6,5CM i SOCOM wróci do 7,62x51 w zastosowaniach snajperskich, albo wręcz przeciwnie - znajdzie sobie jeszcze silniejszy nabój do broni samopowtarzalnej (w broni powtarzalnej od dawna stosują .300 Winchester Magnum). Pożyjemy - zobaczymy (w sportach strzeleckich moda na 6,5CM zaczyna ustępować modzie na nowszy 6mm Creedmoor).

PS. Widzę, że Ito pomyślał dokładnie o tym samym!

[LARPAK]

@Ito:
Do tego jeszcze dodaj, że wracają do porzuconych programów itd.
Jednak zwróć uwagę - ciągle szukaj, część rozwiązań wprowadzają, a następnie modyfikują lub wraz z rozwojem technologii i rozwiązań przyjmują coś nowego czy dalej prowadzają badania nad zarzuconym programem.
Jeżeli nie widzą w czymś sensu czy okazuje się to ślepą uliczką lub coś jest problemem, który można rozwiązać dopiero po opracowaniu pewnych rozwiązań, materiałów to nie brną ślepo w jakiś program. Przy czym starają się, aby nowe oporządzenie czy sprzęt był w miarę kompatybilny z tym już używanym.

U nas to jest z kolei paranoja typu wprowadźmy nowy plecak (ZPG) przy czym nie dajmy do niego żadnej instrukcji i znaczna część żołnierzy nawet nie wie, że:
- takie troki z klamrą fastex przyczepione do szelek to troki do podwieszenia broni w czasie długich marszy w bezpiecznym terenie - odciąża się ręce itd.
- z klapy plecaka można zrobić tzw. naddupnik czyli torbę noszoną na pasku wokoło pasa

Wprowadziliśmy lata temu szelki do przenoszenia oporządzenia tzw. Lubawa, która wzorowana była bodajże na ITLBV, którą Amerykanie szybko zastąpili czymś nowszym i lepszym, a tam gdzie u nas ową kamizelkę uważa się za coś super to nie widzi się:
- problemu zbyt długiej klapki oraz rzepu na ładownicy na magazynki
- problemu zbyt miękkiego pasa głównego
- braku przystosowania pasa (jego sztywności) do noszenia pistoletu oraz kabur do pistoletów
- braku możliwości założenia dodatkowych ładownic z tyłu
- oraz wielu innych mankamentów tej konstrukcji jak chociażby czarne lamówki, które ładnie wskazują kontury oporządzenia w kamuflażu

Do tego jeszcze niektórzy znawcy tematu każą nosić maskę przeciwgazową w torbie przełożonej przez ramię pasa nośnego i to nie pod kamizelką, a na zewnątrz, OP-1 też tak kazali nosić - przy czym skutecznie blokują dostęp do magazynków - jakby się dało wyciągnąć to i tak klapa jest zbyt długa, aby zrobić to łatwo...

Więc z tym czy nie są wzorem godnym naśladowania to bym nie przesadzał.
Ciągle prowadzą badania i prace rozwojowe sprzętu, aby wykorzystać go jak najlepiej i zapewnić bezpieczeństwo swoich wojsk.

Kolejny przykład - racje żywnościowe, w USA jadą na sprawdzonym u nich patencie od lat. U nas od niedawna wprowadza się racje żywnościowe wzorowane na MRE niejako z tym problemem, że:
- SR - racja jedno posiłkowa z podgrzewaczem chemicznym
- SRG - racja dobowa, 3 posiłki, ale podgrzewacz już płomieniowy oparty o kuchenkę z wygiętej blaszki
Wszystko niby OK, ale jak podgrzać np. wodę na herbatę czy kawę z zestawu skoro nie ma żadnego kubka na wyposażeniu żołnierza.
Ktoś powie menażka - ok, ale to już jest przeżytek, którego się nie targa.
Ktoś inny powie manierka - ok, ale aluminiowa odeszła do lamusa, a jej następcy jako tako się nie doczekaliśmy poza bidonami z maski MP5 w dwóch wariantach i jednym z MP6.

[Rutek007]

Kiedyś jeden "gumożujca" powiedzial mi ze Nasza armia jest bardzo bogata bo mamy tyle roznego sprzetu, oporządzenia. U nich wszystko jednakowe. Przez co z logistyką taniej... bo czy w Bagram, Nimaczech, Afryce to te same Humery, Blackhowki itp. Sprawdzone, ewentualnie zmodernizowane ale KOMPATYBILNE. A u nas taki Fiat Ducato (zazwyczaj biały) ma chyba 5 wersji silnikowych, teraz wchodzi VW CRAFTER i Transporter. Jest tez kilka mercedesów sprinter. To na przykładzie pojazdów. Z bronią to tak że teraz (w czasie pokoju) biega zolnierz z Berylem ale na zapasie wojennym leżą AKMs. A jako broń dla kierowcy jest Beryl krótki A na zapasie wojennym w zależności od JW to PM63, PM84, PPS też jeszcze potrafi być, a i nawet AKMS. I gdzie tu logika i logistyka? Co z amunicją? NAS TO DOPIERO STAĆ A CO TAM... a odnośnie "naszych projektów" to ile lat trwało opracowanie MSBSa? Ile milionów to kosztowało? Zaczęli chyba w 2009 o ile dobrze pamiętam. I tak naprawdę gdyby nie Pan A. to tak szybko nie wszedł by do służby. A gdzie tu wersja bullpup?
Dalej szukając: mamy Granatnik Rewolwerowy z Tarnowa. Ile ich mamy wprowadzonych? Granatniki GSBO GPBO Dezametu jako następca Pallada tez jak na lekarstwo. Mamy kupę RÓŻNYCH rzeczy. Tylko co dalej? Jest projekt TYTAN jako żołnierz przyszłości tylko brak rozpędu aby to ruszyło bo jak narazie to pojedyncze "tytany" uda się skompletować. I to też na zasadzie ze z jednej JW weźmiemy Groty, z tej granatnik (do Grota tez podwieszany opracowali inny A w wojsku już był Pallad i GPBO) a nowoczesny lekki moździerz wsparcia to hm.... A Amerykanie jak już zaczynają coś zmieniać np MRAPy jako wozy bojowe, czy inne wyposażenie to robią to myśląc, planując, licząc ile to $ będzie kosztowalo i jakie sa korzysci, wzrost bezpieczeństwa. I wprowadzają od razu większą ilość. Tak jak "wymiana amunicji 7,62 przez USSOCOM". Mozna by tak do rana wymieniać ...

[LARPAK]

AK/AKM jest dalej w służbie, a nie w magazynach tylko na czas "W".

PPS, STEN itp. sprzedali kilka lat temu.

[Rutek007]

calkiem ładny ten karabin...

[Rutek007]

AK/AKM jest dalej w służbie, a nie w magazynach tylko na czas "W".

PPS, STEN itp. sprzedali kilka lat temu.

Tak. AK dalej w służbie też jest, tylko chodziło mi o fakt że nie ma jedności broni. Zdarza się ze w jednej JW jest różna broń na zapasie np. PM63, PM84p. Jedna grupa jako Pistolet Maszynowy A różna amunicja. Tu tkwi problem.
A co do PPSow to u mnie wyzbyli się z 15lat temu.
( tak jak i pistolety TT. Poszły akurat do USA.) Ale znam jedną JW gdzie jeszcze w 2012 mieli je na zapasie wojennym.

[Rutek007]

http://www.konflikty.pl/aktualnosci/wia ... towizyjne/
U nas też PCO produkuje gogle z efektem nakładania obrazu. (Nokto/terma) A Rubin ma możliwość dopiecia wizjera i założenia go na uchwycie na helmie co powoduje że widzimy to miejsce w które akurat kierujemy broń i możemy zaglądać za narożnik budynku. Tylko ze u nas partia to max kilkaset. A za wielką wodą dziesiat tysięcy...

[Rutek007]

Fajnie że dementują plotki "niewtajemniczonych"...
https://barlinek24.pl/aktualnosci/10622 ... a-sportowa

[salve76]

23-latek z zarzutami zabójstwa 89-latka. Ofiara miała 2 rany postrzałowe głowy. Zabójstwo dokonano z broni czarnoprochowej.
Źródło RMF FM

[Piotr_JG]

"Specjalistyczne badania w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji potwierdziły, że właśnie z tej broni zastrzelony został 89-letni lekarz."
Po kuli rozpoznali czy jak ?
Bo przecież kaliber i rodzaj prochu to ciut mało.