Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Moderator: Moderatorzy WBP

Awatar użytkownika
strk
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 3014
Rejestracja: 16 lipca 2014, 17:37
Tematy: 52
Lokalizacja: 3miasto
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: strk »

Niestety, pozostaje zapłacić 500pln - albo kopać się z koniem tu lub tam.
PSSK-DB vice-president
LOK Certified Range Officer
Obrazek
[evil laugh]Kto nie elaboruje ten przegrał życie. Taniej już było[/evil laugh]
drako
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 101
Rejestracja: 01 października 2010, 16:32
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: drako »

Chciałbym zwrócić uwagę na jedną sprawę - zajęcia strzeleckie i szkolenie medyczne jest obowiązkowym elementem każdego planu szkolenia w wojsku, a elementem każdych zajęć strzeleckich jest instruktaż w zakresie warunków strzelania, sposobu prowadzenia strzelania i warunków bezpieczeństwa. Więc przynajmniej teoretycznie każdy żołnierz jest przeszkolony w zakresie, o którym mówi rozporządzenie. Jeśli pani na strzelnicy nie wystarczy legitymacja żołnierza zawodowego i legitymacja posiadacza broni, to napiszcie pani oświadczenie, że spełniacie warunki określone w rozporządzeniu. Jeśli to też nie wystarczy - zmieńcie strzelnicę albo napiszcie skargę do właściciela. Na głupotę podobno nie ma lekarstwa. Zauważcie, że rozporządzenie nie mówi, że jako prowadzący strzelanie macie znać przepisy poszczególnych konkurencji strzeleckich, że macie zdawać jakiś egzamin, ba - nie mówi nawet, że macie umieć strzelać. Osobiście nie mam zamiaru dać zarobić złodziejskim organizacjom, które balansując na krawędzi prawa każą sobie słono płacić za abstrakcję, którą stworzyli by zerżnąć kasę z ludzi.
PJU pisze: Jako zarządca strzelnicy niestety nie dopuszczam do prowadzenia strzelań nikogo bez dokumentu potwierdzającego posiadanie uprawnień prowadzącego.
Nie ma czegoś takiego jak uprawnienia prowadzącego strzelanie. Jest zaledwie wymóg odbycia przeszkolenia, a to nie znaczy ani wystawienia legitymacji ani zdawania egzaminu.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2018, 21:48 przez drako, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
matlak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 656
Rejestracja: 09 listopada 2009, 18:40
Tematy: 0
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: matlak »

drako pisze:Osobiście nie mam zamiaru dać zarobić złodziejskim organizacjom, które balansując na krawędzi prawa każą sobie słono płacić za abstrakcję, którą stworzyli by zerżnąć kasę z ludzi.
PJU pisze: Jako zarządca strzelnicy niestety nie dopuszczam do prowadzenia strzelań nikogo bez dokumentu potwierdzającego posiadanie uprawnień prowadzącego.
Nie ma czegoś takiego jak uprawnienia prowadzącego strzelanie. Jest zaledwie wymóg odbycia przeszkolenia, a to nie znaczy ani wystawienia legitymacji ani zdawania egzaminu.
No właśnie...
"Smaller calibers are going to be better, because the smaller the cartridge, the more we can carry. Being able to carry a large quantity of ammunition will be invaluable during the Zombie Apocalypse." :wink:
PJU
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 848
Rejestracja: 14 września 2005, 10:36
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: PJU »

drako pisze: Nie ma czegoś takiego jak uprawnienia prowadzącego strzelanie. Jest zaledwie wymóg odbycia przeszkolenia, a to nie znaczy ani wystawienia legitymacji ani zdawania egzaminu.
Nie czepiaj się słów, wiesz o co mi chodziło, dokładnie o dokument potwierdzający odbycie takiego szkolenia. Legitymacja żołnierza, potwierdza jedynie..... :-D , że jesteś żołnierzem. Ja nie muszę wiedzieć z czego się tam szkolicie.
drako pisze: Jeśli to też nie wystarczy - zmieńcie strzelnicę albo napiszcie skargę do właściciela
Znów czytam o skarżeniu się do właściciela, na właściciela, na zarządce itd.
Prowadzę strzelnicę i ponoszę całą odpowiedzialność z tym związaną. To ja ustalam zasady i nie mam zamiaru się w razie jakiegoś wypadku tłumaczyć za to, że dopuściłem do prowadzenia strzelania żołnierza, który zapewniał mnie, że posiada stosowne przeszkolenie, natomiast rzeczywistość była zupełnie inna lub prokurator inaczej interpretuje ważność przeszkolenia wojskowego na strzelnicy cywilnej.
Jest kwit ok, nie ma - to nie ma prowadzenia strzelania.
Skarżyć to się możesz na swojego przełożonego, że nie chce Ci wydać stosownego zaświadczenia. Dlaczego Ci nie wydaje? Jak usłyszałem od znajomych w mundurze: bo nie ma obowiązku wydawać takich zaświadczeń i nie ma ochoty tłumaczyć się w razie jakiegoś wypadku za żołnierza.
Więc płacz i płać za cywilne kwity, szukaj strzelnicy gdzie mają w du*** kto i jak strzela, lub zmień system u siebie w służbie.
Pozdrawiam
Piotrek
Rutek007
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 11 lipca 2017, 19:48
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: Rutek007 »

Hej. Bez urazy dla LOKu (bo ta Liga działa dłużej niż nie jeden z Nas na tym swiecie chodzi), ale kolega ze stowarzyszenia skończył za przysłowiowe 500+ szkolenie, dostał ładna kartkę A4 i plastik ze ukończył szkolenie iiiiii przyszedł czas na prowadzenie strzelania.
Wraz z innym kolega ze stowarzyszenia (jako żołnierze) obserwowaliśmy to czego się tam nauczył i stwierdzam, że metodyka nauczania i sposób prowadzenia zajęć, organizacja zajęć w wojsku nie odbiega niczym od LOKowskich. Fajnie by było gdyby Wszystkie strzelnice uznawaly wyciągi z rozkazów opatrzone pieczęcią z nazwą JW, orzełkiem i to wszystko w czerwonym tuszu o fakcie, iż w Jednostce Wojskowej mogę prowadzić strzelanie.
Bo skoro UoBiA zwalnia Nas żołnierzy (po przedstawieniu zaświadczenia - wyciągu z rozkazu -, że mam przydzielona broń służbową na podstawie rozkazu D-cy, a rozkaz o przydziale D-ca podał na podstawie protokołu o odbytym egzaminie przed szanowną komisją) z egzaminu, a jest tylko zapis aby prowadzacy strzelanie mial odbyte szkolenie (bez ustawowego wzoru zaświadczenia, ustawowego programu szkolenia, który trzeba odbyć), to się pytam: Czemu nie można honorowac wyciągów z rozkazu, albo czemu nie można tego "z góry" wklepac w przepisy, że żołnierz, policjant i inny po okazaniu stosownej "kartki A4" z czerwonym Orzełkiem Może prowadzić strzelanina, tylko jeszcze "szkolić przeszkolonego ze szkolenia jak ma szkolić"... A i tak są strzelnice, które honoruja tylko zaświadczenia z PZSS... bo to np. sportowa a nie rekreacyjna ani LOKowska strzelnica....
Przecierz tu chodzi o BEZPIECZEŃSTWO, porządek i panowanie nad bronią i amunicją, a nie o kolor papierka czy plastiku....
Tobtylko takie tam moje przemyślenia.... Pozdrawiam
CZ P-09 :)
LARPAK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7505
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
Tematy: 63
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: LARPAK »

Niestety jest to smutna prawda, ale prawda, że owo przeszkolenie do prowadzenia strzelania opiera się tylko i wyłącznie o PSBS i zazwyczaj jest tylko wpisem na listę o ile jest taka tworzona.
Większość prowadzących strzelanie to oficerowie, a oni mieli takowe przeszkolenie na szkole w mniejszym lub większym stopniu.

Do tego prowadzenie strzelania z żołnierzami to zupełnie inna (prostsza) sprawa niż prowadzenie strzelania z cywilami i to jeszcze takimi, którzy mają własną broń i amunicję lub brak jakiegokolwiek doświadczenia z bronią.
Można też trafić na średnio obytych w naszych szeregach - wyszli ze sztabów, strzelić raz na jakiś czas i zrobić coś innego niż klasyczną jedynkę to już zaczynają się schody - patrz co się dzieje w czasie B1 z PW.

Honorowanie takiego "papierka" było by fajne, ale ciężko uwierzyć w to, że każdy z żołnierzy posiada takowe przeszkolenie, a to by mogło prowadzić do nadużyć w tym względzie...
Rutek007
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 11 lipca 2017, 19:48
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: Rutek007 »

Larpak masz racje. Mogło by dojść do nadużyć. Dziś nawet do mnie podszedł jeden Pan ze sztabu pytając jaki wyciąg z rozkazu musi mieć aby mógł na emeryturze pracować jako ochroniarz z bronią, nie zdawać egzaminu, a do konca sam nie wiedział z czego to on wogole umie strzelać. Wysłałem go na Taborową w Poznaniu do WPA niech tam się dogada. Słyszał coś że jak ma broń w Wojsku to już ze wszystkich egzaminów na wszystko zwolniony i teraz na emeryturze to on jako Personal Bodyguard z Kałachem za miliony pracował będzie.... niech próbuje....
CZ P-09 :)
Awatar użytkownika
Bardzozly
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 355
Rejestracja: 27 lutego 2017, 08:52
Tematy: 0
Lokalizacja: wnętrze płaskiej Ziemi?
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: Bardzozly »

Rutek007 pisze:Hej. Bez urazy dla LOKu (...)
...ani dla innych literek, dorzucę do LARPAKowej smutnej prawdy drugą: jeśli szkolenie zawsze z powodzeniem kończą wszyscy uczestnicy, jego wartość może nie być duża. Bez selekcji na wstępie ani odsiewu na końcu można liczyć tylko na indywidualną chęć zdobywania umiejętności przez danego człowieka. A że finalnie problemem nie są abstrakcyjne nadużycia tylko prawdziwi ludzie z nadmiarowymi otworami w ciele...
Ostatnio zmieniony 29 maja 2018, 19:32 przez Bardzozly, łącznie zmieniany 1 raz.
If I was called upon to declare upon Oath, whether the Militia have been most Serviceable or hurtful upon the whole I should subscribe to the latter. (J. Washington) || Krótkie podsumowanie tematów o obronie z użyciem broni palnej
rzepa2
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Reactions:
Posty: 2
Rejestracja: 01 lipca 2018, 17:41
Tematy: 0
Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: rzepa2 »

Panowie odświeżę temat
Jestem podoficerem i czytając wcześniejsze posty tak się zastanawiam, każdy żołnierz jest przeszkolony z posługiwania się bronią (co najmniej etatową) i pierwszej pomocy. W szczególności oficerowie i podoficerowie z większym stażem są szkoleni z instrukcji PSBS bo z racji na braki kadrowe prowadzą lub mogą prowadzić szkolenia strzeleckie (punkty nauczania które są na każdej strzelnicy wojskowej) i strzelania z żołnierzami.
Teraz moje pytanie
mam przeszkolenie pierwszej pomocy (posiadam certyfikat)
przechodziłem nie jedno szkolenie, prowadziłem nie jedno szkolenie w punktach nauczania z budowy różnej broni i posługiwanie się nią , bezpieczeństwa itd.
Czy jak bym wystąpił do dowódcy z wnioskiem w wydanie zaświadczenia że, odbyłem szkolenie w zakresie prowadzenia strzelania oraz udzielania pomocy medycznej
i takowe bym otrzymał czy by było reflektowanie ????

np. zaświadcza się że, ......................... odbył szkolenie w zakresie prowadzenia strzelania oraz udzielania pomocy medycznej
podpisane przez dowódcę z pieczęcią JW
Rutek007
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 114
Rejestracja: 11 lipca 2017, 19:48
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: Rutek007 »

rzepa2 pisze: Czy jak bym wystąpił do dowódcy z wnioskiem w wydanie zaświadczenia że, odbyłem szkolenie w zakresie prowadzenia strzelania oraz udzielania pomocy medycznej
i takowe bym otrzymał czy by było reflektowanie ????

np. zaświadcza się że, ......................... odbył szkolenie w zakresie prowadzenia strzelania oraz udzielania pomocy medycznej
podpisane przez dowódcę z pieczęcią JW
Przepisy mówią, że ma być odbyte szkolenie. :568: Wszystko zależy od strzelnicy. Jeżeli właściciel strzelnicy uzna Tobie to zaświadczenie to ok, On bierze na siebie dopuszczenie Ciebie jako prowadzącego. :502:
Na legitymacji "Prowadzącego strzelanie" wydane przez Zarząd Główny LOK podpisał się "płk (r) mgr...." (r) jak rezerwy....
Ten plastik z naklejką holograficzną jest uznawany, a czy "papier formatu A4" z podpisem "płk dypl. inż.", "gen. dypl. mgr inż.", "st.chor.szt. mgr inż." (bo takie stopnie maja d-cy szkół podoficerskich jako d-cy JW) uznają to są dwa "UDA": albo się UDA, albo NIE UDA.


Mądrzy ludzie mówią: "Lepiej mieć jeden papier więcej, niż pół za mało, a zawsze masz czym D.. wytrzeć..."
CZ P-09 :)
PJU
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 848
Rejestracja: 14 września 2005, 10:36
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: PJU »

rzepa2 pisze: Czy jak bym wystąpił do dowódcy z wnioskiem w wydanie zaświadczenia że, odbyłem szkolenie w zakresie prowadzenia strzelania oraz udzielania pomocy medycznej
i takowe bym otrzymał czy by było reflektowanie ????
1. Próbuj :-D ja jeszcze takiego zaświadczenia nie widziałem. Z tego co wiem to im wyższy stopień i stanowisko to tym większe asekuranctwo. Nie wiem też jak podchodzą do tego Panowie z czerwonymi beretami zajmujący się wykładnią przepisów i regulaminów wojskowych :-D
2. Jako osoba prowadząca strzelnicę bez problemu uznałbym takie zaświadczenie, bo w razie W jestem kryty :-D dopuściłem do prowadzenia strzelania osobę posiadającą przeszkolenie, potwierdzone zaświadczeniem. Będą sprawdzać pana podpisanego na zaświadczeniu czy przypadkiem nie poświadczył nieprawdy :-D więc patrz pkt. 1
Pozdrawiam
Piotrek
salve76
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 317
Rejestracja: 30 stycznia 2015, 09:02
Tematy: 7
Lokalizacja: okolice Gdańska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: salve76 »

Nie chcę rozkręcać burzy czy też podważać kompetencji kolegów w mundurach, ale kurs prowadzącego strzelanie LOK zorganizowany przez przez dobry zespół trochę "otworzył mi szerzej oczy" na to co znaczy bezpieczeństwo na strzelnicy.
Byłem wcześniej prowadzącym strzelanie, prowadziłem je tak jak mnie uczono, uwag do tego nikt nie wniósł. A na strzelnicy (w dniu praktycznym) zwróciłem uwagę na różnicę pomiędzy tym co mi wpajano przez te lata.
Aby dostać miejsce dla choć jednego żołnierza JW. na kurs B.L.O.S graniczy z cudem, parę kursów polikwidowano, bądź też ograniczano ilość miejsc.
Nie każdy żołnierz jest po misjach, nie każda jednostka ma limit amunicji wystarczający do dobrego przygotowania żołnierza do dobrego obeznania się ze swoja bronią (i ze strzelnicą - bo i ze strzelnicami jest już problem), ale w każdej jednostce są wyznaczani prowadzący strzelanie - bo muszą, bo dowódca wyznaczył, bez kursów, znający PSBS, nauczeni na uczelniach wojskowych, centrach szkoleń wg. starych zasad (np. lufa pod kątem 45stopni po zakończeniu strzelania).
Sytuacja się poprawia: nie dość że jest coraz więcej "misjonarzy", ale i coraz większe zainteresowanie się bronią prywatną i przy okazji robienie kursów na własną rękę, powoduje że dzięki inicjatywie oddolnej coś się zmienia.
Strzelnice na jakie jeździmy w wolnym czasie są komercyjne, mają prywatnych właścicieli i to oni decydują czy honorować taki wyciąg z rozkazu, czy też zaświadczenie od dowódcy.
A tak na marginesie - a jak zaświadczenie wyda dowódca plutonu z pieczątka to będzie ok? - skąd ma wiedzieć właściciel strzelnicy że ten wyciąg/zaświadczenie wystawił właściwy przełożony? My to wiemy, wiemy co oznaczają te cyferki po JW (albo jak i gdzie to sprawdzić), wiemy która pieczątka jest OK, a która już nie. "Cywile" tego nie rozróżnią, oni nie mają czasu aby to sprawdzać, nie będą dzwonić do OD czy do personalnych czy to oryginalny wyciąg czy to ściema. A tu LOK, PZSS wystawia znormalizowane/standardowe zaświadczenie im znane. Nie żebym podejrzewał że chodzi o dochody dla tych organizacji ..co to to nie! :wink:
Proszę nie piszcie/myślcie że nikt się nie odważy podrobić takiego wyciągu/zaświadczenia, bo beknie, bo coś tam. Rozejrzyjcie się po swoich JW, a zobaczcie ile "asów" wykręciło taki numer że zastanawiacie się jakim idiotą trzeba być.
Na szczęście w MON z pozwoleniami nie mamy źle... jeszcze. :-? I całe szczęście że ilość posiadaczy broni prywatnej wśród kadry dość szybko wzrasta: dzięki temu jak nie w godzinach pracy to po nabywamy obycia z bronią i dobrych nawyków.
I mimo że cywilny kurs prowadzącego kosztuje kilka stówek to warto jest go zaliczyć, nie tylko dla kawałka plastiku ale po to aby zweryfikować swoją wiedzę. Ale aby to się udało, to trzeba znaleźć dobrą ekipę która umie i chce czegoś nauczyć (mi się na szczęście udało).
Życzę miłego weekendu.
Chochla
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 937
Rejestracja: 04 października 2015, 19:31
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: Chochla »

salve76 pisze:kurs prowadzącego strzelanie LOK zorganizowany przez przez dobry zespół trochę "otworzył mi szerzej oczy" na to co znaczy bezpieczeństwo na strzelnicy.
Byłem wcześniej prowadzącym strzelanie, prowadziłem je tak jak mnie uczono, uwag do tego nikt nie wniósł. A na strzelnicy (w dniu praktycznym) zwróciłem uwagę na różnicę pomiędzy tym co mi wpajano przez te lata.
Mozesz rozwinac te mysl?
salve76
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 317
Rejestracja: 30 stycznia 2015, 09:02
Tematy: 7
Lokalizacja: okolice Gdańska
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Uprawnienia "prowadzący strzelanie" z Sił Zbrojnych RP

Post autor: salve76 »

Trochę będzie trudno opisać to otwarcie oczu :-D
W "PSBP" o bezpieczeństwie prowadzenia ćwiczeń strzelania i rzutów granatem jest opisane szczegółowo opisane kiedy to zabrania się strzelać czy też kiedy to przerywa się strzelanie itd.
No i przykładowo na strzelaniu nr 1 z kbk gdy strzelający zakończył strzelanie to co robił? Lufa albo w kierunku kulochwytu(tarcz) albo aby prowadzący lepiej "widział" kto skończył ... lufa pod kątem 45 stopni.
Strzelanie z PW: już od dawna strzela się z "postawy strzeleckiej oburącz", ale jeszcze wielu pamięta że wolno było strzelać tylko z postawy strzeleckiej z wolnej ręki (bardziej to było strzelanie sportowe niż bojowe). I wielu jeszcze strzela tym sposobem - to tyle tytułem wstępu.
I na takiej postawie było widać: "zarzucanie wędką", odpoczywanie ręki z lufą pod kątem 45 stopni w górę lub w ziemię, relaksowanie ręki przez potrząsanie jej ... i wielu robi to z palcem na spuście. I wszystko jest OK bo broń skierowana jest w kierunku tarcz. I jedyna nerwówka jest gdy ktoś ze strzelających się zaczął obracać z bronią na boki.
To nie są historie z czasów Ludowego Wojska Polskiego PRL a i z tego roku, i z zawodów kadry ze strzelania z PW (P-83) - i naprawdę wyniki zawodnicy mieli imponujące. Ale bezpieczeństwo....? Zanim zacznie któryś z Was zaprzeczać to na najbliższych strzelaniach zamiast czekać pod wiatą aż inni skończą, przyjrzyjcie się tym którzy są na LOO co robią i co robi prowadzący strzelanie/kierownik strzelania: czy reaguje na to strzelający robią?
I kończąc rozwijanie myśli to po kursie pilnuję przede wszystkim siebie - to żebym tego palucha na spuście nie kładł, żeby ta lufa zawsze była skierowana w stronę tarcz a nie w niebo czy też w ziemię. A gdy prowadzę strzelanie, nieważne czy ze "starymi trepami", czy z cywilami co to maja AR-y w cenie samochodu, to "gonię" za te palce na spuście, za te wędkowanie pistoletem.
Życząc samych 10-tek, kończę to "rozwinięcie".
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prawo i broń - WBP”