WPA Warszawa po nowemu

[Idaho]

Dokładnie tak. Więc fakt, że wydali już w 7 dni roboczych (w przepisach jest 7 dni, nie 7 dni roboczych), wcale nie świadczy dobrze o WPA. Dobrze jest wtedy, kiedy idziesz do WPA z potwierdzeniem przelewu, a wychodzisz z promesami.

Żeby nie było, zdarzało mi się z WPA KSP odbierać promesy następnego dnia po złożeniu papierów. I to jest ok. 7 dni nie jest ok, 7 dni to maksimum dopuszczone prawem i żaden powód do chwalenia urzędu.

[Qba]

Generalnie zgadzam się z Tobą aczkolwiek siedem dni dalej jest ok, bo mieszczą się w ustawowym terminie - osiem już nie. Tak to powinno wyglądać ale niestety życie to ostro weryfikuje i każdy wie jak jest (bynajmniej nie usprawiedliwiam WPA)

[Matthius]

Wniosek o promesy wysłałem 25 stycznia. Poczta dostarczyła list 28 stycznia.
7 lutego papiery dojechały (na kopercie data nadania to 5 lutego).
Czyli samo wystawienie promes zajęło około tygodnia.

Tym samym pismem wnioskowałem również o nową legitymację - w starej się skończyło miejsce. Nie przysłali mi jej razem z promesami. Czy dobrze zgaduję, że dostanę ją rejestrując następny nabytek?

[lto]

Tym samym pismem wnioskowałem również o nową legitymację - w starej się skończyło miejsce. Nie przysłali mi jej razem z promesami. Czy dobrze zgaduję, że dostanę ją rejestrując następny nabytek?

Tak, musisz dostarczyć zdjęcie odbierając legitymację.

[Matthius]

Zdjęcie dostali razem z wnioskiem.
Dzięki za potwierdzenie, pora wybrać się na zakupy.

[KG92RS]

Ciekawa sytuacja. Potencjalnie - przy zbiegu niesprzyjających okoliczności - może być niebezpieczna.

Otóż kilka dni temu złożyłem wniosek o rozszerzenie kolekcjonerskiego. Dzisiaj - telefon. "Dzień dobry, tu ... Komenda Stołeczna Policji...". Najpierw - standardowo: "A dlaczego tak dużo?","Będę potrzebował aktualnego zaświadczenia o członkostwie.". Itp. Itd. A na koniec - bomba -> "Bo we wniosku Pan napisał, że ma Pan X sztuk broni, a w naszych dokumentach ma Pan zarejestrowane X-1...". Stanęło na tym, że wyślę im skany moich wszystkich legitymacji, żeby sobie sprawdzili i poprawili. A teraz wyobraźcie sobie taką sytuację w momencie UTRATY legitymacji (w końcu - nosi się je ze sobą, więc wszystko może się zdarzyć)... Jeśli ONI coś zgubili, a stracona legitymacja była jednym dowodem, że broń została zarejestrowana w terminie -> leżymy i kwiczymy. Cichutko. Dlatego sugeruję -> przy rejestracjach, nie tylko faktura, ale również "pisemko przewodnie" z poświadczeniem odbioru na piśmie. Do tego -> poświadczone notarialne kopie legitymacji we własnym archiwum.

[VIS]

Myślę że wystarczy wysłać nie fakturę a doświadczoną notarialnie kopię. Oryginał jest dla nabywcy. To samo dotyczy umów kupna sprzedaży.

[shapi]

Myślę, że biorąc pod uwagę ostatnie zmiany w KPA, wystarczy im podesłać oryginał i kopię faktury, i zażądać żeby kopię sobie samodzielnie poświadczyli a oryginał odesłali. Nie ma potrzeby biegać do notariusza z każdą fakturą.

[KG92RS]

Nie ma potrzeby biegać do notariusza z każdą fakturą.

Najłatwiej jest poprosić sprzedawcę od dodatkowy egzemplarz dla WPA -> niektórzy dają taki już "sami z siebie". Wysyłanie wszystkiego pocztą (bez pozostawienia sobie egzemplarza, który jest - w uproszczeniu mówiąc - "formalnie prawidłowy") jest trochę niebezpieczne -> przesyłka może zginąć.

[s1k0r3k]

Nie przesadzaj. Czy komuś zginęło coś na Poczcie, he he?

[Wilek1]

nie minelo jeszcze nawet 7 dni (roboczych)... wymagajacy jestes...

tez skladalem w podobnym terminie, a wybieram sie po dobior w tygodniu po nowym roku i na pewno bedą

Głupio zapytam - a, zgodnie z przepisami, urząd ile ma czasu na wydanie promes? Bo chwalenie WPA, że wydali w 7 dni roboczych, słabo o nas świadczy.

e tam, bez przesady, ponadto to byl okres swiateczny, i tam byla mowa o powiadamianiu (na telefon przez WPA) kiedy promesy gotowe

sami jestescie tacy zasadniczy w stosunku do WPA a jak WPA jest zasadnicze do petenta to juz wielki lament...
tam tez ludzie maja urlopy na swieta i niedobory kadrowe - jak wszedzie.... dwa dni poslizgu na odbior promes to si enic nie dzieje,
zwlaszcza ze macie ich po kilkanascie i nalezaloby wczesniej planowac te wnioski i odbior a nie potem lamentowac ze 3 dni opoznienia a bron czeka (smieszne, sory)
mi jak sie ksiazeczka konczyla i zostale ledwo promes to w WPA w okienku uslyszalem miłą rade - "niech Pan wczesniej juz sobie wyrobi nowe zeby potem nie czekac" okej ? okej !

[Tomtap]

no chyba trochę są tam zarobieni od jakiegoś czasu bo u mnie w klubie jeden człowiek już 3 miesiące czeka na pozwolenie, a ja w pierwszym piśmie po złożeniu wniosku miałem info o przewidywanym terminie 2 miesiące. generalnie są naprawdę ok, trzeba zrozumieć że nadrobienie zaległości z zeszłorocznej akcji chorobowej trochę czasu zajmie ;-)

[Idaho]

Wilek1, skoro urząd jest zasadniczy w kwestii terminów to dlaczego my nie mamy być? Poza tym zauważ, że oni mają na miejscu wszystkie dane potrzebne do wystawienia tego zaświadczenia. Powinni wydawać je od ręki albo następnego dnia, a wydają na sam ustawowy koniec terminu (albo po). A któryś z kolegów ich jeszcze pochwalił, że tak sprawnie promesy wydają, już po tygodniu. I wlaśnie tego chwalenia mój post się tyczył.

[m2c]

Ciekawe co powiedzą jak im wyślę pismo że z uwagi na skomplikowany charakter sprawy przedłużam termin rejestracji broni do dwóch tygodni. Chyba znam odpowiedź

[Tomtap]

o to to to - "termin zakończenia sprawy jako szczególnie skomplikowanej", to najfajniejszy fragment całego pisma. nie no tak po prawdzie, to mimo iż w oczywisty sposób niecierpliwię się, jednak muszę przyznać że stołeczny wydział jak do tej pory z rocznych kontaktów jeszcze sprzed wniosku o pozwolenia oceniam na bardzo przyjazny. a że mają kupę roboty i muszą jechać procedurami to nie ich wina, ja tam nie mam żadnych pretensji.