Zaproszenie na Będomin

Moderator: Moderatorzy CP

Działyńczyk
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2010, 10:27
Tematy: 0
Lokalizacja: Z garnizonu
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Zaproszenie na Będomin

Post autor: Działyńczyk »

Czołem Wiarusi!
Mam zaszczyt zaprosić Was na imprezę w Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.
Termin to 19 - 21 VIII Będomin pod Kościerzyną.

Wiem że robię to bardzo późno, za co bardzo przepraszam, ale dopiero dowiedziałem się, że będzie jeszcze parę miejsc.
Wszak jeszcze nie mieliśmy okazji spotkać się osobiście, więc teraz byłaby taka możliwość!
Więc może jednak przyjedziecie?
Parę słów o imprezie.
Nasze (napoleońskie) spotkania na terenie Muzeum odbywają się cyklicznie od paru dobrych lat. Charakteryzują się nastawieniem na ćwiczenia, z małym spektaklem w sobotę dla publiczności, ot bitewka po prostu. Ćwiczenia polegają na nauce musztry żołnierza jak również obejmują szkołę plutonu i batalionu. Jest to nam potrzebne do zgrywania się pomiędzy poszczególnymi pułkami. Procentuje to również kompatybilnością z grupami zagranicznymi. Język komend to polski i francuski. Efekty ćwiczeń widać było na dużych imprezach zagranicznych, gdzie nie tylko nie musieliśmy wstydzić się swego wyszkolenia a wprost przeciwnie, byliśmy nawet klasyfikowani do "górnych półek".
Przykład - czworobok piechoty pod Waterloo.
Formacja znana w Europie na polach bitew rekonstrukcyjnych, więc nic nowego.
Tyle tylko, że myśmy poruszali się w tym czworoboku!!!
Jako jedyni w Europie!
Zupełnie niczym czworobok 5 Regimentu cofający się po bitwie pod Dubienką.
Piękny to był widok i sprawił mi wielką przyjemność. :)
Niemniej, aby dążyć do perfekcji potrzeba duuużo ćwiczyć.
I to napoleonce zapewnia właśnie Będomin.
W zeszłym roku przerabialiśmy np. regulaminowy sposób rozprowadzania wart przez podoficerów na podstawie regulaminu służby obozowej autorstwa Hebdowskiego.
Też miodzio :)
Z ciekawostek dodam iż teren Muzeum to dawny majątek Józefa Wybickiego.
A w sobotę będzie tam weselisko kolegi z 4 PPiechoty z miejscową dziewczyną!
Może być wesoło. :shame:

Termin zauważyłem koliduje z imprezą ułańską w Iwniu, ale może na samą sobotę byście wpadli?
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie - Darek Działyńczyk.
Krzysiu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 493
Rejestracja: 16 października 2008, 10:06
Tematy: 0
Lokalizacja: Świdnica
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Zaproszenie na Będomin

Post autor: Krzysiu »

Działyńczyk pisze:... Przykład - czworobok piechoty pod Waterloo.
Formacja znana w Europie na polach bitew rekonstrukcyjnych, więc nic nowego.
Tyle tylko, że myśmy poruszali się w tym czworoboku!!!
Jako jedyni w Europie!...
Fantazja ciebie poniosła teraz mocno. My zrobiliśmy czworobok poruszający się marszowo i walczący, na imprezie z okazji 250 rocznicy bitwy pod Maxen (2009 r.). Bez żadnych ćwiczeń, jedynie wykonując regulaminowe komendy, zgodnie z planem bitwy. Możesz sobie zobaczyć na tym filmie:
Awatar użytkownika
j_win
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 150
Rejestracja: 09 października 2009, 13:54
Tematy: 34
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Zaproszenie na Będomin

Post autor: j_win »

Działyńczyk pisze:Czołem Wiarusi!
Mam zaszczyt zaprosić Was na imprezę w Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.
Termin to 19 - 21 VIII Będomin pod Kościerzyną.

.............................................................................................................................................................................................................................................................

Termin zauważyłem koliduje z imprezą ułańską w Iwniu, ale może na samą sobotę byście wpadli?
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie - Darek Działyńczyk.
Z wielką przykrością :cry: muszę powiadomić, iż ze względu na nasze wcześniejsze zobowiązania i trwający okres urlopowy nie jesteśmy w stanie zebrać ekipy na ten wyjazd. Tak jak mówiłem w rozmowie telefonicznej, spotkanie w Iwnie jest dla nas imprezą „musową” i cykliczną, a i tak mamy kłopot by skompletować jakąś sensowną delegację. Nie ma szans byśmy obskoczyli dwie imprezy. Za zaproszenie nas serdecznie dziękujemy i polecamy się na przyszłość.
Jędrzej

Nie ważne z czego się strzela.., ważne by trafić za pierwszym razem.
Działyńczyk
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 27
Rejestracja: 10 października 2010, 10:27
Tematy: 0
Lokalizacja: Z garnizonu
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Działyńczyk »

Tak jak się spodziewałem, ale cóż...
Samo życie, może innym razem... ;laughing:

Do Krzysia!
Krzysztofie, fantazja mnie nie poniosła. Wybacz.
Czworoboki tak jak napisałem robione były już wielokrotnie.
Wasz wyglądał niesamowicie, a "różowe pantery" dobrze stawały. :)
Ale nie zobaczyłem na filmiku sposobu i czasu jego formowania, a jedynie już ustawionego.
Po za tym owszem poruszaliście się, ale nie prowadziliście w tym momencie ognia, to bardziej wyglądało na ćwiczenia a nie bój.
Jeżeli pokażesz mi czworobok w ruchu z ogniem, to dopiero rzucisz mnie na kolana. :shame:
Pozdrawiam.
Krzysiu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 493
Rejestracja: 16 października 2008, 10:06
Tematy: 0
Lokalizacja: Świdnica
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Krzysiu »

Nie miejsce to na dyskusję o czworobokach, ale krótko muszę odpowiedzieć: nie mam pojęcia, jak można strzelać w marszu, to chyba jest możliwe tylko w "Ostatnim Mohikaninie". Istotą czworoboku jest walka w miejscu w warunkach okrążenia. Owszem, czworobok może poruszać się, ale aby oddać salwę i naładować broń, musi stanąć.

Formowanie przebiegło regulaminowo i trwało niecałą minutę. Nasz pluton (nr 3) pozostał jako czołowy, nasze boczne (nr 2 i 4) zmieniły front, zagięły się do środka i ponownie obróciły na zewnątrz, a pluton pierwszy z prawej (nr 1.) wykonał obejście całości i zamknął czworobok. Trochę zamieszania przy tym było, ale wszystko się udało za pierwszym razem.

Nie chodzi o to, aby wam ujmować chwały, ale z tymi "jedynymi" to przesadziłeś. Z drugiej strony epoka napoleońska jest wyjątkowo "podatna" na obecność różnego rodzaju błaznów i nieudaczników (ta legenda napoleońska) i nie są rzadkością grupy, które nie tylko na pole walki, ale nawet na odpust się nie nadają. Jest oczywiste, że z takimi nie da się żadnego porządnego szyku ustawić, nawet kolejki po zupę.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Poznański Regiment Odprzodowy”