Przechowywanie i przenoszenie broni
Moderator: Moderatorzy WBP
- epaa
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 839
- Rejestracja: 14 września 2005, 18:51
- Tematy: 0
- Lokalizacja: trój miasto
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Nie ma zakazu wprost ale cala sprawa jest ocenna.
Pierwszej oceny dokonają zgodnie ze swoim doświadczeniem strażnicy. Jak uznają że istotnie idziesz z kapcia, drogą, śmiałym krokiem na strzelnicę ( kolega ma 1 km lasem i 10 km drogą), broń jest w pokrowcu rozładowana, strzelnica jest otwarta, to na tym się skończy. Obejrzą co masz , pogadają. życzą powodzenia i do widzenia. Większość strzelnic jest na zadupiu czyli w lesie.
A jak będziesz miał karabin, do najbliższej strzelnicy będzie 3 godziny marszu, będziesz szedł przełajem, broń będzie zdatna do ustrzelenia zwierzyny, będzie noc i tydzień temu ktoś w okolicy kłusował to uznają że kłamiesz i się zacznie. I po interwencji straży, zarekwirowaniu potencjalnego narzędzia przestępstwa sąd będzie oceniać wszelkie okoliczności i to żadna przyjemność i dosyć kosztowna bo jak strach zajrzy w oczy to z kasy na adwokata się wyskoczy od razu.
Nie ma takich wypadków ale też nie słyszałem sportowcach spacerujących po lesie z karabinem, chyba że idą na strzelnicę. I być może to w ogóle wynika z lenistwa bo karabin ciężki i to męczące go nosić wszędzie ze sobą. W końcu to prawo a nie obowiązek.
W życiu cała masa ocen zależy od kontekstu sytuacji, zachowania i na to staram się zwrócić uwagę.
Pierwszej oceny dokonają zgodnie ze swoim doświadczeniem strażnicy. Jak uznają że istotnie idziesz z kapcia, drogą, śmiałym krokiem na strzelnicę ( kolega ma 1 km lasem i 10 km drogą), broń jest w pokrowcu rozładowana, strzelnica jest otwarta, to na tym się skończy. Obejrzą co masz , pogadają. życzą powodzenia i do widzenia. Większość strzelnic jest na zadupiu czyli w lesie.
A jak będziesz miał karabin, do najbliższej strzelnicy będzie 3 godziny marszu, będziesz szedł przełajem, broń będzie zdatna do ustrzelenia zwierzyny, będzie noc i tydzień temu ktoś w okolicy kłusował to uznają że kłamiesz i się zacznie. I po interwencji straży, zarekwirowaniu potencjalnego narzędzia przestępstwa sąd będzie oceniać wszelkie okoliczności i to żadna przyjemność i dosyć kosztowna bo jak strach zajrzy w oczy to z kasy na adwokata się wyskoczy od razu.
Nie ma takich wypadków ale też nie słyszałem sportowcach spacerujących po lesie z karabinem, chyba że idą na strzelnicę. I być może to w ogóle wynika z lenistwa bo karabin ciężki i to męczące go nosić wszędzie ze sobą. W końcu to prawo a nie obowiązek.
W życiu cała masa ocen zależy od kontekstu sytuacji, zachowania i na to staram się zwrócić uwagę.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1787
- Rejestracja: 20 maja 2007, 08:55
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
@epaa
Święte słowa z tą ocennością.
Inaczej wszyscy strzelcy w Krakowie i okolicach, oraz wszyscy użytkownicy strzelnicy na Pasterniku podlegali by tym okrutnym karom wymienionym przez ciebie. Powód? Kraków i okolice to jeden wielki obwód łowiecki (#70)
Wychodząc z domu, bez wpisu do książki ... już by mnie strażnicy (ob)leśni dopadli.
A dziki kręcą się pod oknami na kilku osiedlach ... każdy może zostać kłusolem czy chce tego czy nie.
To jest trochę tak, jak z mieszkańcami paru wsi na mazurach włączonych w skład parku narodowego - cokolwiek robią - naruszają regulamin parku. Idziesz do wychodka - już poruszasz się poza wyznaczonymi szlakami ...
Święte słowa z tą ocennością.
Inaczej wszyscy strzelcy w Krakowie i okolicach, oraz wszyscy użytkownicy strzelnicy na Pasterniku podlegali by tym okrutnym karom wymienionym przez ciebie. Powód? Kraków i okolice to jeden wielki obwód łowiecki (#70)
Wychodząc z domu, bez wpisu do książki ... już by mnie strażnicy (ob)leśni dopadli.
A dziki kręcą się pod oknami na kilku osiedlach ... każdy może zostać kłusolem czy chce tego czy nie.
To jest trochę tak, jak z mieszkańcami paru wsi na mazurach włączonych w skład parku narodowego - cokolwiek robią - naruszają regulamin parku. Idziesz do wychodka - już poruszasz się poza wyznaczonymi szlakami ...
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 12:06 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
remington 44, rogers & spencer 44, Hawken .45, jednorurka 12ga i parę nitro
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 924
- Rejestracja: 06 kwietnia 2016, 11:02
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Z grubsza - oczywiście! Nawet więcej, mój brak zgody z powyższym zdaniem jest dużo słabszy i na innym poziomie niż potwierdzenie tego o czym pytasz. W tym zdaniu wszystko zależy jak rozumiemy sensację - robienie "sensacji" może mieć zarówno pozytywny jak i negatywny wpływ.elessar pisze:Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem? Uważasz zatem że chodzenie po ulicy z wystającą zza paska spodni rękojeścią pistoletu jest ok? Niech widzą, a co! Tak po prostu?Ghostdog pisze:Nie zgadzam się z tym zdaniem.Rozsądny człowiek nie powinien bez powodu robić sensacji afiszując się z bronią podczas jej przemieszczania.
Jestem ogromnym zwolennikiem open carry - oczywiście abstrahując całkowicie od aktualnego stanu prawnego. Uważam, że każdy powinien móc broń nosić otwarcie ( albo skrycie - co mu bardziej pasuje).
W kontekście Polski i obowiązującego prawa nie mamy możliwości open carry ale nie mamy też obowiązku noszenia broni w sposób całkowicie niewidoczny. W większości przypadków tragedia się nie dzieje, nikt nie ginie, wojna nie rozpoczyna jak ktoś zobaczy, że inna osoba nosi broń. Co jest złego w tym, że ktoś widzi, że nosimy broń? Pomijając oczywiście aspekty taktyczne, bo to oddzielna sprawa i dotyczy jednostek.
Skoro nie ma zakazu, to nie ma.Nie ma zakazu wprost ale cala sprawa jest ocenna.
Pierwszej oceny dokonają zgodnie ze swoim doświadczeniem strażnicy. Jak uznają że istotnie idziesz z kapcia, drogą, śmiałym krokiem na strzelnicę ( kolega ma 1 km lasem i 10 km drogą), broń jest w pokrowcu rozładowana, strzelnica jest otwarta, to na tym się skończy.
Z noktowizorem, zapasem amunicji, wnykami na plecach...A jak będziesz miał karabin, do najbliższej strzelnicy będzie 3 godziny marszu, będziesz szedł przełajem, broń będzie zdatna do ustrzelenia zwierzyny, będzie noc i tydzień temu ktoś w okolicy kłusował to uznają że kłamiesz i się zacznie.
Mogą nawet uznać, że białe jest czarne, tylko to nie ma nic do rzeczy. Nie ma znaczenia czy kłamię czy nie ( no, chyba, że na podstawie odrębnych przepisów? ), ale ma znaczenie czy popełniłem przestępstwo czy nie.
Samo przebywanie w lesie w nocy, z bronią którą można ustrzelić zwierzynę ( czyli praktycznie każda współczesna broń palna, nie tylko karabin ale i karabinek ), nie jest dowodem popełnienia czynu zabronionego, nawet jeżeli kłusownicy są aktywni co nocy. Nikt normalny nie będzie oskarżał o kłusownictwo na tej podstawie. Pisząc w ten sposób, obrażasz też strażników leśnych - traktujesz ich jak wrednych skurczybyków, którzy tylko chcą się przyczepić, ciągać po sądach i robić problemy.
Realistycznie - szczerze wątpię czy straż leśna widząc człowieka po raz pierwszy, grzecznego i kulturalnego, legitymującego się uprawnieniami do posiadania broni, zachowującego się normalnie będzie robić komuś większe problemy. Przecież nie będziemy w tym lesie strzelać, a skoro nie strzelaliśmy, to skąd mają być problemy? A jak nawetstrzelaliśmy do atakującego zwierza, to i tak warto się skontaktować z nadleśnictwem ( czy z kim tam trzeba - zielony jestem w tych sprawach ;P ) i przedstawić sytuację. Jak zwierzaka zastrzeliliśmy, to przecież nie zostawimy go na środku drogi.
Jak Cię złapią na ulicy, za posiadanie narzędzia gwałtu ( jesteś facetem, dobrze mniemam?), to też od razu z kasy na adwokata wyskoczysz. Przez takie pisanie i takie podejście utrzymuje się w tym kraju w pewnych dziedzinach stan bezprawia - nieważne, czy coś jest zgodne z prawem czy nie, ale jak już Cię zamkną... No nie, przykro mi, jeżeli chcemy żyć w państwie prawa, to najważniejsze jest to, jakie jest prawo.I po interwencji straży, zarekwirowaniu potencjalnego narzędzia przestępstwa sąd będzie oceniać wszelkie okoliczności i to żadna przyjemność i dosyć kosztowna bo jak strach zajrzy w oczy to z kasy na adwokata się wyskoczy od razu.
I love my SIGs.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 12 sierpnia 2014, 23:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Blokada Giełdy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Często widuję osoby u których widać broń - policjantów, strażników miejskich, a nawet wartowników przy grobie nieznanego żołnierza (tam to nawet z długą). Proszę mi wierzyć, że nikt nie ucieka, a nawet ludzie zdjęcia robią
Swoją drogą jeżeli dobrze zrozumiałem posty 9x19, w tym wątku, to jest u nas pewna odmiana open carry. Warunkiem noszenia broni na widoku jest to, że magazynek mamy przypięty po drugiej stronie paska niż pistolet (bo wtedy broń mamy rozładowaną i mówimy o przenoszeniu, które co do postaci nie jest regulowane i nie musi być co do zasady w sposób niewidoczny).
Swoją drogą jeżeli dobrze zrozumiałem posty 9x19, w tym wątku, to jest u nas pewna odmiana open carry. Warunkiem noszenia broni na widoku jest to, że magazynek mamy przypięty po drugiej stronie paska niż pistolet (bo wtedy broń mamy rozładowaną i mówimy o przenoszeniu, które co do postaci nie jest regulowane i nie musi być co do zasady w sposób niewidoczny).
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 247
- Rejestracja: 13 października 2016, 10:40
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Co innego policjant z bronią open co innego osoba cywilna. Nawet policjanci po cywilnemu noszą broń skrytą, rozumiem nosić broń, ale nie rozumiem po co ją eksponować.Oks pisze:Często widuję osoby u których widać broń - policjantów, strażników miejskich, a nawet wartowników przy grobie nieznanego żołnierza (tam to nawet z długą). Proszę mi wierzyć, że nikt nie ucieka, a nawet ludzie zdjęcia robią
Swoją drogą jeżeli dobrze zrozumiałem posty 9x19, w tym wątku, to jest u nas pewna odmiana open carry. Warunkiem noszenia broni na widoku jest to, że magazynek mamy przypięty po drugiej stronie paska niż pistolet (bo wtedy broń mamy rozładowaną i mówimy o przenoszeniu, które co do postaci nie jest regulowane i nie musi być co do zasady w sposób niewidoczny).
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Wiesz tu mogą sie zacząc problemy...Ghostdog pisze: A jak nawet strzelaliśmy do atakującego zwierza, to i tak warto się skontaktować z nadleśnictwem ( czy z kim tam trzeba - zielony jestem w tych sprawach ;P ) i przedstawić sytuację. Jak zwierzaka zastrzeliliśmy, to przecież nie zostawimy go na środku drogi.
.
Mogłeś strzelac "w powietrze" nie do zwierzyny...
cos się "powieliło" NIEDOKOŃCZONE
-prosze usunąć
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 13:48 przez mkl1, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Wiesz tu mogą sie zacząc problemy...Ghostdog pisze: A jak nawet strzelaliśmy do atakującego zwierza, to i tak warto się skontaktować z nadleśnictwem ( czy z kim tam trzeba - zielony jestem w tych sprawach ;P ) i przedstawić sytuację. Jak zwierzaka zastrzeliliśmy, to przecież nie zostawimy go na środku drogi.
.
Mogłeś strzelac "w powietrze" nie do zwierzyny...
Odnośnie przemieszczania sie z bronią długą po lesie( jako sportowiec) nie powinno nic sie stać...
Mnie obowiązują inne przepisy... czyli nie mogę łazić po lesie(obwodzie łowieckim z bronią "myśliwska", bo mogę być potraktowany jako"myśliwy-kłusownik) oczywiście, jeżeli nie dopełnię formalności
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 924
- Rejestracja: 06 kwietnia 2016, 11:02
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Nie do końca. Nawet biorąc pod uwagę, że cudzysłów, to w praktyce, jedynym relatywnie bezpiecznym kierunkiem jest nasz największy kulochwyt ( ziemia ) i to pod kątem jak najbliższym kątowi prostemu.Wiesz tu mogą sie zacząc problemy...
Mogłeś strzelac "w powietrze" nie do zwierzyny...
Odnośnie przemieszczania sie z bronią długą po lesie( jako sportowiec) nie powinno nic sie stać...
Z broni strzelamy tylko na strzelnicach. Co jest strzelnicą, wiemy i reguluje to prawo. Sytuacją w której możemy użyć broni, to obrona konieczna i stan wyższej konieczności ( jeżeli dobrze to rozumiem ). Ograniczenia co do strzelania są stosunkowo proste ( w kontekście ogólnym ). Nie widzę sytuacji strzelania " w powietrze" ( i nie do końca wiem co przez to rozumiesz w tym kontekście ).
Bądźmy też realistami. Sytuacja w której użyję broni jest dość mało prawdopodobna, nawet jak będę ją przy sobie miał ( a mam zawsze ), więc nie każde wyjście w las kończy się strzelaniną z dzikiem podczas której dwukrotnie zmieniamy magazynek... Jak człowiek jest normalny i normalnie traktuje drugiego człowieka, nie łamie prawa, a chce wyprowadzić swojego DD na spacer do lasu to nie powinien mieć problemów.
Nie ma sensu na potrzeby udowodnienia, że strach wchodzić z bronią do lasu wynajdywać bardzo mało prawdopodobnych, nie zdarzających się, czyli na ten moment czysto hipotetycznych zagrożeń i możliwych zdarzeń, bo jest to dokładnie ten sam sposób którego używa lewactwo i hoplofobii i jest to całkowicie nie merytoryczne podejście.
To tak jak z przechowywaniem broni załadowanej... " A jak, załóżmy, załamie Ci się podłoga, sejf będzie spadał obracając się wokół własnej osi, w środku jeden z magazynków zaklinuje się między drzwiami a pudełkami z amunicją tak, że naciśnie na spust Twojego załadowanego karabinu, karabin wystrzel, trafiając w najsłabszy punkt sejfu i akurat trafi nowo narodzone dziecko sąsiadki z klatki obok?! Włożenie załadowanej broni do sejfu to narażanie życia wszystkich w promieniu kilometra!".
To też warto wyraźnie zaznaczać - ja praw które obowiązują myśliwego nie znam. Być może są tutaj inne, sensowne bądź nie, ograniczenia i na które nota bene warto byłoby spojrzeć zmieniając ( ułatwiając ) dostęp do broni.Mnie obowiązują inne przepisy... czyli nie mogę łazić po lesie(obwodzie łowieckim z bronią "myśliwska", bo mogę być potraktowany jako"myśliwy-kłusownik) oczywiście, jeżeli nie dopełnię formalności
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 14:02 przez Ghostdog, łącznie zmieniany 1 raz.
I love my SIGs.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 148
- Rejestracja: 08 grudnia 2014, 21:56
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Jak tak dalej pójdzie, to ten wątek narobi sportowcom bagna i zmienią rozporządzenie...
9x19, .45ACP, 7,62x39, .22 LR, 12/89
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 247
- Rejestracja: 13 października 2016, 10:40
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
To, że to policjant i ludzie są przyzwyczajeni do widoku u nich broni.Ghostdog pisze: Co to znaczy co innego ? Czemu? Pomijając całkowicie aspekty aktualnej sytuacji prawnej. Jaka jest w praktyce różnica? Policjant ma prawo się bronić, a zwykły obywatel już nie ? Cywil z bronią wygląda Ci gorzej niż Policjant ?
Policjant ma prawo się bronić, cywilny człowiek też. Bronią ukrytą możesz się bronić równie dobrze jak nie lepiej co bronią widoczną, więc w czym problem?
też tak myślę czytając nie które pomysłyowiess pisze:Jak tak dalej pójdzie, to ten wątek narobi sportowcom bagna i zmienią rozporządzenie...
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 15:24 przez iiyama, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 12 sierpnia 2014, 23:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Blokada Giełdy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Nie wiem czemu analizowanie prawa (UOBiA i łowieckiego), miałoby prowadzić do zaostrzenia przepisów?
Ludzie są przyzwyczajeni do tego że policjant nosi broń, bo policjanci noszą broń od lat. Gdyby cywile nosili od lat broń to ludzie też byliby przyzwyczajeni do tego widoku (tak jak to jest np. w Texasie).
Ludzie są przyzwyczajeni do tego że policjant nosi broń, bo policjanci noszą broń od lat. Gdyby cywile nosili od lat broń to ludzie też byliby przyzwyczajeni do tego widoku (tak jak to jest np. w Texasie).
- Leśny Dziadek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2307
- Rejestracja: 15 października 2012, 14:01
- Tematy: 0
- Lokalizacja: zDolnegoŚląska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Tak mię się przypomniało... Razem z kolegą, który studiował socjologię, za studenta (lata 90te) robiliśmy różne eksperymenty z udziałem osób postronnych. Rysowanie białą kredą "zwłok" na chodniku + rozlany czerwony tusz + wezwanie pogotowia (przyjechało i błyskało na niebiesko) - o kurde, jakie ploty poszły potem w miasteczko....epaa pisze: Raport z uwzględniłem czasu przez jaki udało się chodzić oraz czasu spędzonego na komisariacie zamieścić potem na forum.
Ale ja nie o tym, a o innym eksperymencie.
Do rzeczy 1:
Otóż kolega chciał zbadać reakcję organów na bezczelne szlajanie się po mieście z EDC typowym dla włamywaczy. Tak jak sobie wyobrażaliśmy, a więc: dresiki, malutkie latarki, torby na łup oraz krótki łom. Jesień, późny wieczór, idziemy parkiem.
No nie trwało to długo, podszedł do nas patrol, na początku grzecznie, potem gleba, wezwanie suki (chyba jeszcze nyska, jedna z ostatnich), jedziemy na komendę. Jako że podśpiewywaliśmy sobie "celinę" Kazika, a na pytanie przy wysiadaniu "co wam tak kur(w)a wesoło?" padła odpowiedź "ustalaliśmy sobie wersję zeznań", na dobry wieczór dostaliśmy mały łomot. Potem dwie godziny maglowania, i nasze spójne odpowiedzi "bo tak, bo tak lubimy chodzić z łomem, bo czasy niebezpieczne". Potem nas, klnąc, puścili, zapowiedziawszy, że przy następnej akcji będzie 48 godzin. Tyle w tym temacie, a teraz do rzeczy.
Do rzeczy 2:
Latem tego roku, jadąc na strzelnicę, zostawiłem auto w Ząbkowicach do oklejenia reklamą, i poszedłem na Srebrną Górę piechotą, stety-niestety z Berylem na ramieniu. Po dosłownie 10 minutach wędrówki skrajem drogi, podjechał patrol, i przez otwarte okno usłyszałem " no przecież ci mówiłem, że to pewnie będzie ten ze strzelnicy". Powitanie miłe (chłopaki czasem mają zajęcia u nas na strzelnicy), dla formalności spisanie numeru książeczki, i - tu dochodzimy do sedna - "mieliśmy TRZY zgłoszenia, że drogą idzie wariat z karabinem, to musieliśmy podjechać". Minęło mnie może z pięc aut....
I tyle
- epaa
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 839
- Rejestracja: 14 września 2005, 18:51
- Tematy: 0
- Lokalizacja: trój miasto
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Ja ( kilku kolegów też) byliśmy sprawdzani w lesie podczas zabawy ASG. Też było miło, plastikowe kulki obejrzeli, upewnili się że nie mamy pirotechniki (było sucho i był planowany zakaz wstępu do lasu w perspektywie kilku dni). Podaliśmy ostanie koordynaty kłusujących myśliwych (ewidentnie polowali z samochodu). Pojechali.
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 21:25 przez epaa, łącznie zmieniany 1 raz.
- kuras999
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1688
- Rejestracja: 20 kwietnia 2016, 13:47
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Ciągle na forum ktoś się martwi że stosując się do obowiązującego prawa, albo tylko mówiąc o tym co w świetle prawa nam wolno jest dla nas złe. Nie wstydzimy się tego co nam wolno nie nakładamy na siebie wyimaginowanych zakazów. Jeśli same środowisko będzie postulowało że swobody, które obecnie mamy są zbędne albo nawet nie wolno o nich mówić bo ta takie straszne to nam na prawdę coś zabiorą.owiess pisze:Jak tak dalej pójdzie, to ten wątek narobi sportowcom bagna i zmienią rozporządzenie...
Prawo jest powszechnie znane nie udawajmy że jest inne bardziej restrykcyjne, nasza milicja do tego właśnie dąży. Dla nich prawo prawem ale racja ma być po ich stronie.
Ludzie postronni widząc wasze wątpliwości utrwalają sobie że broń to musi być coś złego skoro nawet do lasu nie można zabierać.
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 21:36 przez kuras999, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 38
- Rejestracja: 12 sierpnia 2014, 23:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Blokada Giełdy
Re: Przechowywanie i przenoszenie broni
Wracając do tematu mam jeszcze jedno pytanie.
Jeżeli mam przy sobie załadowany magazynek, nie podpięty do pistoletu oraz pistolet, to dobrze rozumiem, że jest to przenoszenie, a nie noszenie?
Jeżeli mam przy sobie załadowany magazynek, nie podpięty do pistoletu oraz pistolet, to dobrze rozumiem, że jest to przenoszenie, a nie noszenie?
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2016, 23:21 przez Oks, łącznie zmieniany 1 raz.