Traperskie terytorium surwiwalowe w Warszawie?

Moderator: Moderatorzy CP

Preriowiec
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 21 grudnia 2009, 10:35
Tematy: 0
Lokalizacja: preria
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Traperskie terytorium surwiwalowe w Warszawie?

Post autor: Preriowiec »

Doszła do mnie plotka, że jakieś warszawskie stowarzyszenie lokalne, i to nie niepoważne, tylko takie, które już kiedyś rządziło, wysunęło przed wyborami pomysł stworzenia w jednym z warszawskich lasów, na dawnym terenie wojskowym, warszawskiego centrum surwiwalowego. Są tam zdaje się nawet warunki do ćwiczeń strzeleckich, bo były na tym terenie rozgrywane już jakieś zawody. Są też stare bunkry, które chcą wyremontować i udostępnić grupom rekonstrukcyjnym, harcerzom itd. Nic nowego nie ma tam być budowane na stałe. Wolno będzie tylko budować jakieś tymczasowe konstrukcje w rodzaju szałasów albo rozbijać namioty. Muszą być tam w ogóle przestrzegane zasady ochrony przyrody, bo na terenie żyją jakieś gatunki chronione. Wiecie może coś więcej na ten temat?
"Nie ma kobiety wartej czterech dobrych koni" - "Góra Killdeer"
Preriowiec
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 21 grudnia 2009, 10:35
Tematy: 0
Lokalizacja: preria
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Preriowiec »

Podobno chcą tam też trzymać i ujeżdżać dzikie konie - tarpany.
"Nie ma kobiety wartej czterech dobrych koni" - "Góra Killdeer"
Awatar użytkownika
Old Archer
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 336
Rejestracja: 29 października 2006, 20:45
Tematy: 0
Lokalizacja: Radom
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Old Archer »

Tarpanów napewno nie. Prędzej koniki polskie lub hucuły.
Tarpany są niestety rasą bezpowrotnie straconą w swojej pierwotnej formie.
Najbliżej do tarpana konikowi polskiemu, także jest myszaty i z pręgą na grzbiecie.
Koń: Cekar, siodlo australijskie i złoty navy.
Cowboy Mounted Shooter
Preriowiec
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 21 grudnia 2009, 10:35
Tematy: 0
Lokalizacja: preria
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Preriowiec »

Oczywiście, chodzi o koniki polskie, czyli mieszańce, nie o dosłowne tarpany :-D . Hucuły to trochę inna strefa geograficzna. One są zresztą chyba pomieszane z potomkami koni Przewalskiego, ponieważ wywodzą się od koni koczowników.
"Nie ma kobiety wartej czterech dobrych koni" - "Góra Killdeer"
Awatar użytkownika
Old Archer
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 336
Rejestracja: 29 października 2006, 20:45
Tematy: 0
Lokalizacja: Radom
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Old Archer »

Zdecydowanie tak aczkolwiek w Polsce chów otwarty w śród koni stosuje sie głównie dla hucułów stąd moja sugestia ze mogą to być albo albo :)
Koń: Cekar, siodlo australijskie i złoty navy.
Cowboy Mounted Shooter
Preriowiec
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 21 grudnia 2009, 10:35
Tematy: 0
Lokalizacja: preria
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Preriowiec »

Moim zdaniem to by był "zgrzyt", gdyby na tej "prerii" chować hucuły. Ale w Polsce działa się trochę na zasadzie bezwładności. Konie huculskie były dobrze znane już w XIX w., koniki polskie typu tarpan powstały przed wojną i znane są głównie miłośnikom przyrody, co przez ostatnie 25 lat nie było modne. Tak naprawdę sami nie wiemy, co mamy.

Zresztą u nas używa się do pomieszczenia wszystkich dawnych typów koni nizinnych wspólnego worka "koniki polskie typu tarpan", a do koni karpackich "hucuły". Na Zachodzie uznano by je za kilkadziesiąt ras regionalnych. Efekt jest taki, że nie chroni się niczego, poza rasą hodowaną przez górali w wschodniej części Karpat Ukraińskich i końmi wtórnie zdziczonymi przed wojną w Białowieży. A istnieją np. bardziej szczupłe od hucułów konie zachodniokarpackie albo nizinne kurpiowskie tzw. sybiraki. To tak, jak z chartem polskim - zrobiono z tego wspólną rasę. I co kogo obchodziło, że zupełnie innych chartów polskich używano do polowania na zające, a zupełnie innych - na wilki? Ale to na marginesie.

Mam nadzieję w każdym razie, że w tym wypadku nad bezwładnością "tego, co się praktykuje" zwycięży zdrowy rozsądek i nikomu nie przyjdzie do głowy wypuszczać koni górskich na nizinne tereny "preriowo"-leśno-bagienne.
"Nie ma kobiety wartej czterech dobrych koni" - "Góra Killdeer"
Sebastian
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7395
Rejestracja: 30 marca 2003, 13:01
Tematy: 138
Lokalizacja: Suwałki
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Sebastian »

Jaki zwiazek maja gorskie prymitywne konie nie nadajace sie do niczego innego niz wozenie dzieci za 5 pln, survival w mazowieckim i traperzy ?
Brakuje jeszcze indian peruwianskich napie...cych na fujarkach i oscypkow.Cepelia.
Co to nie ma juz normalnych stadnin west i AQH ?
Awatar użytkownika
Old Archer
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 336
Rejestracja: 29 października 2006, 20:45
Tematy: 0
Lokalizacja: Radom
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Old Archer »

Zdecydowanie nie nazwal bym KP czy Hucuła koniem do niczego
To zdecydowanie konie niemal do wszystkiego jeżeli chodzi o codzienne użytkowanie konia mimo iż wzrost mają nikczemy.

Hucuł to twardy, silny i bardzo odważny koń, w teren ciężko o coś lepszego.
KP podobnie tyle ze mniej na grzbiet mogą wziąć.

Z wag, KP mają ciężkie charaktery za to u Hucułów ich intelekt może być problemem dla mniej doświadczonych.

I tak, pracowałem i z jednymi i z drugimi.
Koń: Cekar, siodlo australijskie i złoty navy.
Cowboy Mounted Shooter
Sebastian
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7395
Rejestracja: 30 marca 2003, 13:01
Tematy: 138
Lokalizacja: Suwałki
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Sebastian »

Niech sobie beda-nie mam nic przeciwko.Ale jaki tu zwiazek ? Moze jeszcz kabardyny albo fjordy sciagnac?
Wkurza mnie jak ktos miesza klimaty ekologiczno-antropologiczno-westernowo-traperskie.
Przeciez to nie ma nic wspolnego.
Jeszcze kolega Preriowiec jako znany spamer na wszyskich mozliwych forach zapomnial wrzucici swojego klasyka w postaci bieszczadzkich zakapiorow.
Preriowiec
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 21 grudnia 2009, 10:35
Tematy: 0
Lokalizacja: preria
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Preriowiec »

Sebastian pisze:Jaki zwiazek maja gorskie prymitywne konie nie nadajace sie do niczego innego niz wozenie dzieci za 5 pln, survival w mazowieckim i traperzy ?
Brakuje jeszcze indian peruwianskich napie...cych na fujarkach i oscypkow.Cepelia.
Co to nie ma juz normalnych stadnin west i AQH ?
Dlaczego nie będzie sprowadzania oryginalnych amerykańskich mustangów? To bardzo proste - żeby nie zaśmiecać polskich lasów obcymi zwierzętami. Bo to ma być las, a nie - stadnina. Skoro ma być "Dziki Zachód", to tylko wersji rodzimej pod tym względem. Inaczej to by dopiero był syf - nie z rekonstruktorskiego może, ale z przyrodniczego punktu widzenia. Jeśli już inaczej nie możesz, to wyobraź sobie, że koń też jest "rekonstruktorem, odtwarzającym mustanga". Tak na marginesie - ilu konnych rekonstruktorów używa dziś oryginalnych ras koni, stosownych do miejsca i epoki?
Druga przyczyna jest taka, że to ma być teren dla rekonstruktorów w ogóle, służący do ćwiczenia się w umiejętnościach traperskich, a nie tylko dla rekonstruktorów Dzikiego Zachodu.
Co ma wspólnego surwiwal w mazowieckiem z traperami? Surwiwal był częścią życia traperów. Jeśli uważasz, że jest "be", bo w Polsce, a nie w USA, to sam powinieneś uznać zarówno swoją zabawę w trapera, jak i całe to forum, za bezsens.
Sebastian pisze: Wkurza mnie jak ktos miesza klimaty ekologiczno-antropologiczno-westernowo-traperskie.
Przeciez to nie ma nic wspolnego.
Jeszcze kolega Preriowiec jako znany spamer na wszyskich mozliwych forach zapomnial wrzucici swojego klasyka w postaci bieszczadzkich zakapiorow.
Nie ma czegoś takiego, jak wiedza poumieszczana w osobnych szufladkach, "które nie mają ze sobą nic wspólnego". Jest po prostu ŻYCIE. Jeśli chcemy mieć pełną wiedzę o realiach, w których żyli ludzie Dzikiego Zachodu, to musimy po prostu wiedzieć jak najwięcej na każdy temat związany z tym choćby najluźniej.
Gdyby prawdziwi traperzy uznali, że oni są tylko od techniki łowieckiej, ale od rozpalania ognia, budowy szałasu albo od rozpoznawania roślin leczniczych czy jadalnych to już nie, bo to nie ich działka, to ładnie by na tym wyszli (np. podcierając się sumakiem jadowitym). Albo gdyby pomylili plemię indiańskie przyjazne z wrogim, bo ich nie obchodzi etnologia :). Szufladki - to wymysły białych kołnierzyków, i to stosowane dla wygody, nie dla zasady.
Może też nie słyszałeś, że traperzy zostawali często później strażnikami w parkach narodowych.
Poza tym pierwotni polscy traperzy-rekonstruktorzy myśleli właśnie w ten sposób, co ja. Może Ci to pasować lub nie - ale tak właśnie BYŁO. Traper - to przede wszystkim pewien wywodzący się z Dzikiego Zachodu styl życia, polegający na szukaniu wyzwań w przyrodzie, a nie zewnętrzne przebranie, choć może sobie z tego nie zdajesz sprawy.
Kolejna sprawa - to jest forum, na którym się pisze się o wszystkim, co ma związek z kowbojami. Jeśli napiszę coś nie tak, to zwróci mi uwagę moderator. Nie chcesz czytać moich tekstów - nie wchodź do wątków, w których piszę :-D .
I nie każdy zakapior był traperem.
Ostatnio zmieniony 17 stycznia 2015, 06:10 przez Preriowiec, łącznie zmieniany 9 razy.
"Nie ma kobiety wartej czterech dobrych koni" - "Góra Killdeer"
Preriowiec
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 91
Rejestracja: 21 grudnia 2009, 10:35
Tematy: 0
Lokalizacja: preria
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Preriowiec »

Sebastian pisze:Jeszcze kolega Preriowiec jako znany spamer na wszyskich mozliwych forach zapomnial wrzucici swojego klasyka w postaci bieszczadzkich zakapiorow.
Ciekawe, gdzie i kiedy spamowałem. Że czegoś nie lubisz albo nie rozumiesz, to nie znaczy, że to jest spam. Widzisz, Ty zachowujesz się jak troll, ale ja Cię w ten sposób nie nazywam. I nie powtarzam baaaradzo nieciekawych plotek o forum traperskim, z którego się wywodzisz.
"Nie ma kobiety wartej czterech dobrych koni" - "Góra Killdeer"
Sebastian
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 7395
Rejestracja: 30 marca 2003, 13:01
Tematy: 138
Lokalizacja: Suwałki
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Sebastian »

Preriowiec pisze:Druga przyczyna jest taka, że to ma być teren dla rekonstruktorów w ogóle, służący do ćwiczenia się w umiejętnościach traperskich, a nie tylko dla rekonstruktorów Dzikiego Zachodu.
Bedziecie skorowac bobry i rozpijac indian (miejscowych gorali)?
Wybacz ale po moich analizach tematu traperstwa, profesja ta jest calkowicie odarta z romantyzmu i surwiwalowo-harcerskiej otoczki.
Bezlitosni grabiezcy,rozpite szumowiny z calych USA,tepiacy bobry na masowa skale i wyzyskujacy indian na kazdym kroku.
Mysle ze mamy diametralnie odmienne pojecie trapera.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Kowboje”