Ojej, otworzyłem puszkę Pandory. Tylko napisałem, że u mnie wyszło drożej niż u innych, ale natłukłem łącznie 21 osobostartów. W tym kilka karabinowych - po 80/90 zł start. I przy zapisywaniu do klubu zdecydowanie NIE kierowałem się ceną, tylko subiektywną wygodą, w moim partykularnym przypadku (np. dystans do domu). Można połowę taniej? Tak, z pewnością. Nie narzekam na swój koszt, tylko podsumowuję informacyjnie dla innych, z zastrzeżeniem, że nie było to robione po kosztach.
Ale to, że ktoś *całość do pozwolenia* (bez szafy), ogarnie za 1000 zł to nie uwierzę...
Ostatnio zmieniony 01 sierpnia 2015, 06:43 przez MiLykie, łącznie zmieniany 1 raz.
alien pisze:400 zł - to do ciekawego klubu należysz w takim razie. Wpisowe do klubu + składki za rok + obowiązkowy staż ze strzelaniem + egzamin na patent + lekarze + licencja + drobne inne opłaty + badanią + opłaty za wnioski + branie udziału w zawodach (bez własnej broni to jest dość drogo bo ok 40-50 zł za konkurencję).
Skoro wydałeś do tej pory tylko 400 zł to znaczy że jesteś na samym początku drogi ;-)
Ktoś to liczył i wyszło mu ponad 2000 zł (wersja minimalna bez szafy)
Do iglicy, mam raz w tygodniu sportowe pestki po 0,40 zl i godzine strzelania za 10 zł.
Nigdzie nie napisałem, że wydałem do tej pory 400 zł tylko, że tyle jeszcze pewnie wydam + koszty amunicji z której korzystałem. Na początku napisałem ile wydałem, i jestem już na raczej końcówce drogi bo czekam na licencje.
a co do pozwolenia w 1000 zl bez szafy to sie da, członkostwo w klubie da sie ogarnac za 100-200 zl, lekarza za 200 + 50 do patentu, a czasem i mniej, sam patent 400 no tego nie przeskoczysz, licencja 50 i wniosek 250 no i mamy mniej wiecej 1000 zl
Lekarz do patentu i opinia lekarska do wydania pozwolenia to co innego.
Do patentu masz stempelek od lekarza sportowego - na przykład, a orzeczenie dostajesz od specjalisty po ciężkim maglowaniu, dziwnych pytaniach i całej masie obejrzanych tablic i wypełnionych testów. I to jest najdroższe orzeczenie.
Iglica nie byłaby taka zła gdyby nie to że nie można strzelać z własnej długiej broni z wyjątkiem zawodów. Ciekawe czy na krytej Legi można strzelać z długiej broni poza zawodami
Popeye pisze:Lekarz do patentu i opinia lekarska do wydania pozwolenia to co innego.
Do patentu masz stempelek od lekarza sportowego - na przykład, a orzeczenie dostajesz od specjalisty po ciężkim maglowaniu, dziwnych pytaniach i całej masie obejrzanych tablic i wypełnionych testów. I to jest najdroższe orzeczenie.
Dlatego napisałem 200 (za orzeczenie lekarsko psychologiczne dla WPA, da sie zrobić komplet w granicach 200-300zl) + 50 za badania na patent.
Ja swoją drogę rozpocząłem 28 lutego 2015 r. zapisałem się do klubu, 16 maja w Lublewie Gdańskim zdawałem patent (bardzo gorąco polecam), złożyłem do klubu dokumenty do wydania licencji na początku czerwca i z tego co wiem niezwłocznie zostały przesłane do PZSS. Od tamtej pory nic, cisza! Licencja jeszcze nie przyszła, ja rozumiem sezon urlopowy itp ale 1,5 miesiąca to jest chyba lekkie przegięcie. Czy którykolwiek z kolegów posiadający licencję tak długo czekał na dokument?
