Quigley Match Europe – 2019
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Quigley Match Europe – 2019
Nie tym razem
Zawody wygrał Tomek z wynikiem 38 trafień, potem był Wlado z nitro 37, potem Andrzej 35.
Mi się muszka poluzowała i przez półtorej dnia tego nie zauważyłem, już mi pomysłów brakowało, bo ciagle z prawej i z prawej i z prawej a to co strzał muszka żyła własnym życiem i jak już wylazła tak daleko że to było widać wpadłem na to co się stało, palcami dało się ja wyjąc i latała sobie w lewo i prawo. Potem to szybko młotkiem w jaskółczy ogon bo zawody w toku i wbiłem ja na nowo no i szybkie przestrzeliwanie w trakcie zawodów i znów karabin stał się celny.
Nosek mój spoter po zawodach powiedział że bal się ze pomyśle ze tak mnie złe naprowadza i mu się oberwie kolbą.
Pogoda nas nie oszczędziła, w pierwszej zmianie burza x 2 a po południu huragan, tym razem druga zmiana miała podwójne fory od przyrody bo wieczorem jeszcze im wiatr ucichł, coś dobrze poczarowali ze tak ładnie im trafiło.
Kapiszon wygrał nasz neofita Proca gratulacje , co świadczy o tym że wystarczy chcieć i słuchać rad i da się strzelać celnie nawet na 800y nie mając pojęcia co to MOA do odważnych świat należy.
Ładnie tez strzelił całkiem nowym sharpsem kal. 38 Marek, na 800y skupienie jakie zaobserwowałem to około 35 cm jak już się wystrzelał, świetny karabin.
Podobał mi się tez team Czesław / Adam, po dniu treningu i pomocy Cześka, Adam strzelił życiowy wynik.
Sama strzelnica jest kapitalna, widać więcej niż na innych strzelnicach bo jest piasek w wielu miejscach i widać gdzie upada nietrafiony strzał, nie zawsze ale o wiele częściej niż na innych strzelnicach, spoter ma łatwiej.
Hotel też bardzo fajny ze świetnym klimatem Trylogii, z wyśmienitą kuchnią przez co nawet goście zagraniczni byli zachwyceni.
W tym roku to taki zwiad bojem jak i co najlepiej zrobić, za rok będzie lepiej a może i pogoda nie zje nam kilku godzin.
Zdjęcia później.
Zawody wygrał Tomek z wynikiem 38 trafień, potem był Wlado z nitro 37, potem Andrzej 35.
Mi się muszka poluzowała i przez półtorej dnia tego nie zauważyłem, już mi pomysłów brakowało, bo ciagle z prawej i z prawej i z prawej a to co strzał muszka żyła własnym życiem i jak już wylazła tak daleko że to było widać wpadłem na to co się stało, palcami dało się ja wyjąc i latała sobie w lewo i prawo. Potem to szybko młotkiem w jaskółczy ogon bo zawody w toku i wbiłem ja na nowo no i szybkie przestrzeliwanie w trakcie zawodów i znów karabin stał się celny.
Nosek mój spoter po zawodach powiedział że bal się ze pomyśle ze tak mnie złe naprowadza i mu się oberwie kolbą.
Pogoda nas nie oszczędziła, w pierwszej zmianie burza x 2 a po południu huragan, tym razem druga zmiana miała podwójne fory od przyrody bo wieczorem jeszcze im wiatr ucichł, coś dobrze poczarowali ze tak ładnie im trafiło.
Kapiszon wygrał nasz neofita Proca gratulacje , co świadczy o tym że wystarczy chcieć i słuchać rad i da się strzelać celnie nawet na 800y nie mając pojęcia co to MOA do odważnych świat należy.
Ładnie tez strzelił całkiem nowym sharpsem kal. 38 Marek, na 800y skupienie jakie zaobserwowałem to około 35 cm jak już się wystrzelał, świetny karabin.
Podobał mi się tez team Czesław / Adam, po dniu treningu i pomocy Cześka, Adam strzelił życiowy wynik.
Sama strzelnica jest kapitalna, widać więcej niż na innych strzelnicach bo jest piasek w wielu miejscach i widać gdzie upada nietrafiony strzał, nie zawsze ale o wiele częściej niż na innych strzelnicach, spoter ma łatwiej.
Hotel też bardzo fajny ze świetnym klimatem Trylogii, z wyśmienitą kuchnią przez co nawet goście zagraniczni byli zachwyceni.
W tym roku to taki zwiad bojem jak i co najlepiej zrobić, za rok będzie lepiej a może i pogoda nie zje nam kilku godzin.
Zdjęcia później.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Quigley Match Europe – 2019
Myślę że każdy komu się udało wziąć udział w Quiqleyu może powiedzieć Veni , Vidi , Vici bo nie jest łatwo złapać partnera-( bo jak strzelać to tylko we dwóch) , ustawić się w pracy i domu itd. itd. Gratulacje
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1503
- Rejestracja: 27 grudnia 2005, 09:30
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Quigley Match Europe – 2019
Byłem widziałem i strzeliłem
Poligon WITU to dla strzelca LR prawdziwa Mekka ,jest tam sporo miejsca na piasku ładnie widać ładnie upadek pocisku (choć w niektórych miejscach jest czarna dziura) , wiatr ma się gdzie rozpędzić i czasami jest ciężko.
Hotel blisko , jedzenie bardzo dobre a sala bankietowa ciekawa.
Dziękuję Organizatorowi i innym Zawodnikom za udział i do przyszłego roku
Wracając do Markowej muszki , cholera żyła własnym rytmem i doprowadzała mnie do bezsilności bo ile razy można powtarzać że po poprawce nic się nie zmienia więc w pewnym momencie pomyślałem że Marek uwierzy że robię go w konia i najzwyczajniej w świecie walnie mnie kolbą ....
PS.Co do mojego wyniku , ostatnio dwa razy wypadłem z zawodów LR i dobrze że na wiosnę byłem na treningu w Senicy bo by mnie konkurencja rozjechała a tak jeszcze załapałem się na pudło. Jeśli ktoś myśli że wygrywanie jest łatwe to tak nie jest , wyniki idą w górę i robi się ciasno . Trzeba trenować ciężko pracować i nie spoczywać na laurach , to tyle albo aż tyle dla adeptów długiej osi .
Poligon WITU to dla strzelca LR prawdziwa Mekka ,jest tam sporo miejsca na piasku ładnie widać ładnie upadek pocisku (choć w niektórych miejscach jest czarna dziura) , wiatr ma się gdzie rozpędzić i czasami jest ciężko.
Hotel blisko , jedzenie bardzo dobre a sala bankietowa ciekawa.
Dziękuję Organizatorowi i innym Zawodnikom za udział i do przyszłego roku
Wracając do Markowej muszki , cholera żyła własnym rytmem i doprowadzała mnie do bezsilności bo ile razy można powtarzać że po poprawce nic się nie zmienia więc w pewnym momencie pomyślałem że Marek uwierzy że robię go w konia i najzwyczajniej w świecie walnie mnie kolbą ....
PS.Co do mojego wyniku , ostatnio dwa razy wypadłem z zawodów LR i dobrze że na wiosnę byłem na treningu w Senicy bo by mnie konkurencja rozjechała a tak jeszcze załapałem się na pudło. Jeśli ktoś myśli że wygrywanie jest łatwe to tak nie jest , wyniki idą w górę i robi się ciasno . Trzeba trenować ciężko pracować i nie spoczywać na laurach , to tyle albo aż tyle dla adeptów długiej osi .
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 stycznia 2019, 16:57
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Quigley Match Europe – 2019
Witam,czy ktoś może wkleić tutaj oficjalne wyniki bo nie mogłem zostać na bankiecie i ogłoszeniu wyników,
a czytając powyższy post Marka niemal spadłem z krzesła.
Tak czy inaczej chciałem podzielić się wrażeniami z zawodów.
Generalnie impreza mega,super ludzie,klimat tych pięknych karabinów jak i sama strzelnica zrobiły na mnie niesamowite wrażenie.
I jeszcze ten dzwięk trafionego celu...
Musze tutaj podziękować Andrzejowi i Markowi za rady,nauke i możliwość wspólnego strzelania w dniu treningowym
a także koledze Maciejowi,który naprowadzał mnie na samych zawodach,i jeszcze strzelającemu po sąsiedzku Adamowi,
który entuzjastycznie reagował i gratulował każdego trafienia.
To sprawia że atmosfera samych zawodów jest niepowtarzalna,kiedy oprócz sportowej rywalizacji,można sie nawzajem oklaskiwać..
Szacuneczek i do następnego
a czytając powyższy post Marka niemal spadłem z krzesła.
Tak czy inaczej chciałem podzielić się wrażeniami z zawodów.
Generalnie impreza mega,super ludzie,klimat tych pięknych karabinów jak i sama strzelnica zrobiły na mnie niesamowite wrażenie.
I jeszcze ten dzwięk trafionego celu...
Musze tutaj podziękować Andrzejowi i Markowi za rady,nauke i możliwość wspólnego strzelania w dniu treningowym
a także koledze Maciejowi,który naprowadzał mnie na samych zawodach,i jeszcze strzelającemu po sąsiedzku Adamowi,
który entuzjastycznie reagował i gratulował każdego trafienia.
To sprawia że atmosfera samych zawodów jest niepowtarzalna,kiedy oprócz sportowej rywalizacji,można sie nawzajem oklaskiwać..
Szacuneczek i do następnego
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Quigley Match Europe – 2019
https://www.dropbox.com/s/ko45azfcydnca ... d.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/jfpr0io8eks9t ... d.jpg?dl=0
Pozdrawiam
Mohammedan
Lista wyników i więcej zdjęć:
https://www.dropbox.com/s/c8t8mu4vtgawp ... d.jpg?dl=0
Korekta: Angie= 20 trafień
https://www.dropbox.com/s/ts8v8utjoq4kq ... d.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/h539yoyg0yd22 ... d.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/6gc3ktdzlaqti ... d.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/2p4frn7bxoo7
Wyniki sa tu https://sites.google.com/site/quigleymatcheuropepl/
MarekP
- Colin
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 65
- Rejestracja: 10 października 2012, 09:54
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Quigley Match Europe – 2019
Jak sobię uświadomię ,że dopiero za rok następne zawody Quigleya-to mną telepie ze złości.
Trafienie 5 razy w kwadracik o boku 43 cm ustawiony na 370 metrach z "papierowego" Sharpsa w kalibrze 54 pociskiem rozpędzanym Vesuvitem LC coś znaczy o możliwościach tego sprzętu.Wiele razy, taki jeden Kapral (raczej nie mały)powtarzał,że oswajanie karabinu Sharps/a to wieloletnia praca.I tak chyba jest.Dzięki jednemu Koledze którego nigdy nie widziałem, ale który cierpliwie odpisywał mi na moje
pytania umiem już nie wypalać płytki zamka.Z obecnej strzeliłem około 400 razy i jeszcze mi posłuży.
Pozdrawiam Quigleyowców.
WIELKIE dzięki Michale.
Adam
Trafienie 5 razy w kwadracik o boku 43 cm ustawiony na 370 metrach z "papierowego" Sharpsa w kalibrze 54 pociskiem rozpędzanym Vesuvitem LC coś znaczy o możliwościach tego sprzętu.Wiele razy, taki jeden Kapral (raczej nie mały)powtarzał,że oswajanie karabinu Sharps/a to wieloletnia praca.I tak chyba jest.Dzięki jednemu Koledze którego nigdy nie widziałem, ale który cierpliwie odpisywał mi na moje
pytania umiem już nie wypalać płytki zamka.Z obecnej strzeliłem około 400 razy i jeszcze mi posłuży.
Pozdrawiam Quigleyowców.
WIELKIE dzięki Michale.
Adam
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 290
- Rejestracja: 25 czerwca 2009, 16:41
- Tematy: 23
- Lokalizacja: Morava
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Quigley Match Europe – 2019
witaj Colin ,
a co spotkanie v tom roku na Slowacii ?
28.9.2019 quiqly match v Senici ?
fajna strzelnica,fajni ludie....w tam tym roku bylo super.
s Pozdrawem
Richard.
a co spotkanie v tom roku na Slowacii ?
28.9.2019 quiqly match v Senici ?
fajna strzelnica,fajni ludie....w tam tym roku bylo super.
s Pozdrawem
Richard.
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 398
- Rejestracja: 21 września 2005, 11:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Quigley Match Europe – 2019
Tak ............to była fajna laska, ale to chyba nie o to chodziło
Miłość,Kobiety i śmiech gdy nie trafiamy celnie